|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charlie
4 voted out
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:21, 14 Maj 2010 Temat postu: Australian Survivor 1 |
|
|
Australijska wersja Survivor, kręcona w Port Lincoln w Południowej Australii. Kręcony od 13 lutego 2002 do 15 maja 2002. W grze wzięło udział 16 uczestników, zostali oni podzieleni na dwa plemiona. Program prowadził Lincoln Howes.
Tipara: Jeff Brown; Lance Brooks; Jane Dalton; Sophie Woods; Katie Gold; Joel Betts; Sciona Browne; Robert Dickson
Kadina: Lucinda Allen-Rhodes; Tim Dugan; David Haas; Deborah Peart; Sylvan Dorney; Caren Shaw; Naomi Knight; Craig Abbot
Przepraszam że zdjęcie zawiera spoiler, ale innego nie znalazłem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Charlie dnia Pią 17:21, 14 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 8:13, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
W wakacje po sesji pewnie się skusić dam W końcu do S21 trzeba czekać aż do jesieni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Śro 2:50, 12 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
I co, ktoś się w końcu "skusił"? Ja powiem, że jestem pełen mieszanych uczuć, z przewagą tych negatywnych. Kangury się zbytnio nie postarały. Poniżej parę zdań (no dobra - akapitów) bez informacji o wynikach uczestników, dla tych, którzy dopiero planują obejrzeć.
Etap pre-merge można śmiało i z rozmachem rozbić o kant d*py. Nie działo się praktycznie nic, a momenty, gdy padło słowo "alliance" można policzyć na palcach jednej ręki - i to takiej po wypadku, z częścią pourywanych palców. Miałem wrażenie, że tym ludziom po prostu nie zależy na grze, a już z pewnością, że nikt z nich nie widział wcześniej amerykańskiej wersji programu (a wyemitowano już wtedy trzy pierwsze). Jedynym wyjątkiem była grupa czterech osób, wiedziona przez pewien naprawdę ciekawy, silny, kobiecy charakterek, którego właścicielka stanęła na czele sojuszu i bez większych skrupułów planowała sobie (a nawet rozrysowała na karteczce), komu kiedy wbije nóż w plecy. Gdyby nie oni, a w szczególności ona, ten etap byłby już całkowicie marny. Dodatkową trudnością było zrozumienie australijskiego akcentu. Miałem wrażenie, że zebrało się tam stado Big Tomów, które dodatkowo wtrząchnęło przedtem sporą ilość krówek mordoklejek.
Kiedy już postanowiłem sobie, że będę oglądał po kilka odcinków dziennie żeby jak najszybciej skończyć ten shit, nagle coś się nieśmiało ruszyło ku dobremu - mianowicie po połączeniu plemion. Sezon stał się znośny, a na sam jego koniec - konkretnie na kilka ostatnich odcinków - moja cierpliwość została nagrodzona i wreszcie zrobiło się naprawdę ciekawie. Myślę, że takiej końcówki nie powstydziłyby się amerykańskie serie. Były zwroty akcji, efektowne dramy ze strony niektórych osób z naciskiem na jedną, a ostatecznie nawet całkiem niezła F2.
Niestety, jeden z bardziej pamiętnych i sympatycznych uczestników sezonu - Rob Dickson, zginął kilka lat temu w wypadku samochodowym. Pomyślałem, że o tym napiszę, żeby być może komuś zaoszczędzić smutnej niespodzianki już po obejrzeniu, takiej jaka spotkała dzisiaj mnie, kiedy tuż po skończeniu Reunionu przeglądałem sobie wikipedię.
A teraz recenzja dla tych, którzy oglądali - poniżej, na biało:
Jak wspomniałem, początek był tak żałosny, że nieraz byłem o krok od odpuszczenia sobie oglądania - j**nąłem śmiechem, kiedy przy pierwszym odcinku okazało się, że przez wichurę nie może się rozpalić ogień na IC i prowadzący z zawstydzonym uśmiechem stwierdził... eee... sorry, coś nam nie wyszło, spotkamy się jutro na innej konkurencji. A tam pytania z wiedzy o Australii No i do tego Lucinda namawiająca plemię do własnej eliminacji i głosująca sama na siebie. Wszystko to dawało wrażenie kiepskiej parodii Survivora.
Światełkiem w tunelu była dla mnie Katie. Podobnie jak w przypadku starego, dobrego Hatcha z Borneo, miało się wrażenie, że jako jedyna jest przez produkcję poinformowana o możliwości zakładania sojuszy. Babka się nie cackała i cisnąłem z tego, jak sobie misternie spisała na karteczce, kogo kiedy zdradzi do F2 Kolejną ogarniętą, a przy tym bardzo sympatyczną jednostką okazał się Rob i kibicowałem żeby oboje dotarli do F2 jak sobie planują.
Po mergu zrobiło się ciekawiej - mimo, że nie lubiłem Craiga, muszę mu przyznać, że kiedy już został jako ostatni z Kadiny, całkiem ciekawie mącił między przeciwnikami. Jaka szkoda, że te dwa muły - Lance i Joel - nie uwierzyli mu, że są od dnia pierwszego r*chani przez swoich współplemieńców i jeszcze nazwali go kłamcą. Rozłożyło mnie na łopatki, gdy Lance jeszcze 30 dnia w grze twierdził zaparcie, że jego zdaniem, w grze nie ma żadnych sojuszy Skąd oni wytrzasnęli tego geniusza?!
W ostatnich odcinkach, moja opinia o Katie zmieniła się o 180 stopni. Dziewczyna kompletnie nie umie przegrywać. Kiedy tak histerycznie szlochała, pluła hejtem i wyzywała co chwilę Roba i Scionę od zdrajców, miałem ochotę trzasnąć ją przez monitor w tę zezowatą facjatę i przypomnieć delikatnie, że to ona sama planowała wcześniej zdradę wszystkich po kolei. Takiej hipokrytki nie było chyba przez całe 27 sezonów amerykańskiego Surva. Joel co prawda dokonał jednego, dobrego, kluczowego dla gry ruchu, kiedy zaproponował Robowi i Scionie sojusz na F3, ale całą resztę gry miał beznadziejną. Kwintesencją tego było położenie przez niego ostatniego IC i pójście z płaczem do jury. Podobało mi się, jak prowadzący Reunion nazwał go bez pardonu "dumb" Sciona była naprawdę rozsądną i ciekawą babką - myślę, że gdyby to ona wygrała, również byłoby to zasłużone. Co do Roba, to obawiałem się, że zdradzając Katie i Sophie trochę przekombinował, bo przecież mógł spokojnie dojść z Katie do F2 nie zdradzając tak wielu osób - ale jury mimo wszystko i tak go doceniło i uważam, że słusznie, bo grę prowadził najlepszą. Cholernie przykro mi z powodu tego co się stało - dopiero co oglądałem z uśmiechem na Reunionie jego filmik zgłoszeniowy, jak szczęśliwy podrzuca małego synka, a pół godziny później wyczytałem jak tragicznie obaj skończyli.
KONIEC.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Śro 3:04, 12 Lut 2014, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:27, 08 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Jesienią w Australii wyemitowana zostanie nowa edycja "Australian Survivor".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Sob 16:10, 09 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Jak milutko, właśnie jestem na drugim sezonie (tak, powstał takowy i to z lokalnymi gfffiasssdami), więc akurat siedzę w kangurzastych klimatach Mam tylko nadzieję, że trzeci sezon będzie lepszy od obu poprzednich
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Sob 16:11, 09 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
frasiek
6 jury member
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:29, 10 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję na przynajmniej angielskie napisy, bo ciężko mi przychodzi rozumienie kangurzego angielskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Pon 12:23, 18 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
frasiek napisał: | Mam nadzieję na przynajmniej angielskie napisy, bo ciężko mi przychodzi rozumienie kangurzego angielskiego. |
Za łatwo nie jest, ale zwierzę Ci się, że ostatnio odpaliłem świeży sezon brytolskiego Celebrity BB (zachęcony hot doniesieniami, że niby Angie Bowie, poinformowana przez producentów o śmierci Davida, powiedziała pff, wydżebane, nic dla mnie nie znaczył, łumar-to-łumar-na-chój-drążyć) i ze zdziwieniem uświadomiłem sobie, że mimo wszystko wolę kangury od fajfokloków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
frasiek
6 jury member
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:24, 19 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
tombak90 napisał: | frasiek napisał: | Mam nadzieję na przynajmniej angielskie napisy, bo ciężko mi przychodzi rozumienie kangurzego angielskiego. |
Za łatwo nie jest, ale zwierzę Ci się, że ostatnio odpaliłem świeży sezon brytolskiego Celebrity BB (zachęcony hot doniesieniami, że niby Angie Bowie, poinformowana przez producentów o śmierci Davida, powiedziała pff, wydżebane, nic dla mnie nie znaczył, łumar-to-łumar-na-chój-drążyć) i ze zdziwieniem uświadomiłem sobie, że mimo wszystko wolę kangury od fajfokloków |
Ja ostatnio się porwałem na audiobooki z oryginalnym Sherlockiem Holmesem. Jak koleś czytał "Study in Scarlet", które pamiętałem z polskiego tłumaczenia to jakoś to poszło, ale babka czytająca "Sign of four" mnie złamała i postanowiłem, że bez tekstu przed oczami nie mam czego szukać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|