Australian Survivor 2016 ep 6

Jack

PREMIERA w Australii: 4 września
WIDOWNIA: 625,000 widzów

Meciek

Kolejny dobry odcinek!

Nie był tak emocjonujący, jak poprzedni, ale tamten odcinek ciężko przebić. Ogólnie znowu sporo się działo, mieliśmy pokazane trochę Aganoa, trochę sojuszy w Saanapu.

No i to zadanie. Ten comeback Aganoa był... wow. Nie spodziewałem się, że uda im się nadrobić i wygrać immunitet, bo w pewnym momencie to wyglądało tak, że nawet nie doszliby do robienia ognia.

Vavau... xD To plemię ma taki burdel, że to jest masakra. Barry sobie losuje na kogo zagłosuje, reszta niby chce grać razem i wywalić Connera, potem nagle Barry'ego, a Andrew postanawia, że chce wywalić Craiga. Very Happy

Ostatecznie odpadł Barry i to chyba najlepsza opcja pod względem akcji.

Z editu to mam wrażenie, że J.Lo i Sue zajdą dosyć daleko, bo wypowiedzi J.Lo sugerują, że ma pojęcie o grze, a Sue również ma podobny edit.

Czekam na jutrzejszy odcinek z niecierpliwością!

ciriefan

Kolejny dobry odcinek. Podoba mi się to, że naprawdę wszyscy tam grają (poza Barry'm, którego i tak już nie ma).

Zadanie to jedno z często używanych w USA, nie lubię tego zadania ze składaniem kija. Myślałem, że się na nim zanudzę, ale dostarczyło nam sporo emocji. Come back Aganoa był świetny.

AGANOA

Nagle mieliśmy dużo Kristie. Już kolejna osoba mówi, że nie jest pewna co do Phoebe... Nie podoba mi się to. Z drugiej strony zazwyczaj jak ktoś niewidoczny ma nagle skok w konfach, wtedy to zapowiada jego eliminację. Czy w Australijskiej wersji edit zadziała tak samo?

Saanapu

Nick dzięki twistowi zaczyna się powoli ustawiać. Na razie zjednuje sobie facetów. Z kolei Brooke i Tegan odkrywają jego kłamstwa. Kto wygra tę potyczkę? Faceci czy kobiety? Okaże się. Na ten moment wygląda na to, że celami obu stron będa Nick i Flick.

Vavau

Ze względu na radę tutaj działo się najwięcej. Muszę przyznać, że imponuje mi, że taka babcia jak Sue prowadzi grę. Trzymam za nią kciuki. Meciek, co do jej editu, to mocno podkreślali jej udział w blindsidzie na Nick'a - najpierw ona miała o tym konfę po powrocie do obozu, potem Nick podkreślał, że czuje się najbardziej zdradzony przez nią. Stawiam, że Sue będzie pierwszą ofiarą połączenia/przemieszania (zależy przy której z tych opcji trafi do plemienia z Nickiem). Dziwne, że tak nagle Andrew chce niszczyć sojusz i celować w Craig'a - skąd się to wzięło? Ostatecznie nowi czyli Conner i Sam zostali ocaleni, a odpadł Barry. I bardzo mnie to cieszy, bo Conner i Sam chcą grać, a Barry był zmarnowanym miejscem w obsadzie. Poza tym imo to słuszna decyzja - Conner nie ma powodów, by w razie przemieszania wracać do niebieskich, Sam im pomoże w zadaniach, a Barry niby był żółty, ale co to za sojusznik, skoro głosuje losowo i w razie przemieszania do głosowania wylosuje sobie kogoś z nich? Także świetnie, że odpadł.

Jack

W porównaniu do poprzednich ten odcinek można nazwać "zwykłym odcinkiem".

Ciągle nie mogę zrozumieć jak żółci mogli przegrać zadanie o immunitet? Z taką przewagą? To praktycznie niemożliwe. Dobrze, że zdecydowali się wyrzucić z gry Barry'ego któremu chyba nie zależało na tym, aby pozostać dłużej na wyspie.

Po ostatnim twiście mamy niezły "bałagan". Nie do końca wiadomo kto chce grać z kim i dlaczego. Nie zazdroszczę graczom takiej niepewnej sytuacji, jednak widzom z pewnością ten sezon się podoba.

Zgadzam się z ciriefanem. Z editu można wywnioskować, że Nick będzie chciał zemścić się na Sue za jej "nieposłuszeństwo" i niedotrzymanie słowa. Byłoby śmiesznie gdyby po przemieszaniu znaleźli się w tym samym plemieniu.