Idol/American Idol

Jack

Nowa edycja "Idola" emitowana będzie od 15 lutego w każdą środę o 20:00...
Jeszcze kilka dni temu pani Terentiew mówiła, że wszystkie nowe edycje programów/seriali Polsatu będą emitowane od marca, a tutaj takie zaskoczenie. Będą rywalizować z gromadzącym prawie 5 mln widzów "Na dobre i na złe" oraz z "Milionerami" i "Belle Epoque" na TVN. Świetna decyzja Very Happy

Kobra

Tak naprawdę to wszystko się będzie rozbijać o wygląd formatu. Jeżeli zrobią to dobrze, to Idol się przyjmie, a jeśli będzie to uboga amatorka jak sezon 4 to padnie bardzo szybko.

tombak90

Jack

To odpowiem Ci tombak. W piątkowe wieczory - "Taniec z gwiazdami", Sykut wraca do prowadzenia.
Sobota - są 2 programy, które mogą trafić do pasma o 20:00 (The Brain oraz Curvy Supermodel), o 22:00 będzie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
Niedziela - o 20:00 "Kabaret na Żywo", a o 22:00 pewnie jakiś zagraniczny serial.
Zdziwiłem się, że program emitowany będzie w środy. Pewnie Nina nie chciała dać go w sobotę, bo musiałby konkurować z Gigantami, Kocham Cię Polsko i Alexem czy innym serialem na TVP1. To mogę zrozumieć. Ale dlaczego środa? Top Chef wypadał tam dość słabo, a TVN teraz wzmacnia się "Milionerami" i "Belle Epoque".

Kobra

Właśnie przejrzałem regulamin Idola na ich fejsiku i powiem wam, że format mi się nie podoba. Czuję, że podobnie jak sezon 4, ktoś chce zrobić show na odpierdol, ściągnąć hajs i mieć to już z głowy. Rola widzów jest ograniczona do minimum. Będzie tylko pięć koncertów na żywo, jakieś śmieszne bitwy rodem z X Factora, a zamiast finałowej 10 będzie finałowa 8.

Jack

Z tego co zapowiadano wcześniej, "Idol" ma mieć 14 odcinków. Wychodzi na to, że będzie 5 na żywo, a aż 9 będzie z taśmy. Trudno się dziwić Polsatowi. I tak w tym sezonie się wykosztowali inwestując w różnego typu programy/seriale, a powrót Idola nie musi okazać się sukcesem. Dodatkowo ta środa. Nigdy wcześniej w środku tygodnia nie były emitowane muzyczne talent-show, więc nie spodziewałbym się wyników na poziomie 3 mln widzów i 20% udziału w rynku. Jako sukces chyba będzie można uznać przekroczenie bariery 2 mln widzów.

tombak90

Oficjalnie jest źle.

Główne wspomnienie, jakie wyniosłem z prehistorycznych sezonów, to to, że finałowa dziesiątka to świętość. Mamy się zżyć z kandydatami na pieśniarza roku, obstawiać do którego z ośmiu koncertów finałowych dotrwają i przeżywać ich kolejne wcielenia. Kibicom "wrogów" mamy życzyć śmierci w płomieniach na forach tematycznych, a potem, naładowani pozytywnymi emocjami, wrócić do odrabiania lekcji na przyrkę.

Okej, tamte czasy nie wrócą, ale format by mógł. Nie chcę kolejnego Voice'a, w którym creme de la creme programu stanowią castingi, gdzie jurorzy jarają się sobą nawzajem, a potem zostają cztery live'y na krzyż, do których wpuszczają większe tłumy niż stoją w kolejkach po 500+.

Kobra

Trochę sprostuję

Jack

Pierwszy odcinek nowego "Idola" oglądało 2 082 335 osób (co dało Polsatowi udział w rynku na poziomie 13,02%). W grupie komercyjnej 16-49 program oglądało 1 147 815 osób (18,26% udziału). Jak na środy i ogromną konkurencję to wynik nie najgorszy. Chociaż emitowany od 21.30 do 22.30 nowy serial TVN "Belle Epoque" oglądało wczoraj 2 900 951 widzów (20,49% udziału), a w grupie komercyjnej 1 339 051 widzów (aż 22,90% udziału).

Kobra

Pierwszy odcinek był całkiem spoko. Zaczynając od jurorów Ewa i Wojtek wypadają świetnie, o Eli mówić nie trzeba, bo to jest baba na właściwym miejscu, ten czwarty pan praktycznie nie istnieje - siedzi i się nie odzywa, chyba że ktoś z pozostałych się go o coś zapyta.
Jeśli chodzi o uczestników to najbardziej zapamiętam cycatą Adę, Zbyszka (kurde, szkoda, że nie przepuścili go, bo dobry z niego śmieszek i nie fałszował aż tak bardzo), Patrycję z Gdańska (Trójmiasto chyba słynie z ludzi utalentowanych), religijny Adam - wokal to power house i czuję, że dojdzie bardzo daleko, Karina - ma kawał głosu i pomysł na siebie.
Jako ludzi bardzo polubiłem przyjaciół oraz Adama, który występował na samym końcu. Może nie miał wielkiego głosu, ale sprawia wrażenie skromnego i sympatycznego.
Rock opowiadał o formacie i teraz nie wiem czy go zrozumiałem. W etapie klubowym ma być 12 osób i do koncertów finałowych awansuje 8? Gubię się.

Moje top 3:
1.Adam od Nirvany
2.Karina
3.Patrycja z Gdańska

dastame

Mnie się bardzo spodobała Karolina, ale jej kolega to już mocno meh :/ Raczej poczekam na te 8 osób i dopiero wybiorę sobie faworytów.

Po ostatnich sezonach voica które są dnem nie będę robić tego teraz Razz

Kobra

24.05 w Warszawie odbędzie się koncert Haley Reinhart z American Idol 10. Wcześniej, bo 20.03 (Warszawa) i 21.03 (Poznań) wystąpi Blake Lewis (American Idol 6) wraz z zespołem Postmodern Jukebox.

Kobra · Wysłany: Czw 20:13, 02 Mar 2017 Temat postu:

W porównaniu do poprzednich odcinków, trzeci stawiał przede wszystkim na osobowości, a nie jakieś mega głosy i wyszedł całkiem przyjemny epizod. Na plus idzie to, że uczestniczy często są proszeni o drugą piosenkę, co w starych idolach było mega rzadkością. I druga sprawa, dziewczyna śpiewała "Orła cień" i nikt się nie przyczepił do tego, gdzie w starej edycji mieli ciągle o takie sprawy ból dupy o wybór piosenki. Wojtek trochę mnie zdenerwował. Niby mu zależy na jakiejś osobie, podoba mu się, ale kompletnie nie stara się o nią walczyć. Tylko podkreśla "ja jestem ten dobry, bo byłem na tak, to oni cię nie chcą". Zupełnie jakby stawał w opozycji dla samej idei.
Druga rzecz, która mi się nie spodobała to odrzucenie Roksany (jąkająca się fryzjerka). To było po prostu śmieszne. Dziewczyna zgarnęła pochwały, wszyscy na tak, bo była zajebista i poza konkursem proszą ją o wykonanie drugiej piosenki po czym oświadczają, że nie podobało im się i nie przechodzi. To był jakiś żart, tym większy, że dziewczyna była lepsza od większości ludzi z tego odcinka.
Zapamiętam Kamila za dziwność i generalnie beka, że go przepuścili oraz Martę "Marę" za całokształt (polecam na yt filmik z jej występu).

Moje top 3 odcinka:
1.Agata - fajne brzmiała i kurde, czy tylko mi przypomina Tilde Swinton? Wyróżniała się na tle innych wokalistek. Mam nadzieję, że nie będzie miała kłopotów w teatrze, bo sama przyznała, że jest zamknięta w sobie i nie lubi ludzi, a tam jednak będzie musiała się trochę otworzyć. Dostała naprawdę sporo czasu antenowego - mam nadzieję, że to dobry znak.
2.Vimala - podobnie jak Agata za całokształt, głos spoko (musi trafić w dobry repertuar) i wydaje się byc całkiem sympatyczna.
3.Morda - z chłopaków najbardziej mi się dzisiaj spodobał. Niestety obawiam się, że raczej odpadnie w teatrze - dostał bardzo skromny edit.

Jako ludzi polubiłem także archeologa, ale nie wróżę mu kariery w Idolu, Roksanę (eliminacja jej to pomyłka) i Wiktora od selfie.

dastame · Wysłany: Wto 2:39, 07 Mar 2017 Temat postu:

Ślunskie covery jednej z uczestniczek (Marceliny Bednarskiej) stają się ostatnie bardzo popularne na polskim yt Razz

https://www.youtube.com/watch?v=tHhpvLK4Az8

Kobra · Wysłany: Czw 21:08, 09 Mar 2017 Temat postu:

I po odcinku czwartym, co mogę powiedzieć? Było dużo dziwnych ludzi. Osobowości wielkie, ale głosy średnie. Najmniej spodobały mi się siostry bliźniaczki (nie chodzi nawet o wokal, ale było w nich coś takiego nieprzyjemnego) oraz góralka, ale ona pewnie sobie poradzi, bo jednak ludzie lubią takie klimaty. Zabawny był koleś od tramwajów, ale nie wiem czy miał wszystkie klepki na dobrych miejscach. Pewnie warto zapamiętać też dziewczynę od MMA - Julię - osobiście mi się nie spodobała, ale dostała naprawdę dobre komentarze.

Moje top 3 odcinka:
1.Radek Rejsel - pozytywny, brzmiał dobrze i dostał całkiem sporo czasu na wizji. Mam nadzieję, że sobie poradzi dalej.
2.Patryk Jaszek - na pierwszy rzut oka stwierdziłem, że będzie to jeden z tych bekowych występów do odrzucenia. Nawet Rock myślał, że jakiś kretyn, ale łał, okazało się, że potrafi śpiewać. Mimo wszystko czuję, że odrzucą go w teatrze ze względów wizualnych.
3.Pociecha - pewnie większość z was kojarzy ją z ról w serialach, tu grała taboret, tam babę w tłumie, ale zupełnie poważnie sprawiła wrażenie bardzo skromnej i sympatycznej dziewczyny. Ponadto brzmiała fajnie