Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Married at First Sight/Ślub od pierwszego wejrzenia
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Inne reality show i programy tv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:50, 01 Gru 2015    Temat postu: Married at First Sight/Ślub od pierwszego wejrzenia

Ostatnio popularny również i w Polsce reality-show.

Zasady programu:
Spośród zgłoszonych do programu osób eksperci wybierają 6-8 osób i tworzą z nich 3-4 pary. Pary spotykają się po raz pierwszy na swoim ślubie. Później kamery obserwują ich życie codzienne itd. Na wstępie każdego odcinka słyszymy, że to "eksperyment społeczny", a nad kondycją psychologiczną uczestników czuwają eksperci.
Obecnie na TLC można oglądać australijską edycję programu.

Nieźle się to ogląda, ale to bardziej "reality" niż show, więc pewnie nie wszystkim się spodoba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jack dnia Wto 16:51, 01 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:50, 20 Lip 2016    Temat postu:

Polska wersja programu w TVN.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
frasiek
6 jury member



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:18, 21 Lip 2016    Temat postu:

Czego to ludzie nie zrobią w nadziei, że zostaną celebrytami.

Natomiast, gdyby rozpatrywać taki ślub w oderwaniu od telewizji to niespecjalnie mnie to rusza. Jeżeli tylko zachowują rozdzielność majątkową to ewentualny rozwód jest tylko formalnością, więc to i tak jest lajtowa sytuacja w porównaniu do tych wszystkich ludzi, którzy nie mieli za wiele do powiedzenia w kwestii z kim założą rodzinę w czasach, gdy rozwody nie były tak łatwo dostępne jak dzisiaj. Co więcej gdyby się w przyszłości okazało, że istnieje jakaś skuteczna naukowa metoda dobierania takich małżeństw to nie wiem czy bym się nie skusił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:21, 21 Lip 2016    Temat postu:

Ja oglądałem australijską wersję i szczerze mówiąc to ten program nawet mnie się spodobał. Ten pomysł i to wszystko brzmi dość tandetnie i wzbudza sporo kontrowersji, ale uczestnicy którzy się zgłaszali wiedzieli na co się piszą. Ze wszystkich zgłoszeń w pierwszej edycji programu dobrano 4 pary na podstawie metod naukowych, biologii itd.
U nich było to tak, że rozwód po prostu był formalnością, bez żadnych konsekwencji w stylu podziały majątku itd.
Przy dobieraniu par nie kierowano się statusem społecznym i ich pochodzeniem. Co ciekawe para, która teoretycznie do siebie nie pasowała przetrwała próbę czasu.
To nie był "zlepek" dram i innych wybuchów, żeby pokazać show, ale tak jak pisałem bardziej reality. Ta wersja miała chyba z 8 odcinków, a kręcona była przez rok.
Chyba tylko jedna z tych osób miała parcie na szkło. Po swoim ślubie i wyglądającym na solidny związku (para była chyba przez prawie rok razem), jeden z uczestników postanowił się rozstać i wziąć udział w australijskim programie "Rolnik szuka żony" Very Happy

I te porady ekspertów, którzy opowiadali o związkach i ich poszczególnych etapach wydawali się mówić mądrze, a nie w stylu blablaniny Marii Rotkiel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobra
sole survivor



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:58, 06 Lis 2016    Temat postu:

Ogląda to ktoś? Przypadkowo wpadłem na jeden odcinek. Szału nie ma, a internety już piszą o jakimś rozwodzie XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Pon 1:38, 07 Lis 2016    Temat postu:

Niespecjalnie bawią mnie jajca z instytucji małżeństwa, ale nie wykluczam, że kiedyś zerknę na pół odcinka na zasadzie efektu zoo.
Szkoda tylko, że nie filmują też rozwodu - jak już się pchać na szkło, to najlepiej aż do stłuczenia Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Pon 1:39, 07 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:51, 07 Lis 2016    Temat postu:

Kobra napisał:
Ogląda to ktoś? Przypadkowo wpadłem na jeden odcinek. Szału nie ma, a internety już piszą o jakimś rozwodzie XD

Oglądałem 1,5 odcinka. Wiem, które pary będą ze sobą, a które nie, więc nie widzę sensu w dalszym oglądaniu. Podobno trwają już castingi do drugiej edycji programu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
frasiek
6 jury member



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:22, 08 Lis 2016    Temat postu:

tombak90 napisał:
Niespecjalnie bawią mnie jajca z instytucji małżeństwa, ale nie wykluczam, że kiedyś zerknę na pół odcinka na zasadzie efektu zoo.
Szkoda tylko, że nie filmują też rozwodu - jak już się pchać na szkło, to najlepiej aż do stłuczenia Laughing


No ładnie, jesteś przeciwny robieniu sobie jaj z instytucji małżeństwa, ale żałujesz, że nie robią sobie jaj z o wiele istotniejszej instytucji rozwodu ;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Wto 0:15, 22 Lis 2016    Temat postu:

Frachu, ja jestem człowiek otwarty - to, że mnie nie bawią, nie oznacza z automatu, że jestem przeciwny. Ja mogę sobie znaleźć źródło rozbawienia oglądając śmieszne koty.

Jajcować można ze wszystkiego, wolny kraj podobno. Moja sugestia polega tylko na tym, że jeśli już złapaliśmy w sidła desperatów i ekshibicjonistów emocjonalych, którzy zgadzają się, by tysiące znudzonych odbiorców przy wieczornym koniaku kręciło sobie beczkę z ich (podobno) ważnych życiowych momentów, to dlaczego nie wydoić ich do końca i nie kontynuować zabawy poprzez nakręcenie tego, czym kończą się takie durnoty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
frasiek
6 jury member



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:50, 22 Lis 2016    Temat postu:

tombak90 napisał:

to dlaczego nie wydoić ich do końca i nie kontynuować zabawy poprzez nakręcenie tego, czym kończą się takie durnoty.


A przez durnoty rozumiesz związki czy śluby? Bo zdecydowana większość normalnych związków kończy się właśnie rozstaniem, a problemy się zaczynają, gdy społeczeństwo niezwykle sobie ceni powagę instytucji małżeństwa i się robi presja, aby trwać w związku, który się powinno zakończyć.

Natomiast jeżeli chodzi o dojenie to nie sądzę, aby taki wkalkulowany rozwód nadawał się do dojenia. Lekka ulga albo całkowita obojętność to właściwie jedyne czego można byłoby się spodziewać po uczestnikach, no chyba, że w przypadku jakiejś pary pojawiłaby się nieodwzajemniona miłość, ale to z kolei byłoby zupełnie nieśmieszne i raczej nieprzyjemne w oglądaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Wto 2:16, 22 Lis 2016    Temat postu:

** Tomku, nie wdawaj się w dyskusje polityczne. Tomku, nie wdawaj się w dyskusje polityczne.**

No dobra, próbowałem.

Co do joty na odwrót. Gdyby społeczeństwo tak niezwykle sobie ceniło powagę instytucji małżeństwa, rozwodów byłoby mniej. A problemy zaczynają się właśnie wtedy, kiedy modne robi się podejście na yolo i śluby traktuje się jak randkę. Nie wyjdzie, to nie wyjdzie, no pff, najwyżej pierdyknie się papierek rozwodowy i wróci się przed kompa grać w gry. A dzieci niech sobie biegają obesrane, od czego jest teściowa, no niech się kobieta wykaże na stare lata zamiast wiecznie mieszać ten kapuśniak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
frasiek
6 jury member



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:44, 22 Lis 2016    Temat postu:

WOW.

To nie jest temat polityczny, więc zamiast lecieć po ściągawkę z erystyki to po prostu ochłoń.

Najpierw robisz z siebie sprowokowanego męczennika, potem, żeby mieć cokolwiek do powiedzenia w dyskusji to mi imputujesz, a na koniec dodajesz coś zupełnie nie na temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Śro 2:25, 23 Lis 2016    Temat postu:

GTA.

Nie będę od niczego ochłaniał w taką pizgawicę. Bo i nie muszę - mam ździebko istotniejsze sprawy, niż przejmowanie się tym, że ktoś postanowił sobie pogłupeczkować za geldy Eda Miszczaka w prywatnej telewizji. Świadomie & dobrowolnie pociągnąłeś temat... (ok, jeśli nie polityczny, to obyczajowy - proszę bardzo, udawajmy, że to się w żaden sposób nie łączy, ziemia jest płaska, a Legia właśnie w pięknym stylu zmiotła Borussię)... toteż życzliwie i dobrodusznie odpowiadam, dlaczego program jest dla mnie be.

Wszystko jest na temat i wszystko się łączy, wystarczy na chwilę oderwać wzrok od monitora, pogapić się przez okno na dach sąsiadów i wysilić szare komórki, które podobno tak cenisz w Sherlocku.

Tok rozumowania, który proponuję, to: ludzie mający szacunek do instytucji małżeństwa i rodziny, zakładający ją z rozwagą i traktujący jak zobowiązanie do zaopiekowania się drugą osobą = mniej rozstań, rozwodów, depresyj, złamanych serc i reklam na Polsacie. Z kolei: ludzie mający te wszystkie rzeczy w dupie, uprawiający żeniaczkę dla funu i eksperymentu, bo przecież przysięga małżeńska nic nie znaczy i rozwieść się można szybciej niż smarknąć = zwiększone ryzyko wszystkich nieprzyjemności powyżej.

TVN, z uwagi na swoją tefałenowatość i noffoczesność wspiera oczywiście tę drugą grupę. Pół biedy gdyby, tak jak to w zamierzchłej przeszłości czynili panowie Kawalec z Wielbłądem, wysyłali po prostu obcych sobie, oddzielonych kiczowatym parawanem ludzi na jakąś wycieczkę do Meksyku czy innego Wąchocka. Nawet pół biedy, gdyby wcisnęli im gumki do kieszeni i życzyli miłej zabawy. Ale robienie sobie medialnej szopki ze ślubu i przysięgi małżeńskiej jest dla mnie durnotą i nic na to nie poradzę. Możesz to przyjąć do wiadomości, lub ciągnąć temat przez trzy kolejne strony, opóźniając tylko etap dysputy pod tytułem "nie przekonamy się". O ile Jack nas stąd wcześniej nie pogoni widłami za odejście od meritum.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Śro 2:28, 23 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
frasiek
6 jury member



Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:50, 23 Lis 2016    Temat postu:

tombak90 napisał:


Wszystko jest na temat i wszystko się łączy, wystarczy na chwilę oderwać wzrok od monitora, pogapić się przez okno na dach sąsiadów i wysilić szare komórki, które podobno tak cenisz w Sherlocku.


WOW po raz drugi.

Najpierw napisałeś kretyński wpis, a kiedy ja odmówiłem zniżania się do Twojego poziomu to zarzucasz, że nie wysilam swoich komórek, po czym dalej udajesz, że ze mną "dyskutujesz" zupełnie nie odnosząc się do tego co ja napisałem?
Cytat:
Tok rozumowania, który proponuję, to

Nijak się nie ma do tego co ja napisałem, ja bardzo słabą podstawą do krytykowania tego programu.

Cytat:
ludzie mający szacunek do instytucji małżeństwa i rodziny,

Rodziny? Masz już świadomość, że w dyskusji o instytucji małżeństwa polegniesz, więc podjąłeś następną próbę, aby przekształcić to w dyskusję na temat instytucji rodziny?
Cytat:
Tok rozumowania, który proponuję, to: ludzie mający szacunek do instytucji małżeństwa i rodziny, zakładający ją z rozwagą i traktujący jak zobowiązanie do zaopiekowania się drugą osobą = mniej rozstań, rozwodów, depresyj, złamanych serc i reklam na Polsacie.

Krótko mówiąc "mniej związków = mniej rozstań"... błyskotliwe.
Cytat:
bo przecież przysięga małżeńska nic nie znaczy i rozwieść się można szybciej niż smarknąć

Przysięga się, że się uczyni wszystko, aby małżeństwo było zgodne szczęśliwe i trwałe, tak więc jeżeli dochodzi do momentu, że małżeństwo nie jest zgodne lub nie jest szczęśliwe i nic się nie da z tym zrobić to jak najbardziej należy się rozwieść, zamiast się wzajemnie unieszczęśliwiać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez frasiek dnia Śro 11:53, 23 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Czw 0:53, 24 Lis 2016    Temat postu:

Laughing Laughing Laughing

No to przydzwoniliśmy o beton, aż zadudniło. Zapomniałem już przez tych kilka miesięcy, jaki z ciebie pocieszek, słowo daję Very Happy

Cytat:
Krótko mówiąc "mniej związków = mniej rozstań"... błyskotliwe.

Jeśli do tego sprowadzasz to, co napisałem, to chyba jednak musisz przeprosić się z tymi szarymi komórkami, albo nie wiem, na przykład wkleić dyskusję na asku, żeby ktoś pomógł w interpretacji. Podobno dają tam jakieś punkty i kolorowe kokardki za "naj", więc może ktoś się szarpnie.

Kluczem jest tu odróżnienie zwykłych związków, których ma się multum począwszy od gimbazy, od tego jednego, najważniejszego, który kończy się ślubem. Wiesz, garniak, welon, sypanie ryżem, pijany wujek zawodzący o rybkach śpiących w jeziorze, te sprawy... Na pewno kojarzysz. Niesie to za sobą zobowiązania i inteligentni ludzie (=/= uczestnicy tego zacnego szoła) traktują go z należytą powagą i oświadczają się kochanej osobie, zamiast poznać małżonkę dopiero przed przysięgą.

Cytat:
Rodziny? Masz już świadomość, że w dyskusji o instytucji małżeństwa polegniesz, więc podjąłeś następną próbę, aby przekształcić to w dyskusję na temat instytucji rodziny?

Ajajaj. Pani od WOS-u wzięła hajsy lecz poległa, więc może chociaż mi się uda cię oświecić - i to za darmochę. Otóż Fraśku. Dziatwa jest w "rodzinie" bardzo wskazana, lecz także bez niej, już po samym ślubie, można używać tego pojęcia. Ja użyłem go akurat w kontekście dowolnym, możesz sobie wybrać. Dla mnie wsjo rawno i tak trochę jeden temat, bo w dzisiejszych czasach i w niektórych środowiskach, rola tak małżonka, jak i rodzica, wydaje się nienowoczesna, zaściankowa i w ogóle jakoś tak... siara troche, błeh.

Cytat:
zupełnie nie odnosząc się do tego co ja napisałem

Ty w pierwszych postach deprecjonujesz powagę małżeństwa (uwaga, że rozwód jest istotniejszy, że źli ludzie za bardzo zwracają na to uwagę i biedactwa mają potem problemy, żeby się rozejść), ja jej bronię - co tu jeszcze główkować i do czego się odnosić? Jeśli w rzeczywistości chodziło ci o życie seksualne nietoperzy, to kajam się za brak zrozumienia.

Cytat:
Przysięga się, że się uczyni wszystko, aby małżeństwo było zgodne szczęśliwe i trwałe, tak więc jeżeli dochodzi do momentu, że małżeństwo nie jest zgodne lub nie jest szczęśliwe i nic się nie da z tym zrobić to jak najbardziej należy się rozwieść, zamiast się wzajemnie unieszczęśliwiać.


No aż wstanę. Brawo, brawo! Pełna zgoda, tylko widzisz, obawiam się, że zaznaczone słowa można niestety zrozumieć o tysionc pińćset sto dziwińćset różnych sposobów. Nie każdy (a już na pewno nie młotki z tego programu) odpowiednio rozumie przysięgę i to, że składa ją wobec drugiej osoby, wobec odpowiednich organów, a większość Polaków także wobec Kogoś jeszcze, no ale tego już nie rozwijajmy, bo dopiero się zrobi rozjebunda.

PS: Kochane tematy ideologiczne Laughing Taki papierek lakmusowy na opanowanie rozmówcy i ogólną zdolność do pokojowej dyskusji. Przyjemności i pograj sobie w piłkarzyki żeby się rozładować, to tylko internety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Inne reality show i programy tv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin