The Voice of Poland

Maciej-os

Live nawet nawet. Pare ciekawych piosenek ale nadal mi brak polskich rockowych ballad. Od Piaska WIlliam albo Piotr z naciskiem na Wiliama. Od chłopaków Tobiasz, u Edzi Julka od Marysi Krzysiek. To są pewne finały. Wygrać wygra William albo Krzysiek

tombak90

To znaczy, że Asteya znowu nie zostanie gwiazdą? Smuteczek Laughing

Generalnie, rzuciłem połową oka na etap Nokautów i spodobał mi się występ jakiegoś typka o śląskim nazwisku, który oczywiście natychmiast potem został posłany do diabła i stwierdziłem, że wyłączam. Potem przyszła pora na występ dwóch czarnul (Ola i Kasia?), spośród których jedna wcisnęła drugą w ziemię i przyklepała, ale Edzia rzecz jasna zabrała ze sobą do live'ów tę wciśniętą i przyklepaną i potem stwierdziłem, że serio wyłączam Very Happy

Na razie winszuję sobie decyzji o odpuszczeniu tego sezonu. Miałem zapoznać się chociaż z lajfowiczami na TwojejTubie, ale chyba jeszcze trochę odroczę ten moment.

Kobra

tombak90

No dobra, zapytaj.onet trzasnęło mi dzisiaj niespodziewanie w ślipia sekretnym info, że ojaaa, wiesz co, wyłoniono finałową czwórkę - tak więc uznałem, że na odsłuch tak ograniczonej liczby śpiewaków mogę sobie na szybko pozwolić.

Przeleciałem po kilka występów od każdego i mój wniosek jest jakby nie było budujący. Otóż wstydu nie ma. Kwartet w składzie: Gruby, Chudy, Kitka i Dziewczyna jest na całkiem zadowalającym poziomie. Nie ma żadnych Ol Nizio, Ol Węglewicz, Gracjanów Kalacośtam, ani innych indywiduów, które wślizgnęłyby się do topki na skórce od banana/na zużytym kondomie trenerów, jest czworo dobrych wokalistów.

Grubego, Chudego i Dziewczynę wrzuciłbym do podobnego wora pod względem poziomu wokalnego. Chudy dodatkowo rozchichrał mnie, gdy podczas wykonania kawałka z "Jana Serce" odprawiał facjatą coś, co wyglądało mi na udawanie konia, ale to już tylko taka budująca uwaga na marginesie.

Natomiast Kitka wymiata. Chcę go jako zwycięzcę, a wtedy mooże w nagrodę wrócę im do regularnego oglądania od przyszłego sezonu. Gość przypomina mi co prawda pewnego kumpla-kuca, z gatunku tych, którzy nawet przy okazji czyszczenia klozetu potrafią przytoczyć jakąś rewolucyjną ideę Korwina Krula w tym temacie, no ale to tylko taka budująca uwaga na marginesie 2.0. Śpiewa przezacnie i dobrze by mi się komponował na tle zwycięzców sezonów 1-4. O piątym moglibyśmy wtedy warunkowo zapomnieć i udawać, że Ola Nizio w The Voice była tylko bufetową i kręciła oscypki na zagrychę do "Rokko".

Jack

Jednak wyszło na to, że z każdej drużyny została tylko 1 osoba, czyli obowiązywały zasady z edycji 1-4. Pewnie Edytka Górniak była wkurzona rok temu, że nie ma nikogo w finale, więc powrócili do starych zasad.

tombak90

Ale toć Edytka miała w tamtym finale reprezentację w postaci wojaka Przemka - weterana wszystkich show na świecie z "Supernianią" włącznie. Poszkodowani byli wtedy Baronotomsony, bo Sarsa uszkodziła się podczas jakiejś dzikiej libacji/została wykupiona przez jakiegoś producenta i zrezygnowała, a wielbiona przez wszystkich Lubrano miała kontrakt żeby odpaść... ups, przepraszam - sprawiedliwie przegrała w półfinale z marasową Magdą, pod której występami na youtube było po pięć komentarzy na krzyż.

Chociaż być może diva obawiała się, że w tym sezonie może paść na nią i masz rację, że profilaktycznie zablokowała ten twist Very Happy

A jak Edzia coś narzuci, to niemachujawewsi. Rinke zgodziłby się nawet żeby publicznie wyrzuciła butelkę Rokko do śmieci.

Maciej-os

Jedynym nie słusznym wyborem jest Ana od Edzi. Dawać 60-40 to jest chamskie. Jakby decydowali widzowie w finale byłaby Julka. Reszta zasłużony finał i stawiałem na nich od pierwszego live.

Jack

Kobra

Ta panna od Edzi jest potrzebna w tym finale jak dziura w moście. W sumie nie wiem, jaki sens jest przepychać ją na siłę, któryś tam tydzień z rzędu. Ktokolwiek z pozostałych wygra będzie dobrze. W sumie to wszystkich tych panów się spodziewałem w finale.

Luukas

Wydaje mi się ze miejsca w finale będą następujące:
1. Krzysztof - jeden z najlepszych zwycięzców The Voice (jeśli wygra, chociaz ma silną konkurencję Tobiasza.
2. Tobiasz - jednak jak on wygra tez będę zadowolony.
3. William - był dobry jednak jego "Hello" zamieniło się w "Goodbye"
4. Ana - jak juz pisałem będzie wielka strata jaka to Polska jest nieuczciwa i w ogóle Edytka to na sto pro znowu zrezygnuje. No bo jak to ? Edytka przepchała ją przez wszystkie live mimo, ze zawaliła bitwę, publiczność Ani razu jej nie wybrała w live'ach i to wszystko pójdzie na darmo olaboga. A to jak Edyta zachowała się w półfinale skandal. Najpierw nie wie którą wybrać Julka czy Ana. Jest płacz jedna jest księzycem druga słońcem i w ogóle szok, a potem Edytka nagle rozdziela punkty 60 do 40 wtf i to dla tej gorszej. Chyba bała się, ze jak da małą róznicę to Julka przejdzie. Później znowu płacz jak Ana śpiewa "Love Me like You Do" myślałem, ze Edytka zapłacze się na śmierć i trzeba będzie wzywać pogotowie, ale po paru chwilach przyszedł Adam Lambert, więc co Edytka ma być w rozmazanym makijazu przed taką gwiazdą. Od razu do niego przybiegła juz wtedy nie pamiętała kto jest słońcem kto księzycem wazne ze był Adam. (z z kropką mi nie działa więc sorki).

Jack

Finalista, szóstej polskiej edycji William Prestigiacomo bierze udział w "The Voice of Italy"
[link widoczny dla zalogowanych]

Sylvia

O ;d ciekawe jak tam mu pójdzie Wink

Maciej-os

Natalia Kukulska trenerem w nowej edycji.

Maciej-os

Co do Williama i udziału w włoskiej edycji, odpadł w nokautach

tombak90

Łączymy się w bólu z Williamem.

Tak sobie myślę, czy ja kojarzę jakikolwiek "hicior" Kukulskiej poza Puszkiem Okruszkiem i Kaaarol jaaaaacie dooobrze znaaam, czy jej kariera od czterdziestu lat kręci się na tym, że miała fajną mamę, no ale nieważne, grunt, że po raz pierwszy od czterech sezonów mamy w jury nieodgrzewanego kotleta.

Po widowiskowej porażce "Czerwonych Korali" w roli prowadzącej, tym razem angażują do tej wdzięcznej roli blondynę z Playa. Tak rzygam tymi jej reklamami, że chyba tego nie wytrzymam.