|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Pon 18:17, 23 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
No jest coś w tym wszystkim - nie spotka się chyba osoby, która powie z pełną powagą, że "taaak oglądam każdy odcinek, uwielbiam Elizę i Trybsona, a co masz coś do nich?? Jak tak, to dawaj na gołe klaty wykrzyknik wykrzyknik wykrzyknik jeden jeden"... A jednak słupki oglądalności są jakie są.
Dlaczego? A bo ostatnio w ogóle jest w Polsce dziwne zjawisko - moda na kicz. Nawet nie od tak dawna - od kilku lat. A raczej moda na śmianie się z kiczu, na oglądanie przez ironię, w domyśle, że oglądam tylko po to żeby się pośmiać, tak naprawdę jestem ponad tym itd itp. Na tym chyba w głównej mierze wyrósł fenomen "Pamiętników z wakacji", "Trudnych spraw", renesansu "Klanu" wśród młodych ludzi, słuchania zespołu Weekend, czytania o Natalii Siwiec, o Grycankach, "szafiarkach" (wtf?!) i obcowania z innym shitem wszelakim.
Ale mało kto myśli o tym, że jeśli ten nowy trend się nie skończy, to z telewizją, muzyką, prasą i w ogóle ze wszystkim będzie coraz gorzej. I nie będą za to odpowiadać te wszystkie światłe niewiasty, które zgłaszają się do Warsaw Whore - to po prostu ludzie, którzy wykreślili ze słownika słowo "wstyd", zastępując go słowem "kasa". Ich sprawa, że za parę lat będą zachodzili w głowę jak wytłumaczyć oglądającemu dziecku, że "mamusia miała tego (jak i poprzedniego) wieczoru chcicę na ostre r***ańsko z wujkiem Trybsonem" i cała Polska musiała się o tym czym prędzej dowiedzieć. Nie będą za to też odpowiadać producenci ani stacje telewizyjne - pieniądze nie śmierdzą, więc nic dziwnego, że tworzą/inwestują w to, na co jest popyt. Muszą mieć za co włożyć dzieciom do ust kawior i sushi. Zeszmacenie mediów będzie zasługą właśnie tych, którzy się jarają takimi rzeczami - czy to na poważnie (o zgrozo), czy nawet na zasadzie regularnego oglądania "dla beki", bo myślę, że ta druga grupa zapewnia przynajmniej połowę oglądalności. Jasne, oglądanie dla zwały czasem kusi, zwłaszcza po pijaku i podczas różnego rodzaju zbiorowych głupawek, ale miejmy świadomość, do czego to prowadzi Oglądając, czytając i słuchając, jednocześnie wspieramy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Pon 18:22, 23 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:36, 23 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ale "Warsaw Shore" nie oglądają tylko "gimbusy" to oglądają wszyscy. Przynajmniej z mojego otoczenia. Czy ktoś ma 15 lat czy 30 to oglądają. Niektórzy każdy odcinek i to po kilka razy.
A oni (w sensie uczestnicy) nie robią tego dla sławy. Podobno za każdy odcinek otrzymują kilkanaście tysięcy (pisano o pięciocyfrowych kontraktach, ale nie sądzę, żeby dostali po 80, 90 tys. za odc.)
I tak my jesteśmy z tym wszystkim do tyłu. Chociaż w docu-soap wyprzedzamy np. USA. Tam dopiero zaczynają realizować "Trudne Sprawy" i inne tego typu produkcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|