Darnell Hamilton

Meciek

<center>[link widoczny dla zalogowanych]</center>

Imię i nazwisko (wiek): Darnell Hamilton (27)
Plemię: To Tang - silni
Miejsce zamieszkania: Chicago
Zawód: Pracownik poczty.
Osobisty powód do dumy: Skończenie college'u. To była długa i ciężka droga, ale udało mi się! Byłem beznadziejny w szkole średniej, bo kompletnie ją olałem, nie dlatego, że byłem głupi. Teraz skończyłem college ze średnią ocen 3.47, w międzyczasie pracując dniami i nocami.
Życiowa inspiracja: Dorastając nie miałem bohatera, miałem przykłady tego, czego nie robić. Jeżeli miałbym wybrać bohatera - byłby nim Jezus, ktoś, kto był gotów poświęcić siebie dla dobra innych, nawet, jeżeli oni na to nie zasługiwali.
Hobby: Zdobywanie wiedzy, wędkarstwo i ćwiczenia.
Irytują mnie: Ludzie, którzy mówią za dużo i notoryczni kłamcy.
Trzy słowa, które cię opiszą: Pewny siebie, nieprawidłowy i buntowniczy.
Trzy rzeczy, które wziąłbyś ze sobą na wyspę oraz powód ich wzięcia: Okulary przeciwsłoneczne, żebym mógł się ukryć przed brzydkimi uczestnikami; iPod, żebym mógł zignorować haterów; paczka papierosów.
Uczestnik, którego najbardziej przypominasz: W tym programie chodzi o poprawianie swojego położenia. Mogę powiedzieć, że chcę grać jak Boston Rob, Sean Rector albo Tony i być cały czas u władzy. Jedną rzeczą, którą chciałbym osiągnąć jest bycie lubianym, być takim JT, a potem podciąć ich gardła tak, aby nikt się nie zorientował. Muszę sprawić, że inni będą ze sobą walczyć i wszystko będzie dobrze.
Powód bycia w Survivor: Chcę udowodnić światu, że mogę wygrać i odnosić sukcesy w życiu mimo mojej przeszłości. Chcę zachęcić innych ludzi, którzy myślą, że są bezużyteczni do zrobienia czegoś wartościowego. Chcę też być najlepszym graczem w historii! Chcę być na zawsze zapamiętany jako najlepszy gracz!
Dlaczego "przetrwasz" Survivor?: Zjeździłem cały kraj, kocham świeże powietrze, kocham łowić ryby. Znam pierwszą pomoc, bo byłem ratownikiem. Moja gra socjalna zawsze będzie w dobrym stanie i jestem bardzo pracowity.
Dlaczego wygrasz Survivor?: Przeżyłem wiele rzeczy. Znam uczucie porażki, ale wiem także jak wygrać. Używanie negatywnej energii, aby skupić się i wygrać - to jest myślenie, jakie jest potrzebne w tej grze. Ciężko pracuję, jestem graczem zespołowym. Robiłem praktycznie wszystko i mogę powiedzieć, że mam całkiem niezły wachlarz umiejętności. Mam wiele do udowodnienia i nie pozwolę nikomu na zatrzymanie mnie.

Jack

Mówi, że nie jest głupi, ale na takiego trochę wygląda. Uwielbiam jego akcent xD Mamy przynajmniej wierzącego murzyna. Pewnie będzie modlił się z innymi współplemieńcami, ale raczej to mu zaszkodzi niż pomoże. Nie wróżę mu sukcesu.

hayyah

hmmm jest człowiek Wink

ale jakoś neutralny jak dla mnie na razie - nic ciekawego, nic kontrowersyjnego, taka poczciwa duszyczka Razz

Umbastyczny

Mam w nim pewien problem, w filmiku wypadł całkiem ok, nic do niego nie miałem. A potem przeczytałem ankietę w pierwszym poście...

Przy tekstach o Jezusie zawsze włącza mi się lampka ostrzegawcza, ale tutaj bardziej powalił mnie tekst:

tombak90

Mam nadzieję, że to nie Łysa Cirie z S30, która postanowiła przejść przez cztery Chodakowskie i wślizgnęła się ukradkiem, by bawić nas & uczyć po raz wtóry. Sposób mówienia, mętny wzrok i Jezus rzucają pewne skojarzenia Laughing