Hannah Shapiro

Meciek

Imię i nazwisko: Hannah Shapiro
Wiek: 24 lata
Miejsce zamieszkania: West Hollywood, CA
Zawód: Barista
Plemię: Vanua (Millennialsi)

Trzy słowa, które cię opiszą: Nerd, waleczna, dziwna.

Hobby: Narciarstwo, nurkowanie, jedzenie, plus mogę kręcić hula-hop i chodzić w tym samym czasie.

Irytują mnie: Ktoś kto lubi zabijać ludzi. Nie wiem czemu, ale to mnie strasznie irytuje! A także, ludzie, którzy przyklejają gumy do życia na publicznych ławkach lub pierdzą w windach.

Co oznacza bycie Millennialsem? - Bycie Millennialsem oznacza bycie cool i fajnym. Dalej młodzi ludzie! Nie, nie jestem tak naprawdę osiemdziesięcioletnią neurotyczną żydówką. Nie wiem o czym mówicie.

Osobisty powód do dumy: Byłam Benem Franklinem w przedstawieniu o 1776 roku. Zaśpiewałam piosenkę, ludzie klaskali, to był elektryzujący moment sławy.

Życiowa inspiracja: Moja matka. Ona jest silna niczym jakiś super-człowiek. Płaczę kiedy uderzę o coś zbyt mocno ręką, kiedy mój autorytet na mnie krzyczy, albo jak widzę filmik, gdzie ktoś łaskocze kota. Moja mama to kompletne przeciwieństwo. Ona jest jakąś wojowniczką, a ja jestem jej dziwnym, przerażonym dzieckiem.

Trzy rzeczy, które zabrałabyś na wyspę:
1. Dziennik: taki ze starą kłódką, z napisem "NIE DOTYKAĆ" na okładce. Takim sposobem mogłabym pisać żeby zachować zdrowy rozsądek i nikt tego by nie przeczytał, bo napisałam "NIE DOTYKAĆ".
2. Starą chustę, którą kupiłam. Jakiś czas temu zrobiłam sobie dwutygodniowy spływ, żebym mogła zobaczyć, czy dam radę w Survivor, bo nigdy wcześniej nie obozowałam.
3. Stary kompas. Ludzie by myśleli, że jestem modna! Spójrzcie tylko na ten stary kompas.

Uczestnik, którego najbardziej przypominasz: Jestem wielką fanką Johna Cochrana (South Pacific, Caramoan). Użył swojego humoru i tego, że nie był w swoim środowisku, by kontrolować grę bez sprawiania wrażenia bycia zagrożeniem. Cochran miał kolekcję chust z programu i napisał pracę na temat Survivora w Harvardzie. Ja napisałam swój esej aplikacyjny na studia o tym, że chcę być w Survivor, więc mogę zrozumieć to, że jest super fanem. Plus, oczywiście oboje byliśmy mega popularni w gimnazjum.

Powód bycia w Survivor: Od czternastego roku życia jestem fanką Survivor. Moj przyjaciel i ja urządzaliśmy imprezy w stylu Survivor, gdzie jedliśmy robaki i piach (czyli żelki w kształcie robaków i Oreo), kiedy uczestnicy głodowali, a pyszne jedzenie wtedy, gdy wygrywali nagrody. Bycie uczestnikiem Survivor było moim marzeniem od zawsze. Plus, podoba mi się pomysł, że czternastoletnia ja uważałaby, że dwudziestoczteroletnia ja jest fajna.

Dlaczego "przetrwasz" Survivor? - Prawdopodobnie nie przetrwam. Potknęłam się idąc po chodniku, więc wyobraźcie sobie tę osobę w dziczy.

hayyah

hehe kolejna do Davida z cyklu "może być beka, więc niech zostanie" Razz

"Dlaczego "Prawdopodobnie nie przetrwam. Potknęłam się idąc po chodniku, więc wyobraźcie sobie tę osobę w dziczy. "... oby tylko nie zrezygnowała :/ bo takie zachowanie mnie wścieka :/

tombak90

Kolejne wcielenie Świrin. Czuję, że jeśli nawet przetrwa dłużej, to z ego zaoranym jak rudzielec w gimnazjum. Współbracia raczej nie zrozumieją jej specyfiki i nie będą chcieli latać z nią na golasa ani oglądać jak parzą się małpy.
Ale jeśli przejdzie się z tym hula-hop po zgaszeniu pochodni, to docenię.

XanderDE