S31E08 "You Call, We'll Haul"

AddisonMikkiDra

PREMIERA w USA: 11 listopada

"Rozbitkowie przygotowują się do większego ruchu..."

frasiek

All glory to HII.

Producenci całkiem nieźle się spisali, bo dopiero tuż przed samym głosowaniem zaczęli spamować zbliżenia na HII, więc przez większość odcinka wyglądało na to, że Ciera odpadnie. Jak zaczęły się te zbliżenia to pomyślałem, że jednak Wentworth pójdzie do domu z HII w plecaku, a tu się okazało, że weterani nie dzielą głosów, gdy mają przewagę 8 do 3.

TigerMan

Oh wow. To był dopiero epizod Razz

Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy.

Od razu na początku dają nam milion przypomnień czy to od narratora czy od graczy, że Ciera, Abi i Kelley są na dole, wyrzutki plemienne, mała nadzieja na poprawę sytuacji. Od razu zastanawiało mnie dlaczego Kelley jest od razu na tej samej linii, co Abi i Ciera, jak w poprzednim odcinku zagłosowała z większością. Widocznie tak czy siak została z nimi zaszufladkowana na amen.

Mamy rozmową Andrew z Jeremy'm, gdzie obu panów daje upust swojemu zadowoleniu i wykrzykują sobie do ucha, jak to ich plan został doprowadzony do perfekcji na poprzedniej radzie. Zgaduje, że chodziło im o podział głosów i wyeliminowanie ich chaotycznego wroga.

Miałem wrażenie, że Ciera od razu ruszyła do boju obronnego, jak tylko się obudziła. Prowadzi rozmowy strategiczne z Fishem, daje nam do zrozumienia, że nie ma nic do stracenia i zrobi wszystko, co w jej mocy, żeby się uratować. Oznajmia, że Joe jest ogromnym zagrożeniem i trzeba się go pozbyć. To z kolei tak cieszy Fisha, że jest gotowy zaprzedać duszę i pozbyć się złotego chłopa, co jest jego marzeniem od pierwszego dnia.

Reward Challenge
Drużyny 6 vs 6. Kibicowałem oczywiście drużynie Kelley i Ciery. Zawsze mnie ciekawił ten school yard pick. Mogliby go chociaż raz w jakimś sezonie pokazać, bo na pewno ktoś jest wkurzony, będąc wybranym ostatnim lub ego rośnie, będąc pierwszym, tak jak możliwe w przypadku Jeremy'ego czy Andrew. Niespodziewanie Kelly doszła do głosu i te wspomnienia z Borneo, którymi z dumą się podzieliła. Szkoda, że wciąż po 15 latach tam myślami siedzi i nie skupia się na bieżącym sezonie. Rozbawiła mnie scena, gdy Kimmi turlała samotnie klocek przez plażę i jej bezcenne "To najdalej, jak mogę, przepraszam" Very Happy

Przekazując pudło Joe i Keith'owi.

Nagroda
Mamy nagodę Survivor Cafe - Kelly, Kelley, Kimmi, Joe, Keith, Ciera.
Kimmi po raz kolejny rozbawia i wzbudza współczucie oglądającego. Czekała praktycznie 15 lat na jedzenie wygrane w nagrodzie survivorowej. Chwilę po zakończonym posiłku Ciera rozpoczyna ponowne ataki strategiczne. Mowa o tym, że jest jasne F4 Tasha, Jeremy, Andrew, Fish. Wszyscy grzecznie przytakują i nagle Keith ucieka z domku, wskakuje na motor i udaje taksówkarza, wożąc szczęśliwą grupę wygrańców po plaży Very Happy

Przegrańcy
Smutna muzyczka, płaczący Fish zwierza się ze swojego dramatu. Brawo dla Abi, że powiedziała, co wszyscy myślą - "Get over it". Fish po raz kolejny mówi, jak bardzo chce się pozbyć Joe, że leci na pogaduszki z Jeremym, Spencerem potem z Tashą. Niestety tę ostatnią podsłuchuje Andrew, któremu w ogóle nie podoba się ten plan. Sawydż gardzi Fishem.

Andrew od razu opowiada Joe, co Fish powiedział. Epickie jest, że kawałek obok przechodzi szczęśliwy Fish i macha rączką.

Immunity Challenge
W sumie podobne trochę do poprzedniego. Część ludków szybko odpada jeden po drugim i zaskakująco Kimmi trzymała się prawie do końca, chyba uwierzyła w siebie po turlaniu samotnie klocka przez plażę. Kelley wybuchła śmiechem, gdy Andrew odpadł Razz

. Cóż za zaskoczenie Joe wygrał immunitet. Wszystkie plany Fisha poszły w piz*u.

W plemieniu otrzymujemy fałszywości level hard. Good job Joe, lecą komenty ^^. Szczerze, Stephen wygląda jak psychopata... Andrew rozpoczyna zawziętą walkę o eliminację Fisha, która kończy się uspokojeniem przez Jeremyego. Lepiej zróbmy nudny przebieg akcji i wyeliminujmy Kelley lub Cierę. Joe strzelił sobie w stopę, bo na bieżąco informował 3 panie na uboczu i musiał ich zawiadomić, że jedna z dwójki Ciera/Kelley leci do Jury. Wkurzone trio (Ciera, Kelley, Abi) mówią, że zagłosują mimo wszystko razem. Wybierają sobie po cichu target.

Rada
Dziwne, że przed radą nie było do końca wiadome, kto odpada, żadnych konkretnych rozmów Smile

Mamy Kass wchodzącą z dumą na radę plemienia i uprzejmie pokazuje środkowy palec do pozostałych w grze graczy i potem jeszcze macha ręką przed nosem, gdy Tasha przechodzi koło niej, aby oddać swój głos.

Ciera i Kelley plują z oburzeniem na innych, mówiąc otwarcie, co myślą. W 9 osobowej grupie nie zmieszczą się wszyscy w f2/f3, co dla nas wydaje się logiczne, dla 9 w większości niekoniecznie. Uwielbiam mimikę Ciery na tej radzie, jak to przerzuca sobie oczami z irytacji.

I mamy największy blindside sezonu. Kelley używa Idol na siebie, unieważniając 9 głosów! Panika w oczach. Zastanawia mnie skąd ta pewność u Jeremyego, żeby nie użyć swojego idola? Może zapomniał na plaży. Chyba za pewnie poczuła się ta 9 w większości, bo w sumie mogliby nawet podzielić głosy na trzy panie po równo, a tak to zdecydowali walnąć wszystkie na Kelley. 3 głosami odpada Andrew! Very Happy

To zawiedzenie, rozczarowanie na jego twarzy. Abi najlepsza "Przynajmniej dotrwałeś do Jury!" hahahahah i Andrew poszedł w ślady Kass, pokazując uroczyście swój palec do naszej drogiej Abi. Uradowana Kass spędzi parę dni z Sawydżem.

Andrew - trochę mi go żal, bo należał do mojej grupy faworytów, wolałbym zdecydowanie odpadnięcie Jeremyego. Jednak niestety Sawage poczuł się za pewnie.

Joe jest teraz mega udupiony, stracił jedyną osobę, której jego los obchodził. Mam nadzieję, że Kelley, Ciera i Abi odnajdą większość, bo po prostu ich trio jest zajebiste Very Happy

bobaas

Super, odpadł beznadziejny Savage, pupilek Probsta, którego uratował zarządzając wcześniejsze połączenie.

Brawo dla trio Kelley, Ciera, Abi. Oby się utrzymały jak najdłuzej.

A Savage tak na prawdę nie ma za grosz klasy i jest sour loser. Co za parszywy dziad. Jak wszystko szło po jego myśli to super i wgl. A jak już coś szło nie po jego myśli to zaraz walił teksty i rzucał kurwami oraz paluchami wskazującymi.

Abi mu dobrze powiedziała, hahahahhahaha.

Kobra

pawelr

Witam wszystkich.

Odcinek do rady był fajny, taki 4/6 , ale rada zrobiła z tego epizodu najlepszy odcinek w tym sezonie ( taki dobry,ze postanowiłem się zarejestrować).
Zachowanie Kass, przemowa Cierry, HII Kelley , i na koniec oczywiście Aby.

Po kilku odcinkach, gdzie był totalny chaos (przemieszania) i sezon trochę siadł na du.. laurach wreszcie coś się dzieje ciekawego.

To chyba rekord facosów w survivor na radzie Smile

manu

Wielkie WOW dla tego odcinka, byl mega i ta rada heeh dawno sie tak nie usmialem : Smile

Trio Kelley,Cierra i Abi mega, widac ze babki potrafia zrobic show.Przed startem sezonu bylem mega rozczarowany wyborem Andrewa, dla mnie to taki sztywniak, nigdy go nie lubilem i ciesze sie ze to na niego padlo, jak dla mne wybor genialny.

W ogole szok, jak mozna bylo nie podzielic tych glosow, przeciez to byla taka oczywistosc,mamy 31 sezon takie rzeczy to juz standard, a oni jak fishe dali sie tak podejsc z czego sie bardzo ciesze bo przynajmniej rada byla zaskakujaca a kocham surva wlasnie ze wzgledu na takie rady Smile

Co mnie najbardziej zdziwilo to spokoj Jeremego, mogl uzyc tego idola gdy widzial jak Kelley to robi, mimo wszystko tego nie zrobil. Nie jestem jakims jego fanem ale widac ze ma łeb na karku, wszystko kontroluje, nie robi sobie wrogow, to dzieki niemu Stephen jeszcze moze dalej sie pograzac Smile

, Jak dla mnie na chwile obecna to faworyt do wygrania

Luukas

Super odcinek najlepszy w tym sezonie. Zadania takie sobie w miarę fajne. Brawo Joe jak nie wygrasz w kolejnym odcinku to zdecydowanie wylecisz, bo Ciera, Abi i Kelley przejmą Stephena, który da się pokroić, aby wyeliminować Joe. Wydaje mi się, że coś jeszcze wykombinują, żeby się odbić od dna. Kass mistrzostwo świata jej obecność na tej radzie dodała zdecydowanie humoru, ale i tak nie przebiła mojej Abi i jej tekstów. Savage to idiota i nie wiem jak dostał się do tego sezonu. Chyba zastąpił Mike'a (z Worlds Apart), bo inaczej nie wyobrażam sobie jego obecności w tym sezonie. Wracając do Abi, producenci wyzerowali jej konfy i chcą z niej zrobić drugą Łygesłort, której ilość konf po prostu zabija. Gdzie ta dziewczyna przebywa i czy ona w ogóle coś mówi do tej kamery. Mogłaby mieć już nawet konfy o tym czy zrobiła w danym odcinku zdrową kupkę. Głosowała 6 razy i tylko raz dobrze zagłosowała i jej głos przyczynił się do eliminacji jakiejś osoby. Jej pobyt tu jest zbędny. W jej sytuacji namówiłbym Stephena i np. Kimmi na głos na Joe i przyłączyłbym się do dynamic trio. Wydaje mi się, że wtedy jej konfy wzrosłyby o 100% i w tym przypadku miałaby, aż jedną na odcinek. Mój ulubiony Spencer kolejny pionek, ale wydaje mi się, że Jeremy będzie go ze sobą ciągnął dość daleko. Poza tym ma dobre kontakty z Tashą, więc chyba nie jest u niego, aż tak źle. W złej sytuacji jest też Where is Kimmi, która dostała w tym odcinku, aż jedną konfę BRAWO !!!!!! w jej sytuacji właśnie zmieniłbym chyba strony chociaż i tak jej gra jest do dupy i najwyżej szansę ma na final 5, albo 6. Tasha mega mnie wkurza. Jestem zdecydowanie po stronie dynamic trio, ale po jej konfach wnioskuję, że zajdzie daleko, a nawet ma szansę wygrać tak samo jak Jeremy niby jest liderem, ale jego konfy to 1-2 na odcinek, ale i tak jest chyba 5 w rankingu konf. Jest to jeden z najlepszych sezonów od paru lat. Ostatnim dobrym był Cagayan i mimo tego iż sezon mógł spaść trochę z tej górnej półki to tego nie zrobił dzięki genialnej Kelley.

Gienek

Poziom po połączeniu spadł,fakt że rada była dobra ale sam odcinek dosyć nudny.

Savage - szkoda mi go,chociaż jego zachowanie na koniec było prostackie. Nie potrzebnie dał się przekonać żeby zostawiać Stephena.

Ciera - ładnie walczy, ale nie podoba mi się jej zachowanie.

Joe - powygrywa sobie jeszcze trochę zadań a później niech się nie dziwi że wyląduje na ponderosie.

Kelley W. - dobre wyczucie użycia HII,z kobiet to najbardziej jej kibicuje,bo reszta albo jest niewidoczna albo mnie irytuje i moim zdaniem nie zasługuje na wygraną.

Keith - rozwaliłem mnie z tym tuc-tuc'iem.Wyglądał jak stary ojciec biorący na kamping swoje dzieciaki Very Happy

Pewnie od początku nagrody nawet nie słuchałich rozmów o strategii tylko myślał o tym że pojeżdził by sobie tym pojazdem.

Jeremy - ma dobrą pozycje,ładnie wybronił swojego pionka Stephena.Na ten moment to najbardziej kibicuje właśnie mu i Spencerowi.

Stephen - jak w 18 go lubiłem tak tu mam go serdecznie dosyć. Straszny żal dupy ma.

Niby tacy wielcy gracze,mózgi,wszystko ogarniający a nie potrafią rozłożyć głosów,debilizm po prostu. W szczególności że Jeremy wie o tym że są HI więc czego on się spodziewał? Dlatego ta rada była tylko dobra a nie jakaś genialna.Nie wywołała u mnie większych emocji.

~~~~~~~~

Kass - swoim wejściem na rade tylko umocniła mnie w zdaniu jakie o niej mam...

Bartosh

To, że Abi ma trzeci odcinek z rzędu to jakaś kpina! Więcej Abi!
No i Ciera i Kelley <333 Ciera to mój ulubiony gracz z 31 sezonów. Oczywiście uwielbiam takich graczy jak Cirie, Parvati, Amanda, Corinne etc. ze starszych sezonów, ale Ciera to Ciera. <3

Ulubiony moment odcinka mimo wszystko to:

Abi, Ciera & Kelley FTW <3

Meciek

Ta rada to po prostu...

Naprawdę, świetna eliminacja, tekst Abi na końcu też genialny, szkoda tylko, że całe połączone plemię jest pełne ludzi, którzy nic nie robią, naprawdę spodziewałem się, że będziemy mieli dynamiczną grę, bo już chyba żywiej grali gracze w San Juan Del Sur.

Stach

Czekam, aż ludzie zaczną sobie robić gify z zezem Ciery. To było śmieszne za pierwszym razem, ale później już nie ;p W sumie to lubię ją ale jej ganie jest męczące, cały czas o tym, żeby "ludzie walczyli o swoje i grali".

Rada ciekawa, mi szkoda Savega bo mu kibicowałem old school itp., ale lamił, więc oberwało mu się. Jestem ciekawy jak sobie poradzi Jeremy, ale trzymam za niego kciuki ;p

Fajnie, że wreszcie HII się na coś przydało, bo rzadko ktoś z tym trafia.

Gienek

Roxy

to może ja napiszę coś o zadaniach? tak dla odmiany Laughing

bo ogólnie to choć byłam sceptycznie nastawiona do tego odcinka, bo zapowiadali takie wow i w ogóle, to naprawdę się rozczarowałam Very Happy

miło się oglądało, zwłaszcza, że byłam pewna że głosy pójdą na Stphena i Cierę, a nie na Kelley i Andrew xd więc well done CBS, choć raz zaskoczyliście mnie tym, że zapowiedź nie była tylko tak o żeby była Very Happy

lubię Kelley i to jej w sumie kibicuję od początku edycji, więc liczę na to, że nie spocznie na laurach tylko zawiąże jakiś fajny sojusz, układ, cokolwiek, co pozwoli utrzymać się jej i wygrać grę Smile

Jack

Miał być blindside i był. W sumie to CBS zwiastunem tego odcinka zepsuła jego oglądanie. W 20 sekundowym spocie słowo "blindside" pojawiło się z 15 razy, więc wiadome było, że Kelley użyje HII Very Happy

Ciera strasznie się napaliła na "ruchy" w grze, i to jej gadanie, gadanie, gadanie jest już męczące. Po raz kolejny Kelly, Kimmi, Tasha były zupełnie niewidoczne.
Wygląda momentami na to, że nic tam tak naprawdę się nie dzieje. Nie spodziewałem się, że to kiedyś powiem, ale już jedna z twinnie Natalie/Nadyia zasłużyła bardziej na powrót niż niektórzy.

Tak jak Roxy chciałem również napisać o zadaniach. Jak na razie zadania o immunitet są słabe. Rozumiem, że takie zadanie na "równowagę" można dać raz lub dwa razy na sezon, ale nie ciągle... Jak tak dalej pójdzie to do końca sezonu będziemy mieli tego typu zadania, a Joe "drewno" będzie wygrywać każde z nich, walcząc przeciwko Keithowi.