|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pyra
1 voted out
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:29, 15 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Na wstępie chciałbym się przywitać, siema Na ten moment widziałem 7 pierwszych sezonów, lada chwila zabieram się za AllStars, niestety wiem kto wygra.
Co do Survivor Africa: Podobał mi się ten sezon, ciekawa lokalizacja, fajni ludzie (nie oceniam uczestników tylko pod względem strategii), trochę zawiodły mnie zadania. Podobały mi się też ciężkie warunki, nie powinno być zbyt łatwo ze zdobywaniem wody i jedzenia.
Ethan- zasłużony zwycięzca, nie wychylał się, nie robił sobie wrogów, lubię taką strategię. Dodatkowo wydawał się w porządku facetem.
Kim J- fajna babka, dawała sobie radę pomimo wieku, duży szacunek za wygranie dwóch ostatnich immunitetów ale... nie lubię farciarzy, którzy smykają się do F2.
Lex- fajny gość, bardzo dobrze wyglądał w zadaniach, miał pojęcie o strategii. Chyba jednak za bardzo pokazywał, że on rządzi, to zawsze zwiastuje kłopoty, mimo to udało mu się dotrzeć do F3, szkoda tego wyzwania finałowego. Powinien wygrać tę edycję.
Big Tom- pomimo tego, że totalnie go nie rozumiałem to go uwielbiam, mega pozytywny, zabawny. Akcję z aukcji zapamiętam na długo.
Teresa- bardzo ją lubię, wydawała się bardzo inteligentna, nie poddawała się i pomimo nieciekawej sytuacji próbowała coś wykombinować. Doczytałem, że nigdy już nie wróciła, szkoda chciałbym zobaczyć ją jeszcze raz.
Kim P- Nie przepadam za nią, nie pokazała nic ciekawego, jako osobowość dość nudna.
Frank- Miał szczęście, że nie poleciał pierwszy, następnie mógł polecieć drugi ale na jego szczęście była osoba, która bardziej denerwowała innych. Na początku typowy przywódca, potem jednak rozumiał, że jest w złej sytuacji i zrobił się "niegroźny", plus za animozje z Brandonem.
Brandon- nie wytrzymał bym z nim 3 dni w obozie, jedna z najbardziej nielubianych przeze mnie postaci,do tego nierób, powinienem wylecieć szybciej.
Kelly- fajna zawodniczka, coś tam kombinowała, ale chyba za szybko, no i miała pecha z tym "mistery vote".
Clarence- co za gościu jak można tak się zachowywać od samego początku, masakra. Do zapomnienia
Lindsey- Następna, której nie lubiłem, straszna histeryczka. Dodatkowo wydawało jej się, że jest niewiadomo jak silna a wciąż rzyczała. Zachowanie młodych z Samburu po tym jak zdobyli przewagę było bardzo nierozsądne, gdyby nie to wywyższanie się, może nie sprzedaliby informacji o poprzednich głosowaniach.
Silas- ofiara twista, facet chyba nie mógł nic na to poradzić, tragiczny twist dla niego. Myślałem, że będzie trzymał ze starszymi w Samburu ale wybrał młodych, mieli szczęście i to im się opłaciło.
Linda- Strategicznie dno bo naskakiwała na młodych z Samburu i dziwnie sie zachowywała, ale jakoś tak wzbudza sympatię tą swoją energią i uśmiechem.
Carl- od początku kombinował, podobało mi się to, szkoda, że odpadł jako pierwszy z Samburu, może udałoby mu się namieszać. Zaszkodziła mu informacja o stanie majątkowym, mógł się nie chwalić, że jeździ Porsche.
Jessie- Typowa ofiara choroby.
Diane- To samo.
Zapraszam do dyskusji
[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|