|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marinhos
6 voted out
Dołączył: 01 Cze 2014
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:49, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
rozwaliło mnie to zgadnijcie jaki odcinek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marinhos dnia Wto 5:49, 13 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Wto 17:36, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Za każdym razem, gdy jest tu nowy post, dreszcz mnie przebiega, bo obawiam się, że to może Rudy przeniósł się na drugi padół.
Co do foty powyżej, to zryła mi banię Ale nie mam pojęcia który odcinek. Skoro taki zaciech, to może mergowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
3 voted out
Dołączył: 11 Maj 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:48, 24 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, nikt chyba nie umarł.
Ja tylko z paroma słowami o sezonie.
Dawno, dawno temu, gdzieś tam oglądalem w polskiej telewizji pierwszy sezon, ale nie pamiętałem nic, jedynie wiedziałem, że wygra Hatch.
Postanowiłem obejrzeć od deski do deski. Czuć jednak ten oldschool...
W pozytywnym i negatywnym tego słowa znaczeniu.
Wspaniałe intro, nie rozumiem dlaczego w nowych sezonach tego nie ma. Wstawki Colleen, Richarda i Kelley bardzo klimatyczne.
Probst jako pionek, a nie szef wszystkich szefów zdecydowanie na plus, podobała mi się ta interakcja z zawodnikami, a nie coś w stylu "wy stancie tam, a wy tam". W dodatku każdy uczestnik dostał w miarę dużo czasu i sporo conf, oczywiście osoby głowne(Alliance) więcej, ale nikt nie był pokrzywdzony.
Tylko, że jak powiedział Richard, poza sojuszem nikt tak naprawdę nie grał. Reszta przyjechała na wakację, przeżyć przygodę. Jedynie Greg coś tam próbował, ale zaraz go wyczuł i wyrzucił. Szczerze, gdybym oglądał pierwszy raz to myślałbym, że wygra Kelley, wydawało mi się, że ma więcej symaptii ze strony jury. Przemowy Sue do tej pory chyba jeszcze nikt nie przebił.
Kto powinien powrócić?
Richard po raz 3 na pewno, Kelley, której nie lubię zobaczymy w kolejnym sezonie, więc ok. Jeszcze Greg i Colleen i w sumie będzie cacy. Sue i Rudy już grali, Gervase i Jenna też.
Swoją drogą było widać jak dziwinie się czuli niektórzy przed kamerą, wszystko było bardziej naturalne, np. Rudy i Colleen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Śro 22:26, 24 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Spokojnie, nikt chyba nie umarł. Smile |
Co nie zmienia faktu, że znowu tak pomyślałem Chyba musimy pomyśleć o wątku "Nekrologi" w dziale "Wszystko-o-wszystkim-ale-o-Survivor"
Cytat: | Greg coś tam próbował |
Tiaa, wezwać posiłki przez swój kokosofon. Sam sobie zanadto nie radził. Czy mnie pamięć zawodzi, czy on głosował na swoich jeszcze na radach popołączeniowych?
Cytat: | Wstawki Colleen, Richarda i Kelley bardzo klimatyczne. |
Co do ostatniej dwójki ok, ale na miejscu Colleen chyba bym się obraził za te muchy To chyba miało w zamierzeniu wyjść naturalnie, sielsko i przyrodniczo, ale może też nasuwać skojarzenie, że zrobiła coś brzydkiego.
Generalnie, polecam Ci Survivor UK 1. Borneo w wydaniu poprawionym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bk.90
Dołączył: 18 Lip 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:41, 18 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
gdzie można obejrzeć ten sezon po polsku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Umbastyczny
5 jury member
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:16, 18 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Online (raczej) nie da się nigdzie.
Można za to pobrać sezon z torrentów/chomikuj/innego źródła, a później pobrać napisy przez napiproject. Grupa FLS Sub Team przygotowała polskie napisy do tego sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luukas
6 voted out
Dołączył: 07 Lis 2015
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 19:50, 07 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Chciałem skomentować 1 sezon Survivora, bo gdy ostatnio do niego wróciłem naprawdę miło mi się go oglądało. Świetna obsada przynajmniej final 4. Wielkie emocje związane z final 2 i wiele, wiele świetnych akcji i chociaż wtedy nie każdy traktował tą grę tak na serio tak jak teraz strategia jest na pierwszym miejscu to i tak miło mi się ogląda taki "czysty" sezon bez żadnych kłamstw i blindsidów. Jeff był bardziej "pomocny" (nie wiem jak to inaczej określić) dla uczestników. Naprawdę super sezon. Stworzę listę moich ulubionych sezonów i bohaterów sezonów jak na razie Borneo jest na 1 miejscu.
Ranking
1. Borneo. (Richard Hatch, Kelly Winglesworth, Rudy Boesch)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PPP111
1 voted out
Dołączył: 30 Wrz 2015
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:20, 19 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Pierwszy sezon Survivor i wielki sentyment do tego sezonu bo jak juz mowiliscie pierwszy a wiec nowe, zalatywało starym 90210 ale bardzo sympatyczny sezon. Szkoda ze nie wygrala Kelly mysle ze popelnila blad iz w dogrywce miedzy Ritchem a Sue zmienila glos na Sue a nie wyeliminowala tego weza Ritcha ktory wygral bo wygral ale mln przez niego został pewno zdewastowany a sam Ritch kilka lat przez swoj podły i arogancki charakter spedził w pace. Sue nast. czarna postac, zgrywała wielka przyjaciołke Kelly a pozniej wbiła jej noz w plecy, mowa koncowa to osmieszenie siebie samej. Rudy zwykly pasozyt ktory nie wnosil nic do gry, slizgał sie tylko dzieki sojuszowi, Sean kompletnie głupi zawodnik i ten jego alfatetyczna eliminacja to przeciez jakas zenada byłaxd Pozytywne osoby to Collen i Gervase. Słyszałem o wyczynach Jenny a taka była nie winna i zgrywała teskniaca matka. Chyba teraz doszło do mnie czemu nie dostała tej tasmy od rodziny bo w jej otoczeniu wiedzieli jaka jest. Cala reszta bez plciowa.
Ogolnie sentyment do Borneo zostaje.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:56, 03 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Hatch (uczestnik Survivor: Borneo) weźmie udział w najnowszej (17) edycji programu "The Biggest Loser". Premiera sezonu 4 stycznia 2016.
Szkoda, że Jillian Michaels nie jest już trenerem w programie. Miło byłoby zobaczyć jak znęca się nad Hatchem Poza tym od tej edycji w programie będzie nowy prowadzący (Bob Harper, który był trenerem przez 16 sezonów).
Wychodzi na to, że w tym sezonie nie będzie żadnych "szalonych twistów" i uczestnicy zostaną podzieleni na 2 drużyny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jack dnia Czw 12:01, 03 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pierdomenico
1 voted out
Dołączył: 09 Mar 2016
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:47, 09 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Survivor oglądałam od groma sezonów, lecz ostatnio sobie powtarzam od początku. Ten sezon, a raczej jeden jego uczestnik, wyznaczył szlak tej grze i dalszym sezonom. Nikt po za Richardem tak nie knuł i można było odnieść wrażenie, że wszyscy są na tropikalnych wakacjach dla zabawy. Może przyjęli, że po prostu eliminuje się osoby, które najgorzej spisują się w wyzwaniach i najmniej robią? Coś jak kolonie z których możemy wyrzucić tych, którzy nam nie pasują, a zostać z tymi, których lubimy
Ogólnie jako Sezon to ma on swój niepowtarzalny klimat, na pewno to zasługa tego, że to po prostu pierwszy. Był przez to może mniej widowiskowy ale bardziej skupiony na życiu bohaterów w obozie ich psychologii, oglądając ma się wrażenie, że wszystko dzieje się tak powoli i doskonale poznajemy każdą z osób, bo są dość sporo przedstawiane. Przy późniejszych sezonach czasem bywa taki chaos, że zupełnie nie kojarzy się kto jest kto, a już wypadają osoby Szczerze mówiąc brakuje mi tego w niektórych nowszych sezonach, że zbyt są nastawieni na efekciarstwo, a nie na to z czego ta gra się wywodziła. Czyli jedzenie ryżu, chodzenie w podartych ciuchach, głodowanie itp. To też widać, że później ci ludzie są już dobrze odżywieni i nie narzekają na takie niewygody, dziewczyny biegają w pełnych make-upach i jakby wyszły od fryzjera no helloł! Za to uwielbiam pierwsze sezony, a Borneo szczególnie, że tutaj to było bardziej spontaniczne i naturalne.
Kilka słów o samych uczestnikach:
Sonja o niej niewiele można powiedzieć, odpadła jako pierwsza i chyba nie było w historii programu osoby, która mniej by zwróciła moją uwagę lub mam wrażenie, że właściwie w ogóle nie była pokazywana. Jedyne co pamiętam to to, że śpiewała piosenki grając na ukulele Będąc na miejscu graczy to też by była pierwsza osoba do odstrzału z mej strony.
B.B bardzo irytujący staruszek - chociaż miał też swoje zalety, znał się na tym co robił. Pamięta ktoś jak Grega trzymał za włosy jak ten coś tam budował? Hehe dziwne to było. Niestety jakiś czas temu umarł. Dziwne, że woleli trzymać Ramonę zamiast niego.
Stacey zdziwiłam się, że tak szybko się jej pozbyli, pomimo, że nie była słaba. Tutaj zadziałał już główny strateg Rich i wyrzucił największe zagrożenie. Według mnie robiła wielki błąd okazując taką niechęć do Rudiego w sumie każdy uczestnik, który niepotrzebnie afiszuje się z czymś takim, tylko sobie szkodzi, czasem lepiej nie dać po sobie poznać niektórych emocji.
Ramona Jak ona mnie denerwowała... Co prawda jest kilku innych uczestników na przestrzeni lat bardziej irytujących ale w tym sezonie była istną "drama queen"... I te teksty o klimatyzacji, wymioty bo nie może jeść ryżu... Szkoda, że taka osoba zajęła miejsce komuś, kto mógł więcej wnieść do gry no ale z drugiej strony takie postacie też są potrzebne
Dirk Bardzo fajny chłopak, nie to żebym oceniała go fizycznie (choć też niczego sobie ) ale prostolinijny i szczery, gdybym była w Tagi najpewniej z taką osobą bym chciała mieć sojusz. Trochę na pokaz było gadanie o byciu nadal prawiczkiem itp.
Joel totalna głupota eliminowanie go w takim momencie, silny fizycznie, a wyrzucony jako trzeci, nigdy nie rozumiem takich ruchów i zawsze one się zwracają przeciwko graczom. Chociaż on jako gracz był mi zupełnie obojętny, ani grzał, ani ziębił, typowy amerykański "suszyciel zębów". Nie był nie wiadomo jak dobry tak jak np. Ozzy, więc niczym nie ryzykowali ciągnąc go do samego końca, tym bardziej, że wiadomo że w takim momencie wszyscy rzucają się najpierw na tych najsilniejszych, więc sami dbając o swoje tyłki powinni ich trzymać jak najdłużej
Gretchen Silna babka, niestety niezbyt dobrze grająca strategicznie, bo powinna wiedzieć, że młodzi - Gervase, Colleen, Greg i Jenna się zgrają
Greg na początku taki zabawowy i beztroski, a potem pokazał drugie oblicze, gracza, który gra, a przynajmniej próbuje grać. Według mnie tutaj Rich pokazał kwintesencje swojej taktyki, gdy pozbyli się go jako pierwszego i potem podczas finału w odpowiedziach na pytanie połechtał ego Grega, gdzie podał go jako swojego największego rywala. Myślę, że nie zagłosowałby na niego, gdyby nie ten tekst, cwany Rich!
Jenna irytowała mnie, taka postać której za grosz bym nie ufała i bardzo by mnie denerwowała, wszędzie widziała dramaty i w sumie nic nie robiła, by wpłynąć jakoś na grę, by zmienić jej obrót.
Gervase to dla mnie tajemnica, że on tak daleko doszedł, myślę że początkowo fartem, a potem po prostu został uznany przez Tagi za najmniejsze zagrożenie. Jego sposób bycia i gra zupełnie mi nie pasowały.
Colleen sweet baby, co można więcej rzec - a szkoda, bo miała dobre przemyślenia, sęk w tym, że niezbyt je realizowała. To ona jako jedna z pierwszych osób zauważyła jak cwany jest Richard.
Sean Pan Alfabet, oderwany od rzeczywistości, chyba przebudził się w momencie, jak przez jego głos wyleciała Jenna. Czasami miałam wrażenie, że to jego strategia i po prostu udaje głupiego, żeby się prześlizgnąć jak najdalej, bo jednak nie można być lekarzem i być aż tak naiwnym ale życie nie raz mnie nauczyło, że jednak można
Sue odpychająca kobieta pod każdym względem, nawet jej głos był nie do zniesienia. Wielki błąd Kelly, że zdradziła ten sojusz, bo z nią miałaby ogromne szanse na wygraną, właściwie jestem pewna, że dostałaby wszystkie głosy, co najwyżej Sue dostałaby od Richa i Rudiego, gdyby ten pierwszy żywił urazę. Jej występ na koniec przeszedł do historii i to by było na tyle.
Rudy jedna z moich ulubionych postaci... ever! Niezapomniane teksty jak te o homoseksualizmie Richa lub w zadaniu z kamerą za każdym razem "I don't know" lub przegranie immunitetu przez zabranie ręki Rzadko się zdarza, że przy odpadaniu kogoś czuje się taki żal, wręcz smutek, a tutaj jest to bardzo realne, on jest bardzo prawdziwą postacią i nie udaje kogoś kim nie jest.
Kelly mieszane uczucia mam do niej. Na pewno należy się ją pochwalić za zatwardziałość i to jak potrafiła się spiąć w sobie i wygrywać immunitety, niestety jej gra strategiczna kwiczała i leżała. Zamiast razem z Sue pozbyć się Richa, gdy była okazja to ona jakieś fanaberie wymyślała. Po za tym trochę subiektywnie mi szkoda, że wyrzuciła na końcu Rudiego... Łatwo mówić nie będąc w czyjejś skórze ale chyba jednak wolałabym być z nim w finale niż z takim mówcą i cwaniakiem
Richard to że jego imię przewijało się wcześniej nieustannie o czymś świadczy - grał najlepiej i wygrał ten program już pierwszego dnia. Przez to, że wiedział po co tam przyszedł i co chce osiągnąć.
Niestety całe Pagong było jak dzieci we mgle i nic nie robili, tylko czekali jak owieczki na rzeź. Niby coś tam chcieli zrobić ale nic nie robili, nie potrafili się zgadać nawet mając w perspektywie to, co się stanie, więc zasłużenie poodpadali. Trochę było irytujące na to patrzeć, gdy nikt nie chce się ratować i nie dzieje się nic zaskakującego.
Co do całej otoczki programu widać też, że Jeff tutaj nie jest taki pewny siebie jak później. Oczywiście to jest mój numero Uno wśród prowadzących w ogóle jakiekolwiek programy. Nie ma nikogo bardziej charyzmatycznego, sympatycznego i profesjonalnego do tej roli, bez niego to już nie byłby ten program.
Dobra, koniec tej mojej litanii bo już na wstępie będziecie mieli mnie dosyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyra
1 voted out
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:19, 16 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Sezon oglądałem ponad rok temu więc nie wszystko dokładnie pamiętam. Dużo fajnych postaci:
Richard- który na tle innych był geniuszem strategii, w pełni zasłużona wygrana, spośród pierwszych 7 sezonów obok zwycięzcy Tajlandii najbardziej zasłużona.
Rudy- z tego co pamiętam to miał większość ludzi w du***, co chyba wyszło podczas jednego z ostatnich IC gdzie trzeba było odpowiadać na pytania nt. innych uczestników. Jakoś tak nie dało się go nie lubić, fajny starszy gościu, fajne było jak przeżywał co powiedzą kumple, że trzymał na wyspie z gejem
Sue- z tego co pamiętam dosyć ogarnięta strategicznie i miała dobre teksty.
Coleen- ale on była słodka! Pojawiła się jeszcze gdzieś?
Zapadło mi jeszcze w pamięci głosowanie alfabetycznie, któregoś gościa...
Ogółem sezon moim zdaniem fajny, ludzie sympatyczni Richard, który rządził.. Czy ktoś z postaci poza tymi, które są w AllStars jeszcze powrócił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciej-os
7 voted out
Dołączył: 28 Lut 2015
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kolo/poznan
|
Wysłany: Śro 10:17, 16 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Gervase-s27 i Kelly - s32
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyra
1 voted out
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:00, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Przypomniałem sobie na yt parę momentów z tego sezonu i chyba muszę dopowiedzieć. Jeśli ktoś jakimś cudem nie oglądał tego sezonu bo np. zaczął od nowszych to niech czym prędzej naprawi ten błąd. Klimat jest niesamowity w tym sezonie, coś zupełnie innego niż np. w sezonach nastych, na których aktualnie jestem, bardzo pozytywny. Fakt, że brak tu jakieś piorunującej strategii ale właśnie ten klimat i osobowości to wynagradzają. No i tak jak ktoś wcześniej zauważył nie ma tu żadnych twistów a wcale nie jest nudno. Jednym słowem: polecam!
PS. No teksty Rudy'ego są mistrzowskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|