|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:30, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zacząłem ten sezon. Zapowiada się ciekawie. Zazdroszczę zawodnikom, że mogli przeżyć taką fajną i ciekawą wizytę w chińskiej świątyni. Nie podobało mi się zachowanie Courney. Od samego początku widać, że jest z niej Villain. Nie potrafiła okazać szacunku obcej kulturze i jeszcze źle się wyrażała o innych. Powiedziała, że nie ma w Nowym Jorku takich ludzi, to ciekawe jacy są? Zachowanie Leslie. Rozumiem, że jest głęboko wierząca, ale ona przecież nie czciła tego bożka. Robili to Chińczycy, ona miała tylko okazać szacunek ich wierze, a tego nie zrobiła. Leslie wydaje się być jednak dobrą i miłą osobą, jednak uważam, że nie ma zbyt wielkich szans w tej grze ze względu na swoją moralność. James okazał się być grabarzem. Myślałem, że padnę ze śmiechu na widok miny Leslie, jak powiedział jej, że chowa ludzi. Z tej drużyny polubiłem też Todd'a. Nie polubiłem Jean-Robert'a, aczkolwiek może być ciekawym zawodnikiem ze względu na swój zawód. Nie wiem czemu nie wierzył w to, że Todd jest stewardem. Po co miałby kłamać w tak nieistotnej sprawie? Reszta zawodników z tej drużyny nie zwróciła mojej uwagi. Amanda jak na razie kompletnie niczym się nie wyróżnia, wogóle nie pamiętam jej z tego odcinka. Jeśli chodzi o drugą drużynę, polubiłem Frosti'ego. Zapowiada się on na dobrego zawodnika. Lubię też Peih-Gee. Inni jej nie lubią, bo się rządzi (ten schemat jest prawie w każdej edycji). Ja ich nie rozumiem, przecież ona ma rację. Ashley wydaje się być fajna, tylko się rozchorowała i nie pokazała się od dobrej strony. Reszta zawodników była nijaka. Chicken na szczęście odpadł. Na początku zapowiadał się na drugiego Big Tom'a - sepleniący stary dziadek, śmieszny i głupi. Cóż, nawet do Big Tom'a (którego nie znoszę za jego głupotę w All-Starsach) wiele mu brakowało. Nie umiał wyrazić swojego zdania na żaden temat. Był po prostu żałosny. Negatywnie też jako zawodnik wyróżnia się Sherea. Może i jest ajną osobą, ale te jej buty na obcasie i narzekanie, jak jest strasznie, jest wkurzające. W związku z tym nie wróżę jej kariery w tej grze. Przecież zapisała się do Survivor'a, a nie na wycieczkę do 5 gwiazdkowego hotelu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
colby
sole survivor
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1318
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:12, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Co do Courtney, w tym całe jej piękno Ja uwielbiam jej miny, szczególnie z tego pierwszego odcinka, ze świątyni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 10:21, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak to pierwszy z epickich momentów Courtney w tej grze. Postać jedyna w swoim rodzaju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:37, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
i tak Courtney jednym epizodem zapada wszystkim w pamięci
ale jej kłótnie z JR są lepsze i przedżeźnianie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:15, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem po drugim odcinku. Zaczęły tworzyć się pierwsze sojusze. Amanda zaczęła działać i jest w sojuszu z Todd'em. Dołączył do nich Aaron. Zobaczymy, czy ten sojusz przetrwa. W drugiej drużynie jak na razie o sojuszach trudno mówić. Wszystko skupiło się wokół konfliktu pomiędzy Ashley a Dave'm. Denerwuje mnie Sherea, która kompletnie nic nie robi. Moim zdaniem to ona jest najsłabszym ogniwem i powinna była odpaść. Fei Long wygrali nagrodę i porwali Jaime. Dostała ona wskazówkę co do immunitetu. Musiała komuś ją zdradzić i wybrała Leslie. Leslie zaczęła myśleć strategicznie (co mnie zaskoczyło) i postanowiła założyć sojusz z Todd'em. Powiedziała mu o wskazówce. Todd jednak okazał się nie być godnym jej zaufania i postanowił, że chce się jej od razu pozbyć, aby nikt oprócz niego nie znał wskazówki. Szkoda mi Leslie. Coś czuję, że odpadnie pierwsza i będzie to dla niej bolesne. Wkurzający jest Jean Robert, facet strasznie mnie drażni. Bardzo podobała mi się konkurencja o nagrodę. Była przezabawna. Wszyscy praktycznie odsłonili swoje skarby. Najbardziej podobała mi się Amanda i jej: "mama mnie zabije!". Fei Long wygrali też immunitet. W związku z tym w drugiej drużynie była walka pomiędzy Dave'm a Ashlee. Obojga zbytnio nie polubiłem, ale z tej dwójki wolałem Ashlee. Niestety odpadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:45, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam twisty z porywaniem osób. Daje możliwość poznania osób z przeciwnego plemienia i jest ciekawym urozmaiceniem gry. Rozumiem dlaczego denerwuje cię Sherea, ale zapewniam cię, że pomimo jej obijania się w obozie nie jest najsłabszym ogniwem. Leslie wybrała bystrą osobę, ale nie przewidziała, że aż tak bystrą. Jean-Robert jest irytującą postacią, ale z pewnością nie ma takiego drugiego JR w żadnej innen edycji. Fei Long to jedno z moich ulubionych plemion w historii Survivor.
|
|
Powrót do góry |
|
|
colby
sole survivor
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1318
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:48, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
JR jest jednym z najbardziej irytujących osobników ever, pamiętam, że miałem go kompletnie dość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:37, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Moje przewidywania się sprawdziły, niestety. Dave nie wyciągnął wniosków i znowu się przepracowywał. Peih Gee niepotrzebnie zrobiła mu awanturę. Mogła mu zwrócić uwagę, ale trochę przesadziła. Zan Hu wygrali nagrodę i porwali Leslie. Leslie odwdzięczyła się Jaime i podała jej drugą wskazówkę co do immunitetu. Po powrocie do obozu Leslie popełniła dwa błędy: zdradziła, że trochę im wygadała i powiedziała, że bardziej podobało się jej w tamtej drużynie. Takich rzeczy się nie robi. Fei Long niestety przegrali. Courtney była w tej konkurencji po prostu beznadziejna. Moim zdaniem to ją powinni byli wyeliminować. Aczkolwiek coraz bardziej ją lubię Jean Robert i James popełnili błąd gadając głośno o strategii. W ten sposób stali się celami. Niestety, odpadła Leslie. Jak do tej pory najbardziej ją polubiłem. Nie była takim złym strategiem, co mnie zaskoczyło ze względu na jej moralne i religijne podejście. Odpadła ze względu na swoją słabą siłę fizyczną i błędy, o których już wspomniałem. Jeśli byłaby edycja drugich szans, chciałbym ją w niej zobaczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:32, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem po kolejnym odcinku. Muszę przyznać, że jak na razie ten sezon bardzo mi się podoba. Wybrano ciekawe osobowości i są naprawdę świetne konkurencje. Coś czuję, że ten sezon będzie należał do moich ulubionych. Fei Long wróciło do wygrywania. Porwali Dave'a. Todd ma w sobie coś takiego, że wzbudza zaufanie. Pewnie pomoże mu to w grze. Najpierw Leslie zdradziła ma wskazówkę co do ukrytego immunitetu, a teraz Dave wręczył mu kolejną. Fei Long wygrali też immunitet. Rozbawiła mnie Denise, która jest szkolną panią od obiadków, a oznajmiła, że nie zna się na jedzeniu i gotowaniu. To dosyć zabawne. Druga drużyna musiała kogoś wyeliminować. Pozbyli się Dave'a zamiast leniwej Sherei. Ja tej decyzji nie rozumiem. Sherea powiedziała, że konserwuje energię na konkurencje i skupia się na ich wygrywaniu. Rozumiem, że mogłaby się tak bronić, gdyby wygrywali, a to była ich pierwsza przegrana. Pytam się ciebie Shereo: gdzie są te twoje wygrane? Moim zdaniem popełnili błąd zostawiając ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
colby
sole survivor
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1318
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:57, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Sherea była jedną z najlepszych kobiet w zawodach, o ile nie najlepszą spośród wszystkich sezonów. A że jej plemię było bandą nieudaczników - to już inna sprawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:11, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Courtney z samurajskim mieczem. Gdyby Courtney wypadła w trzecim odcinku edycja wiele by straciła. Uwielbiam chiński klimat tej edycji.
Sherea była naprawdę dobra w wyzwaniach. Z pewnością lepsza niż Dave.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:52, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Sherea? nie lubiłam jej z tego co pamiętam, ale mam zamiar sobie ten sezon odświerzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:38, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Sherea, ja już jej nawet nie kojarzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:18, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kolejny odcinek za mną. Miał w nim miejsce ogromnie głupi twist. Zawodnicy mogli sobie wybrać do drużyny dwóch najsilniejszych zawodników z przeciwników. Trochę to bezsensowne. A zawodnicy z Zan Hu myśleli, że oni dostaną zawodników, a przeciwnicy nie - jak bardzo głupie było ich myślenie? Tragedia. Do Fei Long przeszli Sherea i Frosti. Mają łatwiej się zaadaptować, bo nikt nie ufa i nie lubi Jean-Robert'a, więc może namówią resztę, aby się go pozbyć. Natomiast do Zan Hu przeszli Jaimes i Aaaron, którzy mają po prostu przerąbane. Jaime i Erik zaczęli ze sobą kręcić Peih-Gee i Jaime postanowiły zawalić konkurencję. To sprawiło, że przestalem je lubić. Wkurzają mnie zawodnicy, którzy specjalnie zawalają zadania. Z jednej strony to mogło być dobrym ruchem strategicznym - pozbyć się dwóch siłaczy i potem wrócić do Sherei i Frostiego. One nie wiedzą jednak, jak wygląda tam sytuacja i ja bym osobiście takiego ryzyka nie podjął. Zarówno to mógł być dobry ruch jak i największy błąd. To się okaże. Jednak straciłem do nich szacunek jako do zawodniczek. Nie wiem, czemu wybrały Aaron'a, ja bym pozbył się James'a. Cóż, Aaron to ewidentna ofiara tego głupiego twistu. Jawił się jako dobry zawodnik. Gdyby była edycja drugich szans, powinni go wziąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:35, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Po kolejnym odcinku stwierdzam, że ten sezon będzie w czołówce moich ulubionych Trochę się porobiło. Na konkurencji Peih Gee przekazała Sherei, że po połączeniu drużyn mogą na nich liczyć. Sherea nic nie odpowiedziała. Peih Gee i Jaime zaczęły panikować, że źle zrobiły kładąc konkurencję. Postanowiły wygrać kolejny immunitet. To jest bardzo głupia decyzja. Skoro zagrały tak, jak zagrały, to trudno, powinny zaryzykować. Bez sensu jest teraz zmiana tej decyzji. Feil Long wygrali nagrodę i porwali oczywiście James'a. Todd - mój ulubiony zawodnik tej edycji i ewidentnie najlepszy strateg (dlaczego nie ma go w żadnym All-Stars? Jak na razie pokazał się od wiele lepszej strony niż Amanda czy James, którego nie polubiłem) - wiedział, że James otrzyma kolejną wskazówkę. Zawarł z nim układ. James dał mu wskazówkę. Todd i Amanda znaleźli immunitet na oczach wszystkich - haha to było śmieszne. Przez to Frosti dowiedział się o immunitecie. Todd dał go James'owi, aby użył go do pozbycia się Jaime. To był świetny plan. Niestety nie miał szans wejść on w życie, bo Fei Long przegrali immunitet. Powstało pytanie - kto odpadnie: Sherea czy Jean-Robert? Courtney nalegała, aby pozbyć się Jean Roberta. Dziewczyna go nie znosi. Mimo, że ją polubiłem i już nie uważam jej za villain, to ona wogóle nie myśli strategicznie. Przez pozbycie się jego mogą stracić numerki. Todd był gotów ulec. Powiedział Amandzie, że muszą głosować tak jak chcą inni, bo stracą ich zaufanie. W ten sposób pokazał, że nie myśli tylko o strategii, ale też zdaje sobie sprawę, że to gra społeczna. Życzę mu zwycięstwa. Ostatecznie odpadła Sherea, co było dobrą decyzją. Niestety, w zapowiedzi kolejnego odcinka pokazano, że Courtney się wkurzy. Oby nie przeskoczyła do przeciwników. Poza tym pokazali, że Jaime i Erik znajdą immunitet - niestety :/ Zapowiada się ciekawy odcinek. A co do Sherei - cieszę się, że odpadła. Nie polubiłem jej zbytnio, ciągle tylko leżała i jeszcze narzekała na innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|