Survivor: Micronesia - Fans vs Favorites (sezon 16)

Gość

Eric nie zachwycił strategią, ale dla mnie był bardzo sympatycznym, aczkolwiek łatwowiernym i naiwnym graczem Wink

Amy w tym sezonie nie była tak dominująca jak w Vanuatu i jej eliminacja nie wywołała u mnie żadnych większych emocji. Very Happy

colby

Ja się zasmuciłem jak odpadała Ami, bardzo ją lubiłem, w s9 i tutaj, ale popełniła kilka błędów i odpadła trochę na własne życzenie

ciriefan

Kolejny odcinek za mną. Był on bardzo zabawny. W końcu nastąpiło połączenie drużyn. I miała miejsce pierwsza zabawna rzecz - flirt Ozzy'ego z Alexis. Hahaha Amanda zazdrosna i komentarze Cirie na ten temat - cudne Very Happy

Nie wiem, czemu Amanda wini Alexis, a nie Ozzy'ego, on jest bardziej nie w porządku. Z odcinka na odcinek coraz mniej lubię Parvati. Bardzo nie lubię jej osobowości. Wprawdzie całą tą sprawę z Elizą rozegrała w miarę uczciwie i powiedziała jej wprost, co o niej myśli, ale w Parvati jest coś takiego, co mnie od niej odrzuca. Amanda o wiele lepiej przy niej wypada. Przynajmniej pokazuje, że ma jakieś emocje i że nie do końca podoba jej się gra na dwa sojusze, a Parvati to taka cold bitch. Kolejna zabawna rzecz to cała historia z fałszywym immunitetem. Eliza jest mądra, od razu skapowała się, że to podróbka. Uwielbiam ją i szkoda, że odpadła. Haha miny Natalie i Alexis i ich przerażenie, gdy Eliza wstała z tą podróbką - bezcenne. Ozzy i jego komentarz, że pracował nad tym cały dzień - myślałem, że padnę. Cały dzień i on stworzył coś tak żałosnego? Chłopie, nie kompromituj się. To już Yau Man zrobił lepszy i bardziej autentyczny fałszywy immunitet, a miał na to niewiele czasu, bo w każdej chwili ktoś mógł go ktoś przyłapać. Zagranie tym fałszywym immunitetem to był świetny ruch ze strony Elizy - w ten sposób pokazała wszystkim, że Ozzy ma immunitet. Mam nadzieję, że teraz wszyscy się od niego odwrócą i zostanie on w piękny, wspaniały, huczny i bardzo dla niego bolesny sposób zblindsidingowany (gdyby się popłakał, byłbym najszczęślliwszy na świecie Very Happy

). Eliza niestety odpadła. Może ona też kiedyś jeszcze wróci. Jak dla mnie ona jest już większym Heroe niż Amanda.

ciriefan

Yeah, to był najfajniejszy odcinek jak na razie Smile

Ozzy w końcu wyleciał i to z hukiem Very Happy

Odcinek podobał mi się z wielu względów. Haha ci ludzie są tacy beznadziejni Wink

Ale po kolei. Najpierw moja kochana bidulka Cirie skończyła na Exile. Jakoś sobie jednak poradziła Smile

Jednak najbardziej humor poprawiła mi walka o immunitet. Najpierw Alexis i Natalie przez przypadek wylatują i nie dostają ciasteczek. Potem James się z nich naśmiewa i co? haha kończy tak samo Very Happy

Następnie Jason zawiera najgłuszy pakt o jakim słyszałem, a wszyscy jak małe dzieci krzyżowali palce haha Very Happy

No i Cirie znowu kontroluje grę i proponuje zblindsidingowanie Ozzy'ego. Ona jest genialna. Wiem, że niektórzy uwielbiają Parvati i Natalie, ale z tego co jest jak na razie pokazywane, to Cirie nimi kontroluje Very Happy

Zobaczymy, jak będzie dalej. Parvati znalazła się w bardzo dobrej pozycji pomiędzy dwoma sojuszami. Ozzy został przez nią zdradzony i w swoich ostatnich słowach zapowiedział, że tego nie daruje, więc Parv straciła jego ewentualny głos. Ozzy i James pewni siebie naśmiewali się z Jason'a. I jeszcze ten komentarz James'a przy oddawaniu głosu: "myślałem, że to ja jestem najgłupszym graczem w historii". A tu nagle takie zaskoczenie hahaha Very Happy

I reakcja Elizy genialna Smile

Ozzy w swoich ostatnich słowach pokazał brak klasy i że mimo wszystko jest kiepskim graczem. Jestem przekonany, że na FTC będzie kierował się urażoną dumą a nie wyborem najlepszego gracza. Nie znoszę takich ludzi. I jeszcze jego słowa, że jako zawodnik z doświadczeniem wie, że powinien ufać swoim sojuszom. Błąd - jako zawodnik z doświadczeniem powinien wiedzieć, że nikomu nie może ufać. Dostał za swoje. Teraz czekam na wyeliminowanie James'a Very Happy

Gość

Uwielbiałam Elizę w tej edycji. Odpadła z klasą, pokazując wszystkim kto posiada ukryty immunitet. Konkurs o immunitet z kubłami był cudny. Jeden z najzabawniejszych w historii. Very Happy

Ozzy był w tej edycji strasznie zarozumiały, co go zgubiło. Ten "blindside" był poprostu piękny, bo nie dało się na niego patrzeć w tej edycji. Very Happy

ciriefan

Jason to oficjalnie najgłupszy zawodnik w historii. Jego naiwność jest po prostu śmieszna. Natalie wysłała go na Exile, a on sobie wmówił, że to dlatego, iż mają sojusz. Ona potem pięknie go oszukała. W końcu po raz pierwszy się pokazała jako dobry gracz, jednak... nie lubię jej. To, w jaki sposób mówiła o Jason'ie, pokazało, jaką brzydką ma osobowość. Owszem, prawdą jest, że Jason był głupi i naiwny, ale czemu nazywać go tak brzydko? Parvati powoli przejmuje kontrolę nad grą, aczkolwiek jak dla mnie nadal nie jest jakimś wielkim ciemnym charakterem. Owszem, można uznać ją za Villain, bo oszukała tyle osób z Ozzy'm na czele, ale przecież Cirie też przyłożyła do tego rękę i to w dużym stopniu, a skończyła w Heroes. Parvati po prostu dobrze gra w tą grę i mimo tego, że jej nie lubię, nie uważam jej za jakiś wielki czarny charakter. Myślę, że w historii programu było o wiele więcej znienawidzonych ludzi. Z kolei Natalie dla mnie to Villain i to ewidentnie. Parvati przynajmniej ma szacunek dla innych. I trzeba jej przyznać, że prowadzi też dobrą grę socjalną - z Elizą zagrała otwarcie i teraz z James'em też mówiąc mu, że chce dojść do finału z kobietami. James wprawdzie jest obrażony na nią i na TC powiedział jury, że to Parv zdradziła Ozzy'ego. Myślę więc, że Parv straciła już ewentualne dwa głosy. Amanda z kolei po raz kolejny zaczyna przyjmować swoją strategię "bycia winną". W Chinach kosztowało ją to wiele, przegrała. Jeśli to się powtórzy, nie widzę dla niej szans. Alexis i Eric w tym odcinku byli niezauważalni. Jason został zblindsidingowan'y i odpadł tak jak Ozzy z ukrytym immunitetem w kieszeni. Jako fan programu powinien wiedzieć, że nie może nikomu ufać. Wogóle w tej edycji są beznadziejni faceci. Wszyscy męscy fani byli do niczego, James i Ozzy też. Najciekawsi zawodnicy Jon, Yau i Jonathan odpadli na początku Sad

Za to w tym momencie w grze zostały silne i mądre kobiety i to one rządzą tą edycją zdecydowanie Smile

colby

Natalie pokazała jak idealnie podejść zawodnika, ale to jeszcze nie koniec. W tym sezonie była moją ulubioną zawodniczką, w ogóle nie rozumiem dlaczego nie było jej w s20, zdecydowanie należało jej się miejsce w Villains, o wiele bardziej niż np Danielle :]

ciriefan

Jestem po kolejnym odcinku. Znowu odpadł ktoś przez kontuzję! Nie powinno tak być... Za James'em nie przepadam, ale wolałbym, żeby został i odpadł normalnie. Alexis niespodziewanie wygrała konkurencję. Zaskoczyły mnie ruchy niektórych pań, ale chyba starały się ukryć kobiecy sojusz. Amanda zgłosiła się, żeby pójść na Exile. Alexis ją tam wysłała, co potem kosztowało ją grę Smile

Amanda znalazła immunitet. I w końcu pokazała wszystkim, jak należy nim grać. Brawo dla Amandy, zyskała bardzo w moich oczach po tym ruchu. Eric wygrał immunitet i wszyscy nagle zaczęli się jej obawiać. A ona do ostatniej chwili była smutna i narzekała, że nie ma immunitetu i to jej koniec. Wiedziała komu zaufać i powiedzieć o immunitecie. Zresztą Parvati pokazała wcześniej, że jest wobec niej lojalna i na nią nie zagłosuje. Zastanawia mnie tylko, czy Cirie wiedziała o tym immunitecie, bo z jej tłumaczenia głosu wynika, że mogła wiedzieć.

colby

To było piękne podejście, takie najbardziej niespodziewane z tych dotychczasowych, bo gdyby Ozzy i Jason wytężyli choć trochę swoje przymałe móżdżątka, mogli by uniknąć eliminacji, zaś Amanda rozegrała to po mistrzowsku, to był zdecydowanie najciekawszy blindside tego sezonu, chociaż ho ho, obejrzyj następny odcinek Very Happy

a co do tego że mówiłeś że Nat tak się wyrażała o Jasonie, no błagam, on był tak głupi i tak naiwny, że grzechem było go nie nazwać kompletnym idiotą, nie rozumiem dlaczego się jej czepiasz;)

ciriefan

Ale ona nie nazwała go głupcem i idiotą. Określiła go jako "bitch" między innymi i ogólnie jest bardzo niemiłą osobą. Poza tym jest strasznie brzydka Razz

Zastanawiam się, ile botoksu w siebie wstrzyknęła i ile zapłaciła za operacje plastyczne Razz

colby

Ja też nie miałbym szacunku do takiego debila jakim był Jason, tak więc określając jego osobę używałbym słów o podobnym zabarwieniu Razz

a co do jej urody, ona nie jest pięknością, dla niektórych może być najbrzydszą kobietą na ziemi, ale mi się podoba O,o Very Happy

ogólnie uwielbiam ją całą, a z Survivora podobne odczucia mam jedynie do Sue i Kathy Smile

taka moja top3 Razz

Roxy

Jason to był taki dziwny chłopaczek zapatrzony w Ozz'ego Wink

nie no nie lubiłam go, z resztą tak samo jak i Ericka nie lubiłam Wink

colby

ja tam Erika lubię, był taki zagubiony i oszołomiony tym wszystkim, tak jak mówili wszyscy - ozzy, amanda, cirie. był sympatyczny, odpadł a ja płakałem ze śmiechu oglądając to, podobne emocje miałem jedynie przy Randym Very Happy

ciriefan

Haha jeśli chodzi o Erick'a to mi się strasznie śmiać chciało, jak poszli na jakąś nagrodę, co kobiety chodziły topless i sie tak śmiesznie tym zachwycał, że tyle piersi to całe życie nie widział Wink

I potem się czymś naćpał :p Albo w tym ostatnim odcinku do swojego brata: Look, it's Jeff Probst! Right there! haha a Jeff: Eric, you're a freak! Razz

A co do Natalie i jej słów o Jason'ie. Chyba nie powiecie, że Jason był gorszy od Chet'a. Obaj byli słabi, ale moim zdaniem Jason był sympatyczny i go lubiłem jako człowieka, ale nie jako gracza. Zasługują jednak na jakiś szacunek. No chyba, że byli pokłóceni, bo jak ktoś się z kimś nienawidzi to zawsze bluzgi lecą. Nie lubię, jak ktoś się tak wyraża bez powodu o innych jak Natalie. A Sue i Kathy to trochę inna kategoria piękna, są o wiele starsze. Chociaż jak na starsze kobiety nieźle się trzymają Smile

Na mnie działała Shi Ann. Bardzo ładnie wyglądała na finałowej radzie i reunion show w All-Starsach. No i Cirie. Cirie pięknością oczywiście nie jest. Ale ona jest taka sympatyczna, słodka i zabawna, że jak ją widzę, to zawsze się uśmiecham. Chciałbym taką żonę (wkurzyłem się, jak w konkurencji pojawił się jej maż, pfff) Wink

colby

a jak podobał ci się najdurniejszy ruch w historii z Erikiem i idolem?? Very Happy

ja przy pierwszym razie byłem załamany jego głupotą totalnie na przemian z totalnym rozbawieniem, a dziś, obejrzałem ten odcinek jeszcze raz i prawie popłakałem się ze śmiechu, te komentarze przy oddawaniu głosów na niego były boskie, cała atmosfera na tej radzie była komiczna:D
co do nat & jasona - mi osobiście nie przeszkadza zupełnie to, że ona go w jakiś tam sposób obraża. Jego zachowanie, jego decyzje, były po prostu głupie
a Kathy i Sue - nie chodzi mi o atrakcyjność, tylko o osobowość - całość tych osób. Przecież mieliśmy mnóstwo kobiet, które były młode i piękne - chociażby teraz Alexis; jednak Kathy jak na swój wiek to naprawdę piękna kobieta, Sue też niczego sobie, na Reunionie w Borneo wyglądała olśniewająco, polecam przypomnienie sobie tego odcinka tak przy okazji Razz