Survivor: Micronesia - Fans vs Favorites (sezon 16)

ciriefan

Tego z Erikiem jeszcze nie widziałem.

Gość

colby

Myślałem, że juz jesteś po tym odcinku, na twoim miejscu ten sezon połknął bym w 3 dni, bo jest niesamowity Very Happy

przekonasz się po tym odcinku Wink

ciriefan

No to już jestem po tym odcinku Wink

Haha to było strasznie zabawne. Eric całkowcie zmanipulowany przez kobiety. Wogóle popełniał błąd za błędem. Nie mam pojęcia po co wziął Amandę na nagrodę. Haha i wysłał Parvati na Exile, no debilizm. Owinęły go sobie wokół paluszka. Potem wygrał immunitet. I co? Cirie wpada na genialny pomysł - przekonajmy go, żeby oddał go Natalie hahaha. Haha tak go zmanipulowały a on się nabrał i to zrobił. I reakcja całego jury (i zresztą zawodników będących w grze też). James: "już nie jestem najgłupszym zawodnikiem w historii!" hahaha Nie no, zabawne to było Wink

Jak dla mnie ten sezon może najlepszy nie jest, za dużo idiotów w nim jest i za dużo kontuzji, ale na pewno jest w pierwszej piątce Smile

Jutro jak obejrzę finał podsumuję cały sezon Smile

colby

To jest jeden z moich ulubionych odcinków ever, wszystko co się tam zdarzyło odpowiadało mi w 100% Very Happy

Jack

Zastanawia mnie dobór fanów. Jakoś specjalnie nie zachwycili i nie wiem co o tym myśleć. według mnie fan programu powinien mieć jakąś strategię, wiedzieć jak należy grać itd. Może niektórych speszyła obecność aż tylu "gwiazd". Wink

colby

Joel, Mikey B, Alexi, Natalie, Tracy - oni mieli swoje plany na tą grę; Eric był tam największym fanem, co obrazowało jego zachowanie, Kathy i Chet - widać że to takie pierdoły życiowe, Kathy zapewne oglądała co tydzień ten program i ekscytowała się nim, a Chet patrzył sobie na wyrzeźbione ciała co poniektórych uczestników. O Mary nie umiem się wypowiedzieć, bo była tak za krótko, a Jason to idiota Very Happy

to tak wg mnie

ciriefan

Zapomniałem też wspomnieć, że byłem bardzo rozczarowany konkurencją o nagrodę. Eric jako fan się wykazał. Jednak to, że największe gwiazdy programu prawie nic o nim nie wiedziały? Szok. Najbardziej rozczarowała mnie Parvati, kiedy nie odpowiedziała na pytanie, w której edycji po raz pierwszy był podział na 4 drużyny. Zaznaczyła swoją, co oznacza, że nie oglądała poprzedniej. Dla mnie to takie trochę dziwne, że się nie obserwowało tego, co było wcześniej. Wszystkie te pytanie były proste. Jedynie nie wiedziałem, w której edycji ktoś miał zwierzątko (zapomniałem o Rupercie i jego wężu).

colby

Tak, ale z 2strony, to był zakres 7 lat dla nich, my jak oglądamy survivora, w większości nie zaczynaliśmy równo z Ameryką, i mamy większe prawo pamiętać niektóre rzeczy ci ludzie. Ja jak oglądałem po kilku latach ponownie Markizy i Tajlandię - większość rzeczy pamiętałem jak przez mgłę jedynie

Roxy

jest różnica fan a ulubieniec
w końcu fani żyją tą grą, wiedzą wszystko o wszystkich, a ulubieńcy pewnei w większości nie widzieli wszystkich sezonów
z resztą można o fanach powiedzieć na przykładzie Jasona że nie sa uważni, jednak jako fan powinien poprawnie wymówić imię Parvati Wink

w zasadzie pytania były łatwe, nie pamietam już teraz na które jak odpowiadałam, ale chyab tylko tego o rupercie nei wiedziałam bo 7 sezon ogladałam już po ogladnięciu 16

ciriefan

No i jestem już po finale. Sezon całkiem przyjemny i ciekawy, na pewno należał do tych lepszych Smile

Aczkolwiek jestem rozczarowany końcówką, a mianowicie przegraną Cirie i tym, że była finałowa 2. Ale po kolei.

Natalie - 4 miejsce. Zasłużone. Najpierw przelatywała dalej poza radarem, potem zaczęła grać agresywnie. Pokazała, że ma coś do powiedzenia. Potrafiła manipulować i głupia nie była. 4 miejsce zasłużone i satysfakcjonujące mnie, gdyż całym sercem byłem za faworytami Smile

I potem bardzo smutna wiadomość: finałowa dwójka. I moja pierwsza myśl: no i już po Cirie. Finałowa konkurencja zazwyczaj jest fizyczna i byłem przekonany, że już po niej, bo nikt nie chciałby zmierzyć się z nią sam na sam w finale, bo by każdego zmiażdżyła (wogóle byłem przekonany, że Amanda i Parv ją zdradzą z Natalie, ale pokazały klasę i tego nie zrobiły). Aczkolwiek gdy dowiedziałem się, jaka jest ta konkurencja, stwierdziłem, że ma szansę, zwłaszcza po odpadnięciu Parvati. Niestety przegrała. Finałowa 2 w tej edycji to był tak kiepski pomysł przede wszystkim dlatego, że było 8 jurorów. Aż żałuję, że nie było remisu. No i to udupiło Cirie.

Cirie - 3 miejsce. Powinno być pierwsze. Producenci sami są sobie winni. Jeff sam wyznał, że Cirie to jedna z jego ulubionych uczestniczek. Ten sezon ewidentnie całkowicie kręcił się wokół niej. To ona zaplanowała większość blindsiding'ów, o ile nie wszystkie. Jedynie nie miała wpływu na blindsiding Alexis, chociaż o tym też wiedziała, bo w wywiadzie wyznała, że Amanda powiedziała jej o ukrytym immunitecie. Mam nadzieję, że Cirie jeszcze kiedyś wróci i wygra. To najlepszy gracz, który nigdy nie wygrał. O ile nie najlepszy gracz ogólnie. O to musiałaby się bić z Todd'em, ale sądzę, że Todd miał łatwiej, bo miał wierny sojusz, a Cirie zawsze była tą pierwszą do odpadki. Zazwyczaj nie podoba mi się, jak ludzie płaczą odchodząc, ale Cirie nie miała do nikogo pretensji. Przepraszała tylko swoją rodzinę, którą zawiodła. I bardzo się wtedy wzruszyłem. Cirie, dla mnie jesteś zwyciężczynią.

Finałowa rada plemienia do najlepszych nie należała. Nikt nie wysilił się układając pytań. Idiotyczne pytanie Natalie do Parvati, Ozzy wylewający swoje żale na Parvati i robiący show ze swojego uczucia do Amandy - żal, nawet Cirie zadała kiepskie pytania.

Amanda - 2 miejsce. W sumie po tym blindsiding'u Alexis byłbym na nią gotów zagłosować, ale po raz kolejny była tragiczna podczas finałowej rady plemienia (chociaż i tak lepsza niż w Chinach). Parvati po prostu ją zmiażdżyła na tej radzie i chyba na nią bym zmienił zdanie podczas rady gdybym był w jury. Bo po przemyśleniu tego wszystkiego, Parvati była lepszym graczem. Amanda miała ten jeden świetny blindsiding, ale to Parvati wymyśliła cały kobiecy sojusz. Amanda to dobry gracz, zasługuje na kolejny sezon, ale nie pasuje do tematu HvV bo kompletnie nie widzę w niej Herosa.

Parvati - zwycięzca zasłużony. Wymażony finał to 3 miejsce Amanda, 2 miejsce Parv i zwycięzca Cirie. No ale cóż. Parvati satysfakcjonuje mnie jako zwyciężczyni. To dobry gracz. Aczkolwiek nie najlepszy. Zdziwił mnie trochę Jeff przypisujący jej podczas Reunion wszelkie zasługi Cirie. Jedyną rzeczą, której Parvati dokonała sama, było stworzenie kobiecego sojuszu. Bo spójrzmy uczciwie:
pozbycie się Yau Man'a - tylko Cirie chciała się go pozbyć i wszyscy zagłosowali tak jak ona
blindsiding Joel'a - całkowita robota Cirie, czuła się na zagrożonej pozycji i całkowicie zmieniła głosy innych z Chet'a na Joel'a (chociaż Parvati wtedy nie była z nią w drużynie)
blindsiding Ozzy'ego - Cirie to wymyśliła będąc na Exile i to ona podrzuciła ten pomysł reczcie
blindsiding Jason'a - tutaj zasługi są równomierne dla wszystkich dziewczyn
blindsiding Eric'a - Cirie jako pierwsza wpadła na ten pomysł i podsunęła go reszcie.
Także to Cirie była mastermind'em tej edycji i genialnym graczem. Parvati, owszem była dobra i mądrze grała, ale nie była najlepsza. I oczywiście zasłużyła na kolejny All-Star, z tym że w moim odczuciu nie na HvV. Ja ją lubiłem w obu sezonach i w życiu bym nie odebrał jej jako ciemnego charakteru. Po prostu grała mądrze. A to, że nie wiedzieć czemu ludzie kochali Ozzy'ego i nienawidzili jej za jego eliminację, to już inna sprawa. Ja w niej Villain'a nie widzę i tyle. O wiele gorsze emocje we mnie wzbudzała Natalie. W każdym bądź razie zwycięzca zasłużony Smile

A Cirie to ewidentny Heroe - kobieta, bojąca się wszystkiego, nawet liści, do tego z dużą nadwagą, pokonała swoje słabości i zmieniła się w jednego z najlepszych graczy w historii. Całkowicie zasłużyła sobie na ten tytuł.

Od jutra zaczynam Gabon, który mam nadzieję będzie równie ciekawy Smile

colby

Gabon jest na swój sposób ciekawy.
A co do całego twojego podsumowania, ja ucieszyłem się z f2, w ogóle idea f3 jest dla mnie poryta. To był sezon Parvati, ona zawsze była na dogodnej pozycji, Cirie miała trudniej bo musiała bardziej kombinować by się utrzymać w grze, ale to plus dla Parv, bo ona potrafiła od samego początku poprowadzić się do końcowego triumfu. Ona zespoliła 2 sojusze w jeden, bez jej pomocy nie było by blinda na Ozzym i Jasonie, pomogła Amandzie wyrzucić Alexis i dzięki temu, że była wierna właśnie Amandzie dotarła do końca i wygrała wszystko. Dla mnie osobiście, największa gwiazda tej edycji

ciriefan

No właśnie, bez jej pomocy Smile

Cirie była mózgiem i wokół niej się kręciło wszystko. Parvati też była świetna, ja nie mówię, że nie. Ale żaden blindsiding to nie był czysto jej pomysł (większość wymyśliła Cirie, a z Alexis to gdyby nie immunitet wogóle by go nie było). Dlatego będę bronił Cirie, gdy jej zasługi będa przypisywane Parv! Zwłaszcza, że jestem na świeżo po tym sezonie i pamiętam, z czyich słów po raz pierwszy te pomysły padły Very Happy

Jestem jej ogromnym i oddanym fanem i zawsze będę mówił, że była najlepsza choćby nie wiem co Very Happy

Bo takie są fakty hehehe Wogóle na youtube są dwa takie słodkie fajne filmiki o Cirie Smile

Ona jest cudowna, genialna i wspaniała Smile

Love her !!!

colby

Twoje posty sprawiają, że się uśmiecham; miałem podobną obsesję z Sue kiedy po raz pierwszy obejrzałem Borneo Wink

Roxy

a co do Gabon, jest w jakimś stopniu ciekawa, ale tak gdzieś od połowy Wink