|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kobra
sole survivor
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:21, 28 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ten sezon staram się zapomnieć i raczej dobrze mi idzie, ale...
Przy którym jesteś odcinku?
Ogólnie Jeff gdzieś tam się wypowiadał, że top 4 tego sezonu to najgorsza czwórka ze wszystkich. Prawda. Nie dobrze ogląda się takie sezony.
Shi-Ann uważam za jedyną ciekawą osobę jaka pojawiła się w tej edycji. Myślę, że gdyby udało jej się dotrzeć do połączenia to byłyby spore szanse, że coś namieszać. Ale jeśli otaczają ją "stupid people"?
Cytat: |
Innym ciekawym wątkiem była kwestia Shii-Ann. Bardzo interesująca dziewczyna, widać że chciała za wszelką cenę polepszyć sobie pozycję w grze. Pytanie tylko, czy gdyby połączenie było normalne i przeszła na stronę Chuy-Gan, to by jej się to opłaciło. | Nikt nie powiedział, że gdyby przeskoczyła (jeśli przeskoczyłaby) to trwałaby na siłę w tamtej 5. Początek miała słaby, ale potem jakoś polepszyła swoją pozycję i trzymała z facetami (?).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kobra dnia Sob 18:21, 28 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:06, 28 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Shi Ann to jedna z moich ulubionych zawodniczek w historii, najważniejsze, że jako jedyna w tym sezonie nie bała się zrobić przeskoku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Wto 22:33, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Pisząc tamten post byłem przy odcinku ósmym, czyli przy groteskowej eliminacji Erin. Dziewczyna ewidentnie nie ogarnęła, o co chodzi i dała się wkręcić tamtym, że przed tym czteroosobowym głosowaniem wszyscy pozostaną wobec siebie uczciwi i każdy dokona wyboru indywidualnie na radzie:D A w rezultacie wszyscy wskazali ją i zonk:D Ale potem dotarłem już do momentu, w którym sporo rzeczy pamiętałem z TVP więc trochę przyspieszyłem oglądanie i teraz jestem właśnie w momencie finałowej czwórki. Czy jest taka tragiczna? Helen, Clay i Jan faktycznie można za takich z punktu widzenia strategicznego uznać. Ale co do Briana się nie do końca zgodzę. Póki co gra dobrze - wyrobił sobie mega silną pozycję i praktycznie każdemu obiecał F2, a wszyscy to łyknęli. Jego confessy są bardzo dobre - ewidentnie pokazują kto rządzi i wszystko potwierdza się na radach. Pozostawił teraz w grze nieogarniętą strategicznie Jany oraz Helen i Clay'a, którzy na tyle się nie trawią, że raczej się nie zjednoczą. Ale oczywiście zobaczę, jak Brian zagra w ostatnim odcinku, który właśnie odpalam i potem ocenię, póki co jednak uważam go za naprawdę dobrego zawodnika.
A Shii-Ann? Nie dowiemy już, co by się stało, ale wydaje mi się, że po wyeliminowaniu wszystkich pozostałych Sook-Jai, Chuay-Gahn zrobiliby z nią to samo, co stało się z przeskokowcami w sezonach 19 i 23. Mimo jakichś tam pęknięć, zachowywali do odejścia ostatniego Sook-Jai duże zgranie. No, ale to tylko domysły. Zgadzam się jednak z tym, że to odważna i ciekawa osobowość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Wto 22:35, 01 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
majkel21
7 voted out
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:51, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Jeffowi chodzilo o najmniej lubiana final 4 i tu by sie zgadzalo bo jezeli mowic o strategi to Brian to najwyzszy poziom .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Czw 3:17, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No i po sezonie:) Czy był taki tragiczny, jak wiele osób sądzi? Moim zdaniem, to zależy, pod jakim względem. Było dość nudno na etapie plemiennym, zwłaszcza u Sook-Jai, była też przewidywalna kolejność eliminacji przez długi czas po połączeniu. Ciekawe osobowości się znalazły, jednak zgodzę się z tym, że było ich odpowiednio mniej niż w większości sezonów. Ale jeśli jakość sezonu ocenilibyśmy biorąc pod uwagę strategię finalistów, a zwłaszcza zwycięzcy, to uważam, że Tajlandia zyskuje w tym momencie naprawdę wiele. Mieliśmy tu przykład świetnej, konsekwentnej gry, z którego mogą korzystać przyszli gracze. Także nie skreśliłbym tego sezonu tak definitywnie, biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że był on jednym z pierwszych;) A teraz po adresach:
*Brian - absolutnie zasłużony zwycięzca. Od początku wyrobił sobie świetną pozycję w plemieniu, pomimo iż był jednym z jego młodszych członków. Oprócz ogólnogrupowej ugody, potrafił też omamiać uczestników indywidualnie. Kiedy zostali już sami post Chuay-Gahn, miał wiele możliwości ustawienia się w finale, tylko wybierać. Potrafił przekonać do ścisłego sojuszu praktycznie każdego ze współplemieńców, nie zaliczając jednocześnie żadnej wpadki, bo przecież nikomu spośród tylu osób nie udało się przejrzeć jego gry na wiele frontów. Bardzo dobra decyzja z wyborem Claya do finału. Moim zdaniem, z Jan raczej też by mimo wszystko wygrał, jednak przeciw Clay'owi jego szanse były jeszcze większe i zabezpieczył się w ten sposób przed emocjonalnymi sędziami, bo przecież Clay grał numerkowo dokładnie tak samo, a był mniej lubiany. Świetny również w aspekcie survivngowym - nie zaniedbywał pracy w obozie i wykazywał się w konkurencjach. Jako osoby nie poznaliśmy go zbytnio - taki już urok editu strategów. Ale podobała mi się ta jego świadomość gry i chłodna konsekwencja. No i epickie confessy, w których spokojnie przedstawiał swoją strategię.
*Clay - wiele osób go krytykuje, ale moim zdaniem był niezłym zawodnikiem. Trafnie wybrał najbardziej pewną osobę do sojuszu i był w tym sojuszu konsekwentny, jednocześnie próbując sobie pozyskiwać głosy przyszłych finalistów, jak na przykład Penny. Zdawał też sobie sprawę z zasad gry, był wyrachowany i nie okazywał żadnych sentymentów, co mi się podobało. Jednak o przegranej z Brian'em zdecydował słabszy social, kiepski występ na radzie no i przede wszystkim jego główna bolączka - całkowita bezproduktywność w obozie. Widocznie uważał ten aspekt gry za całkowicie nieistotny i boleśnie się przeliczył. Jako osoba nie wzbudził mojej większej sympatii, ale też nie mam przeciw niemu nic szczególnego poza ogólnym wrażeniem, że prywatnie raczej bym za nim nie przepadał.
*Jan - zdecydowanie najsympatyczniejsza postać tej edycji. To prawda, że była stukniętą staruszką, ale stukniętą mega pozytywnie, a przy tym bardzo dobrą, ciepłą osobą, o czym świadczy nawet wrażliwość na los tego małego nietoperza czy co to tam było. Niestety, strategicznie nie zaprezentowała kompletnie nic, a do F3 weszła dzięki szczęściu, dzięki temu, że Chuay-Gahn nie mieli po pożegnaniu Ghandii żadnej rady oraz temu, że Brianowi łatwo było przejąć nad nią kontrolę. Ale przynajmniej pełniła w sezonie dla urozmaicenia rolę dobrej duszy;)
*Helen - na początku wydawała mi się fajną i ciekawą osobowością i pod względem strategii i charakteru, ale z czasem pogrążała się u mnie coraz bardziej w obu tych kwestiach. Ok, na początku ładnie odnalazła się w sytuacji podzielonego Chuay-Gahn i podjęła niegłupią decyzję. Ale potem? Jako osoba tak inteligentna, na jaką się kreowała, powinna była zauważyć to, że Brian jakoś podejrzanie mocno broni Clay'a i że to z nim wiąże największe plany. Dała się całkowicie zmanipulować. Poza tym, jaką trzeba być pieprzoną hipokrytką, żeby oblewać Briana takim hejtingiem za zdradę kiedy jakiś czas wcześniej sama miała przy okazji planowanej zdrady Ghandii długą confę o tym, jak to powinno się oddzielać relacje osobiste od planu gry? Ocena za strategię przeciętna minus, za osobowość szkoda gadać.
*Ted - moja sympatia i respekt dla niego także topniały w miarę upływu gry. Sympatia na początku urosła tak trochę przez litość w związku z oskarżeniami Ghandii, ale potem okazał się zawodnikiem zbyt emocjonalnym, przeżywającym tą swoją zdradę i, podobnie jak Helen, zbyt ufnym. Ocena gry identyczna jak u koleżanki. Zarzucenia Clay'owi rasizmu na podstawie tego, że ktooooś tam cooooś tam mu powiedział o jego rzekomych wypowiedziach, nie skomentuję, bo nie chcę dostać upomnienia za wulgaryzmy.
*Jake - jego oceniam jednoznacznie dobrze. Pomimo wieku, był niezwykle silnym ogniwem plemienia i w konkurencjach i w socialu, co dało mu bardzo dobrą pozycję. Był co prawda emocjonalny, nawet bardzo, jednak nie przeszkodziło mu to w grze, a jedynie podniosło w pewien sposób sympatię co do jego osoby. Taki dobry wujek. Szkoda, że niewiele mógł zrobić z brakującymi numerkami, a starał się naprawdę nieźle.
*Penny - kombinatorka z buzią aniołka. Miała niezłe zdolności manipulacyjne i można odnieść wrażenie, że to ona rozdawała karty w Sook-Jai. Podobało mi się to, że potrafiła zdradzić nawet najbliższą sobie Erin po to, by się zabezpieczyć. Po stracie numerków przyjęła trochę złą taktykę odwracając się od Jake'a, bo przeniosła tym tylko target na siebie, a zresztą nawet gdyby się udało, to taki przeskok i tak by jej nie pomógł na dłuższą metę. Ale chociaż próbowała, ocena prawie dobra.
*Ken - silny zawodnik, którego na etapie Sook-Jai nawet polubiłem, ale po połączeniu poddał się i niewiele próbował zrobić. Kiepsko z tą jego strategią.
*Erin - w Sook-Jai była bezpieczna trzymając się z Penny. Może nawet manipulowały sobie wspólnie pozostałymi, choć tego nie wiemy. Niby ją pokazywano, ale jakoś w taki sposób, że niewiele można o niej powiedzieć. W każdym razie na ostatniej radzie Sook-Jai dała się nieźle wyrolować. Pozostałej trójce udało się ją zamroczyć atmosferą ogólnej rozpaczy i propozycją nie umawiania się co do głosów, a sami ładnie ją wyrolowali, bo nie wierzę, że te głosy to przypadek. Zdecydowanie myślała za mało.
*Shii-Ann - o niej pisałem już sporo. Na pewno fajna, ciekawa postać, którą chciałoby się pooglądać dłużej. Duży plus za odwagę oraz to, że nie bała się wziąć spraw w swoje ręce, potem za walkę na radzie do końca i użycie sprytnego argumentu "zostawcie mnie, bo mam informacje o przeciwnikach". Ale mimo wszystko jej planu gry jako takiego nie oceniam zbyt dobrze, uważam, że jednak tym przeskokiem załatwiłaby sobie co najwyżej szóste miejsce.
*Robb - strategicznie ocena zerowa, nie oszukujmy się. Jego ADHD całkowicie zniechęciło plemię i przekreśliło szansę na adaptację, nie było też za bardzo kombinowania. A jeśli chodzi o osobowość? Łatwo napisać "kretyn", "idiota" i tym podobne komentarze jakie widziałem na yt, ale ja akurat jakoś tam go nawet polubiłem. Jego wrogiem jest własna impulsywność i niedojrzałość, ale ostatnie dni w grze pokazały, że gdzieś tam pod tym wszystkim kryje się szczery, równy koleś.
*Stephanie - z takim charakterem i takim nastawieniem do plemienia nie można było wiele ugrać. Pozorna przemiana pod sam koniec wyszła dosyć sztucznie i nic nie dała, poza tym największym błędem tej zawodniczki było niewykorzystanie szansy na zmianę plemienia. Przecież gorzej by już nie było, nie miała nic do stracenia. Filmik zgłoszeniowy puszczony na reunionie wymiata xD
*Ghandia - strategiem to ona nawet była i potrafiła knuć przed radami, potrafiła też grać z wyjątkowym wyrachowaniem, co pokazał konflikt z Tedem. Ale kompletnie nie rozumiem celu, do jakiego ta strategia zmierzała. Skłóceniem plemienia nic by nie zdziałała, a tylko wystawiła się dla paru osób do odstrzału i tak to się skończyło. Ocena przeciętna.
*Jed - brak socialu, brak strategii, brak chęci, brak...yyy... czegokolwiek. Najgorsza osobowość sezonu.
*Tanya - najatrakcyjniejsza dziewczyna odpadła tak szybko, szkoda. Zniszczyła ją głównie choroba, więc nie ma co się do tego przyczepiać, ale mogłaby chociaż trochę podziałać na własną rękę zamiast polegać jedynie na Ghandii.
*John - po prostu nie miał większych szans ze względu na sam charakter. Czasami warto jest siedzieć cicho, przynajmniej na początku.
To tyle. Także sezony widziałem lepsze, ale w tym również były plusy:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Czw 3:32, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:33, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Oj tam, Shii Ann jest świetna. Nie chcę postawić jej zbyt wysoko w moim rankingu, ale jeśli chodzi o kobiece zawodniczki, to na pewno jest w top 10 moim. Nigdy nie wiadomo, co by się stało, gdyby została, może akurat by jej się udało No a jeszcze bardziej ją pokochałem w All Stars, gdzie wróci jako jedyna z tego sezonu. Brian też dostał propozycję, ale ją odrzucił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobra
sole survivor
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:34, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Shii Ann ogólnie jest jedyną osobą z tego sezonu, która kiedykolwiek powróciła. Hhehe w All Starsach była niezła. Co do Briana mam ogromne wątpliwości i chciałbym, aby kiedyś powrócił (jak kilku innych zwycięzców) i udowodnił, że faktycznie jest taki dobry i wygrał zasłużenie. Ten sezon jest w moim top 5 najgorszych sezonów. Jego minusy to:
- nuda
- niesympatyczni ludzie / mało barwni
- twist z połączeniem w proporcji 5-3 i co za tym idzie...
- przewidywalność
- ostatnie zadanie
- zachowanie Helen podczas ostatniej rady
Plusy:
- miejscówka
- dzika Shii-Ann
Ogólnie każdy sezon ma potencjał, ale problem w tym, ze czasem realizatorzy mocno przekombinują edycję i wychodzi coś złego: albo dadzą nierówny czas antenowy, wybiorą nieogarniętych ludzi, durne zadania lub twisty, które perfidnie niszczą kogoś.
Cytat: | Czy był taki tragiczny, jak wiele osób sądzi? | To jaki sezon nazwiesz najgorszym? Obejrzyj od razu Fidżi i będziesz miał za sobą te uważane za najsłabsze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kobra dnia Czw 16:23, 03 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Czw 20:18, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nie widziałem jeszcze wszystkich, ale z 14, które znam, chyba jednak za najsłabszy uznałbym Borneo, chociaż zdaję sobie sprawę, że to niepopularna opinia:) Chociaż, jak piszesz, każdy sezon ma jakiś tam potencjał. Tak naprawdę ciężko mi jest zrobić taką suchą listę od najlepszego do najgorszego. Chociaż Chiny, Amazonka czy One World jednak wyraźnie brylują.
Fiji też jest w moich bliskich planach, ale teraz szykuję się na Gabon, bo chyba trafiłem na najmniej spojlerów z tego sezonu;)
Twist faktycznie był bez sensu, bo właściwie nic nie wniósł do gry oprócz niezłych min zawodników kiedy się okazało, że to jednak nie połączenie. Ale czy jakoś bardzo zdeterminował przyszłe losy gry? I tak Sook-Jai straciliby członka, bo poleciałaby Penny, więc potem najprawdopodobniej i tak byłby stary, dobry system "one by one"
To super, że Shii-Ann wróci,dobry wybór, bo na drugą szansę na pewno zasłużyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
majkel21
7 voted out
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:39, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co wy widzice w tej shi-ann byla na tyle glupia , zeby zrobic przeskok , otwarcie o tym mowic a skonczylaby jak Cochran .
Mozecie lubic Briana lub nie jednak jest faktem , ze jest jednym z dwoch graczy , ktorzy kompletnie zdominowali gre w kazdym jej aspekcie . I zrobili to od strony lidera a nie gdzies po cichu z boku jak Kim czy inni . Kazdy wiedzial kto rzadzi . Co wymaga jeszcze wiecej szacunku .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:54, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Słucham właśnie wywiadu z Shii Ann na Survivoroz i powiedziała, że dostała propozycję udziału w Heroes vs Villains, jednak ją odrzuciła, ponieważ dopiero co urodziła dziecko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 1:43, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem cały sezon po angielsku więc wiele to nie zrozumiałem.
Wiem, że lubiłem Shi-Ann. A już potem to chciałem, żeby Clay odpadł a Teresa czy jak jej tam co zajęła 4 miejsca żeby wygrała.
O co wgl chodziło z Ghandią i Tedem? Macał ją przez sen czy jak? Tak to zrozumiałem
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 23:14, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
majkel21
7 voted out
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:39, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem sobie serie po paru latach ponownie .
Niezły twist z wyborem plemion przez 2 najstarsze osoby .
Na pierwszy rzut oka wydawało się ,ze Sook Jai zdominuje Chuy Gan .
Tak się jednak nie stało .
Dużo charakterystycznych postaci i pamietnych chwil.
Teraz po kolei .
John - w porządku gość za szybko zaczął pozować na lidera.
Tanya - duzo o niej powiedzieć nie mozna , wydawała się być całkiem miła.
Jed - Największy leń tej edycji , Padł ofiarą głupity swojego plemienia.
Ghandia - Wydawała się być niezłym graczem .
Stephanie - Odizolowała się od plemienia potem już było za późno.
Robb - Niezły agent , komedia sezonu . I największa przemiana na koniec .
Shi Ann - Fałszywy twist ładnie ją wyrolował .
Erinn - Lojalny członek plemienia.
Ken - Policjant z Nowego Yorku spełniał swój obowiązek nawet na wyspie .
Penny - niezła manipulantka jednak , nie na tyle ,zeby zajść dalej .\
Jake - lider plemienia i jedna z najbardziej sympatycznych postaci sezonu .
Ted - jego pijackie wybryki na nagrodzie to niezły ubaw .
Helen - jej miny do męza na nagrodzie wprowadziły sporo śmiechu .
Jan - sympatyczna starsza pani.
Clay - Głowny śmieszek sezonu .
Brian - Niezły manipulator w dodatku jeszcze handlarz samochodów nie poprawił swoim kolegom po fachu marnej opini. Bardzo charyzmatyczny typ . Dużo niezłych confessionals . Chciałbym widzieć mine Helen jak w domu oglądałą co Brian sądzi o niej jako kobiecie haha .
Ogólnie jeden z lepszych graczy tego prpgramu jednakze bardzo kontrowersyjny .
W każdym razie na pewno jest jednym z zaledwie kilku na prawde zasłuzonych zwycięzcow tego programu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
XanderDE
2 jury member
Dołączył: 09 Mar 2015
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:57, 23 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Niech o jakości tego sezonu świadczy fakt, że praktycznie go nie pamiętam, a oglądałem go w ty samym czasie co Markizy i Amazonkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luukas
6 voted out
Dołączył: 07 Lis 2015
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 10:23, 08 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Survivor: Thailand
Jeden z najbardziej znienawidzonych sezonów w historii programu. Według mnie sezon nie był taki zły. Zwycięzca w miarę zasłużony. Czasami można się było pośmiać z głupoty uczestników i najlepsza akcja z płakaniem nad nietoperzem. Jedyne co mi się nie podobało to szybka eliminacja Shii Ann mogła by zostać dłużej gdyby nie twist z 8 jurorów no mogli przynajmniej zrobić przemieszczenie wtedy na pewno miałaby większe szanse. Bohater sezonu zdecydowanie Ghandia. Nie no żartuję bardzo jej współczuję, ale niektóre akcje też miała całkiem śmieszne.
Ranking
1. Africa (Kim P, Lex, Teresa)
2. Borneo (Rich, Kelly, Rudy)
3. Thailand (Shii Ann, Brian)
4. Australia (Colby)
5. Marquesas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|