|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 23:28, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
W tym sezonie warunki były bardzo ciężkie. Uważam, że poza Afryką to było najtrudniej przetrwać 39 dni, czy jak w przypadu tego sezonu 42 dni.
Co do samego sezonu miałem mieszane uczucia. Czasem chyba po prostu wiało nudą.
Jerri była tu bardzo złym człowiekiem. Nie, wgl rozwaliła mnie ta akcja z oskarżeniem Kel'a o przemycanie suszonej wołowiny On też chyba bardzo do siebie to wziął.
Co do Colby'ego to on tak nieznosił Keith'a że po prostu wolał oddać milion Tinie. To była jego decyzja. Myślę, że mówienie, że Tina jest bardzo niezasłużonym zwycięzcom to przesada. Sztuką jest nie wygrać żadnego zadania i dojść do finału. Fajnie, że wygrała.
Uwielbiam Alicię "mam dość ciebie i tych pier********* kurczaków", Kimmy zresztą też lubiłem mimo, że inni negatywnie ją postrzegali, taka schilloutowana dziewczyna, pośmiać się przynajmniej można było. Słodką do szpiku kości Elisabeth też lubiłem, jak chyba każdy. Marylan to odjechana babka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:06, 14 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ellisabeth odchodzi z talk-show które prowadziła na ABC i przechodzi do stacji FOX News, gdzie będzie prowadziła morning show. [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
frasiek
6 jury member
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:58, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Jack napisał: | Ellisabeth odchodzi z talk-show które prowadziła na ABC i przechodzi do stacji FOX News, gdzie będzie prowadziła morning show. [link widoczny dla zalogowanych] |
A podczas Survivora wyglądała na przyzwoitą osobę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
3 voted out
Dołączył: 11 Maj 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 4:08, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Skończyłem nareszcie oglądać drugi sezon, niedawno dawałem opinię o pierwszym, to teraz parę słów o Australii.
Podobnie jak Borneo kiedyś tam liznąłem go w polskiej TV, ale już praktycznie nic nie pamiętałem. Zawsze myślałem, że Tina to jeden z tych niezasłużonych zwycięzców, jadących na plecach innych, pod radarem. A tu miła niespodzianka, nie dość, że sympatyczna babka to miała jakiś tam poukładany plan, w dodatku składnie i z sensem mówiła na ostatniej radzie. Dużo lepiej się sprzedała, niż Colby.
No właśnie Colby, "Legenda", wielkie zagrożenie w zadaniach, ale szczerze? Bez rewelacji. Myślałem, że będzie wygrywał wszystko, a tak naprawdę zaczął, gdy w grze zostały same "zgredy"+ przeciętna Elisabeth. W przyszłych sezonach to widać, a nie był jeszcze taki stary żeby, aż tak opaść z formy. Jerri tak jak się spodziewałem beznadziejna, strasznie irytująca, Amber również. Ładna buźka i nic więcej, tu widać kunszt Bostona Roba jak bardzo ją "wycarrował" w All Stars.
Keith o którym nie słyszałem nic, według mnie był bardzo ciekawym graczem(charakter, nie strategia), szkoda, że się już nie pojawił. Verner był spoko, ale jakim cudem gościu, który odpadł tak szybko, w tak nudnym sezonie dostał się do S31, a nie Shane, Kimmi przynajmniej nie miała zbytniej konkurencji..
No właśnie co do nudy. Powtarzam sobie survivora tylko w dni wolne od pracy, późnymi wieczorami ,zazwyczaj po jednym odcinku. O ile w Borneo to się sprawdzało to tutaj po prostu zasypiałem za każdym razem, musiałem rozbijać na 3 częśći prawie każdy odcinek. Także niestety Outback u mnie leci do TOP5 najgorszych sezonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Wto 15:32, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
O Bogusławie, czyli jednak da się nie nienawidzić Keitha? Wydaje mi się, że możesz być jedyny na tej planecie No ale cóż, gusta & guściki, każda potwora znajdzie amatora i tak dalej...
Zgadzam się jednak w stu procentach, że Tina wygrała zasłużenie. Dobra i rozważna zawodniczka. Colby'ego oglądając w miarę lubiłem, ale z im większej perspektywy na to patrzę, tym bardziej heheszny wydaje mi się ruch wzięcia Tiny do finału. Zniżył się tym strategicznie do poziomu runner-upa z Cagayan, czyli do poziomu... Langusty? Meduzy-stułbiopława? Te okolice.
Amber to typowy przykład dupy wołowej, która stwardniała dopiero przy okazji otrzymania drugiej szansy - coś jak dwójka leszczyków z South Pacific, których wzięli do Caramoan. Zupełnie inny poziom i moim zdaniem to, co stało się w All Starsach nie jest tylko zasługą Roba, ale też jej samej. Co do Varnera zgoda. A Jerri jest dla mnie bogiem. Nie strategicznym, ale wciąż bogiem.
Ja mimo wszystko lubię ten sezon, pamiętam go dość wyraźnie z emisji bodaj w 2002 roku na TVP, więc zostaje sentyment i wspomnienia z czasów biegania po podwórku, napier*alania w konsolę i zbierania Pokemonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
3 voted out
Dołączył: 11 Maj 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:15, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Hmm... gdyby się zastanowić to nie wiem, czy Keith nie byłby moim faworytem/ulubieńcem w tym sezonie. Może, gdyby Verner został dłużej to on, ale tak to jednak Keith.. Ogólnie już dawno zauważyłem, że mam inne gusta do większości w stosunku do Survivor/ Amazing Race
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luukas
6 voted out
Dołączył: 07 Lis 2015
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 20:00, 07 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Survivor: The Australian Outback
Sezon według mnie dość kiepski i nie dorównuje Borneo. Po pierwsze gorsza ekipa, chociaż lokalizacja wydaje się być naprawdę lepsza niż Borneo. 42 dni to zdecydowanie za długo dla widzów to tylko parę minut oglądania więcej survivora, znaczy o 1 odcinek więcej przez te 3 dni, ale dla uczestników te 3 dni to naprawdę dużo czasu. Nie dość że Australia to jak ktoś wcześniej powiedział najtrudniejszy do przetrwania teren, chociaż nie wiem czy Africa albo Pearl Island nie były gorsze, ale według mnie Australia była gorsza, dlatego zajmuje w moim rankingu 2 miejsce, a bohaterem sezonu jest chyba ... Colby, chociaż nie wykazał się chłop biorąc do finału Tinę no, ale taka była jego strategia.
Ranking
1. Borneo
2. Australia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyra
1 voted out
Dołączył: 02 Paź 2015
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:14, 13 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Podobał mi się ten sezon, dużo ciekawych osobowości (jednak Borneo wydaje się lepsze pod tym względem), lokalizacja nie przypadła mi do gustu aczkolwiek fajne było to, że zawodnicy mieli ciężko, Survivor nie powinien być jak wakacje. Zacząć muszę od tego, że do dzisiaj nie rozumiem jakim cudem Colby wybrał Tinę, jedno z najgorszych zagrań jakie widziałem. Co do zwyciężczyni to mimo wszystko uważam, że nie powinna wygrać ale było dużo gorszych zwycięzców. Colby'ego bardzo lubiłem w tym sezonie, trochę zraził mnie w kolejnym z jego udziałem. Jerri... jedna z gwiazd sezonu, niby wyrafinowana itd a jednak wzbudzała moją sympatię, może dlatego, że mi się podoba (Amber skądinąd nudna jak flaki z olejem nie ma do Jerri nawet podejścia) . Widzę, że dużo osób chwali Kimmi, nie wiem ja tam jej nienawidziłem, Alici też nie lubię ale podczas ich kłótni byłem po jej stronie. Szkoda mi było Skupina, fajny zawodnik, w ogóle ta ewakuacja zostaje w pamięci, chyba symbol tego sezonu.
Podsumowując sezon jak najbardziej godny polecenia, klimat dość podobny do Borneo ale dużo więcej strategii mimo to uważam 1 sezon za lepszy.
Trochę papugując (mam nadzieję, że się nie obrazisz ) kolegę powyżej będę pod każdym kolejnym sezonem pokazywał ranking a więc:
1. Borneo
2. Australian Outback
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|