|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:05, 25 Mar 2010 Temat postu: S20E06 - Banana Etiquette |
|
|
Ha ha ha, to było dobre Tyson wyeliminował sam Siebie. Szczerze mówiąc nie wiem co go podkusiło (teoretycznie nie był wcale zagrożony, Russel nawet do niczego go nie przekonywał, nie prosił). Teraz u Villains zaczną się problemy. Russel wykonał dobry ruch (myślę, że pokazał, że ni tylko umie grać HII). James odpadł, co za ulga. Gdyby jednak Tom nie odpadł w zeszłym odcinku to Heroesi by jedli Hot Dogi. Ogólnie odcinek taki sobie, TC najlepsza dotychczas. Nawet Danielle przemówiła. A i jeszcze Russel do Coucha: "You know Couch, you allways say loyalty, honesty and trust is the best thing. No matter how this comes out tonight, I'm gonna stick to that"
I w ten sposób nawet Couch wyszedł na głupiego.
Boston Rob miał dobry plan, ale wydaję mi się, że mogli pomyśleć i na samym końcu, tuż przed radą postanowić wyeliminować Danielle. Byłoby po HII, a Russela i Pravati i tak mieliby na tacy. I byłby ładny blindeside.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ctoria dnia Pią 8:18, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:24, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nooo i takie odcinki lubię! Tyson cały dzień kombinował ale nikt nie chciał go słuchać tak więc sam postanowił sam podjąć decyzję (to że Parvati z Danielle zagłosują przeciwko Russellowi). Trochę to dziwne że bez dyskusji z nikim to zrobił ale no cóż. Jedyne do mnie zastanawia, skąd ta pewność u Russella że to właśnie Tyson miał głosować na niego. Mogli przecież inaczej głosy podzielić.
Tak samo z tą dziwną edycją. Wątpię żeby Parvati nic nie robiła i czekała na cud. A nie pokazali w ogóle jak walczy o siebie. Zaskakujące, bo zapewne było to strasznie interesujące. Edycja trochę niszczy mi oglądanie no ale co zrobić (na Tribal Council np. jak Russell daje idola, to reakcje zaskoczenia itp. uczestników to są zmontowane fragmenty które były wcześniej sfilmowane)
Russell showman nr 1. Jak go spotkam to muszę się koniecznie dowiedzieć skąd ta pewność ze Tyson postąpi tak głupio
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka
1 jury member
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:55, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek, najlepsza jak dotąd Tribal Council.
Tyson sam przyczynił się do swojego odejścia, więc wcale nie żałuję, że odszedł. Muszę powiedzieć, że Russell świetnie zagrał, choć dalej nie darzę go zbyt wielką sympatią, ale ten ruch był naprawdę świetny. Ciekawa jestem jak naprawdę dochodzi do tych głosów, bo Russell musiał wiedzieć jak Tyson głosuję, pewnie przed radą ten mu musiał powiedzieć.
U Herosów na szczęście odpadł James, choć dobrze mówił, że Colby nie jest w formie i jakby stracił ochotę walki. I świetny tekst o bananach
Trochę mnie Colbiego zachowanie zawiodło, a to, że był ostatni w konkurencji to już tragedia. Mimo to jednak ciesze się, że został, może jakoś odzyska choć trochę ze swojej starej gry.
Candice jest świetna w tej edycji, bardzo silna i oby jak najdalej zaszła.
Amanda to nie ta sama Amanda co w Chinach, straciła wiele ze swej gry.
JT choć w tym odcinku mało to jednak jego sposób gry jest ciekawy, zobaczymy jak daleko zajdzie.
Rupert no cóż to już nie ten sam Survivor co w 7, także jego dalszy pobyt jest zbędny.
Rob jest po prostu najlepszy, nie dość że ma strategię to jeszcze wygrywa konkurencje fizyczne, o ile nie powstanie po połączeniu przeciwko niemu silny sojusz, to daleko zajdzie.
Parvati ja osobiście nie rozumiem zachwytów nad nią, teraz obecnie nic nie widać jej gry.
Sandra - jakoś nie przepadam za nią, choć potrafi rzucić trafny komentarz, to nie przepadam za nią.
Jerri prawie nie było, a szkoda, dosyć ja lubię.
Danielle - nic w sumie do niej nie mam, ale oby szybko odpadła.
Coach - nieźle mu pojechał Russell na radzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:44, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A tak w ogóle nie mogłam z tego jak Probst się uśmiechał jak Parvati mu dawała HII (na tej radzie musiał mieć niezły ubaw). Czytałam wywiad z Tysonem ([link widoczny dla zalogowanych]), że Russel go nie przekonał do zmiany głosu, sam się zdecydował, gdy przyszła jego kolej głosowania (chciał zrobić big move, ale tak żeby nikt nie wiedział kto to zrobił - największy ruch w historii eliminacja samego siebie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka
1 jury member
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:59, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
O tak zdecydowanie big move, tyle, że do domu Zdecydowanie jeden z najgłupszych ruchów, w sumie nie podbił Jamesa, czy Ericka, ale jest tuż za nimi
Na pewno Probst jak i reszta załogi, miała niezły ubaw.
Ale za to przekazanie HII przez Russella dla Parvati, może ogromnie zaważyć, na dalszej grze.W sumie, to, że to zrobił było naprawdę niespotykane, albo po prostu postawił na wszystko, że może jednak ktoś inaczej zagłosuje, albo sobie odpuścił.
A to do niego nie podobne, jeśli nie wiedział absolutnie o głosie Tysona to jego postępek jest niezrozumiały. Aż nasuwa mi się myśl iż była tu ingerencja z zewnątrz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:33, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że Russel po pierwsze mógł nie uwzględnić, że Boston Rob wpadnie na pomysł rozdzielenia głosów. Po drugie Russel doskonale wykorzystał niepewność Tysona (zasiał ziarenko niepokoju), i liczył na to, że to przyniesie efekt, ale nie sądzę żeby to było ustawione. Trzecia opcja Tyson skłamał, że nikomu nie powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka
1 jury member
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:19, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tyson powiedział Russellowi, że rozdzielają głosy, także to odpada, Tyson też zarzeka się, że o jego głosie nikt nie wiedział, także może Russell liczył na szczęście. Ale jakoś mi się nie chce wierzyć, że tak po prostu oddał HII, musiał coś więcej wiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:32, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ale z drugiej strony ich miny (uśmiechy i niedowierzanie) po wyeliminowaniu Tysona. I tekst Danielle " What just happened". Russell znalazł słaby punkt, i wiedział, że nikt nie uwierzy, że w sytuacji zagrożenia odda HII.
Albo jest jeszcze jedna możliwość, Parvati owinęła sobie Russela wokół palca, a Russel tańczy jak mu Parvati zagra.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ctoria dnia Nie 11:59, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka
1 jury member
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:46, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Danielle chyba się zdziwiła, że Russell naprawdę oddał HII a Tyson jednaj nie głosował tak jak zaplanowali. Co do Russela to może, rzeczywiści Parvati go tak omotała, ale myślę, że byłoby to bardziej jakoś zaakcentowana, sama nie wiem co myśleć. Wychodzi na to, że Russell po prostu bardzo dobrze zna się na ludziach i domyślał się co zrobi Tyson.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryspian
6 jury member
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:17, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie plemię Herosów z odcinka na odcinek robi się coraz gorszę. Są tacy mdli i nudni. Działają tak bez żadnych emocji. Drużyna Villansów jest o niebo ciekawsza.
Eliminacje wydawały mi się trochę naciągane, w sumie nigdy bym nie pomyślał, że Amanda zagłosuje na Jamesa z jednej strony no bylo to lepsze dla drużyny, ale no została w tym momencie bez sojuszników (po odejściu Jamesa i Cirie). JT i Candice są mało godni zaufania, Colby już dawno chciał ją wyeliminować, zostaje jedynie Rupert.
A co do wyeliminowania Tysona, to myślę, że Russel w jakiś sposób pewnie dowiedział się kto u nich jak głosuje i po prostu umówił się z Tysonem żeby ten na niego nie głosował czy coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka
1 jury member
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 7:38, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Po przeczytanych transkrypcjach dochodzę do wniosku, że Russell i Parvati domyślali się, że Tyson czuje się zagrożony i zmieni jednak decyzje. To chyba najbardziej prawdopodobne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:05, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
a mi to że Russell 'wiedział' jak mogą sie rozłożyć głosy i że moze czuć się bezpieczny wydaje się naciągane, ale za uratowanie Parvati ma u mnie plusa
moze ona go omotała, bo w końcu w pierwszym odcinku powiedziała że mu nie ufa w ogóle bo jest zły, ale ona woli mieć diabła po swojej stronie
szkoda że nie pokazali tego o czym mówiła Jerri przy głosowaniu, tego jak Parvati ją przekonywała zeby weszła w sojusz z nią i Russellem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fei_Long
3 voted out
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:00, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A ja zastanawiam się nad inną rzeczą. Od momentu jak Russ wstał (ujawniając jawnie, że ma immunitet) do wzięcia pochodni byliśmy świadkami 17-stu urywków, w których mogliśmy dostrzec Roba (bezpośrednio jego twarz albo w tle ) . W 11 przypadkach w różnych chwilach miał czapkę na głowie, natomiast w pozostałych 6 jej nie było. Nie wydaje się Wam to dziwne? Może tak produkcja pokazała to z różnych chwil ale nie wiem... Myślę, że warto to sprawdzić i przedyskutować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:20, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hahaha Tyson strzelił sobie samobója. Świetna rada Na początku też miałem to za idiotyzm, ale przeczytałem z nim wywiad no i było w tym trochę logiki. Wyznał Russellowi, Danielle i Parvati o podziale głosów i liczył, że panie będą się ratować i wyeliminują Russella. On zaś obawiał się Parvati i miał ją za zagrożenie, więc zaryzykował. Nie powiedziałbym, że Russell dokonał jakiegoś genialnego ruchu. Po prostu miał szczęście. Podejrzewał, że inni spodziewają się użycia przez niego immunitetu i pewnie dlatego myślał, że zagłosują na Parv a nie na niego. No i miał szczęście, że akurat Tyson dokonał tego ruchu. Moi faworyci to Jerri, Sandra, Courtney, Candice, Boston Rob i JT. Reszta się wypaliła po prostu. Na herosów nie mogę patrzeć, są żałośni. Courtney i Tyson mieli fajne sceny w Insiderze, których oczywiście nawet nie pokazali. Podoba mi się, że Sandra tak wszystkim dogaguje. Ma kobieta jaja. Russell gra, ale jakoś mniej mi się podoba niż w Samoa. A Coach to... no coż, to Coach. Cały czas mam w głowie słowa Taj: "Jeśli dorosły facet jest przekonaczy, że jest siepaczem smoków, powinien wylądować w jednym miejscu: w szpitalu psychiatrycznym" hahaha No i James na szczęście wyleciał. Obym go nie musiał oglądać w żadnym innym sezonie. I głos Amandy to szok, nawet Ruperta. W końcu poszli po rozum do głowy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Nie 13:21, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
majkel21
7 voted out
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:53, 08 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Przeglądając tematy natrafiłem na ten odcinek i przeczytałem Ciriefan ,ze napisałes ,ze Tyson logicznie sie wytłumaczył w wywiadach . W tym co on zrobił nie ma zadnej logiki . Jego tłumaczenia nigdy nie beda miec sensu . Z prostego powodu
kazdy wiedzial ,ze Russell ma HII . Więc zmienianie głosów nie ma sensu gdyz jak russell go uzyje to Parvati idzie do domu . Czemu więc miał by go nie używać ? Skoro go miał i wiedzial ,ze jest na celowniku . . Tyson wiedział więc ,ze Russell jest bezpieczny bez względu na zmiany głosów Parvati i Danielle i ,ze Parvati wyleci i tak.
Jedynym wytłumaczeniem tej sytuacji jest obiad ktory dostali po radzie. Dogrywka to zapewne kolejna godzina meczacych narad i czekania a szansa ,ze Russell podaruje immunitet Parvati była znikoma . Więc głodny Tyson po prostu zmienił głos ,zeby dłuzej nie czekać .
Miał jednak pecha , gdyz w tym samym momencie Russell się poddał ,wiedzac ,ze w najlepszym wypadku zyska 3 dni wiecej gry . i zrezygnował z gry oddając immunitet Parvati . Słyszałem ,ze chcial dać przykład swoim małym dzieciom bo nie chciał ,zeby widzieli go tylko jako złoczynca w tym programie .
Jest to jedyne moim zdaniem realne wytłumaczenie tej sytuacji . Szkoda ,ze tak sie stało bo teraz mamy gadanie bzdur o potędze Russella i Pavati podczas gdy faktem jest , ze gdyby nie mega szczęśliwe okoliczności to obydwoje byliby wyśmiewani i nie byliby nawet blisko najlepszych graczy w historii . Tyle na ten temat .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez majkel21 dnia Sob 15:36, 23 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|