|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:30, 02 Kwi 2010 Temat postu: S20E07 - I'm Not a Good Villain |
|
|
Wow - świetny odcinek - trochę komedii, trochę dramatu. Starcie tytanów
Russel vs Boston Rob. A zabawa pewnie dopiero się zaczęła.
Tak jak przewidzieliśmy stare śmieci wyszły na jaw Jerri nie zapomniała Robowi Lexa.
Russel rozmawiający z Robem kto ma odpaść wskazujący na Courtney i Sandrę w ich obecności - GENIALNE
Królowe ławki Courtney i Sandra żałosny występ (w końcu Courtney wygrała immunitet przez siedzenie, a nie przez bieganie).
Couch najbardziej honorowy gracz, wyrzucił głos (żeby nie być odpowiedzialnym) i w ten sposób pozbawił Roba szans - choć bardzo chciał żeby został (z Randym było to samo).
Jestem pod wrażeniem.
Odcinek 10/10
A Russell topiący Ruperta - BOSKIE
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ctoria dnia Czw 23:15, 08 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:51, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Villaini wykonali najgłupszy ruch jaki mogli zrobić... jeżeli w następnym odcinku nie będzie połączenia to jestem pewna że to oni pójdą na TC, a jeżeli to połączenie nastąpi to pozbycie się Roba dało im tylko tyle że nie zdominował by konkursów o immunitety
cały czas mnie zastanawia w czym tkwi 'fenomen' Russella że nagle ze słabego sojuszu trzech osób, zrobił się sojusz dominujący w tym plemieniu
Herosi podnieśli się po klęskach, Colby wziął się za siebie, ale to nie zmienia faktu ze tylko dwie osoby z tego plemienia są ciekawe on i Candice
odcinek średni, choć podobało mi się to że strszcie u złoczyńców pokazali że rozmawiają o strategi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:04, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Lubię takie odcinki. Bardzo ładnie pokazali jak Russell i spółka przeciągają na swoją stronę Jerri i Coach'a. Jerri trochę się przestraszyła że jest w słabszym sojuszu więc szybko go zmieniła póki jeszcze miała szanse a Coach pogubił się w swojej teorii bycia szczerym i lojalnym.
Rozmowa Roba i Russella o tym na kogo powinni zagłosować świetna. Russell po co ma ściemniać i mówić że zagłosuje na kogoś innego. Wali od razu że Courtney (podczas gdy ona siedzi obok niego ) a Rob wielce zdziwiony takimi metodami.
Russell pokazał Robowi gdzie jego miejsce i że nie jest taki twardy jakim mu się wydawało. W układankach też taki dobry podobno był. Był dobry jak mu się podpowiadało co ma robić. I po odpadnięciu takie typowo amerykańskie myślenie że "ahh, bije im brawo za to że mnie wyrzucili bo to była najmądrzejsza decyzja jaka mogli podjąć"
słonko napisał: | cały czas mnie zastanawia w czym tkwi 'fenomen' Russella że nagle ze słabego sojuszu trzech osób, zrobił się sojusz dominujący w tym plemieniu |
Pomyśl chwilę albo popytaj się bardziej ogarniających osób to może zrozumiesz.
Cytat: | Herosi podnieśli się po klęskach, Colby wziął się za siebie, ale to nie zmienia faktu ze tylko dwie osoby z tego plemienia są ciekawe on i Candice |
Taa...Colby potrafiący 'myśleć' jedynie wtedy kiedy wygrywa. Cóż za błyskotliwość! Candice nic nie robi i jak nie będzie na kogo zagłosować to odpada pierwsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryspian
6 jury member
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:17, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mało Herosów było w tym odcinku, więc może dlatego był fajny. ;]
Według mnie głupotą było zostawnienie Sandry i Courtney do zadania o immunitet, skoro niby są takie słabe no to powinni jakoś rozłożyć siły, a raczej ich brak.
Ciekawi mnie też czy gdyby teraz nastąpiło połączenie to Amanda zgadałaby się z Parvati czy Courtney.
Rob odpadł... jak mi przykro ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka
1 jury member
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:48, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A ja bardzo żałuję że ROB odpadł i nie cierpię Russela, i nie rozumiem, że ludzie mu wierzą, co nie oznacza że jestem głupia jak tu ktoś sugeruje.
Zdecydowanie, bez niego nie będzie już tak ciekawie, a Jerri oby nie pograła zbyt długo. Nie wiem jak ona mogła mówić, że uf Russelowi, przecież to jeden wielki oszust.
Colby ogarnął się trochę zaczął walczyć, to dobrze bo może być ciekawie.
Odcinek ogólnie bardzo ciekawy, bo było w nim wszystko co powinno być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:00, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ale co by nie powiedzieć Rob miał wybór. Mógł wyeliminować Courtney bądź Sandrę. Wtedy Jerri i Couch na pewno zagłosowali z nim. Mógł zagrać kartą wyeliminowania najsłabszego i póki co zignorować Russela. Też mi szkoda, że odpadł, ale powinien kontynuować grę jaką prowadził w Marquesas i All Stars. Zmiękł trochę z wiekiem.
A Russelowi nie ma się co dziwić był celem, więc zrobił wszystko aby pozostać w grze, może czasami jest zbyt pewny siebie - a z drugiej strony trzeba znać swoją wartość.
Ciekawa jestem czy jakby pokazywali mniej Russela więcej osób by go lubiło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka
1 jury member
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:08, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jakby Russell nie powtarzał jaki to on jest super i wogóle to by można go było oglądać, bo tak to jest powtórka z 19. Owszem Rob miał możliwość innego głosu, tak jak chciał Couch,na Courtney ale nie wiadomo, czy Russell by na to poszedł. Wydaje mi się, że nie, że mimo wszystko chcieli by się pozbyć Roba.
I tak Russell powiedział, że ROb nie powinien zadzierać, z jego przyjaciółmi. Od kiedy to Russell w tej grze ma przyjaciół, po Samoa to raczej ma ludzi, którzy są mu podlegli. A tu mi się wydaje, że on serio jest wpatrzony w Parvati i to ona ma go na swoje usługi.
I niedokładnie oglądałam odcinek, bo możecie mi napisać kiedy był Sandry upadek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez emka dnia Pią 18:22, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:31, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Po IC, przy confessionalu Russela, o żałosnym występie Courtney i Sandry. Sprawdziłam około 26-27 minuty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emka
1 jury member
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:40, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, dzięki, nie zwróciłam na to uwagi, nic dziwnego, że nie radzi sobie w konkurencjach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:08, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kolejny ciekawy odcinek, jednak kolejna fajna osoba odpadła :/ Herosi w końcu wygrali, więc nie poświęcano im uwagi i bardzo dobrze, im mniej Ruperta i Amandy tym lepiej. Cóż, Rob to świetny gracz i szkoda, że odpadł. Coach jest strasznie żałosny, pewnie w następnym odcinku będzie ryczał po tym jego "pożegnaniu" z Rob'em na TC. Sandra i Courtney niestety w kiepskiej sytuacji, jak one odpadną, to nie będzie tego dla kogo oglądać :/ Parvati całkowicie się słucha Russell'a, wogóle nie gra. W końcu pokazali Danielle (wow), ale nie wzbudza ona we mnie jak na razie pozytywnych emocji, z resztą tak samo Parvati, może dlatego, że gdy mówię Danielle bądź Parvati przed oczami mam Russell'a, taka prawda. I nie rozumiem decyzji Jerri. Jak ona może mieć do Rob'a pretensje o Lex'a, przecież to nie ją oszukał, tylko jego. Sadzę, że to nie było powodem. Jeśli chodzi o teorię, że uznała, że w sojuszu ma słabych ludzi, to nalegałaby na wywalenie Courtney. Tak się nie stało. Więc kompletnie nie rozumiem jej powodów. Poza tym nie znosiła się z Parvati więc już kompletne zaskoczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryspian
6 jury member
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:48, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
lukaszk napisał: | Poza tym nie znosiła się z Parvati więc już kompletne zaskoczenie. |
Nie przypominam sobie takiej sytuacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:13, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Od samego początku mówiła, że jej nie lubi, głównie w Insiderze. I Parvati też mówiła o tym, że się nie lubią i że są dla siebie niemiłe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|