|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ctoria
Administrator
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:21, 14 Maj 2010 Temat postu: S20E13 "Loose Lips Sink Ships" |
|
|
Odcinek jak dla mnie średni. Jak zwykle wzruszający moment wizyty rodzin. Jerry dobrze się spisała wygrywając, ale sama nie wiem czy dobrze wybrała osoby towarzyszące. Najlepszy w zadaniu był Colby, sfrustrowany, krzyczący i bezsilny - i jeszcze komentarze Probsta, dobrze, że jego brat podszedł do tego z dystansem. Za to wyczyn Colbiego w zadaniu o immunitet pokazał jak słaby jest, bez woli walki, na radzie przybity - kto podmienił Colbiego?
Czyżby jednak sojusz Parvati i Sandry miał miejsce? Russell musi uważać, bo ta dwójka jest dużo groźniejsza niż duet Parvati/Danielle,
Za to Rupert pokazał się ostatnio świetnie w zadaniach, ale jego nocne harce mogły każdego wyprowadzić z równowagi, zwłaszcza po tylu dniach
Wynik rady jak dla mnie był przewidywalny, nie spodziewałam się, że tym razem coś się zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ctoria dnia Pon 10:24, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:45, 14 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
teraz jestem pewna że Sandra jest właściwą osobą na właściwym miejscu i to za nią i za Parvati trzymam kciuki
widać że się dogadują i razem dojdą do finału
odcinek był sto razy lepszy jak poprzedni, a tekstu Russella o tym że kto jest przeciwko niemu są już nie tyle nudne co śmieszne, on nie ma pojęcia co się dzieje w plemieniu, żyje w swoim wyimaginowanym świecie gdzie jest królem
nie ma szans żeby wygrał tą edycję
Parvati - oby tak dalej, niech wygrywa konkurencje i pokazuje że nie tylko jest świetnym strategiem ale i mocną zawodniczką
Jerri - rozwaliła mnie tekstem o 'byciu przeciwko Russellowi' ona chyba do końca nie wie co się dzieje w plemieniu i jak mówiłam ostatnio jest jak chorągiewka...
Sandra - zyskała moją sympatię i szacunek za sposób w jaki gra
Colby - taka postać epizodyczna którą sie trzyma żeby zapełniała tło odcinka
Russell - powinien spuścić z tonu i tak nie wygra, a pewnie do finału go wezmą bo z nim każdy wygra
Rupert - najwyższa pora na jego odpadnięcie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:13, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Haha kolejny zabawny odcinek dzięki Sandrze i Parv
Rupert - nareszcie wyleciał, oby nigdy więcej Ruperta w Survivor. On naprawdę jest straszny, stracił całą swoją heroiczność. Poza tym Sandra od samego początku próbowała pomóc herosom, a on ma do niej pretensje, idiotyczny gracz.
Colby - nuuuuuuuda, porażka
Russell - haha całkowicie nie ma kontroli, a wydaje mu się, że ją nie wiedzieć czemu ma. Myśli, że to on ciągnie innych za sobą przekonany, że wygra, a to inni ciągną go za sobą, bo jest najłatwiejszy do pokonania w jury hahaha
Sandra - haha kocham ją To jak żartuje z Russell'a to po prostu genialne I jej tłumaczenie głosu na Rupert'a: "mogłabym na ciebie zagłosować jeszcze kilka razy, a ty i tak oddałbyś mi głos w finale" ciekawe jak się to potoczy
Jerri - masakra, całkowicie się słucha Russell'a i nic więcej
Parvati - nagle jest blisko z Sandrą i oby obie trafiły do finału I też sobie żartuje z Russell'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|