S22E13 "Too Close for Comfort"

ciriefan

A COMMON ENEMY STRENGTHENS THE BOND BETWEEN TWO CASTAWAYS, CAUSING PROBLEMS FOR THE REST, ON "SURVIVOR: REDEMPTION ISLAND," WEDNESDAY, MAY 11
"Too Close for Comfort" - One castaway gets a taste of their own medicine on Redemption Island, while another castaway's plan for a big move could prove to be their biggest mistake, on SURVIVOR: REDEMPTION ISLAND, Wednesday, May 11 (8:00-9:00 PM ET/PT) on the CBS Television Network.

Zapowiedź odcinka:
http://www.youtube.com/watch?v=3wXiimGGxEI

Reklama odcinka:
http://www.youtube.com/watch?v=lJgDWn02Bl8&feature=youtu.be

frasiek

IMO gdyby Philip teraz zaryzykował, zwrócił się przeciwko Robowi i by mu się udało miałby naprawdę spore szansę, żeby wygrać program.

Jeżeli natomiast cała jego strategia to "będę wkurzać wszystkich, a ktoś mnie weźmie do finału" to jakoś nie widzę, żeby on to wygrał, nawet jeżeli rzeczywiście ktoś by go wziął do tego finału.

Arti

:O
Nigdy nie przypuszczałbym, że z moich ust padną jeszcze słowa, iż któryś odcinek tej edycji mi się bardzo podobał. Dzisiaj będzie to miało miejsce, co więcej uważam, iż był to chyba najlepszy odcinek sezonu. Było śmiesznie: Księżniczki po przejedzeniu xD, księżniczki robiące sobie, już drugi raz w tym sezonie coś dziwnego z pachami : O, kłótnia księżniczek z Phillipem. Było także emocjonująco: Ashley wygrywająca immuninio, mimo iż jej nie lubiłem, to trzymałem kciuki, by wygrała, bo przynajmniej ciekawie by było, no i było. Wzruszająco: Płącząca Andrea na RI, łzy na radzie, przyjaźń księzniczek, rozmowy Roba z Natalie xD, oczywiście nie płakałem, ale muzyczka przy tych scenach była wzruszająca <3 xDDD. Wgl nadal nie mogę się nadziwić, że odcinek był tak dobry.
Z osób, które pozostały w grze na zwycięstwo zasługuje najbardziej Rob, ale nie będe płakał jesli wygra Ashley. Paranoją dla mnie będzie, jak wygra Natalie, która nie wie, co ze sobą zrobić. Łatwo nie ma dziewczyna, ale sama się w to wplątała. W końcu, nie można ciągnąc dwóch duetów na raz i póżniej nie cierpieć, bo w tójkącie jest ciasno ^^. Mam nadzieje, że w następnym odcinku będzie jakaś drama własnie odnośnie jej rozterek, w którą stronę ma podążyć, fajne to jest. To, że jej relacje z Ashley sa przyjacielskie to widać, ale żal mi jej, kiedy obserwuję to, jak Rob robi jej wodę z mózgu : O w sumie to nie jest mi żal jej w pozytywnym znaczeniu, tylko żal, że jest taka ślepa i zapatrzona w niego jak w obrazek. Młoda jest, niedoświadczona, więc to ją trochę tłumaczy, ale minimalnie.

Niepokoi mnie ta cała RI. Wcale się nie zdziwię, jak osoba, która zostanie na RI do końca trafi prosto do finału : O XDDDDDD

Roxy

Arti jestem w szoku po tym co piszesz Razz

ale dobra xd

Największe zaskoczenie, a zarazem najciekawszy moment odcinka to wygrana Ashley na zadaniu, trzymałam za nią kciuki, nie dlatego że jej kibicuję, ale dlatego żeby plan Roba się nie powiódł ^^
Ashley zaczyna hmm myśleć strategicznie? I może gdyby nie to że Rob steruje Natalie, to z tego by mogło wyjść coś fajnego i zaskakującego co może by uratowało finał *-* w końcu nie wiadomo kto wróci z RI, chyba że wróci Matt, który zapewne od razu skuma się z Robem... ofc ja bym się cieszyła najbardziej gdyby to Andrea wróciła, albo Mike xd

survivor

Zgadzam się z Arti też myślę ,że to jeden z lepszych odcinków tego sezonu. Ciągle coś się działo i jak dla mnie to było najbardziej emocjonujące wyzwanie w tym sezonie ,uwielbiam gdy ktoś zagrożony zdobywa nietykalność i psuje wszystkim plany.
W kolejnym odcinku wątpię ,aby to Rob odpadł nawet jeśli Ashley ,Natalie i ktoś z Redemption Island by się skumali przeciw Robowi to ten i tak ma ukryty imunitet. Więc pewnie Rob i tak będzie w finale. Tak samo pewnie Philip.

Gość

Mi też się wydaje, że Rob nie odpadnie. Ma ukrytego idola. (Tylko, że jeszcze będą dwie rady gdzie go można użyć.) Jeśli by Grant wrócił to wątpię, że spróbował by stworzyć sojusz z Natalie i Ashley, której nienawidzi. Ale z drugiej strony to przez Roba wyleciał... Trudno określić z kim będzie trzymać...
Gra będzie ciekawa jak wróci Mike... Będzie się działo... A Matt, o nim nic nie wspomnę. Nie zdziwię się jak wróci do Roba ;D xDDDD

ciriefan

Również zgadzam się z opinią, że to był świetny odcinek. Na podstawie reklam byłem przekonany, że odpadnie Ashley. Wprawdzie byłoby to oczywiste, ale czy cały sezon po połączeniu nie był oczywisty? Jednak jak od samego początku mówili o jej eliminacji, wiedziałem, że jednak to nie będzie ona. A kolejnym logicznym wyborem jest Grant. Jak dla mnie ten odcinek jest też dowodem, że Rob i Russell tylko zniszczyli ten sezon i że zombie Rob'a mieli jednak coś do powiedzenia mądrego, a nie tylko bezwzględnie się go słuchali. Może gra byłaby o wiele ciekawsza, gdyby on jej tak nie zdominował. Ashley nagle wyrosła na moją faworytkę, jednak nadal sądzę, że ją wywalą (nie na darmo pokazali kiedyś Ralph'a obiecującego jej głos w finale i Natalie sprzedającą to Rob'owi). Także zaraz po Ashley mam nadzieję, że wygra Phillip i powali wszystkich swoją finałową mową i tym, jak to udawał psychopatę. Grant cieszę się, że odpadł, bo był strasznie nudny. I chyba nie oglądał nigdy tego programu, skoro tak bardzo wierzył w lojalność itp. Natalie jest żałosna. Trzymam kciuki za Ashley, Phillipa, Andreę i Mike'a. Zobaczymy, jak to się potoczy Wink

Oglądalność: 10 milionów 771 tysięcy

Confessionals:

Rob - 10 (80)
Phillip - 0 (36)
Matt - 1 (28 )
Mike - 0 (25)
Ashley - 4 (19)
Andrea - 0 (17)
Grant - 3 (13)
Natalie - 2 (9)

Ralph - 1 (18 )

Steve - 24
Russell - 15
Julie - 15
Stephanie - 14
Francesca - 11
Kristina - 11
Sarita - 10
Krista - 5

Roxy

a właśnie a co z HII Roba? bo na przecież ileż on może go używać... ani o nim nic nie mówią, ani on nie mówi że go ma...

Szewik

no nareszcie Ashley spełniła moje nadzieje pokładane w Andreii.. Dopiero zaczeły pokazywać pazurki ;p uśmiałem się z Granta spełnił rolę pachołka wiec go wykopali ;p Ciekawy jestem czy Rob popełnił błąd ufając Natalie, obstawiałbym że tak bo ta o ile sie nie przestraszy (jak to ona niewiadomo czego !?) to zagra z Ashley. Ciekawe z kim bedzie trzymać osoba powracająca z RI.. kibicuję Andrei i Ashley. Mike lubię ale wydaje mi się ze zrobił tylko jeden dobry strategicznie ruch (jak oddał spotkanie z rodzinami większości, bo jeśli uda mu sie dojść do F3 to ma zwyciestwo w kieszeni) a to jednak troche za mało na tytuł Sole survivora.. Phillip jest już nudny z tymi awanturami, wydaje mi się że on taki psychiczny normalnie jest, a udaje teraz że to jego strategia tak samo jak Sandra (chyba twinz) udawała ze bycie słabym w challengach to cześć jej gry.. A co do Roba to może i zdominował tą gre ale trzeba brać pod uwagę że próbował po raz 4 sił w survivorze i że trafił do plemienia gdzie wiekszość to bezmózgi typu natalie matt czy grant. Zastanawia mnie jakby sie gra potoczyła gdyby Rob trafił do zapetery a Russel do Omatepe ;]

Szewik

Następna edycja proponuje Parvati vs Amanda

Roxy

a może lepiej Amanda vs Danielle Laughing

i

ciriefan

Parvati i Amanda powiedziały, że już nigdy nie wrócą do Survivor'a. Sandra o ile się nie mylę nie mówiła, że udawała, że jest słaba, tylko że po prostu była słaba i to wykorzystała - łatwiej jej było przelatywać poza radarem. Słonko, a co do HII Rob'a jest pewien spojler, ale jak chcesz podam Ci go na priv. Oczywiście nie musi się on spełnić, bo z całej masy spojlerów sprawdziły się tylko 2: Rob został dłużej od Russell'a i Andrea dotarła do wizyty rodzin Wink

frasiek

Roxy

oj nie nie za spoilery ja dziękuje xddd dziś ostatni odcinek więc sobie spokojnie poczekam na niego do jutra *-*

Sylvia

Kurcze nawet nie wiedziałam, że dzisiaj jest ostatni xD Niech mi ktoś o tym jutro przypomni xD w sensie dzisiaj ;d

No i fakt odcinek dzisiaj był dobry. Pokazywali więcej ludzi niż jednego Roba ;D i Ashley skumała, że może być na wylocie i się postarała na zadaniu ;d;d jak ja się cieszę, że pokrzyżowała plan Roba. Teraz tylko musi wygrać jeszcze kolejne zadanie xd
No i jej chciałabym, żeby to jednak Andrea wróciła z RI. I nie zgadzam się, że oddanie wizyty rodzin pozostałym w grze, było dobrą decyzją Mika. No bo wierzycie, że ktokolwiek będzie o tym pamiętać? Co jak co ale jak dla mnie to on wtedy powinien spotkać się ze swoją mamą a nie odwalać takie coś;p

I Arti świetnie podsumowałeś "księżniczki".