|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:58, 24 Wrz 2011 Temat postu: S23E03 - "Reap What You Sow" |
|
|
emisja 28.09.2011
http://www.youtube.com/watch?v=nhQcXISVDSQ&feature=related
po obejrzeniu tej zapowiedzi mam wrażenie że będziemy brandona długo długo oglądać... naleźli sobie zastępstwo russella które kradnie czas antenowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:53, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
HOPING TO AVOID EXPULSION TO REDEMPTION ISLAND, ONE CASTAWAY MAKES A LAST-DITCH EFFORT TO KEEP ALIVE IN THE GAME, ON "SURVIVOR: SOUTH PACIFIC," WEDNESDAY, SEPT. 28CHEAT TWEET: A castaway lies about finding the idol to try and avoid Redemption Island. Will it work? #Survivor Wed @ 8pmET/PT [link widoczny dla zalogowanych]
"Reap What You Sow" —One castaway reveals a shocking secret to their tribe while another castaway, in a last-ditch effort to keep alive in the game, devises a plan and pretends to find the hidden Immunity Idol. Meanwhile, on Redemption Island, the first castaway is sent home, on SURVIVOR: SOUTH PACIFIC, Wednesday, Sept. 28 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobra
sole survivor
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:52, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem świeżo po. Jedyny dobry moment tego epizodu to wiersz Semhar i głośne westchnięcie Jeffa XD
Pierwszy pojedynek rozegrany. Cały czas wydawało mi się, że zadania z pojedynków na RI są bardziej emocjonujące niż zadania, a w gruncie rzeczy chodzi o to, że dotyczą czyjegoś odejścia. Rady plemienia nie są już tak emocjonujące - wszystko przenosi się na początek odcinka. Christine ma duże szanse na powrót, choć przyznam, że Papa ma zwyczajnego pecha. Jest rozgarniętym graczem, tyle że trafił do niewłaściwej grupy. Gdyby wygrali zadanie zostałby. Ten sezon potrzebuje jakiegoś twistu i to szybko, bo będzie tak jak mówili na radzie: 5-3. Dwan i Mądrala są pod ścianą. Pozostaje im jedynie przytakiwać i modlić się, żeby więcej nie przegrać. I z resztą w drugim plemieniu będzie to samo (szczerze, liczę, że Sophie ogarnie temat i zacznie walczyć przeciwko Brandonowi).
Wracając do niebieskich. Brandon szoł! Ten facet jest żałosny. Zasłania się swoją wiarą i na poważnie uważa się za dobrego. Robi wokoło siebie jakiś spektakl, wychodząc przy tym na świętego. Współczuję Mikayli.
Oceniam 3/10 - ten sezon potrzebuje odkupienia, serio. Dla mnie sezon sunie w dół. Coś musi się zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arti
2 jury member
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:19, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kobra napisał: | Jedyny dobry moment tego epizodu to wiersz Semhar[...] |
DOKŁADNIE.
Semhar <3
Szkoda, że to już koniec jej twórczości tutaj. : [
Poza tym konkurencja nawet fajna, reszta naprawdę wielkie nudy. : o Nawet mi się nie chce rozbijać to na zdarzenia i komentować, bo nic się ciekawego nie działo. Najsłabszy odcinek jak dotąd.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arti dnia Czw 10:21, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:08, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
bleee bleee bleee o znów bleee - tak wygląda dla mnie każda wypowiedź Brandona... nie dało się Russella wsadzić w czwarty sezon to dają jego odpowiednik, równie irytujący i równie wkurzający
Sophie i Coach mają rację 'little Russell' tylko o ile Russell nie krył sie z tym jaki jest to Brandon zaprzecza
odcinek znów do najlepszych nie należał, choć przyznam zadanie mi się podobało i ucieszyłam się że wygrali niebiescy bo o tam są dwie moje faworytki ^^ zwłaszcza że początek odcinka wskazywał że to właśnie oni pójdą na radę [więcej scen]
RI poszło po mojej myśli, Semhar raczej nie wiedziała na co się pisała zgłaszając się do programu a jej wierszyk był śmieszny, reakcja Jeffa świetna xd
odpadła osoba która jest mi kompletnie obojętna więc więcej nie mam do dodania na ten moment
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryspian
6 jury member
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:17, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Nuda nuda nuda...
Ciągle tylko Brandon, Coach, Brandon, Coach, Brandon, Coach. Od czasu do czasu Cochran i Ozzy.
Russell miał chociaż jakiś pomysł na grę, a Brandon tylko siedzi i pieprzy bez sensu o tym jak mu źle i niedobrze.
Rzeczywiście przydałby się jakiś twist, bo wieje nudą i to strasznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:56, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
To był okropny odcinek. Cały wątek Brandon'a działa mi niesamowicie na nerwy i robią z tego główny wątek niestety.
Upolu - ze względu na Brandonda dostali tak dużo airtime'u. To jakaś paranoja jest. Jego wątek jest debilny i idiotyczny. Prawie nikt oprócz niego, Mikayli i Coach'a nie dostał aritime'u. Nawet nie chce mi się tego komentować, bo to jest żałosne. Oby odpadł jak najszybciej. Albert kolejny odcinek niewidoczny.
Savaii - to plemię mi też działa na nerwy. Ozzy niczego się nie nauczył po swoich dwóch edycjach SPOJLER S16 i znowu zdradza, że znalazł HII KONIEC. Keith i Whitney przeciwko niemu już coś tam kombinują, jednak Whitney znowu nie dostała confesjonału. Przynajmniej pokazali, że się angażuje. Podobała mi się ta rozmowa i moim zdaniem jest ona ciekawą postacią i ma wiele do zaoferowania, oby jej edit się polepszył, w końcu to ją najbardziej promowali. Elyse dostała dwa nieznaczące konfesjonały. Wszystko toczyło się wokół Cohrana, Ozzy'ego i odpadającego Mark'a. Dawn niewidzialna. Mark ma ogromny plus za to, że chciał grać i dał z siebie wszystko. Jednak mistrzem blefu nie jest. SPOJLER S20 Rupert to rozegrał lepiej od niego wsadzając po prostu kamień w kieszeń KONIEC. Wybieganie z lasu z uśmiechem na twarzy i mówienie wprost, że ma się HII - kto się na to nabierze?
Na Redemption Semhar i jej wiersz lol. Aczkolwiek zachowanie Jeff'a mi się nie podobało, to artystka i ma swoją duszę, nie powinno się z tego naśmiewać i robić takich min. Jednak jako zawodniczka była słabiutka. Christine może więcej namieszać. W tym tygodniu będę kibicował właśnie jej.
Confessionals w tym odcinku (w nawiasie z całej gry):
Coach - 3 (20)
Brandon - 6 (17)
John - 3 (14)
Ozzy - 3 (14)
Jim - 2 (8 )
Mikayla - 3 (7)
Dawn - 0 (7)
Sophie - 1 (4)
Elyse - 2 (3)
Keith - 1 (3)
Edna - 0 (2)
Rick - 0 (2)
Stacey - 0 (2)
Albert - 0 (0)
Whitney - 0 (0)
Christine - 3 (12)
Mark - 2 (4)
Semhar - 0 (4)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Czw 15:58, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:25, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety CBS zablokowało kanał TheSonoerina i nie ma już klipów z Insiderem, a na stronie CBS nie są one dostępne dla ludzi z polski. Będę zamieszczał więc tylko transkrypcje.
Sceny grupowe:
Redemption Island Treemail
Christine and Semhar receive treemail on Redemption Island
(Christine is chopping)
Semhar: Got treemail.
Follow the path to the Arena
where you will compete in a duel.
The winner of the duel will continue
to live on Redemption Island
and await your next opponent.
The loser goes home...this time for good.
Christine (solo): I'm not sure if I'm glad it's duel this morning, because I like Semhar, and she knows the lay of the land around here, and she could have shown me some things.
Semhar: Chew on that for a second, and those will turn to bristles like your toothbrush bristles.
Christine (solo): So it would have been nice to just have a day to get acclimated with somebody. But I'll figure it out...if I win.
Upolu Enjoys Reward
Upolu rejoices in winning the immunity challenge and shares the reward.
(returning to camp, the team cheers as Coach congratulates everyone)
Albert (solo): We won our challenge today. We don't have to send anybody home. Everybody's kind of high-fiving, feeling great again. kumbaya.
(they look at what they've won)
Albert (solo): We got tea, we got coffee, we got cookies.
(Stacey cheers as they "toast" with cookies)
Coach: We're sitting so pretty now. We're up a man, we got this, we've been eating good, unified as a tribe.
Coach (solo): It's a great day today. We won the challenge, it's immunity and reward. I loved helping the team in victory. I love the fact that it was neck-and-neck going up to the grappling hook, and it was all on my shoulders. I kept saying, I can't let the tribe down, and I can't let myself down. I want to be the hero in this challenge. It feels good to win, but it also feels good to help your team win.
(Albert, then Rick, praise the team, as a few others applaud)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szewik
1 jury member
Dołączył: 25 Lut 2011
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:56, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek jeden z nudniejszych jaki widziałem przez wszystkie 23 edycje.
Brandon, żałosny i nieudolny. Sam nie wie czego chce i co gada. Podejrzewam u niego jakaś chorobe psychiczną, a nie demony. Bez planu na gre i na prawde miałem ochote przewijać jego wypowiedzi bo mnie mdliło... Miałem nadzieje, że niebiescy przegrają tyko dlatego że było prawdopodobieństwo że go wywalą.
Albert cichy i nudny jak Grant w 22
Coach mnie nie denerwuje, a to juz sukces xd
Po drugiej stronie Ozzy popisuje sie debilizmem i wyjawia, że ma HII. Ja nie wiem czym Ci udzie myślą. Po kimś kto 2 razy był w grze spodziewałem sie chociaż odrobine więcej dobrej strategii.
Dawn zaskoczyła mnie na zadaniu, myślałem ze jest łajzowata, a tu nieźle sie popisała konkurując z facetami ;p
Cochrana nie skomentuje bo mnie ta ciotowatość denerwuje, w normalnym życiu nie zamieniłbym z nim słowa. Jeszcze żeby sie inteligencja popisał to może bym go polubił, ale do tej pory nic mądrego nie wymyślił tylko głosuje z ludźmi dla których jest pionkiem. Chciałem żeby odpadł.
Papa Bear mi zaimponował tym że chociaż próbował sie ratować, pomijając to że nieudolnie mu to wyszło ;p
W przeciwieństwie do was nie chce twistu, fajnie by było bez zmian bo wtedy prawdopodobnie odpadłby Brandon albo pan (nie)mądry.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szewik dnia Czw 20:57, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Pią 12:38, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja jestem spóźniony bo mi się popieprzyło, że nowy odcinek wchodzi z czwartku na piątek zamiast ze środy na czwartek, więc dopiero dzisiaj sprawdziłem sieć
Najciekawsza jak dla mnie w tym odcinku była próba obrony Papa Beara. Stało się to, czego się obawiałem - wykończyły go zadania. Na początku trochę zaspał, nie powinien był dopuścić żeby młodzi się tak skumali tylko próbować knuć między nimi, np obrócić Jima i Ozzy'ego przeciwko sobie. Ale w tym odcinku zrobił co mógł. Nie miał szans na stworzenie silniejszego sojuszu, bo Cochran i Dawn mają pietra i boją się działać. Liczą tylko na jak najmniej przegranych zadań i na rękę był im chopping block Marka. Ale wielki plus za to, że nie łyknął on tej bajeczki z odejściem Cochrana, którą próbowali mu wcisnąć młodzi i świetny pomysł miał z tym upozorowaniem HII. Kolejny pech, że Ozzy miał go już wcześniej, o czym wiedzieli też Keith i Whitney. Inaczej sądzę, że blef by mu się udał Bardzo bym się cieszył, gdyby powrócił z RI bo to jak do tej pory najbardziej ogarnięty voted-out i szkoda, że go zesłali na RI. Ale niestety nie sądzę żeby moje życzenie się spełniło. Może pokonać Christine, ale na pewno nie będzie takim graczem wygrywającym z każdym kolejnym przeciwnikiem, więc w końcu pewnie polegnie.
Ja pierdzielę... Jeszcze chyba nikogo nie obdarzyłem taką silną antypatią przez szklaną szybę jak Brandona. Chociaż wiecie co, mi się wydaje, że ten koleś jest po prostu jakiś chory... I nie mówię tego z sarkazmem, tylko tak sądzę na serio. I w takim wypadku należy mu raczej współczuć. Zastanawiam się, czy oni przeprowadzają jakieś bardziej rozwinięte badania psychiatryczne przed wypuszczeniem zawodników na wizję.
Gra tragicznie. Spieprzył sobie dobrą początkową pozycję przez te swoje schizy i w końcu go odpalą. I jeszcze to wyjawienie swojego sekretu - gdyby nie krył się z tym od początku to ok, ale teraz nagle sam wydał się z tym, że wcześniej nie był wobec nich szczery więc podpadł po raz kolejny. Bardzo mi się dzisiaj zrobiło szkoda Mikayli. Nie jest ona jakąś świetną zawodniczką, ale przecież zasługuje jak każdy na szacunek. Dziewczyna chciała sobie z nim na spokojnie wszystko wyjaśnić, a ten tak ją poniżył. Dziwię się, że w tym towarzystwie nie trafił się jakiś normalny facet, który by go jakoś ustawił do pionu za to, jak ją traktuje. No przecież to niepoważne...
Bardziej kibicuję Upolu. Ich główny sojusz wydaje się stabilniejszy (jeśli odpalą Brandona, na jego miejsce wejdzie Edna, a reszta jest raczej zgodna), a piątka Savaii prędzej czy później się moim zdaniem rozwali. Nie są wobec siebie do końca szczerzy. Keith wobec Ozzy'ego że sprzedał jego sekret, a cała reszta wobec Jima, któremu nie powiedzieli przed radą że Ozzy ma HII i przez to łyknął blef Marka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kryspian
6 jury member
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:53, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Według Elizy z S9 nawet Russell uważa Brandona za jakiegoś psychola i że plami nazwisko Hantz xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:27, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
czyżby sucks?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Pią 23:49, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kryspian napisał: | Według Elizy z S9 nawet Russell uważa Brandona za jakiegoś psychola i że plami nazwisko Hantz xd |
Nie dziwię mu się. Można mieć zastrzeżenia do socjalu Russella i jego pewności siebie, ale w taktyce miał łeb na karku (bazuję póki co na 19) i nie popełniłby w takich gaf jak ten koleś. On się sam w tym momencie wyniszcza. Żeby chociaż ta Mikayla mu kurde w czymkolwiek zawiniła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|