|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:34, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Masz rację, ale mi się wydawało, że Ozzy mówił, że Cohran znalazł HII i go nim załatwił, a wszyscy na niego głosowali, więc to by oznaczało, że jednak jest na uboczu w tych opowieściach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Pią 21:38, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Może w ten sposób - ale wtedy runęłaby idea Trojan Horse, bo to by nie tłumaczyło dlaczego Ozzy po ewentualnym powrocie miałby rzekomo chcieć grać po stronie Upolu. Nie miałby powodu mieć żalu do plemienia skoro niby wszyscy głosowali przeciwko Cochranowi, którego ocalił tylko HII.
Ten cały plan jest generalnie słaby bo opiera się na zbyt wielu "oby". Można było pokusić się o wiele mniej ryzykownych. Podzielone plemię Upolu po niedawnym głosowaniu, Christine chętna do współpracy, nieprzewidywalność i głupota Brandona... To wszystko dawało im szerokie pole manewru bez konieczności całkiem poważnego ryzyka utraty najsilniejszego zawodnika czy wciskania przeciwnikom niewiarygodnie brzmiącej opowiastki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Pią 21:39, 28 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylvia
4 jury member
Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:17, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ozzy... ten człowiek mnie rozwala xD jakie plan to jedna wielka niewiadoma a on sam jest zbyt pewny siebie... ale prawda przecież jest taka, że wszystko ma dwa wyjścia będzie połączenie albo nie będzie połączenia. Ozzy wygra z Christine albo i nie wygra ;d jak dla mnie Ozzy może przegrywać i połączenia może nie być ;p Cochran... to już było przegięcie, żeby nie potrafić przepiąć linek... poplątały mu się... co to w ogóle za wytłumaczenie?! Dzieci w przedszkolu potrafią już rozplątywać sznurki...
Upalu... modlitwy... dla mnie przesada. Nic więcej nie dodaję, bo szkoda mi słów po tym odcinku.
Ogółem bardzo podobało mi się zadanie na RI. Fajne bo było złożone, więc do samego końca nie było wiadomo kto wygra. IC też niczego sobie.
Co do wypowiedzi Tombaka90, to nie sądzę aby przeciwne plemię znało rozkład głosów, aby wiedzieć o podziale ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MD
7 voted out
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:12, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zaczne od tego, że zdecydowanie nie przepadam za Ozzym ale za dzisiejszy ruch chce go pochwalić bo ryzykuje dużo. Może i jest egocentrycznym dupkiem z wielkim ego i jest pewnym wygranej z Christine ale to może być jego odkupienie a po to tam jest.
Jak to dobrze że połączenie się zbliża, bo jak zobacze kolejne grupowe modlitwy w oceanie z czego WIELKI CHRZESCIJANIN COACH używa ich coraz bardziej do pokazania się jaki to on dobry i szlachetny to mnie szlag tafi. Tego że z odcinka na odcinek Brandon jest coraz bardziej psychiczny nawet nie będe rozpisywać, bo nie są warte tego moje nerwy.
Polubiłam Mikyle, więc żałuje, że odpadła (kolejny duel który Christine wygrała o włos, ile do cholery można!). Sama pomoc Alberta oraz rada poprzedzająca duel tylko utwierdza mnei w przekonaniu, że w Upolu będzie mocny rozpad (prędzej czy później, chyba że coś się niespodziewanego zdaży).
Ogólnie jedyne co pamiętam tak naprawde z odcinka, to myśl JAK DOBRZE ŻE OZZY SIĘ ZAOFEROWAŁ NA RI. Podoba mi się podejście Cochrana do gry on nie gra o milion dolarów, on nie gra po to żeby mieć przyjaciół czy po to by się dobrze bawić. Cochran chce się wpisać do historii Survivora i można tylko się domyślać co on jest w stanie by to osiągnąć zrobić.
Niech Brandon odpadnie noo. Wgl ciekawi mnei reakcja na wieść o familii Hantzów. Jeszcze Cochran w zwiastunie mówi głosem który mi Russela przypomina
Niestety w tym odciunku więcej osób nie zauważyłam, więc nawet nie pisze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
korpiklaani
3 voted out
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:37, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
MDMatt napisał: | Może i jest egocentrycznym dupkiem z wielkim ego i jest pewnym wygranej z Christine ale to może być jego odkupienie a po to tam jest.
|
ee tam wcale taki100%pewny nie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:44, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Hahaha co za Ozzy... Brak słów Mam tylko nadzieję, że przegra te wyzwanie na RI. I jego plan okaże się być lipą. A połączenia chyba jeszcze nie będzie, zapowiedzi na to nie wskazywały.
Rozwaliło mnie zachowanie Coch`a z ukrytym idolem. Ładnie sobie udawał, ale takie zachowanie było chyba lepsze niż wyjawienie prawdy Brand`onowi, bo mogło by to spowodować jakieś nieodwracalne skutki xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:16, 01 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Też mam nadzieję, że Ozzy przegra, chociaż zadanie na pewno będzie po niego. Bo co to by było gdyby Ozzy odpadł, a tak jak wróci to może być ciekawie. Chociaż ciekawiej byłoby gdyby wróciła Christine i to ona byłaby podwójnym agentem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|