|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:05, 19 Lut 2012 Temat postu: Analiza editu |
|
|
Tak jak i w poprzednim sezonie, tak i w tym będę skracał analizę editu prowadzoną przez Panurge na SurvivorSucks. Zapraszam do dyskusji
1. We wprowadzeniu do odcinka konfy dostali: Colton, Alicia, Jonas, Jay i Michael. Generalnie mówili o nim o rzeczach związanych z twistem jednego obozu. Edit sobie zrobił żarty z Jay'a, który powiedział, że chce sojuszu z dziewczynami. Z tej piątki jedynie Jonas ma wypowiedź nie związaną z podziałem na płeć ani z wspólnym życiem. Jonas: “I have a lot of outdoors skills that people won’t necessarily know because how badass can a sushi chef be?!” To dobrze dla niego wróży.
2. Kiedy Jeff wspomniał o twiście z jednym obozem, powiedział: "“Who will stay loyal to their tribe and who will form alliances with the enemy?". Ponieważ to jest główny motyw sezonu, trzeba zwrócić uwagę na to, że międzyplemienne sojusze są przedstawione w złym świetle. Zamiast słowa "wróg" mógł użyć bardziej neutralne "drugie plemię". Jeśli niektóre komentarze Jeff'a są dogrywane w post produkcji, może to być znak, że lojalni gracze odniosą sukces.
3. Jeff zaczyna rozmowy z uczestnikami od Kourtney, która mówi, że nie pasuje do tej grupy. Koniec odcinka został zapowiedziany bardzo wcześnie.
4. Troyzan: “One guy’s called Tarzan and I am like; wait a minute! He can’t be Tarzan. I’m Troyzan. This is my island, baby!”
Troyzan przypomina nieco Jimmy'ego T. Wygląda na to, że ich historia będzie podobna, jednak zamiast atakować Jimmy'ego J., on zaatakuje Greg'a. Będzie to krótkotrwały wątek.
5. Jeff made what could be an important comment: “Right away, the women all went over and said “Hello!” They’re excited, they’re smiling. The guys are going: No women?”
Sabrina interjected: “We know that men can’t survive without women.”
Troyzan had to reply: “They are all talk right now…The guys will have no problems.”
Ten odcinek pokaże, że faktycznie kobiety będą miały problemy, jednak słowa Jeff'a sprawiły, że powinniśmy je docenić.
6. Chelsea: “We are not letting those muscles discourage us at all. The girls, if we just keep our head in the game and try to stay together and just take the boys down, then we will just be one huge ball of badasses.”
Ta konfa wydaje się być ważna i stawia Chelsea po stronie lojalnych.
7. Kourtney: “I wasn’t happy with the men versus women thing…I’m a girl, I know and I’m crazy, we’re all crazy. Women can be warm and accepting and compassionate and then, before you know it (made a stabbing gesture)”
Kourtney odeszła bez bycia zdradzoną. Dziwne jest więc, że dostała akurat taką wypowiedź. Może ma to nas przygotować na to, że kobiety będą dokonywać dużych ruchów, a może na to, że w grze zapanuje szaleństwo.
8. Sabrina i Jonas mieli konfy o reakcjach po dotarciu do obozu. Wygląda na to, że będą oni narratorami tego sezonu, a przynajmniej taką nadano im rolę w tym odcinku. Alicia z kolei w swojej konfie powiedziała, że podoba jej się ten twist. Skoro mówi o swoich emocjach, to nie jest narratorem, lecz otrzymała odrębną rolę.
9. Matt mówi o tym, że kobiety powinny dać im kurczaka i przeprosić za swoje zachowanie. Przeprosić za co? Za to, że go złapały? To bez sensu i poprzez wybór tej konfy takie właśnie miało być nastawienie widzów do jego osoby. Później Matt mówi o swoim sojuszu. Gdy wymienia imiona swoich sojuszników, zostają oni pokazani na ekranie. Edytorzy chcą, żebyśmy ich zapamiętali. Jednak w przeciwieństwie do sojuszu kobiet, zostaje powiedziane wprost przez Colton'a, kto na pewno nie rządzi w sojuszu facetów: Matt. Matt mówi dużo o sile facetów, jednak The Amazon i Vanuatu pokazują, że w plemieniu facetów silni faceci nie są tak potrzebni w walce z kobietami.
10. Sabrina mówi o tym, że Colton jest na uboczu i może trzeba będzie mu zaufać. Ta konfa to nieco więcej niż tylko narracja. Zapowiada ona przekazanie HII. Zanim przypiszemy jej głębszą rolę, trzeba poczekać, jak rozwinie się ten wątek.
11. Leif: “The women definitely noticed the fire and, as soon as they saw that smoke, they came running.” Jak na swoją pierwszą konfę, Leif zbytnio nie zabłysnął. Po wątku karła możnaby spodziewać się czegoś więcej, niż tylko jeżdżenia po przeciwniczkach. Być może jego wątek nie zostanie w ogóle rozbudowany.
12. Troyzan: “These chicks over there are like in coocoo land. They want to trade fire for a chicken. It’s the first day, the first hours. We don’t need a chicken. The girls are so typical. I’ve been around for 50 years so you ain’t coming around and walk in your little bikini and expect fire from me on the first day. You are going to have to suffer for two or three days and maybe they will quit one by one, saying this isn’t what I signed up for.”
Być może Troyzan ma rację i kobiety będą w tarapatach, jednak ton tej wypowiedzi sprawia, że raczej kobiety udowodnią facetom, jak bardzo się mylą.
13. Na początku zadania Jeff używa słów: "The single biggest mistake in this game is making decisions early on that nobody will forgive you in the end.”
Panowie później wybierają wygraną w zadaniu.
Po powrocie do obozu Matt mówi: “I felt we were going to beat you anyway…”
Kim dostaje konfę: “The guys, not wanting to finish the challenge; you know I get it. Looking back in hindsight, I see what they were thinking but, I’m from Texas; men are chivalrous, grew up watching westerns, it’s like no guy I know would have made that choice.”.
Można by uznać, że ta konfa ma nam pokazać, że Kim jest naiwna, bo przecież w tej grze nie chodzi o byciu rycerskim. Jednak to, że konfa ta została wstawiona po słowach Jeff'a i tuż po głupiej wypowiedzi Matt'a, wskazuje to na to, że wybranie wygrania może być tym złym wyborem, o którym mówi Jeff. Kim mówi o tym, jak to ją dotknęło. Może w przyszłości się na kimś zemści za ten ruch?
14. Kiedy Colton dostaje HII, Sabrina mówi mu, że powinien pozbyć się silnych facetów. Zostaje wtedy pokazane zbliżenie Matt'a. Ponieważ było już po kontuzji Kourtney, budowanie napięcia przed radą kobiet nie miało sensu. Dlatego też edytorzy zaczęli przygotowywać nas do rady facetów. Na podstawie tej sceny można przypuszczać, że dni Matt'a są policzone.
15. Edit Sabriny zaczyna przypominać nieco edit Cirie. Ma rolę narratora, ale są pokazane też jej dobre umiejętności strategiczne. To oznacza, że dostanie sporo czasu antenowego. Musimy jednak uważać na to, jak interpretować jej główną rolę. Ma silną pozycję w plemieniu kobiet, ale co się stanie, gdy znajdzie się ona w plemieniu z większością mężczyzn?
HISTORIA
Premiera odcinka była dzień po walentynkach, więc niektórzy pewnie oczekiwali seksualnego pociągu między facetami a kobietami, tak jak to było w The Amazon. Zamiast tego mieliśmy Vanuatu, czyli niechęć obu płci do siebie. To wszystko sprowadza się do słów Jeff'a: “Who will stay loyal to their tribe and who will form alliances with the enemy?” Ten odcinek pokazał, że , zawiązanie jakiegokolwiek paktu z wrogiem, czyli przeciwnym plemieniem, może okazać się okropnym błędem. Nie zapominajmy też o słowach Jeff'a: “The single biggest mistake in this game is making decisions early on that nobody will forgive you in the end.” Można więc oczekiwać, że jakiś wczesny ruch zaszkodzi komuś w przyszłości np. podczas finałowej rady. Czy Sabrina pożałuje, że oddała HII Coltonowi?
Jeśli chodzi o Manono, pokazano nam, komu wydaje się, że dowodzi plemieniem, a wcale tak nie jest. Pokazano też facetów, którzy nie chcieli oddać kobietom ognia i którzy wzięli immunitet zamiast walczyć. Nikt jednak nie skrytykował zamiany ognia na liście palmy. To plemię może mieć kłopoty. We wstępie odcinko pokazano wypowiedzi 3 facetów mówiących o twiście i być może właśnie ten twist zadecyduje o ich porażce.
Jeśli chodzi o Salani, Jeff pochwalił ich nastawienie po podziale na plemiona, a faceci zostali nazwani przez Alicię oszustami. To sprawia, że może się wydawać, że to jakaś kobieta odniesie sukces w tym sezonie. Warto też zwrócić uwagę na to, że Jeff powiedział, że w plemieniu kobiet nie ma żadnej liderki, lecz wiemy, że Sabrina wzięła sprawy w swoje ręce. Zazwyczaj liderzy odpadają, a gracze under the radar zachodzą dalej. Jednak dwa razy nam powiedziano (najpierw przez Kourtney, potem przez Chelsea), że w plemieniu kobiet będzie się działo szaleństwo, więc na razie trzeba poczekać z wyciąganiem wniosków.
POSTACIE
Zawodnicy słabo widoczni:
Bill - podobnie jak Kat nie dostał żadnej konfy. Kim powiedziała, że w Mamono rządzą Matt, Bill i Michael. Bill kto? Jego niewidoczność może świadczyć o tym, że przetrwa, gdy sojusz silnych facetów znajdzie się w tarapatach.
Nina - pomimo tego, że otrzymała konfę, nie odegrała żadnej roli w odcinku. Możliwe, że jej konfa była po to, by pokazać kontuzję, jakiej doznała w konkurencji, co może być przyczyną jej eliminacji.
Greg - brak jego obecności w tym odcinku sprawia, że jego wątek nie będzie polegał tylko na byciu śmiesznym Tarzanem.
Leif - zaskakująco mały silny karzeł prawie w ogóle nie został pokazany. Pomimo słów Jonas'a chwalących go, jego jedyna konfa to była krytyka kobiet. Leif nie otrzymał żadnej historii.
Monica - ukradła ogień i wypowiedziała się na radzie plemienia. Jedna w swojej wypowiedzi zbagatelizowała poważny problem. Na razie nie jest ona postacią godną zapamiętania.
Postacie pokazane od złej strony, które mogą wkrótce znaleźć się w tarapatach:
Troyzan - w całym odcinku nie był istotną postacią, jednak jest zamieszany w kilka konfliktów. Najpierw wkurzył się na Greg'a o to, że jest Tarzanem. Potem powiedział, że kobiety są dobre tylko w gadaniu. Jego rola w podjęciu decyzji o wygraniu zadania została podkreślona. To raczej nie będzie jego sezon.
Colton - otrzymał HII, za pomocą którego może pozbyć się Matt'a. To uratuje go na chwilę. Co się stanie, gdy już pozbędzie się jednego z silnych facetów? Pozostała czwórka nie należąca do sojuszu mięśniaków nie została pokazana jako silny sojusz. Może całe plemię odwróci się od Colton'a? Zmartwiona mina Colton'a, gdy Jeff mówił o tym, że w tej grze nie będzie drugich szans, może zapowiadać jego porażkę. Z drugiej strony potem Colton powiedział, że bez niego ta gra nie będzie ciekawa. Być może więc Colton musi jedynie poczekać do przemieszania, po którym połączy siły z kobietami. Jednak bycie tak przerażonym na wieść o twiście nie wróży mu nic dobrego.
Matt - tak jak J.P. w Cook Islands, Matt jest przekonany, że jego plemię potrzebuje silnych facetów. Matt może zostać równie mocno zaskoczony. Jego postać została pokazana od złej strony i raczej większość widzów nie byłaby zasmucona jego odejściem. Jego prośba o to, by kobiety przeprosiły facetów za nie danie im kurczaka, a także bycie tak pewnym siebie po tym, gdy założył sojusz 4osobowy w 9osobowym plemieniu, przypisują mu łatkę głupiego gracza. Przez innych został oceniony jako ktoś arogancki i dostał konfę, która tą tezę potwierdziła.
Michael - nie zostało ujawnione to, że ukradł topór. Pokazano go też w kilku rozmowach z kobietami. Być może on będzie tym, który przetrwa rozpad sojusz silnych facetów. Nie należy jednak zapominać o tej kradzieży. Może ktoś to mu kiedyś wypomni.
Christina - została pokazana jako ta spokojniejsza w konflikcie z Alicią, jednak jej "shut up" na radzie było błędem. Została pokazana jako ktoś, kto myśli o przetrwaniu w buszu a nie o grze. Podobnie jak przy Coltonie, wybawieniem może okazać się dla niej przemieszanie.
Alicia - ta temperamentna kobieta może być głównym ciemnym charakterem tego sezonu. Właśnie jej miejsce na szachownicy jest najtrudniej określić. Z jednej strony mówi, że jest w stanie zmanipulować facetów i że pobyt na wyspie będzie imprezą, a z drugiej to jej najbardziej zależy na tym, by kobiety trzymały się z dala od facetów. Jest wiele aspektów związanych z tą kobietą i być może będziemy obserwować jej grę przez długi czas. Wiemy, że ma konflikt z Christiną. Sojusz Alicii ma wprawdzie większość, ale co się stanie jak Christina znajdzie HII albo obie znajdą się po przemieszaniu w jednym plemieniu i Christina przeskoczy do facetów?
W tych dwóch grupach na razie nie da się odnaleźć osób, które moga odnieść sukces w grze. Możemy jednak zostać zaskoczeni. Alicia jak na razie jest najbardziej interesującą postacią.
Gracze, których rola pozostała nieznana:
Jay - wprawdzie dostał nie najgorszy edit, jednak rozpalenie ognia musiało zostać pokazane, a jego rola w tym nie została aż tak bardzo podkreślona. Został wymieniony jako jeden z sojuszu mięśniaków. Jego edit nie był jednak zbyt pozytywny. Wprawdzie powiedział, że chce być lojalny, jednak miał też wypowiedź, że nie chce dać kobietom ognia, bo chce, aby padły. To pokazało, że jest bez serca.
Kat - Teoretycznie jest w silnej pozycji pomimo tego, że jest najsłabsza z sojuszu piątki i zirytowała Alicię. Dlaczego jednak pokazano nam, że według niej Tarzan rządzi w plemieniu facetów i że nie wie ona, co oznacza słowo "ambiance" (środowisko)? Dlaczego była jedyną kobietą bez żadnej konfy? Jednak jej rola podczas rady plemienia wydaje się być czymś wartym zapamiętania.
Gracze, którzy wydają się być na świetnej pozycji:
Jonas - miał bardzo dobry edit. To dyplomata, który doprowadził do ugody między kobietami i facetami. Podczas wstępu do odcinka dostał konfę, która jako jedyna nie mówiła o głównym twiście. Jego druga konfa sprawiła, że poznaliśmy go jako osobę i dała nam do zrozumienia, że może on być dobrym graczem. Gdyby tego było mało, dostał wypowiedź chwalącą umiejętności Leif'a. To może być zapowiedź historii tych dwóch facetów. W podobny sposób Earl jako jedyny zauważył wartościowość Yau-Man'a.
Chelsea - jej decyzja o nie podzieleniu się kurczakiem może być uznana za negatywną, jednak edytorzy z pewnością jej o to nie obwinili. Chelsea miała świetny edit. Jej konfa o tym, że chce być lojalna kobietom, wydaje się być kluczowa, gdyż wygląda na to, że lojalność będzie jednym z głównym wątków tego sezonu. Pokazano nam, do czego ta dziewczyna ze wsi jest zdolna i pozostawiła ona dobre wrażenie. Ciekawe, jak rozwinie się jej wątek.
Sabrina - wydaje się być liderką wśród kobiet, czego nie zauważył Jeff. Czy mężczyźni też tego nie zauważą? Jeśli dowiedzą się, że to ona dała Colton'owi HII, może ona mieć kłopoty. Nie pokazano nam również, żeby podzieliła się odnalezieniem HII z którąkolwiek ze swoich sojuszniczek. Czy naprawdę zachowała to dla siebie? Edytorzy nie dali nam żadnych wskazówek, Sabrina jedynie dostała wypowiedź, że ma nadzieję, iż nie pożałuje tej decyzji. Jak na razie widzimy silną kobietę, która daje interesujące konfy i widać, że ma ona głowę na karku i myśli o grze. To obiecujący początek.
Kim - Została określona jako jedna z silniejszych kobiet i jest członkinią sojuszu piątki. Co więcej, pokazano nam, że ma głowę na karku, gdy próbowała rozsądnie pogadać z facetami i dostała konfę, że chce ukryć się w cieniu. W bardzo subtelny sposób Kim zrobiła dobre pierwsze wrażenie, co dobrze wróży jej szansom na zajście daleko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Nie 10:27, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:20, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 2
1. W podsumowaniu odcinka 1 Jeff nic nie mówi o konfliktach między kobietami a mężczyznami. Przecież sporo ich było. Najwidoczniej mamy o tym nie pamiętać i skupić się na innych rzeczach ważniejszych dla przebiegu sezonu. Została wstawiona wypowiedź o jednym świecie Troyzana: “It seemed like total chaos.” To może być świetna konfa dla przyszłego zwycięzcy, bo nadano mu rolę kogoś, kto obserwuj ten chaos. Przypomniano nam o konflikcie Alicii i Christiny, jednak została pokazana tylko podnosząca głos Christina. Nie pokazano zaś Alicii jeżdżącej po niej. To bardzo negatywnie wpływa na szanse Christiny w tej grze. Z wszystkich decyzji podjętych w poprzednim odcinku, przypomniano nam tylko o tym, że Sabrina oddała HII Colton’owi. Czy wkrótce jej pożałuje? Podczas pokazania zadania Jeff powiedział, że walka była wyrównana, a wcale tak nie było. To daje szanse kobietom na to, że w końcu przyjdą dni ich chwały.
2. Michael mówi o tym, że po radzie poszli do plemienia kobiet, bo chcieli zobaczyć kto odpadł. Jest niezadowolony z tego, że nie odpadł nikt poza Kourtney. Jeśli rzeczywiście mamy zapomnieć o konfliktach między płciami, to Michael powinien być ważną częścią wątku połączenia sił kobiet i mężczyzn.
3. Alicia w swojej wypowiedzi mówi o tym, że Nina jest słaba. To już drugi odcinek, kiedy już na samym początku zostaje wskazane, kto odpadnie. Subtelność nie jest cechą tego sezonu.
4. Minęło 10 minut odcinka, a plemię facetów praktycznie w ogóle nie zostało pokazane. Od razu widać, które plemię jest ważniejsze.
5. Sabrina dostaje wypowiedź: “We lost the damn challenge and that hurt my soul. We needed a tarp like a fat kid needs cake…We were seconds away from winning. It wasn’t a horrible lost but, at the end of the day, it was a lost. No one remembers second place.” Interesujące. Czy to wskazówka, że Sabrina zajmie 2 miejsce?
6. Po zadaniu o nagrodę Michael dostaje wypowiedź o konkurencji. To ciekawy wybór, bo akurat Michael nie brał w niej udziału. Ta wypowiedź zmienia się w jeżdżenie po Coltonie. To może być dobry początek wątku konfliktu między nimi. Wiemy, że na razie Colton najbardziej nie lubi Matt’a. Colton ma też HII, za pomocą którego może się Matt’a pozbyć. Jeśli założymy, że do tego dojdzie, to co potem? Wtedy Michael może stać się głównym wrogiem Colton’a.
7. Colton przesiaduje z kobietami i one mają go dosyć. Wkrótce Colton stanie się liderem sojuszu „Misfits”. Możliwe, że ta scena zapowiada upadek sojuszu kobiet. Mądra liderka pokazała jawnie swoją niechęć do gościa, któremu dała HII. Jeśli on w przyszłości użyje go przeciwko niej, to ta scena jest momentem, w którym Sabrina popełniła strategiczne samobójstwo. Tylko czy to w tym kierunku zmierza historia? Z drugiej strony Kim wytłumaczyła Colton’owi sytuację. Pokazała mieszankę stanowczości i dyplomacji. Była jak matka dla dziecka. Pytanie tylko kim jest Colton – liderem czy dzieckiem?
8. Colton pokazuje swojemu sojuszowi HII. Przed tą sceną zostaje pokazana czaszka. Kiedy Leif mówi „This is it! This is it!” zmienia się muzyka. To może być decydujący moment dla przebiegu gry. Ta muzyka bardzo przypomina tą, która pojawia się po wygraniu ostatniego zadania o immunitet. To bardzo silna wskazówka.
9. Podczas rady Jeff stwierdza, że w ich plemieniu jest totalny chaos i pyta się Kim, jak można temu zaradzić. Kim stwierdza, że jest dobra w komunikowaniu się z innymi, ale czuła, że to nie jest jeszcze ten moment, w którym powinna zareagować.
HISTORIA
Obserwujemy wojny sojuszy. W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, tym razem nie ma dominującego sojuszu eliminującego zawodników nie mających pojęcia o grze. W każdej drużynie są po 2 sojusze i dzięki temu dynamika jest o wiele bardziej ciekawsza. W plemieniu kobiet starsze kobiety ewidentnie są na uboczu. U facetów zaś sojusz silnych facetów nie dostał prawie w ogóle czasu antenowego w tym odcinku, więc raczej sojusz misfits odniesie sukces.
Kto więc okaże się najlepszym graczem w obu dominujących sojuszach? A może ktoś, kto jest na uboczu, ostatecznie odniesie sukces?
POSTACIE
Christina – w poprzednim odcinku dostała wypowiedzi tylko o rozpalaniu ognia. Miało nam to dać do zrozumienia, że ona nie myśli o grze. Ten odcinek to tylko potwierdza. Co więcej, nie został wytłumaczony głos Monici na Christinę. Oczywiście, być może Monica obiecała Ninie, że na nią nie zagłosuje, nie zostało to jednak pokazane, więc nie jest to częścią historii. Na dodatek podsumowanie pierwszego odcinka cała wina związana z kłótnią na radzie spada na Christinę. Christina raczej odpadnie szybciej niż później.
Monica – jest ona w stanie odmienić swój los. Po zadaniu Sabrina ją pochwaliła. Na radzie Chelsea powiedziała, że gdyby od nowa zakładała sojusz, wyglądałby on inaczej. Jednakże minusami jej editu jest to, że nie jest pokazywana jako ktoś, kto walczy o pozycję w grze. Monica przybrała taktykę defensywną i usunęła się w cień. Nawet nie próbowała wpływać na przebieg głosowania. Gdyby miała coś zdziałać, powinniśmy widzieć jej wolę walki. Raczej więc nie odniesie sukcesu.
Michael – ma edit osoby bardzo pewnej siebie. Nie brał udziału w zadaniu, a i tak to on opowiada o wygranej. Pokazany też jest jako ktoś bez serca, bo najpierw ukradł topór kobietom, a potem powiedział, że jest niezadowolony z tego, że nie odpadł nikt poza Kourtney. Faktem jest jednak to, że jest narratorem sojuszu mięśniaków. To może mu zagwarantować kilka dodatkowych odcinków. Jedyną szansą na zajście daleko będzie miał wtedy, gdy przemieszanie przyniesie mu korzyści. Pokazano go, jak dogaduje się z kobietami, a więc może to być zapowiedź jakiegoś sojuszu.
Matt – poprzednio pokazany jako arogant, tym razem jest niewidzialny. Niebawem powinien pojawić się w gronie przegranych.
Jay i Bill – obydwoje otrzymali dosyć niewidzialny edit. Ze względu na to ich losy są niepewne. Albo odpadną szybko i nie maja editu, żeby widzowie ich nie żałowali, albo zajdą daleko, jednak nie będą mieli żadnego wpływu na przebieg gry.
Greg – jest częścią sojuszu „misfits”. Nie pokazano go jednak w rozmowie, kiedy Colton zdradził, że ma HII. Pokazano jedynie jego taniec przy ognisku. To oznacza, że jego rola w tym sezonie jest komiczna i nic więcej.
Leif – to, że jest karłem i byłby genialnym undredogiem, a ma mimo tego bardzo słaby edit, jest niepokojące. Najwidoczniej edytorzy nie chcą, żebyśmy przywiązali się do jego postaci. Wiemy tylko, którego sojuszu jest częścią, ale w ogóle nie poznaliśmy go jako osoby.
Colton – Ten odcinek był poświęcony jego historii, tak jak całe pre-merge w South Pacific było poświęcone Cochranowi. Można powiedzieć, że Colton raczej nie wygra. Jego sukces powinien ograniczyć się do pokonania sojuszu mięśniaków. Owszem, jest bystrym graczem, jednak jego edit nie jest pozytywny. Gdyby miał wygrać, widzowie nie byliby tym usatysfakcjonowani.
Jonas – ważną sceną dla niego było dowiedzenie się o HII Colton’a. Tylko on i Troyzan dostali o tym konfy. Wypowiedź Jonas’a ograniczyła się do ocenienia Colton’a jako osoby. Podobnie w poprzednim odcinku opisywał Leif’a. Czy Jonas skończy tylko jako narrator sezonu, czy może udowodni, że jest godny zwycięstwa? Raczej ma zapewnione miejsce co najmniej w jury.
Troyzan – Po tym, jak Colton powiedział o HII, Troyzan dostał wypowiedź o tym, że serce zabiło mu jak szalone i że to może odmienić całą grę. To on zauważył, jakie mogą być skutki całej tej sytuacji. To może być zapowiedź bardzo ważnego wątku. Pozbycie się sojuszu mięśniaków bardzo by mu pomogło, bo sam byłby wtedy jednym z najsilniejszych. Razem z Jonas’em z facetów ich dwójka ma największe szanse na odniesienie sukcesu.
Kat – negatywne wypowiedzi kobiet o Ninie miały wytłumaczyć nam jej odejście, jednak ogólne wrażenie po obejrzeniu odcinka jest takie, że to Kat powinna odpaść. Pomimo tego raczej zajdzie ona daleko. Prawdopodobnie jako ktoś, kogo łatwo będzie pokonać w finale. Może właśnie dlatego dostała edit idący w dwóch różnych kierunkach – w jednych scenach została pokazana jako ktoś słaby, w innych nastąpiło jej odkupienie. Pokazano przecież, że jest pełna entuzjazmu, pracuje przy rozpalaniu ognia i wciąż uczy się na błędach. Jej wątek został zbyt rozbudowany jak na kogoś, kto miałby szybko odpaść.
Alicia – w 1 odcinku to ona nas poinformowała o tym, że sojusz kobiet powstał w przeciągu kilku pierwszych minut. Teraz te same kobiety mówią, że żałują, że ten sojusz tak wygląda. Alicia zostaje więc o to obwiniona. To nie wróży dobrze jej szansom na wygraną.
Chelsea – w tym odcinku wciąż miała całkiem niezły edit. To ona w mądry sposób zaproponowała Sabrinę na liderkę i to ją Nina wybrała do porozmawiania. Z drugiej strony to ona najwięcej mówiła, że żałuje założenia tego sojuszu, więc to może być znak, że ta decyzja obróci się przeciwko niej. Rozważała eliminację Kat, co pokazuje brak lojalności, a lojalność jest jednym z wątków tego sezonu.
Sabrina – Ze względu na ilość konf, które otrzymuje, możemy spodziewać się tego, że przebieg gry będzie zależał od decyzji, które ona podejmuje. HII Colton’a i uratowanie Kat to jej decyzje, które mogą zadecydować o przebiegu całego pre-merga. Czy pożałuje decyzji z HII Colton’a? Cirie musiała radzić sobie z sojuszem psychopatów, więc to ciekawe, że Sabrina określiła swój sojusz jako „air-heads”. Dwie jej wypowiedzi wskazują na to, że Sabrina raczej nie wygra: “Nobody remembers second place” i “If he is running this show and we lose the damn game, I will slit my wrist”. Z drugiej strony może to być jedynie zapowiedź tego, że Sabrina będzie musiała walczyć z Colton’em.
Kim – W tym odcinku dowiedzieliśmy się, że kobiety potrzebuję lepszej komunikacji. Kim zapowiedziała, że właśnie w tym jest dobra. Kim powiedziała, że na razie nie nadszedł moment, w którym powinna zareagować. Jednak gdy ten moment w końcu nadejdzie, wszystko powinno pójść po myśli Kim. To, że według niej nie nadszedł jeszcze ten moment, chociaż widać, że kobiety potrzebują lepszej komunikacji, wydaje się być bardzo istotne. Kto wie, być może Kim chce najpierw zdobyć ich zaufanie, co w tej grze jest bardzo ważne. Jej rozmowa z Colton’em była bardzo interesująca. Powiedziała mu, że musi opuścić ich obóz, jednak wytłumaczyła mu dlaczego. To może być znak, że ta dwójka będzie później współpracować.
Gracze, którym warto się przyglądać przy poszukiwaniu zwycięzcy: Jonas, Troyzan, Chelsea, Sabrina i Kim.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Nie 23:21, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Pią 17:09, 02 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
W tym sezonie, z uwagi na normalniejszy edit, o wiele trudniej jest obstawić, kto zajdzie daleko, a kto szybko poleci. Ale mam kilka przemyśleń:
-Alicia - po pierwszym odcinku można było odnieść wrażenie, że sezon będzie się kręcił wokół niej. Pokazana została jako czarny charakter, osoba silna i zdecydowana. Jednak w dwóch kolejnych odcinkach było o niej bardzo cicho. Możliwości są dwie -albo miała wzbudzić na początku zainteresowanie, a jednak nie będzie w tym sezonie ważna i szybko odpadnie, albo przeciwnie. Producenci chcieli żebyśmy wiedzieli na zapas, że z Alicii niezłe ziółko bo ta wiedza przyda nam się w przyszłości - może bardzo odległej.
-Troyzan - pokazany jako osoba inteligentna i myśląca. Umie grać i manipulować, co pokazała wyraźnie sytuacja z Mattem - przytakiwał mu, a w confessie nie pozostawił złudzeń, że to taktyka i jest gotowy kłamać aby osiągnąć swój cel. Jest znaczącą osobą w silnym sojuszu. Myślę, że najprawdopodobniej będzie w czołówce, jeśli nie w finale.
-Sabrina - jest w dominującym sojuszu i póki co na tym kończy się jej dotychczasowa historia w grze, a jednak dostaje najwięcej confessionals. Wyraźnie świadczy to o tym, że będzie miała ważną rolę. Jedna z głównych kandydatek do miliona dolców jeśli opierać się na dotychczasowym edicie.
- Chelsea - również jest w dominującym sojuszu Salani, a jednocześnie myśli głównie o sobie i o tym, jak może polepszyć swoją sytuację. Pokazała to rozmowa z Kim, podczas której zastanawiały się czy nie zrobić przeskoku i nie połączyć sił z Niną. Jej edit jest bardzo bogaty. Ona również zajdzie daleko.
- Kim - wydaje się, że razem z Chelsea tworzą taki mały sojusz w sojuszu, a jednak jej edit jest nieco mniejszy. Najprawdopodobniej więc opuści grę szybciej niż Chelsea, być może zniszczy ją przemieszanie.
- Bill - poprzedni odcinek nagle odkrył go z cienia, miał pokazać widzowi, że jest irytujący i trudno z nim wytrzymać. Zapowiedź mówi, że wątek ten będzie ciągnął się także w kolejnym odcinku - prawdopodobnie więc długo już tego pana nie pooglądamy.
- Monica, Christina - są ewidentnie w najsłabszej pozycji w plemieniu, a jednak edit mają stosunkowo mały. Nie wróży to dobrze.
- Colton - jego duży edit może być spowodowany wyłącznie specyfiką charakteru - kobieta w męskim ciele. A tak naprawdę, postać ta nie musi być bardzo znacząca. Pokazany jest przecież jednocześnie jako megaloman i pyszałek, pokazana jest też umiarkowana sympatia do niego zarówno ze strony Salani jak i Manono. Prawdopodobnie skończy się na blindsidzie z immunitetem w kieszeni. Może jeszcze nie teraz, ale stawiam na pierwsze odcinki po połączeniu.
- Jay - wyraźnie pokazano jego zmianę sojuszu w poprzednim odcinku, chociaż niejednokrotnie edytorzy nie przykładają do tego takiej wagi i dopiero na radzie widzimy, że dana osoba zmieniła zdanie pod presją. A tutaj była szeroka konfa z trzeźwą analizą sytuacji w plemieniu, potem pokazano nam jak podszedł do sojuszu tamtej piątki i powiedział, że zagłosuje z nimi. Mamy wiedzieć, że Jay myśli. To dobry znak dla jego przyszłych losów, może okazać się ważny.
- Leif, Jonas - są w dobrej pozycji, ale edit mają słaby. Może zajdą daleko, ale nie odegrają ważnej roli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Pią 17:13, 02 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:18, 04 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 3
1. Podsumowanie poprzedniego odcinka w ładny sposób zapowiedziało zwycięstwo w zadaniach kobiet, nie było ono jednak dobre dla Kat, która została pokazana w złym świetle. To może oznaczać dwie rzeczy – albo nie zajdzie daleko albo będzie miała historię odkupienia, w której się pozbiera i udowodni, że jest potężnym graczem. Poza tym przypomniano nam o założeniu sojuszu misfits, jednak tylko rola Colton’a została podkreślona.
2. Na początku widzimy, że Alicia pociesza Kat i ją wspiera. To sprawia, że mamy wrażenie, że są one duetem w pięcioosobowym sojuszu. Z kolei Chelsea dostaje konfę o słabości Kat, a także o tym rozmawia z Kim. Chelsea i Kim są więc kolejnym duetem, który dystansuje się od zawodniczki sprawiającej problemy. To dobrze im wróży.
3. Chelsea opowiada o tym, jak ciężko było po tym całym deszczu. W trakcie jej wypowiedzi leci niemal pogrzebowa muzyka. Dlaczego to ona mówiła tak dużo o deszczu? Może coś jej się przytrafi i odejdzie ona z powodów medycznych? Jej dobry edit na to nie wskazuje, ale kto wie.
4. Panie idą ogrzać się do facetów. Matt dostał wypowiedź o tym, że nie powinni byli ich wpuszczać i że powinny one zginąć marnie. To nie jest tak, że one same tam wlazły, bo przecież inni wyrazili na tą zgodę. Dlaczego więc Matt dostał tę konfę? Żeby pokazać widzom, że aroganckie zachowanie facetów w tym sezonie jest nieakceptowane. Warto też zauważyć, że aż do 1 zadania, cała historia toczyła się wokół kobiet, a to nie one szły w tym odcinku na radę plemienia.
5. W trakcie pojedynku Troyzan’a i Kat leciała śmieszna muzyczka. Miało to nam dać do zrozumienia, że mamy do czynienia z dwójką głupich graczy. Jeśli chodzi o Kat, to nic nowego, ale bardzo źle wpływa to na obraz Troyzana. Po co Jeff miałby wspominać, że pomylił się on aż 7 razy? Później Jeff powiedział kobietom, że nie muszą dzielić się łodzią. To była zapowiedź późniejszych kłótni. Później Jeff dodał, że kobiety pokazały mężczyznom, że są w stanie pokonać facetów. Czy to zapowiedź tego, jak potoczy się ten sezon?
6. Następuje cała kłótnia o łódź. O dziwo, Colton w swojej konfie staje po stronie Matt’a i nie chce pozwolić kobietom siedzieć przy ogniu, jeśli nie mogą korzystać z łodzi. Do grupy osób bez serca dołączają też dzięki swoim konfom Jonas i Bill. Sprzeciwiają się w ten sposób motywowi „jednego świata”.
7. Po złowieniu ryb Troyzan mówi o tym, że kobiety coraz lepiej sobie radzą. Zostaje wtedy pokazana Kat. Czy to oznacza, że zagrożenie jej odejścia minęło i zaczyna się jej odrodzenie? Później Matt idzie do obozu kobiet i gratuluje im. Zostaje wtedy pokazana Kim. Czy to Kim będzie zbierać gratulacje na sam koniec gry?
8. Zadanie o immunitet został zeditowane tak, że stało się ono podsumowaniem pierwszych trzech odcinków. Kobiety pod władzą Sabriny kiepsko sobie radziły i zostały pokonane w części fizycznej przez facetów. Później jednak w puzzlach nastąpiło ich odrodzenie i wygrały dzięki Kim, która mówiła Sabrinie, jak układać puzzle. Wprawdzie Sabrinie podpowiadało kilka kobiet np. Christina, jednak to na głos Kim została zwrócona cała uwaga. Czy to zapowiedź tego, jak potoczy się sezon?
9. Matt: “I couldn’t believe we lost but now that we have lost, I’m looking forward to doing this. I have been 8 days out here creating some power and I want to use it...”. Ta konfa mówi sama za siebie i ma na celu pokazanie nam ironii.
10. Pomimo przegranej facetów, pokazano nam świętowanie kobiet. Nie skupiono się od razu na wątku obozu facetów. To duży znak, które z plemion jest ważniejsze. Chelsea powiedziała nam, że wygrały dzięki świetnej komunikacji, a poprzednio na radzie Kim mówiła, że to jej silna strona. Kim udowodniła to na zadaniu. To nie dzięki zdolnościom komunikacyjnym Sabriny panie wygrały zadanie. Chelsea też powiedziała, że faceci biegają jak kurczaki. To dobra konfa dla niej, bo pokazała w 1 odcinku, że bez problemu radzi sobie z kurczakami.
11. Jeśli ktokolwiek myślał, że Colton może wygrać, jego konfa o Bill’u całkowicie zniszczyła jego szanse. Pokazano jego rasistowski komentarz “ghetto trash”. Może nawet Bill zajdzie dalej od niego?
12. Tuż przed radą Colton mówi: Honestly, in this tribe of nine, if I could get rid of 5 people, it would be like heaven!”. To ciekawe, bo przecież w sojuszu mięśniaków są tylko 4 osoby. A więc wśród misfitów jest ktoś, kogo Colton nie lubi.
HISTORIA
Kobiety dostały większość czasu antenowego pomimo tego, że nie poszły na radę. To duża wskazówka, że zwycięzcą jest prawdopodobnie jedna z nich. Na dodatek są one underdogami, wątpimy w ich zdolność do wygrania, a więc im kibicujemy. Możemy spodziewać się tego, że kobiety będą miały wiele problemów, ale ostatecznie to jedna z nich będzie na szczycie.
POSTACIE
Christina – jej historia w tym odcinku została całkowicie zignorowana.
Monica – ma bardzo słabą historię, ale jednak jakąś ma. Bardzo często widać po niej, że chciałaby wygłosić jakąś mowę młodszym dziewczynom i dać im lekcję życia, jednak się powstrzymuje i siedzi cicho. Czy odcinek, w którym nie wytrzyma i w końcu podniesie głos, będzie jej ostatnim? Widać, że ta kobieta jest inteligentna i silna, a pomimo tego jest tak mocno pomijana. To dla niej zły znak.
Leif – jest całkowicie pomijany przed edit. Mamy więc go traktować jedynie jako głos dla swojego sojuszu. Mamy się do niego nie przywiązywać i mu nie kibicować, więc pewnie odpadnie wyeliminowany przez zwycięzcę.
Jay – jego rola ograniczyła się do przejścia na stronę misfitów i krytykowania kobiet. Nie ma żadnej innej historii, która mogłaby mu pomóc teraz, gdy mięśniaki znaleźli się w mniejszości.
Jonas – jego szanse na wygraną poszły w dół, gdy określił kobiety jako zombie i przed radą powiedział, że Colton jest ich szefem. Jest za bardzo częścią misfitów, a za słabo częścią „jednego świata”.
Tarzan – został pokazany jako sługa Colton’a, gdy zaczął bronić go na radzie. Mamy go widzieć jako głupiego gracza.
Bill – po zobaczeniu jego wystąpienia na radzie, rzeczywiście mamy go traktować jako komika. Problem w tym, że jest on raczej jak postać z kiepskiej komedii, a nie jak dobry gracz Survivor’a. Jednak negatywne komentarze Colton’a na jego temat sprawiają, że Bill ma szansę zostać dłużej od niego.
Michael – w odcinku mięśniacy zostali pokazani bardzo negatywnie, a Michael’a nie było prawie wcale widać. Został oszczędzony czy zignorowany? Niechęć Colton’a do Bill’a może sprawić, że Michael dotrwa do przemieszania i przejdzie na stronę kobiet. Trzeba jednak pamiętać, że wiele jego wypowiedzi klasyfikuje go do grupy facetów bez serca. Być może więc w końcu pożałuje tego, że nie chciał się dzielić z kobietami tym, co ma.
Alicia – początkowo silny charakter, teraz zaczęła stanowić tło. To daje jej ogromne szanse na zajście daleko, jednak małe na zwycięstwo. Prawdopodobnie ponownie zostanie pokazana jako ciemny charakter, gdy nadejdzie moment jej eliminacji. Ten odcinek połączył ją w duet z Kat. Można odnieść wrażenie, że Alicia jest jej tarczą, taką która odpadnie pierwsza, podczas gdy mniej groźna Kat zostanie zatrzymana na dłużej.
Sabrina – cały czas widzimy, że jest waleczną kobietą. Jako pierwsza wygrała pojedynek z facetami w zadaniu o immunitet i pokonała Bill’a w puzzlach. Widzieliśmy jednak, że nie idzie jej jako liderce. Sabrina udowodni nam, że jest dobrym graczem, jednak nie wygra tak jak wielu innych dobrych graczy, którym niewiele do tego zabrakło. Jak sama powiedziała, ta gra już ją postarzała o 10 lat. Jak więc ma dożyć do końca?
Colton – wokół jego postaci krąży wiele pytań. Czy sojusz misfitów jest jego sposobem na dotarcie do połączenia i potem przeskoczy do kobiet? Kto jest tym piątym facetem, którego chciałby wyeliminować? Nie zastanawiamy się jednak, czy on może wygrać czy nie. Owszem, wiemy, że jest on mądrym graczem, który zna Survivor’a, tak jak powiedział to Tarzan. Jednak bycie mądrym nie oznacza, że grę rozegra się w mądry sposób. Jeśli on chce grać z kobietami, bardzo możliwe, że zostanie przez nie ograny. Jego konfa „I’m a Republican” robi z niego hipokrytę. Tak jak wielu innych, którzy pokazali, że łatwo jest być przeciwko wszystkim, gdy jest się „bogatym”, jednak gdy był „biedny” sam błagał kobiety o HII. Tak jak to powiedział Bill, Colton znalazł się na uboczu plemienia tylko i wyłącznie przez samego siebie. Nie chciał się zżyć z facetami, bo bał się, jak go przyjmą. Źle ich ocenił. Na dodatek rasistowska wypowiedź o getcie była mocno przesadzona i to znak, że nie jest on naszym zwycięzcą.
Troyzan – spośród wszystkich facetów on ma największe szanse na zajście daleko. Teoretycznie jego wystąpienie podczas zadania o nagrodę zabija jego szanse na zwycięstwo, jednak kto będzie pamiętał o jakimś zadaniu z trzeciego odcinka pod koniec gry, jeśli na dodatek być może wygra on kilka innych kluczowych konkurencji? To on łączy w tej grze wszystkie strony. Jest członkiem sojuszu misfitów, jednak to z nim Matt rozmawiał o strategii. Jest członkiem plemienia facetów, jednak to on pozwolił kobieto przyjść do szałasu i to on pogratulował im po udanych połowach. Jego wypowiedzi nie są takie bez serca jak innych facetów. Jako jeden z niewielu facetów ma też połączenie z końcem gry, bo powiedział nam, że chce być uważany za jednego z najlepszych graczy w historii. Powinien zajść daleko, ale czy uda mu się wygrać?
Kat – jak na kogoś, kto powinien odpaść w poprzednim odcinku, tym razem miała niezłe odrodzenie. Pokazała swoją niedojrzałą naturę tuż przed pojedynkiem z Troyzanem, jednak zdobyła punkt. Miała dobrą konfę, która pokazała, że jej głowa jest w grze. Wygląda na to, że zaczął się jej wątek udowodnienia, że jest dobrym graczem. Powinna zajść daleko, ale raczej nie wygra.
Chelsea – wokół niej budowana jest duża historia. Jednak pokazano załamanie tej silnej kobiety. Może to był sposób oddania jej hołdu, że przetrwała tak wiele, jednak nie dotrwa do końca gry. Jej edit pasuje też do gracza, który nie dotrze do finału, bo odpadnie jako największe zagrożenie. Może też przegra ona w finale – jej decyzja o nie podzieleniu się kurczakami i załamanie nerwowe mogą być tego zapowiedzią.
Kim – W końcu przemówiła i słychać jest jej głos. Kobiety pokazały siłę, przetrwały noc i nie poszły do facetów. To ona została pokazana jako ktoś, dzięki komu kobiety wygrały immunitet. To jej Matt pogratulował, więc może będzie jej też gratulował podczas finału. Jedyne, czego brakuje w jej edicie, to połączenia z końcem gry. Nie usłyszeliśmy jej planów na zajście do końca. Powiedziała o sile kobiet i może na razie ma nam to wystarczyć. Jej historia musi zostać jednak rozwinięta. Jak na razie to ona jest główną kandydatką do zwycięstwa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Nie 18:34, 04 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:55, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 4
1. W podsumowaniu poprzednich odcinków przypomniano nam wydarzenia z 1 odcinka, a mianowicie kłótnię Alicii z Monicą. Alicia określiła Christinę jako „truciznę” ich plemienia. Podobnie jak „ghetto trash” Colton’a, jest to okropne określenie, co utwierdza nas w tym, że Alicia jest ciemnym charakterem wśród kobiet. Scenę, w której Christina prosiła facetów o ogień pokazano tak, jakby próbowała też wejść z nimi w sojusz. Sprawia to, że obawy Alicii są wiarygodne. Może to oznaczać, że Alicia dopnie swego i wywali Christinę.
2. Michael nie rozumie decyzji współplemieńców o eliminacji Matt'a. Oznajmia, że faceci nie mają pojęcia, co robią. Biorąc pod uwagę to, co wydarzy się w tym odcinku, ma on rację. Jak daleko może zajść Michael będąc mniejszym zagrożeniem od swoich sojuszników? Jego problemem jest to, że jest drugoplanową postacią nie tylko jeśli chodzi o bycie zagrożeniem, ale też jeśli chodzi o historię pokazywaną przez edytorów.
3. Monica: “The women had a huge turn-around. We won the last two challenges and we are not starving. Between, the coconut, the snails and the rice, we could go another 31 days. At least I could; mind over matter.” Interesująca konfa od kogoś, kto nie ma rozbudowanej żadnej historii. Czy Monica przetrwa jeszcze 31 dni? Trzeba wziąć to pod uwagę. Kobieta, która najmocniej krytykowała sojusz pięciu młodych dziewczyn, teraz powiedziała, że udało im się odmienić sytuację na lepsze. Dodając do tego wypowiedź Michael’a i to, co zrobią faceci w tym odcinku, jest to kolejna wskazówka, że wygra kobieta.
4. Panie nie chcą podzielić się z facetami siecią. Akurat podzielenie się tą siecią wydaje się być właściwą rzeczą do wykonania, co może wskazywać na to, że ta scena miała pokazać kobiety od złej strony, a zwłaszcza Chelsea i Kim, jednak biorąc pod uwagę kontekst całego odcinka, ta scena jest po prostu ironiczna. Troyzan mówi, że kobiety nie panują nad emocjami i podejmują idiotyczne decyzje, a wkrótce okaże się, że to faceci właśnie tak robią. To może też zapowiadać kłopoty dla Chelsea, jeśli znajdzie się ona w plemieniu z Troyzanem, bo skomentował on jej zachowanie jako sukowate. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że parę scen później widać Jonas’a z siecią, a więc w końcu kobiety się zgodziły, czego nam nie pokazano.
Czemu więc wstawiono tę scenę negocjacji? Są dwie możliwości. Kobiety miały wyjść na niezależne, co świetnie im wróży. Kobiety miały wyjść na samolubne, co nie wróży im najlepiej.
5. Po przegraniu zadania o nagrodę Troyzan powiedział: “We didn’t have enough time to learn the game.” Jonas dodał: “The game is not even: We are up one person. I will take one person up over all the doughnuts in the world.”. Po tym, co zrobili faceci w tym odcinku, możemy uznać, że Troyzan nie mówił tylko o zadaniu, lecz o całej grze. To od razu powoduje myślenie, że żaden z misfitów nie wygra. Wypowiedź Jonas’a jest dodatkowo ironiczna, bo po wygraniu immunitetu mieliby przewagę dwóch osób, a więc oddał on przewagę nie tylko jedno, ale dwuosobową.
6. Kolejna scena to Leif i to, jak mówi Bill’owi, że mógł odpaść, a potem Colton się o tym dowiaduje. Główną rolę odegrały w niej 4 postaci. Bill i Leif wypadli negatywnie. Bill miał odpaść w tym odcinku i wprawdzie jego edit w tym odcinku był w miarę pozytywny, jednak nie był on ważną i pokazywaną postacią jak do tej pory. Wiele osób mogłoby współczuć Leif’owi popełnionego błędu. Leif nie był jednak do tej pory zbytnio pokazywany, więc widzowie nie zdążyli się z nim zżyć i nikt raczej nie przejmuje się jego losem. Michael dokonał ważnego dla siebie ruchu i w ten sposób oddalił od siebie zagrożenie. Jego rola jednak została całkowicie zminimalizowana, a potem nawet nie pokazano go do końca odcinka. Ta scena nie miała więc na celu tego, by on zabłysnął. Ta scena miała po prostu pogłębić wątek Coltona jako villaina. Tego typu historia zapowiada zazwyczaj to, że Colton odpadnie w momencie, gdy najmniej się tego spodziewa. Teraz jest on na etapie powiększania mocy i nic mu nie grozi. Prawdopodobnie odpadnie w momencie, gdy widzowie zaczną wierzyć w to, że może on dojść do końca.
7. Wybucha kłótnia między Alicią i Kat, a Sabrina ją opisuje. Sabrina powraca do swojej roli narratorki sezonu, co potwierdza to, że zajdzie ona daleko. Alicia i Kat wciąż zaś mają edit, który wskazują na to, że być może i one zajdą daleko, jednak jury na pewno nie wręczy im miliona.
8. Następuje totalna porażka kobiet w zadaniu. Trudno było nie zauważyć tego, że edytorzy z całych sił starali się pokazać to tak, by wina Chelsea została całkowicie pominięta. Po zadaniu Christina dostała konfę, że zachowanie Alicii jest okropne. Konfa Christiny, śmiech Alicii, jej rozmowa z Jeff’em i kłótnia Kat całkowicie zrzucają winę na Alicię.
Postacie:
Leif – przecież on już położył się w trumnie. Ta scena powiedziała nam wszystko, co chcieliśmy wiedzieć o jego przyszłości. Gdyby Leif miałby być uwielbianym underdogiem, byłby pokazywany bardziej we wcześniejszych odcinkach, by widownia mogła się z nim zżyć.
Tarzan – ma typowy edit głupiego gracza. Pokazany jako lojalny sojusznik Coltona, pewnie odpadnie zaraz po nim
Christina – wciąż jest postacią będącą na marginesie. Jej konfa zbyt wiele nie wniosła do odcinka. Nie zajdzie daleko.
Monica – konfa “Between, the coconut, the snails and the rice, we could go another 31 days” pokazuje nam, że Monica mogłaby odgrywać rolę matki w Salani. Monica jednak zawsze tę rolę odrzucała. Nie ingerowała w sprawy plemienia nawet wtedy, gdy jej „dzieci” popełniały błędy. Dodanie słów “at least I could” pokazuje nam, że Monice wcale nie zależy na roli matki. Jej konfa może być zapowiedzią tego, że zajdzie do końca, jednak raczej jest to zapowiedź, że dojdą tam w większości kobiety.
Jonas – pokazanie go jako sługi Coltona było bardzo szkodliwe dla jego historii. Nie tylko pokazano jego kłótnię z kobietami, ale Kim określiła go jako nieuprzejmego i wyśmiała jego argumenty. W pierwszym odcinku otrzymał rolę dyplomaty, teraz jest daleko od tej roli, co również nie wróży mu najlepiej.
Michael – odegrał ogromną rolę jeśli chodzi o przebieg strategiczny odcinka. W swojej pierwszej konfie to on zauważył, że faceci nie wiedzą co robią, zna więc słabe strony swoich przeciwników. Problem z editem Michael’a jest taki, że jeśli miałby on być potencjalnym zwycięzcą, jego ruch byłby bardziej widoczny. Widzieliśmy, że obserwował on, jak pozostali oddają immunitet, ale nawet tego nie skomentował. Nawet podczas rady plemienia pokazano pytanie Jeff’a do Jay’a, a Michael’a pominięto. Michael mówiąc o wygadaniu się Leif’a odegrał kluczową rolę w przebiegu odcinka, jednak edytorzy postanowili z niego zrobić postać drugoplanową.
Alicia – kobiecy ciemny charakter wciąż ma szansę się wykazać. Czy tak jak Coltonowi uda jej się osiągnąć to, czego chce? Jej kłótnia z Christiną w podsumowaniu została pokazana tak, jakby Christina robiła układy z kim popadnie. Ten wątek na pewno zostanie kontynuowany, a wpływ Alicii na jego przebieg jest jak na razie większy od wpływu Christiny.
Colton – w tym odcinku można było zauważyć podobieństwa między nim a Alicią i Kat. Colton został jednak pokazany najgorzej i to tak, że nie ma szans na odkupienie. Colton jest tak emocjonalny jak Kat i jest zbyt nieuprzejmy wobec innych jak Alicia. Jest arogancki jak Russell, jednak jego konfy nie są ucinane i sklejane tak, by brzmiały na bardziej strategiczne niż są. Jest wyedytowany na rozpieszczonego bachora, jak go określił Bill. Jego odejście będzie momentem, w którym będziemy się weselić i miejmy nadzieję, że odpadnie z HII w kieszeni, choć zapowiedział, że mu się to nie przytrafi.
Sabrina – powróciła do roli narratorki, jest też osobą, która wzięła na siebie rolę matki Salani. Niestety Salani jest plemieniem, w którym rządzą córki. Słowa Sabriny, że chciałaby zmienić sojusz i pozbyć się Alicii, mogą sprawić, że Sabrina pożałuje tego, że panowie dali im prezent w postaci nie pójścia na radę, przez co nie mogła dokonać tego ruchu. Czy to Alicia wyeliminuje Sabrinę?
Kat – wciąż jest pokazywana jako ktoś zbyt emocjonalny. Tak jak Leif, popełniła błąd i nie trzymała języka za zębami kłócąc się z Alicią. Kat jest jednak chroniona przez edytorów, bo Sabrina stanęła w jej obronie. Leif potrzebował ochrony o wiele bardziej, nikt jednak na ekranie nie bronił go i nie usprawiedliwił jego ruchu. Widoczna jest intencja edytorów, abyśmy polubili Kat choć troszeczkę. Nie jak kogoś, komu mamy kibicować, ale jak kogoś, kogo fajnie się ogląda. Kat wprawdzie jeszcze tego nie osiągnęła, ale do końca jest jeszcze trochę odcinków.
Chelsea – ten odcinek tylko częściowo pokazał ją jako silną kobietę. Pokazano jej istotną rolę w obozie, jednak zostało to zrównoważone przez kiepskie wystąpienie w zadaniu. To dla niej dobrze, że cała wina spadła na Alicię, jednak Jeff powiedział nam, że pierwsze puzzle były najłatwiejsze. Usłyszeliśmy, jak powiedziała, że były one trudniejsze niż się wszystkim wydawało, co jej nie pomaga. Jednak na jej plus idzie to, że faceci musieli poinformować kobiety o tym, że idą na radę, a jedyna scena, którą pokazano, to Troyzan mówiący o tym Chelsea. Widać jest więc, że odegra ona ważną rolę w tym sezonie, jednak jej droga do zwycięstwa wydaje się być trudniejsza niż wcześniej. Słowa Troyzana o jej sukowatym zachowaniu mogą być zapowiedzią tego, że podczas finału nie otrzyma ona wybaczenia za błędy dokonane wcześniej.
Jay – w swojej konfie, w rozmowie z innymi i podczas odpowiedzi na pytanie Jeff’a na radzie, Jay pokazał nam, że nie jest zadowolony z obrotu wydarzeń i że jego zdaniem ten ruch jest głupi. Jay powinien był zadziałać i postawić na swoim. Miał już 3 głosy w postaci Bill’a i Michael’a. Musiał zdobyć tylko jeszcze 2 głosy, by pozbyć się Coltona wraz z HII. Nie pokazano nam jednak nawet tego, żeby on w ogóle myślał o takim ruchu. To nie wróży mu dobrze. Plusem jest jednak to, że to jego słowa zostały wybrane na tytuł odcinka. To wszystko to jednak jeszcze za mało, by traktować go jako poważnego kandydata na zwycięzcę. Zrobił on jednak krok w dobrym kierunku.
Troyzan – Pytanie, które dotyczy jego postaci, to czy w końcu nauczy się on gry czy nie. Jego komentarz o nienauczeniu się gry wskazuje na porażkę misfitów, jednak z drugiej strony Troyzan wydaje się być od nich najbardziej odseparowany. Na przykład jego wypowiedzi podczas rady pokazały, że bardziej on zgadza się z Jay’em niż z misfitami. Nie podobała mu się podjęta decyzja, jednak rozumiał jej konsekwencje i zgodził się na nie, bo tego chciała większość. Czy to była lekcja, którą miał się nauczyć? Ciekawe, czy jego opinie będą bardziej eksponowane w kolejnych odcinkach. Na razie tylko jego pokazali próbującego iść na układy z kobietami, więc teraz, gdy znajdzie się w plemieniu z kilkoma z nich, jego historia powinna zostać rozbudowana.
Kim – jeśli kolejny odcinek udowodni nam, że całe to wydarzenie faworyzuje kobiety, to Kim będzie na dobrej pozycji. W jej historii są jednak pewne wątpliwości: stanęła w obronie Alicii, co nie jest zbyt dobre. Z drugiej strony z jej strategicznej dyskusji z Sabriną można wyciągnąć plusy, bo przecież Kim nie powiedziała otwarcie, że chce ocalić Alicię. Ta rozmowa pokazała ją jako ostrożnego gracza i istotnego jeśli chodzi o strategię w Salani. Jeśli Kim chce pozostać faworytką do roli zwyciężczyni, musi mieć dobry edit w odcinku z przemieszaniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Wto 10:18, 13 Mar 2012, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:49, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 5
1. Podsumowanie poprzedniego odcinka nie było tak negatywne dla mężczyzn, jak można się było tego spodziewać. Jedynie Bill został określony negatywnie, gdy Jeff określił go jako „wroga” a nie bardziej neutralnego „przeciwnika”.
2. Z kolei pokazana scena przed przemieszaniem była bardzo negatywna dla facetów. Całkowicie pominięto ich powrót do obozu. Usłyszeliśmy za to obszerne konfy Alicii i Sabriny o tym, jak bardzo głupi był ruch z oddaniem immunitetu. Gdy Sabrina krytykowała facetów, został pokazany Troyzan. Widzowie raczej mają zgadzać się ze słowami Alicii, że faceci wręczyli im zwycięstwo. Jest jednak tylko jedno małe zastrzeżenie. Alicia powiedziała “IF we come in 7 strong…”, a wkrótce zostanie ich tylko szóstka. Ale w Salani wciąż jest silna siódemka. Na koniec tej sceny Kim powiedziała: Let’s go win this.
3. Po przemieszaniu Salani wracają do obozu i pierwsze co słyszymy, to konfę Sabriny o tym, że jedyne czego chciała, to być w plemieniu z Kim. To bardzo silne podkreślenie wartości Kim.
4. W Manono kolejna ważna postać mówi o Kim. Colton chciałby być z nią w plemieniu. To nam pokazuje, że Kim wywarła dobre wrażenie na dużej liczbie zawodników. Wyjątkowo interesującą rzeczą w tej wypowiedzi było to, że Colton najpierw powiedział o Jay’u. Dopiero potem coś wspomniał o Troyzanie. To nam pokazuje, że Jay jest dla Colton’a kimś ważnym. Być może Colton myli miłe zachowanie Jay’a z sojuszem. Podobną władzę miał JT nad Coach’em. Być może to wskazówka, jak polegnie Colton. Ta wypowiedź to też kolejna wskazówka. Colton ogólnie wymienia czwórkę graczy, z którymi chciałby grać: Kim, Jay’a, Troyzan’a i Sabrinę. Wkrótce ta czwórka założy sojusz. Sojusz ten nie powinien mieć problemów z zajściem daleko, jeśli ich główny wróg chce grać z nimi a nie przeciwko nim.
5. Kim odnajduje HII. Dobrze byłoby wiedzieć, czy Kim znalazła go rzeczywiście dnia 14. Niestety w tle nie było widać facetów z pomarańczowymi opaskami. Nie ma żadnych wskazówek, kiedy to miało miejsce. Fakt jest jednak taki, że edytorzy wstawili tą scenę w tak ważnym odcinku. To odcinek, w którym młodsze kobiety w końcu zaczęły kombinować, po raz pierwszy od momentu założenia sojuszu na początku gry. Gdyby Kim odnalazła HII we wcześniejszych odcinkach, zapomnielibyśmy o tym ze względu na szalone rzeczy, które działy się w plemieniu facetów. Pokazanie tej sceny w tym odcinku ewidentnie wskazało Kim jako gracza, który będzie ważny w całej rozgrywce. Gdy zdradziła Chelsea, że znalazła HII, Chelsea nic nie powiedziała, więc raczej sekret Kim jest bezpieczny. Warto też zauważyć, że po przemieszaniu pokazano nam tylko 3 sceny w Salani i wszystkie były skupione na Kim. W pierwszej Sabrina mówiła, jak bardzo cieszy się z obecności Kim w plemieniu. W drugiej Kim zakłada sojusz z Jay’em i Troyzan’em. W trzeciej Kim odnajduje HII i dzieli się z tym Chelsea. Widzimy, że Kim ma z każdym dobre stosunki i jest najważniejsza w plemieniu.
6. Colton przekonywał Alicię, by odwróciła się od kobiet. Tak naprawdę jednak nie musiał jej o nic prosić, bo miał liczby i bez niej mógł zrobić co tylko chciał. Fakt, że Colton powiedział jej, że jej potrzebuje, pokazuje nam, że Colton ma zamiar w przyszłości pracować z kobietami. Colton myśli, że Christina nie jest zagrożeniem, bo nie ma przyjaciół wśród kobiet, ale przecież o Alicii nie może powiedzieć tego samego. Poza tym jeśli Christina jakimś cudem dotrze do połączenia, na pewno zostanie ciepło powitana przez kobiety, bo będzie im potrzebny numerek w głosowaniach. Podobnie było w Vanuatu, gdy Ami i Leann zrobiły wszystko, by Julie połączyła z nimi siły, chociaż przed przemieszaniem była ona poza dominującym sojuszem.
7. W zadaniu Kim brała udział, a jej runda nie została nam pokazana.
Ponieważ Manono zdobyli tylko 1 punkt, możemy przypuszczać, że Salani zdobyli w niej punkt. Dlaczego nam tego nie pokazano? Czy wystarczyło pokazać dominację Salani w 3 z 4 rund? W poprzednich sezonach często wycinano coś z zadań, by nie pokazywać potencjalnego zwycięzcy w negatywnym świetle, jeśli skompromitował się on w zadaniu. Jednak Salani zdobyli punkt, więc jak ktoś mógł być pokazany w negatywnym świetle? Ten wybór edytorski na razie pozostaje tajemnicą. Musimy obserwować, czy w przyszłości będą do tego jakieś nawiązania.
8. Najpierw Jonas dostaje wypowiedź o byciu „Colton’s bitch”, a potem Colton mówi, że gracze w jego plemieniu to banda idiotów. Czy Jonas ma być jednym z tych idiotów? Jeśli tak, źle to mu wróży. Warto też zwrócić uwagę na to, że Colton powinien zauważyć, że gdyby nie grał z samymi idiotami, to sam mógłby odpaść. Gra z idiotami czyni ją łatwiejszą a nie trudniejszą.
HISTORIA
Odcinek ten dał szansę niektórym z facetów na wygraną. Niektórzy z nich zostali odizolowani od dotychczasowych ofiar – Matt jako jedyny był pokazany jako arogancki i głupi gracz, a Bill i Monica byli praktycznie niewidoczni aż do swojej eliminacji. Nie mieli zbyt wielu interakcji z resztą facetów. Z drugiej strony więcej znaków wskazuje na kobiecego zwycięzcę. Łatwo jest skrócić listę potencjalnych zwycięzców do kilku osób. Christina, Tarzan, Leif, Michael, Kat i Chelsea zostali znacznie pominięci przed edit w tym odcinku, co pokazuje nam, że są oni graczami drugoplanowymi. Sabrina i Troyzan mieli tylko rolę narratorów. Mówili o nim o tym, co się dzieje w grze, jednak żadna ich wypowiedź nie była o strategii ani o ich planach na zajście do końca. Alicia i Colton są zbyt znienawidzeni przez widzów, by mogli wygrać. Zostają tylko trzy osoby, które mówiły o swojej strategii w tym odcinku: Jay, Jonas i Kim.
POSTACIE
Tarzan – śmieszył nas wystarczająco długo. Teraz usłyszeliśmy, że podczas zadania był jak hipopotam i że nie umie on nawet zapamiętać imion współplemieńców. Może to on będzie potrzebował ingerencji lekarza.
Leif – mógłby odegrać ważną rolę, ale widzimy, że nie ma on żadnych własnych planów. Jedyne co widzimy, to że on wszystkich lubi, a to już raz przysporzyło mu kłopotów. Komplementowanie Monici podczas rady pokazało nam, że nie nauczył się on na błędach.
Christina – została pokazana jako ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia, co się dzieje w grze. Jej konfa była tylko zapowiedzią nadchodzącego blindsidu.
Alicia – być może ma rację mówiąc, że faceci wręczyli milion kobiecie, ale na pewno nie wręczyli go jej. Ponownie pokazano nam ją, jak ignoruje wartość dobrej gry socjalnej. Za to pokazano nam jej dumę z tego, że jest w stanie zblindsidingować Monicę. Ewidentnie Alicia jest ciemnym charakterem.
Colton – To on wciąż decyduje o tym, kto odpada. Niepokojące jest jednak to, że 3 osoby, których się pozbył, miały bardzo słabe edity. To tak, jakby edytorzy chcieli, żebyśmy nie kibicowali tym postaciom i żebyśmy nie obwiniali Colton’a o ich eliminację. To może być znak, że źle odczytujemy historię i Colton może jednak być zwycięzcą. Z drugiej jednak strony pozostałe znaki wskazują na jego porażkę. Colton chce być w sojuszu z Jay’em, Troyzan’em, Sabriną i Kim. Sabrina już nam kiedyś powiedziała, że Colton jest jak wirus. To pokazuje nam, że źle on odczytuje intencje tych zawodników. To może być przyczyna jego porażki. Trzeba jednak mu przyznać, że jest świetny w wyciąganiu informacji od innych ludzi i ma niesamowitą zdolność czarowania ich i zmuszania do robienia tego, co on chce.
Jonas – jako jedyny w nowym Manono ma historię, która mogłaby go doprowadzić do zwycięstwa. Ten odcinek był dla niego pozytywny, bo jako jedyny z niewielu graczy powiedział nam, jakie ma plany na zajście do końca. Niestety, został też pokazany jako jeden z bandy idiotów i jako ktoś, kto chce być blisko Colton’a. Gdy Colton odpadnie, Jonas może zostać bez żadnej własnej historii.
Kat – jej rola została zredukowana do bycia cheerleaderką Salani. Widzieliśmy, jak wspiera swoją drużynę w zadaniach, jednak w obozowych scenach została całkowicie pominięta.
Michael – gdy pokazano nam, że Michael został pominięty w rozmowie z Jay’em, Troyzan’em i Kim, edytorzy ponownie dali nam do zrozumienia, że Michael jest postacią drugoplanową. Michael złapał sporo krabów i zdobył wszystkie 3 punkty w zadaniu, jednak jego rola nie została wyolbrzymiona. Wręcz przeciwnie, pominięto ją i nikt nawet nic o tym nie powiedział.
Sabrina – cały czas ma rolę narratorki. Powiedziała nam jedynie o kłopotach w męskim plemieniu i o tym, że chciała być z Kim. Inne sceny, które można porównać do tej, to Bobby Jon wypowiadający się o Tom’ie i Gary wypowiadający się o Danni. Edytorzy nie skąpią więc chwalenia graczy, którzy mają okazać się ważni.
Chelsea – pokazano nam, że jest lojalnym sojusznikiem, jednak została pominięta we wszelkich dyskusjach o strategii. Pokazuje to nam, że będzie ona graczem na doczepkę – będzie miała więcej editu, gdy jej rola w przebiegu gry będzie istotna, jednak przez resztę czasu będzie pomijana, by dać edytorom szansę na pokazywanie ważniejszych postaci. Możemy się spodziewać, że dużo będzie miała do powiedzenia wtedy, gdy np. wygra jakąś nagrodę.
Troyzan – to on po radzie plemienia poszedł pogadać z kobietami. Wciąż widzimy więc, że ma on dobre stosunki ze wszystkimi. Jego historia się rozwija, jednak brakuje jej powiązań z końcem gry. Widzieliśmy, jak rozmawiał o sojuszu z Jay’em i Kim, jednak tylko on nie dostał o tym konfy. W tym odcinku nie było żadnych wskazówek, że to on może wygrać, jednak jest on zawodnikiem, który ma spore szanse na to, że nas jeszcze zaskoczy.
Jay – w jego edicie widać podobieństwo do JT. To kolejny chłopiec, który wykorzystał swój południowy czar, by wkupić się w łaski przeciwnego sojuszu. Wygląda na to, że wszyscy lubią Jay’a i jego przyjazna natura sprawiła, że nie jest on zagrożony. Jay wprawdzie mógłby być zwycięzcą, jednak raczej odpadnie tuż przed finałem. Jego nagrodą powinno być to, że wywali głównego manipulatora.
Kim – Kiedy Jeff pyta zawodników o reakcję na przemieszanie, zazwyczaj ma to ważne znaczenie. W Gabonie Jeff opierniczył Kenny’ego i był zaskoczony tym, że Bob został wybrany jako ostatni. Tym razem pozwolono nam zobaczyć reakcję Kim, co zapowiada to, że wszystko pójdzie dobrze dla jej plemienia i dla niej osobiście. Na początku odcinka powiedziała „let’s go win this” i może jej się to udać. Ten odcinek pokazał ją w bardzo dobrym świetle. Widzieliśmy, że w swojej grze wykorzystuje ona zarówno osobiste relacje jak i myślenie strategiczne. Ma powiązania z końcem gry i to takie, jakie chcielibyśmy widzieć u zwycięzcy. Jedyne czego potrzebujemy, to momentu kryzysu, w którym będziemy się o nią obawiać i w którym jej los będzie niepewny, by stała się ona underdogiem, któremu będziemy z całych sił kibicować. Na ten moment to ona jest główną kandydatką na zwycięzcę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Nie 11:03, 18 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:22, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 6
1. Pomimo tego, że Colton odpadł w tym odcinku, w podsumowaniu została przypomniana jego konfa, że chciałby trzymać się Sabriny, Kim, Troyzana i Jaya. Nie była to zapowiedź tego, że spotka ich w dalszej grze, więc po co to wstawiono? Miało nam to przypomnieć, że to oni są dobrymi zawodnikami. Jeff pochwalił też to, że Kim, Chelsea, Troyzan i Jay po cichu założyli sojusz. I zapowiedział też, że Kim „wasn’t done yet”.
2. Po tym, jak po radzie plemienia bawiono nas scenami, w której Colton i Alicia naśmiewali się z Christiny, można było się spodziewać, że uda jej się przetrwać ten odcinek. Ciekawe jest to, że Christina była zagrożona od pierwszego odcinka, lecz dotrwała do połączenia, a pomimo tego nigdy nie była ważną postacią. Poprzez sceny jej wyśmiewania publiczność miała więc współczuć jej tej sytuacji, a nie zżyć się z nią samą.
3. Salani budzą się po nocy, którą nazywają ciężką. Zostaje pokazana Chelsea i widzimy, że tym razem nie narzeka i o wiele lepiej znosi warunki pogodowe.
4. Kat: “I had a dream that I was at the mall, shopping for clothes and Alicia killed me in my dream. Maybe it’s a sign, maybe it’s not, I don’t know but I really hope she doesn’t kill me. That was very scary for me.” To dziwne, że wstawiono tą konfę. Jaki był tego sens? Czy Alicia zabije grę Kat? A może ten sen to zapowiedź tego, że Kat stanie się nieufna wobec Alicii? Może to Kat zabije grę Alicii? Ciekawe, jak kolejne odcinki wyjaśnią tę konfę.
5. Sabrina: “Monica was voted out so that goes to show that they are going to vote out all the women one by one on the other tribe so, when it comes to the merge, we are going to be in the minority. We are kind of fighting an uphill battle.” Ta konfa sprawia, że mamy czuć, że kobiety są zagrożone. To jest niepewność co do przyszłości Kim, której brakowało w jej edicie.
6. Zabawna była wymiana zdań:
Jeff: “You can eat ice cream until your stomach hurts.”
Colton: “Please, Please, Please.”
Colton sam prosił się o ból brzucha, a jak się potem okazało, lody wcale nie były mu do tego potrzebne.
7. Podczas zadania Jeff powiedział Alicii, że jej wystąpienie w konkurencji jest żałosne i że jest jak mała dziewczynka. Najwidoczniej producenci uznali, że potrzebujemy więcej wskazówek, że Alicia nie wygra. Jeff powiedział też do Jonas’a: “Jonas…a wasted opportunity.” Kto wie, może te słowa są jakąś wskazówką.
8. Jonas: “Colton and Alicia are interesting in a sense that they like to make it personal…It’s not enough that they have the power to vote them off, they have to give one last twist of the knife in and just, like Umphhh!” Takiej konfy właśnie potrzebował Jonas. Po raz pierwszy nie podziwiał gry Colton’a. Jego editowi brakowało odseparowania się od tego palanta. Poprzez rozmowę z Christiną i współczucie jej, udało mu się to osiągnąć.
9. Podczas kolejnej kłótni Alicia oznajmiła, że to już jej koniec gry z Christiną. Ale to jednak nie okazał się być koniec. Która z kobiet wróci do łask pozostałych pań? Dyskusja Kim i Sabriny na temat tego, która z nich powinna odpaść (w odcinku, w którym panowie oddali immunitet), może po połaczeniu okazać się ważna.
10. Christina pomagała choremu Colton’owi. On uznał to za bezużyteczne, ale inni odebrali to inaczej. Może to jej pomóc, ale może też jej zaszkodzić. Colton z pewnością na jej pomoc nie zasłużył, o czym świadczy jego konfa: “Christina stepped in and took this motherly role and, of course Christina is going to do that because she is trying to save herself. She will do whatever she has to, to stay in the game.” Ta wypowiedź Colton’a rzuciła skazę na działanie Christiny i to nie wróży jej dobrze.
11. Jonas wdrapał się na ramiona Tarzana, żeby zdobyć owoc i powiedział do niego: “Can you work with me, bro? We’re almost there, bro…Victory!”. Ta scena wydaje się być nieważna, jednak możliwe, że te słowa mają symboliczne znaczenie. Jonas wychodzi w niej na zwycięzcę, który zdobywa nagrodę stojąc na ramionach swojego współplemieńca. Ale jeśli przyjrzeć się temu bliżej, czy stare i trzęsące się nogi Tarzana są w stanie go utrzymać? To pytanie może być równoznaczne z pytaniem: czy Jonas będzie mógł liczyć na Tarzan’a przez długi okres czasu? Nie. Która interpretacja jest właściwa? Ta pierwsza rzucająca się w oczy, czy ta druga, której sens rozumiemy dopiero po chwili zastanowienia? Jonas zdobył tylko dwa małe owoce, a potem pokazano nam, że obok obozu chodziła kura. Pomimo tego Jonas nazwał to zwycięstwem. Jonas więc pewnie dostanie jakąś nagrodę, ale pewnie nie będzie to milion dolarów. Leif nie był zadowolony z wielkości owoców, więc czemu my mielibyśmy być? Być może Jonas będzie ostatnim Manono, który pozostanie w grze.
12. Tarzan: “I know the signs of appendicitis…” Edytorzy, którzy robią z niego błazna sezonu, chyba zaczęli się martwić o jego reputację zawodową, więc chyba postanowili pokazać, że zna się on na medycynie.
13. Jonas: “He is the biggest Survivor fan ever. It kills me. I’m just putting myself in his position and if I were him, I’d just be heartbroken.” Wcześniej Jonas odseparował się od Colton’a, w tej scenie znowu się z nim połączył. Jonas zrobił krok do przodu tylko po to, by zaraz zrobić krok do tyłu.
14. Jonas: “The original plan, when Colton was here, was to get rid of Christina first but I feel that, now that I have a little more power in the game, it would be wiser for me to vote off Alicia cause Alicia has more ties to the girls. It’s very dangerous to have Alicia in the game. Colton leaving is a huge game changer. I do believe that, if there was a karma, Colton got karma right back at him. Ha! Ha!” Bardzo ciekawa konfa zwłaszcza teraz, gdy wiemy, że Alicia doszła do połączenia. Czy Jonas pożałuje tego, że nie miał szansy jej wywalić?
POSTACIE
Leif – wciąż jest miłym facetem i tyle. Jego wypowiedź w odcinku służyła jedynie zbudowaniu napięcia, kto mógłby odpaść na radzie – Christina czy Alicia.
Tarzan – jest pokazywany jako totalny błazen. Przypomina trochę Phillipp’a. Może zachowując się w ten sposób liczy na przejażdżkę do końca gry. Pokazano nam też, że Tarzan nie zgadza się ze zdaniem Jonas’a i woli pozbyć się Christiny. To pokazuje nam, że Jonas raczej nie wygra, bo przecież jego właśni sojusznicy się go nie słuchają.
Christina – główny wątek tego odcinka to walka Christiny o przetrwanie. Jej prześladowcy byli tak obrzydliwi, że to oczywiste, że przetrwała. Nie potrzebnie usłyszeliśmy Coltona wyśmiewającego jej pomoc. Po tym, jak jej postać była pomijana, przydałby jej się edit dobrodusznej osoby pomagającej w cierpieniu nawet wrogom. Dowiedzieliśmy się, że jest też gotowa nie być lojalna kobietom i przejść na stronę mężczyzn. Christina zaszła dalej niż Colton, ale może nie zajść dalej niż jej drugi wróg.
Alicia – Alicia powiedziała nam, że Christina nie umie grać w tą grę, jednak pokazała nam, że sama tego nie umie. Cieszyła się, że Monica odpadła, jednak wkrótce tego pożałowała. Rozmawiała o strategii z Coltonem, ale zapomniała o rozmowach z innymi. Colton chorował o kilku dni, jednak nie porozmawiała z nim na temat Ukrytego Immunitetu, a potem narzekała, że jej go nie oddał. Kobiety z Salani nie uwierzyły jej w jej historię o HII. Jeśli ktoś po tym wszystkim nadal wierzy w to, że Alicia może wygrać, trzeba tej osobie przypomnieć, że podczas zadania Jeff nazwał Alicię żałosną.
Kat – to byłby świetny wątek, gdyby jej sen zapowiedział przyszłość. Ciekawie by było, gdyby Kat stała się podejrzliwa wobec Alicii i pozbyła się jej. To by było logiczne, gdyby Kat ją wywaliła, a Alicia „zabiłaby” ją podczas finałowej rady. Jeśli za tą konfą nie kryje się żadna historia, została ona wstawiona po to, by przypomnieć nam, że Kat to zabawna postać, która nie ma żadnego wpływu na przebieg gry.
Michael – widzieliśmy go tylko wtedy, gdy Salani czytało treemail. Był tak samo niewidoczny jak i jego gra.
Możliwi zwycięzcy:
Sabrina – wciąż jest pokazywana jako mądra kobieta, która komentuje otaczające ją wydarzenia. Brakuje jej jednak powiązań z końcem gry i konf o strategii. Ciekawe, czy jej rozmowa z Kim na temat tego, czy powinna odpaść Christina czy Alicia, będzie miała jakiś wpływ na dalszą grę. Jeśli tak, okaże się to być kluczową sceną. Jeśli eliminacja jednej z tej kobiet udupi jedną z nich, wtedy wiemy, że ta druga miała rację. To może być klucz co do zakończenia gry.
Jonas – w końcu wyszedł z cienia Colton’a i teraz to on ma władzę w swoich rękach. Jak sobie z tym poradzi? Jeff powiedział o jego wystąpieniu w zadaniu „wasted opportunity”, jednak odniósł zwycięstwo, gdy zdobył owoce. Jego zwycięstwo opierało się jednak na słabych nogach Tarzana. Jonas chyba niepotrzebnie za bardzo na nim polega i może mu to zaszkodzić.
Chelsea – Z jednej strony widzimy, że o wiele lepiej znosi warunki pogodowe, z drugiej strony nikt nie komentuje jej przemiany. Jej słowa na temat tree mail’a pewnie zapowiadają jej wystąpienie podczas finału – „Tribal’s a challenge”. To pewnie będzie dla niej trudne wyzwanie.
Jay – ten odcinek nie przyniósł żadnego postępu w jego historii. Tak jak Sabrinie brakuje mu konf o swojej strategii.
Troyzan – pomimo tego, że widzimy, że prowadzi on dobrą grę, w jego wypowiedziach jest zbyt dużo arogancji. Nazwał on mamono misfitami, podczas gdy nie tak dawno sam należał do tej grupy. Powracając do jego konf o tym, że to jest jego wyspa i chce on być najlepszym graczem w historii, teraz wiemy, że nie zapowiadały one jego zwycięstwa, a raczej miały pokazać jego arogancję. Z drugiej jednak strony jego wypowiedzi podczas rady miała tak samo duże znaczenie, jak wypowiedzi Kim.
Kim – Konfa Sabriny przynosi jej editowi wyczekiwane postawienie jej w groźnej sytuacji. Pomimo tego, że po połączeniu jest liczbowo 6-6, Christina zapowiedziała, że chce trzymać się facetów i odwrócić się od kobiet. Kim jest pokazana jako pewny siebie gracz. Czy będzie ona arogancką osobą, która odpadnie i dostanie to, na co sobie zasłuży? Cóż, wszystko wskazuje na to, że najprawdopodobniej ona wygra. Nawet podczas podsumowania odcinka Jeff powiedział, że „Kim wasn’t done yet”. Kim została pokazana w każdej scenie Salani w tym odcinku i odegrała dużą rolę podczas rady. Jej twarz jest pokazywana w kluczowych momentach np. gdy Sabrina mówiła o tym, że Salani wie, co to znaczy wygrywać. Minusem jej editu jest właśnie arogancja oraz to, że powiedziała, że odejście Colton’a jest dla niej dobre, co czyni ją kimś bezdusznym. Z drugiej strony dostała też wypowiedź, że jest jej przykro z powodu Colton’a, a przecież łatwo byłoby te słowa wyciąć. Spośród wszystkich sześciu osób mogących wygrać, to ona jest najbardziej prawdopodobnym zwycięzcą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Śro 22:32, 28 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:24, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 7
1. W podsumowaniu poprzedniego odcinka Jeff nie wspomniał o nikim z imienia poza wyeliminowanym Colton’em. Główny nacisk został położony na to, że liczby są bardzo wyrównane. Był to znak, że trzeba zapomnieć o tym, co się działo w pierwszej połowie gry, bo teraz zacznie się druga, odmienna część gry.
2. Pierwszą konfę w drugiej części gry otrzymał Troyzan “This really feels like Survivor to me now. It’s the merge; it’s me against 11 people. That’s what I wanted, that’s what I have been waiting for so bring it on.” To znak, że jego grze powinniśmy się bliżej przyglądać.
3. Alicia mówi o tym, że być może wróci do sojuszu swoich „home girls”. Zostają wtedy pokazane Sabrina, Kat i Chelsea, a Kim nie. Może to nic ważnego, a może to zapowiedź tego, że pomiędzy Kim a Alicią jest jakiś dystans.
4. Jay: “Nobody expected a 12 man merge. It’s like here we are again, one big “happy” family all together. First thing I am thinking about is “I have to live with Tarzan again. All these people you don’t want to live with anymore and now they are back in the tribe. Even if it’s a one man game now, I think the Salani people are viewing this as an opportunity to vote everyone else out on the old Manono tribe because we have the numbers.” Wraz z tą konfą kończy się edit Jay’a jako miłego gościa z południa. Oprócz Tarzan’a, pokazano też kilka razy Leif’a, co pewnie zapowiada niedaleką eliminację karła.
5. Kiedy pomarańczowa drużyna wygrała, widzieliśmy radość Troy’a, który powiedział „this is my island”. Tak samo powiedział w konfie na początku gry. Wygląda na to, że jest to ważne stwierdzenie.
6. Sabrina mówi o nagrodzie. To rzadkość, żeby konfę o tym dostała osoba, której w zadaniu poszło najgorzej.
7. Chelsea: “It makes me nervous that an idol is still out there. My biggest concern is for someone on the Manono tribe finds the idol going into the next vote and messing up our numbers because we can’t have a Salani go home.” Słowa Chelsea, że wiadomość o HII ma zostać tajemnicą, każe nam zastanowić się nad tym, czy Chelsea powie o tym Kim. Godne uwagi, że jedynymi członkami Manono, którzy przeczytali wiadomość o HII, są Alicia i Christina. Czemu więc Chelsea miałaby się martwić, że ktoś z Manono się o tym dowie? No chyba, że mówiąc Manono miała na myśli pierwotne plemię mężczyzn. Wiemy przecież, że Troyzan może zniszczyć przewagę kobiet, jeśli tylko będzie chciał.
8. Tarzan: “I do not like Jonas…When I say something, I mean it from my heart and I don’t go back on it. I can’t look at that face anymore.” Podczas ostatniego zdania edytorzy zrobili zbliżenie na tyłek Tarzana. Można powiedzieć, że mężczyźni Manono wciąż są szaleni. Nic się nie zmieniło odkąd oddali immunitet i szykuje się ich samodestrukcja. Ewentualnie tylko jeden z nich jest w stanie ją przetrwać.
9. Troyzan po odnalezieniu HII: “The early bird gets the idol and gets the power! I always had my eye on these two big trees near the beach and I hit the jackpot! To find the hidden immunity idol; that’s like winning the gold medal! I want to wear it: Troyzan is safe! This could be a million dollars! This is crazy to think about it.” Tak, to idealny cytat potencjalnego zwycięzcy.
10. Po raz kolejny w zadaniu pokazano nam rywalizację między Kat a Troyzanem. Wygląda na to, że ich wątki w pewnym momencie gry się przetną.
11. Jonas: “When you hear your name come up, you immediately think: Oh Crap! I’m going home. It makes no sense to me strategically to vote me out. I’m like the least threatening guy here. There’s Mike who is the most dominant person as far as immunity challenges so, they want to keep him around over me. So, immediately, I go into Survival mode.” Ta konfa może być zapowiedzią tego, że Michael może mieć immunity run i być osobą, która będzie zagrażać innym.
12. Kłótnia o obsrane gacie między Tarzanem a Chelsea. Ta scena bardzo przypominała kłótnie między Ashley a Phillippem. Miejmy tylko nadzieję, że ich historia nie skończy się podobnie.
13. Chelsea: “If it was up to me, Tarzan would go home cause I am all about who deserves to be here, who has a positive attitude, who brings everyone up when everyone’s down, who’s just a good person to be around. Tarzan doesn’t fill any of those empty lines.” Po tej wypowiedzi widzowie mogą potraktować Chelsea jako hipokrytkę. Przecież nie tak dawno to ona nie miała pozytywnego nastawienia i potrzebowała pocieszania zamiast sama pomagać innym.
POSTACIE
Osoby bez szans:
Leif – Może robić co chce przez kilka kolejnych dni, ale i tak to nie przyniesie mu korzyści, bo nikt nie chce mieć z nim sojuszu. On wciąż nie ma żadnej historii, a zamiast być pokazywany jako miły facet, jest określany jako „deadweight”. Jego odejście powinno nastąpić prędzej niż później.
Christina – Połączenie było dla niej ułaskawieniem, jednak nie usłyszeliśmy od niej ani jednego słowa. Ciężko nawet było zauważyć jej obecność.
Michael – wokół niego zaczyna tworzyć się interesująca historia. Jest cichym wywoływaczem kłótni, tworzy konflikty wokół siebie. Słowa Jonasa o nim jako o zagrożeniu mogły być tylko wytłumaczeniem głosów, które na niego padły, ale może on też wygrać kilka immunitetów, co doprowadzi do eliminacji kilku ważnych graczy.
Alicia – dostała tylko konfę, w której narzekała znowu na to, że Colton nie oddał jej immunitetu. Może odpaść jako pierwsza z kobiet, jeśli kobiety stracą władzę.
Sabrina – Słyszeliśmy tylko, jak mówiła o nagrodzie. Wciąż nie ma żadnych połączeń z końcem gry.
Jay – w tym odcinku skończyła się jego rola południowego dżentelmena. Być może to dlatego, że w końcu pokazano trochę jego strategii, ale wyszedł na nienawistną i mściwą osobę. Na niego spadła wina za odejście lubianego i pożytecznego w obozie Jonasa. Jego szanse na wygraną w tym odcinki zmalały do zera.
Chelsea – Skoro Jay został obwiniony za wywalenie Jonasa, być może na plus Chelsea powinno pójść to, że ona chciała go uratować. Powiedziano jej jednak, że zmienianie planów w ostatniej chwili nigdy nie wychodzi na dobre. Chelsea być może odpadnie, bo znowu będzie się wahać co zrobić i będzie chciała coś zmienić, albo zostanie pogrążona podczas finału za to, że zbyt często zmieniała zdanie.
Osoby, które warto jest ciągnąć do finału:
Tarzan – pan obsrane gacie to „deadweight” i gracz o tragicznych zdolnościach socjalnych, który bardzo przypomina pewnego tajnego agenta federalnego, którego wszyscy dobrze pamiętamy. Czy Tarzan dojdzie do F3 zapewniając tym samym zwycięstwo komuś innemu? Albo będzie kimś, kogo na siłę zaciągnie się do finału, albo odpadnie ze względu na to, że nikt go lubi. A jeśli do finału zostaną zaciągnięte obie osoby z tej kategorii, to sam finał nie będzie zbyt ekscytujący.
Kat – od samego początku jest edytowana jako ktoś, kogo warto ciągnąć naprzód i w tym odcinku się to nie zmieniło. Nie dostała konfy pomimo tego, że była potencjalną zagrożoną osobą. Jedynie zobaczyliśmy jej zaskoczoną minę na radzie, co było kolejną okazją, by się z niej pośmiać. To bardzo prawdopodobne, że Kat dotrze do końca i nie otrzyma żadnego głosu.
Możliwi zwycięzcy:
Troyzan – To był dla niego świetny odcinek. Być może faktycznie okaże się, że to jest jego wyspa i to on wygra. Jest gotowy na walkę. Gdy Jeff zakładał mu naszyjnik, powiedział, że jest fanem od początku istnienia programu i od dawna o tym marzył. Jego rozmowy z Jonasem pokazały nam, że Troy jest gotowy by kłamać. To bardzo silna broń w tej grze, zwłaszcza jeśli kobiety okażą się być zbyt naiwne i lojalne. Pokazano nam też, że Jonas go lubi, więc jakby co, to Troyzan już ma jeden potencjalny głos w finale.
Kim – Być może zbyt wcześnie daliśmy jej największe szanse na zwycięstwo. Gdy była rozważana eliminacja „deadweight”, Kim leżała sobie w hamaku właśnie jak „deadweight”. Sposób, w jaki powiedziała, że jest za eliminacją Jonasa, pokazało nam, że jest bez serca. Z drugiej jednak strony zauważyła, jakie korzyści przynosi jej połączenie. Jej droga do zwycięstwa wciąż wydaje się być prosta. Jest jednak zbyt prosta. A w Survivorze nic nie jest takie proste.
Teraz, gdy Troyzan zapowiedział, że to jego wyspa, wiemy, że Kim ma ogromną przeszkodę w drodze do zwycięstwa. Żeby Kim wyszła na lubianego i zasłużonego zwycięzcę, na pewno w międzyczasie musi odseparować się od ciemnego charakteru i pozbyć się Alicii. Kim czy Troyzan? Oto jest pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Wto 15:35, 03 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:31, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 8
1. W podsumowaniu przypomniano nam co się działo od samego początku gry. Troyzan nie został wspomniany ani razu. Jay i Chelsea zostali pokazani, ale w negatywny sposób. Przypomniano nam negatywne nastawienie Jay’a do kobiet. Z kolei Chelsea chciała eliminacji Tarzana, do której nie doszło, a więc przypomniano nam, że to nie ona podejmuje decyzje. Sabrina zachowała rolę narratora, w której opowiedziała o kluczowym wydarzeniu – kobiety postanowiły trzymać się razem. Uwaga spadła na Kim, przypomniano nam jej konfę opisującą jej grę “There are a couple of ways that I think I can find majority: One is with my old tribe, Salani the other would be a potential women’s alliance.”.
2. Troyzan mówi o eliminacji Jonasa. Stwierdza, że Jonas miał pecha, gdy wylosował pomarańczowe jajko i Troyzan wolałby, żeby to Michael był na miejscu Jonasa. To była zapowiedź tego, że Troyzan nie byłby smutny z powodu jego odejścia i to zapowiedziało ruch Kim. Dodatkowo widzowie nie mieli być zbyt źli o odejście Michael’a, bo jak można być złym o odejście kogoś, kto zaszedł tak daleko tylko dzięki wylosowaniu niebieskiego jajka przy przemieszaniu.
3. Podczas rozmowy Sabriny z Kim podczas nagrody, Sabrina zapytała się Kim „how far ahead you was thinking”. Kim dała jasną i krótką odpowiedź „far”.
4. Troyzan mówi o tym, że nie wie, o czym pozostali gadali podczas nagrody i że się boi, że mają jakiś nowy plan, a on chce się trzymać sojuszu Salani. Troyzan jeszcze nie wie, że faktycznie inni mają zupełnie nowy plan.
5. Jay: “I was sitting in the shelter and Chelsea looked at me and asked if I wanted to send Mike home. It just really shocked me that she would say that in front of Alicia and Christina because they are Manono tribe members. You are supposed to be part of my alliance and you talk in front of these two other people? I don’t like that plan but I need to be careful with these girls because, if I don’t go along with them and vote out Mike, they might very well come after me.” To interesujące, że Jay przy eliminacji Michael’a pokazuje to samo nastawienie co wtedy, gdy zgodził się na oddanie immunitetu kobietom. Powtarzający się schemat pokazuje nam usterki w jego grze.
6. Kim jest zła na Chelsea o jej rozmowę w szałasie. To przypomina scenę, w której Michael powiedział Jonasowi o planie Tarzana. Pokazuje nam to jednak, że Kim w inny sposób udźwignęła tę sytuację. Kim poszła naprawiać błędy Chelsea zamiast pogarszać sytuację.
7. Mike dostaje konfę o tym, jak bardzo czuje się pewnie w swoim sojuszu. To zabawne, że Mike czuł się w nim pewniej od Jay’a. Ta wypowiedź zwiększyła efektywność ruchu Kim i sprawia, że czujemy niepewność, jak Jay zachowa się w kolejnym etapie gry.
8. Kim: “I walked up and he was literally about to tell Mike and I looked at him like “Don’t you dare.” Do tej pory Kim nie musiała nic zrobić ani powiedzieć. W końcu jednak nastąpił moment, w którym musiała zareagować. Podobnie było z Danni, która nic nie musiała robić przez całą swoją grę, a gdy nadszedł odpowiedni moment, odwróciła Stephenie od Judd’a. W obu sytuacjach panie zasiały małe kłamstewko o intencjach jednego z sojuszników i pozwoliły, by paranoja przejęła kontrolę nad okłamywaną osobą. Co więcej, całe to pójście do Jay’a i przekonanie samym wzrokiem, by nie zdradzał jej planów, jest o wiele bardziej imponujące. Kim nawet nie dała mu szansy, by to zrobił.
HISTORIA
To ciekawe, że facet, który na samym początku ukradł kobietom topór i facet, który mu tego pogratulował, okazali się być pierwszymi dwoma członkami jury. Pokazuje to, że dobrze rozszyfrowaliśmy motyw przewodni sezonu, którym były słowa Jeff’a, że błędy popełnione wcześnie będą drogo kosztować w przyszłości. Kluczem do dalszej historii powinno być wytłumaczenie głosów Alicii i Christiny. Jeśli nie wiedziały one, co tak naprawdę się dzieje, wtedy faceci mają szansę. Jeśli panie rozdzieliły głosy na wszelki wypadek, wtedy faceci mają szansę. Natomiast jeśli zostanie pokazane to tak, że to wszystko wymyśliła Kim i kazała paniom tak zagłosować, wtedy żaden facet nie ma szans.
POSTACIE
Leif – wokół Leif’a powstała mała tajemnica. Czy wiedział on o planie głosowania na Mike’a? I to jedyny istniejący wątek przy jego postaci
Tarzan – ponieważ Redemption Island było bardzo nudne i przewidywalne, producenci nie mieli zbyt wielu opcji. Wykorzystali więc postać Phillippa, byśmy mieli wątpliwości co do ostatecznego werdyktu. Niektórzy widzowie uwierzyli w to, że Phillip tylko udawał. Podobnie może być i tym razem. Czy Chelsea tak jak Ashley pożałuje kłótni z nim? Istnieje taka możliwość dopóki nie zostanie on wyeliminowany.
Christina – jest edytowana tak, że mamy się zastanawiać, co ona tam w ogóle robi. Pokazano jej zachowanie w zadaniu jako samolubny ruch tak jakby nie chciała dźwigać ciężarów. Tymczasem chodziło jej o to, by już wcześniej zacząć rozpracowywać układankę. To ona wygrała nagrodę dla swojej drużyny, a pokazano to tak, żeby jej zasługi nie było widać. Postać Christiny nie jest ważna dla edytorów, którzy tworzą historie wykorzystane w tej edycji.
Alicia – czy uda jej się cudem wejść do finału tak jak podczas zadania? To możliwe, bo jest ona idealną osobą, którą można by tam zabrać. W jej edicie nie ma żadnych wskazówek co do tego, kiedy ona odpadnie.
Kat – jej słowa, że zadanie jest dla niej za trudne, były bardzo zabawne. Trudno jest się jednak oprzeć myśli, że Kat na pewnym etapie w końcu wygra jakieś bardzo ważne zadanie. Może finałowe zadanie o immunitet? To byłoby zabawne.
Sabrina – jej wypowiedź o chęci bycia w finale z Kim i Chelsea wywołała wrażenie, że to jej z tej trójki zabraknie szczęścia. Jej rola to komentowanie otaczających wydarzeń, a nie bycie ich gwiazdą.
Chelsea – jest pokazywana jako ktoś ze słabymi umiejętnościami socjalnymi. To ona kłóci się z Tarzanem. Jej rozmowa w szałasie z Jay’em, Mike’iem, Alicią i Christiną pokazała nam, że jest kiepskim graczem bez szansy na zwycięstwo.
Troyzan – Ten odcinek zabił jego historię. Nikt nie będzie go traktował jako najlepszego gracza w historii, którym chciał być, po tym, jak został wykiwany przez Kim. Zaczął ten odcinek od wypowiedzi, że nie chce popełnić żadnego błędu, a cały przebieg odcinka był demonstracją, jak on ten błąd popełnia. Komentarz Jeff’a przy odbieraniu mu naszyjnika, że nie ponosił go zbyt długo, może byś wskazówką, że Troyzan nie wygra już żadnego immunitetu. Jego komentarz podczas rady, że nie wziął ze sobą torby, może być wskazówką, że jest on zbyt pewny siebie i nie zagra Ukrytym Immunitetem.
Jay – Jego wystąpienie w zadaniu, komentarz, że nie znosi puzzli, ale układa je wolniej, by zrobić to dobrze, mają na celu wzbudzić wątpliwości w szanse Kim na zwycięstwo. Jay może okazać się Chris’em tego sezonu. To on może okazać się zwycięzcą. To on jako jedyny zdaje sobie sprawę z tego, że kobiety mogą połączyć siły i po kolei eliminować facetów. On jest głosem tej części publiczności, która nie chce dominacji kobiet. On jest jedyną i najlepszą szansą facetów na zwycięstwo.
Kim – Wiemy już, że Kim myśli daleko w przód i pociąga za większość sznurków, o ile nie za wszystkie. Czy jej się uda? Czy może Jay wszystkich zaskoczy i wygra? Czy Kim jest zbyt pewna tego, że da radę zniszczyć facetów? Wciąż nie możemy mieć pewności co do jej zwycięstwa, jednak ten odcinek pokazał, że to ona wszystkimi steruje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Pon 21:37, 09 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:01, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 9
1. Pod koniec podsumowania poprzedniego odcinka Jeff zadał pytanie, czy faceci są w stanie zmienić swoją sytuację. Znamy już na to odpowiedź. Można ten sezon porównać do Vanuatu. Chris był w stanie rozbić sojusz kobiet, jednak sytuacja była nieco inna. Gdy Chris zawarł pakt z Twilą, ani razu nie pokazano nam jej jak kombinuje przeciw niemu. Nie zapowiada się na to, żeby Kim i Chelsea tak samo postąpiły z Troyzanem, albo żeby kobiety z Manono zachowały tak się wobec Tarzana czy Leifa. Poza tym od samego początku pokazywano nam niechęć Scout i Twili do Elizy, co w końcu doprowadziło do rozpadu sojuszu kobiet. W tym sezonie mieliśmy kłótnię między Alicią i Christiną, jednak od połączenia ani razu o tym nie słyszeliśmy. Wygląda więc na to, że już jest po facetach. Wracając do podsumowania odcinka, poprzednio żółta drużyna wygrała nagrodę. Jeff określił ją jednak jako „drużynę Kim”. Przypomniano nam też szczegóły planu Kim, a Jeff użył słów „odważny ruch Kim”. Trudno jest uwierzyć, by to wszystko miało zapowiadać jej upadek. Jej gra jest podręcznikiem, ja należy w nią grać i ten odcinek jest tego kolejną demonstacją.
2. Oprócz naszej narratorki Sabriny, o zadaniu o nagrodę mówiły tylko osoby z wygranej grupy. To ciekawe, że najwięcej mówiła Kat i to ona jako pierwsza zdobyła punkty. Pokazuje to nam jej historię odkupienia, po słabym występie na początku teraz świetnie sobie radzi w zadaniach.
3. Kim: “It’s definitely a win-win to have another guy gone, that the women are in the majority and Mike’s gone. My hope, all along has been that everybody will think that I am calm and soft-spoken and maybe a little bit forgettable and not calling the shots but, if I do get to the end of the game and I am sitting there with the three, I think the people on the jury will know that I was making most of these decisions.” Tą wypowiedzią Kim pokazała nam, że nie przegra w finale jak Russell czy Stephen. Jest „soft-spoken”, czyli nie wyjdzie na takiego bydlaka jak Russell. Skoro to ona podejmuje decyzje, nie zostanie uznana jako ktoś wykonujący polecenia tak jak Stephen.
4. Kat nie podoba się zachowanie Chelsea i jej wahania. Na początku tego sezonu to Chelsea miała wątpliwości co do Kat. To, że role się odwróciły, udowadnia nam, że Kat spełniła swoją obietnicę, że nauczy się na błędach.
5. Kat: “I really, really do appreciate Jay, I do like him a lot but I can’t think with my heart and neither can Chelsea, neither can Sabrina and neither can Kim. We have to think with our minds, strategically, that’s how people win this game.” Czyżby Kat właśnie otrzymała cytat zwycięzcy? Ta konfa pokazuje nam siłę, którą w sobie znalazła i możliwe jest, że w ewentualnym finale to ona zdobyłaby głos Jay’a.
6. Chelsea: “It just sucks! I’ve made some really close relationships with the guys and Jay is one of those people that is very hard to look in the eyes and lie to him. Fortunately, there was 4 girls standing there so I didn’t have to look him in the eyes and say I promise you that this is what is going to happen. I just hate to be that deceitful. I don’t know if I can do this.” Cóż Chelsea, będziesz musiała mu spojrzeć w oczy podczas finału, jeśli będziesz chciała zdobyć milion dolarów. Co raz więcej wskazuje na to, że Chelsea będzie miała małe załamanie w finale a la Amanda.
7. Jay: “Troy is concerned that the women have the numbers and that they are going to try to blindside him but we had a little pow-wow and we are going to vote Alicia out as our first choice. I trust my two girls. Right now, he just needs to calm down.” To jest całkowita odmiana po tym, jak Jay poprzednio mówił, że nie ufa kobietom. Pokazuje nam to, jak ogromną zdolność przekonywania mają Kim i Chelsea.
8. Kim: “Today’s immunity challenge couldn’t have gone better for me. It was awesome! I got to eat some cupcakes and drink milk and not put myself out there as a huge threat something I was starting to feel a little nervous about. I am glad for Chelsea who took that role today.” Po raz kolejny Kim mówi nam, że wszystko idzie po jej myśli. Ci, którzy nie wierzą w jej zwycięstwo, mogą powiedzieć, że gra jest dla niej za łatwa. Jednak warto zauważyć, że Kim wytłumaczyła, dlaczego wszystko idzie tak jak ona chce. Otóż plusem nagrody było nie tylko jedzenie, ale też to, że nie będzie po nim widziana jako zagrożenie. Nie bycie zagrożeniem oznacza większe szanse na zajście dalej, a więc jest to jej kolejne powiązanie z końcem gry.
9. Chelsea: “I wanted to go a little further with Troy and Jay but I realize now that it would be an idiot move. To turn this quick on them? I hate to be that person but I love money.” To mogłaby być świetna konfa dla Chelsea, gdyby tylko edytorzy zakończyli ją na słowach “I hate to be that person”. Pokazano nam natomiast, że ma ona dobre serce, ale kieruje nią chciwość, łatwo jest więc ją kupić.
HISTORIA
Ten odcinek rozpoczął się słowami Tarzana, że faceci są martwi, a koniec odcinka to potwierdził. Najprawdopodobniej sojusz kobiet dojdzie do końca. Oczywiście taki sojusz będzie musiał stawić czoła przeciwnościom losu takim jak immunitety czy konflikty wewnątrz sojuszu. Tak jak Kim powiedziała, w tym odcinku Troyzan miał kilka możliwości, teraz już nie ma żadnej. Albo wygra immunitet albo wróci do domu. Ostatnie 3 odcinki pokazują nam pewien schemat. Przed połączeniem Jonas był pokazany jako potencjalny mastermind, który mógłby być rywalem dla Kim. Szybko odpadł w kolejnym odcinku. Potem Troyzan miał edit ważnego gracza, znalazł HII i wygrał immunitet. W kolejnym odcinku nie odpadł, jednak został zmanipulowany przez Kim. W poprzednim odcinku Jay wyszedł na tego, który zauważył bliskość kobiet i mógł im zaszkodzić, tylko po to, by odpaść w kolejnym odcinku. W tym odcinku to Troyzan postanowił zaatakować Kim i pewnie czeka go podobny los.
POSTACIE
Leif – jak to powiedziała Alicia, on po prostu tylko tam jest. Jeff w zadaniu podkreślił, że Leif walczy z całych sił, więc może uda mu się wygrać jakiś immunitet. To byłoby ładne podsumowanie jego historii zakończone jego eliminacją w kolejnej rundzie. Kim myślała, że Leif zagłosuje z nią, a on zagłosował na Alicię, co może źle się dla niego skończyć.
Christina – jej głos ponownie jest dla nas tajemnicą. Pokazano nam, że podobał jej się plan Troyzana, a potem zagłosowała z kobietami. Czy powiedziała komuś o HII Troya? Jej gra to jedna wielka niewiadoma. Historia Christiny edytorom nie wydaje się być warta opowiedzenia.
Alicia – kiedy Jay podczas zadania powiedział jej, że odpadnie, jak weźmie jedzenie, byłoby mądrym powiedzenie Jeff’owi, że mimo wszystko obawia się eliminacji. Ona zaś z radością wzięła jedzenie. Edytorzy chcieli, byśmy uznali, że zrobiła kolejny głupi ruch.
Tarzan – jego słowa podczas rady, że wie jakie są sojusze i w którą stronę pójdą głosy, są ciekawe, zwłaszcza że on zagłosował na Jay’a. To pokazało nam, że zaakceptował swoją sytuację i liczy na zajście do finału płynąc z nurtem.
Sabrina – wiemy, że jest całkowicie po stronie Kim, jednak ona ciągle mówi o sojuszu, a nie o sobie. W tym odcinku dostała jedną ze swoich typowych konf: “If WE look back to day 1, WE made this alliance and said that was what WE were going to stick with. WE want to go to the end.” To nie są jej powiązania z końcem gry, to jest jej rola narratora.
Troyzan – w końcu zauważył dominację kobiet, jednak nawet pomimo tego nie udało mu się odmienić sytuacji. Można życzyć mu powodzenia teraz, gdy nie ma już żadnych opcji. Nadzieją dla niego jest to, że najczęściej z wszystkich powtarza, że chce wygrać, jednak to ma budować napięcie, a być może także zapewnić mu wygraną fan favorite.
Chelsea – pokazana została jako ktoś niezdecydowany. Kat, Alicia i Sabrina stwierdziły, że Chelsea nie potrafi podjąć ważnych decyzji. Jej zachowanie zostało nawet określone jako idiotyczne. Chelsea nie potrafiła spojrzeć Jay’owi prosto w oczy i skłamać. To nam mówi, że nie będzie potrafiła wytłumaczyć jury swoich decyzji. Na jej minus idzie również to, że jej niepewne wypowiedzi słyszymy po wypowiedziach pewnej siebie Kim.
Kat – to zabawne, że to już drugi odcinek, w którym pojawia się opowieść o śnie, w którym ktoś został uśmiercony. Sen Jay’a został nam pokazany w odcinku jego eliminacji, ale jaki ma to związek ze snem Kat? Być może Alicia zada Kat takie pytanie w finale, które „zabije” jej szansę na wygraną. Kto wie, Kat może zdobędzie więcej głosów w ewentualnym finale niż Chelsea? Tak jak to było w Chinach, coś a la Courtney i Amanda. Ten odcinek pokazał nam, że ma ona szanse na głos Jay’a.
Kim – widzimy w niej gracza, który zna tą grę i realizuje swój plan. Wie, że bycie zagrożeniem nie jest dobre, więc nie pokazuje swojej siły w zadaniach. Nie jest też graczem wdającym się w kłótnie, ale też nie przelatującym poza radarem. Wiedziała, że rozdział głosów jest ryzykowny, bo oznacza to, że przeciwnik musi zdobyć mniej głosów, by odnieść sukces (można o to spytać Tyson’a). Kim zdawała sobie z tego sprawę i aktywnie pracowała na to, by tego uniknąć. Edytorzy wstawiając konfę “I think the people on the jury will know that I was making most of these decisions” dali nam do zrozumienia, że Kim z tymi jurorami się zmierzy. Kim ma w swojej historii wszystkie elementy, które mogą uczynić z niej zwycięzcę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Pon 22:11, 16 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:41, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 10
1. Podsumowanie skupiło się na strategii Kim i jak ona wpłynęła na mężczyzn. Z jednej strony powiedziano, że Kim grała na dwa fronty, co jest negatywne i może zapowiadać jej odpadnięcie, z drugiej zaś stwierdzono, że dokonała ruchu, kiedy nadszedł najlepszy na to moment, co jest ogromną pochwałą. Z kolei ruch Troyzan’a został opisany jako desperacki. Ten odcinek pokazał, że nie udało mu się odmienić swojej sytuacji i skończył na tej samej pozycji, tylko że z jednym głosem mniej po swojej stronie.
2. Troyzan: “These women are kind of acting like a lot of women act in the real world: They get their house, they get their food, they get their stuff and as soon as they get satisfied they go: “Guess what? We don’t need you anymore, we’re done with the guys.” Podczas tej konfy pokazano nam obraz skorpiona zabitego przez mrówki. To ma nam pokazać, co się z nim stanie. Wypowiedź taka jak ta nie zapewni mu współczucia dużej części widowni. Warto też zauważyć pewien schemat: Troyzan pokłócił się najpierw z Alicią, a potem z Chelsea i Sabriną, ale nie z Kim. Została ona wyłączona z tych potyczek tak jakby stała i spoglądała z góry na pole bitwy. Nawet fani Troyzan’a mają więcej powodów, by być złym na Alicię, Chelsea czy Sabrinę.
3. Troyzan na aukcji pokazał, że myśli o grze chcąc zachować pieniądze na kupno wskazówki. Z kolei Kim beztrosko wydała pieniądze na prysznic i jedzenie. Gdyby edytorzy chcieli, mogliby zadrwić z jej wyborów i je obśmiać, jednak tego nie zrobili. Głupota Kat przewodziła całej aukcji. W ten sposób edytorzy zmanipulowali sytuację tak, by Kim wypadła dobrze. Pomimo tego, że wydała je na luksusy a nie na odebranie Troy’owi wskazówki, mamy myśleć, że to były pieniądze dobrze wydane. Usłyszeliśmy, że prysznic został jej oddany praktycznie za darmo, a czekolada była warta swojej ceny. Aukcja mogła być pokazana jako kontrast determinacji Troyzn’a i lekkomyślności Kim, jednak tak się nie stało. Można nawet powiedzieć, że Troyzan miał szczęście zdobywając wskazówkę, bo Christina „zawiodła drużynę”. Czasami edytorzy muszą kombinować, by umniejszyć ruchy graczy, które mogłyby zostać odebrane negatywnie. Tak było, gdy JT nie brał udziału w zadaniu by coś zjeść, tak samo było i teraz.
4. Kim: “It sucks that he has the advantage in the immunity challenge. That’s about as big a disaster as could have happened at the auction today. The absolute worse would be if he wins immunity and he has an idol on top of that. That’s a disaster! He is going to be like…scary. Who knows what he can pull out? He is a very smart guy. Hopefully, we can get rid of him before he does something too crazy that could send me home.” Po raz kolejny widzimy, że Kim rozważa różne możliwości. Widzimy, że wciąż ma poczucie humoru pomimo stresu, a jednocześnie docenia też swojego przeciwnika.
5. Troyzan: “This thing (the immunity necklace) is outstanding. It changes my whole day. It changes everybody else’s happy-go-lucky mood to paranoia. Does he have an immunity idol as well? It’s like their worse case scenario. Their worse case scenario: Troy wins!” To byłaby dobra konfa zwycięzcy, jednak to dziwne, że swoje zwycięstwo Troy określa jako najgorszy możliwy scenariusz. Pokazując nam dyskusję Troy’a z Tarzan’em, jego arogancję i grając ponurą muzykę, edytorzy chcą nam pokazać, że faktycznie jego wygrana to najgorszy możliwy scenariusz.
6. Podczas wspólnej rozmowy Kim nazywa Chelsea Kemosahbe. To jakaś postać literacka lub filmowa. W tym filmie, książce czy czymś Tonto nazwał tak Lone Ranger’a. Lone Ranger przeżył jako jedyny i był Sole Survivor’em. Czy to znak, że Chelsea jednak wygra? Do tej pory widzieliśmy, że to Kim była liderką, jednak tym razem to Chelsea dostała konfę o ich wspólnych planach.
7. Alicia: “You know, Troy is on to something. Let’s say Troy turns out to be the god of immunity challenges, I am going to side with Troy. I am no dummy: I need to be the first girl that he takes. It’s something that I have to think about”. Ta wypowiedź sprawia, że powinniśmy przestać traktować drogę Kim do finału jako zbyt łatwą. Wszystkie wątki są teraz skupione wokół niej. Na podstawie tego kto jak głosował, wygląda na to, że Tarzan i Alicia nie myślą, że są pierwsi do odpadki. Z całej czwórki, z którą rozmawiał Troyzan, jedynie Alicia dostała konfę, w której na dodatek bardzo mądrze mówiła o strategii. To nam mówi, że jeśli Troyzan nie wygra wszystkich immunitetów, wtedy Alicia będzie główną przeszkodą Kim w dojściu do finału. Podczas odpowiedzi na jedno z pytań Jeff’a na radzie, Alicia powiedziała, że zastanawia się nad tym, kiedy dokonać dużego ruchu. Wygląda na to, że Alicia będzie próbowała go dokonać.
8. Troyzan: „“I am hoping this group will come along with me: Vote for Kim. I’m gonna vote for Kim and they can all be at five. It’s simple: Be with me, you can’t go wrong.” Gdyby z tej wypowiedzi wymazać ostatnie zdanie, można wyobrazić sobie Troy’a mówiącego jurorom, by zagłosowali na Kim.
HISTORIA
Cały ten odcinek opierał się na pytaniu, czy Troyzan jest w stanie odmienić swój los i poznaliśmy na nie odpowiedź: nie. Wszystko wskazuje na to, że historia Troy’a dobiega końca. Wygląda na to, że kolejnym głównym wątkiem będzie Alicia próbująca wykonać jakiś duży ruch i zagrozić Kim.
POSTACIE
Troyzan – co miał na myśli mówiąc, że ludzie nie zasługują, by tam być? I to mówiąc im to wprost? Z punktu widzenia publiczności ma on trochę racji, ale z punktu widzenia zawodników, czy jeśli są tymi „niezasługującymi” to powinni się po prostu poddać i dobrowolnie odpaść przed nim? Podobnie było z Kenny’m w Gabonie, dostawał podobne aroganckie wypowiedzi w swoich finałowych odcinkach i trudno się ich słuchało. Arogancja Troyzan’a i jego wypowiedź obrażająca kobiety przypominają również Terry’ego w Panamie. Troyzan powinien jako następny dołączyć do jury.
Christina – wciąż jest pokazywana jako osoba, która nie ma pojęcia jak grać w tą grę i nie umie nawet nic kupić podczas aukcji. Na dodatek została pokazana jako ktoś, kto wystąpił przeciwko własnemu sojuszowi nie przebijając oferty Troyzan’a.
Kat – ten odcinek to powrót do pokazywania jej jako kogoś głupiego, jednak pokazano jej kilka wnikliwych komentarzy podczas zadania o immunitet na temat Troyzan’a. Jeśli Kat zacznie planować własne ruchy, kto wie co z tego wyjdzie.
Tarzan – na razie stał się liczbą dla kobiet. Jako, że jest w mniejszości, może chcieć wykonać jakiś ruch przeciwko Kim. Problem tkwi w tym, że ani on, ani żaden z zawodników, który mógłby stanąć po jego stronie, nie ma historii godnej zwycięzcy.
Chelsea – z jednej strony duża ilość konf strategicznych w ostatnich odcinkach może wróżyć jej dobrze. Z drugiej strony może być w ten sposób pokazywane nam, w jaki sposób zniechęca ona do siebie jurorów. Najpierw nie potrafiła spojrzeć Jay’owi w oczy, potem weszła w pyskówkę z Troyzan’em i to trzy razy w ciągu jednego odcinka: rano po radzie, podczas zadania o immunitet i podczas rady. Nazwanie jej Kemosahbe może być jednak zapowiedzią jej zwycięstwa. Musimy poczekać i zobaczyć, czy tak się stanie.
Sabrina – Weszła w pyskówkę z Troyzan’em. Dała mu wywód o tym, że nawet jak dojdzie do finału, to musi być lubiany przez jurorów. Oby ta wypowiedź nie obróciła się przeciwko niej, bo w tym odcinku po raz pierwszy pokazano nam, że Sabrina może mieć problemy ze zdobyciem sympatii jurorów i zdobyciem ich głosów.
Alicia – Wiemy, że dużo myśli o strategii. Nie oznacza to, że jest w niej dobra, ale pozostawia jej to otwarte drzwi. Czy Alicia jest w stanie zdobyć głosy Tarzana, Christiny i Kat i zagrozić pozostałym kobietom? Takie coś zaserwują nam edytorzy, byśmy bali się, że zrealizuje się najgorszy możliwy scenariusz, czyli zwycięstwo czarnego charakteru Alicii.
Kim – To najlepszy gracz tej edycji. Troyzan sam tak powiedział oddając na nią głos i ten komentarz jest wszystkim, co musimy o niej wiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Pon 21:48, 23 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:01, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Analiza editu – odcinek 11
1. Podsumowanie skupiło się głównie na Troyzan’ie. To oznacza, że zagrywka z Alicią miała na celu budowanie napięcia tylko w tym jednym konkretnym odcinku, gdyż jej słowa nie zostały nam przypomniane. Słowa Jeff’a, że kobiety postanowiły trzymać się razem, poinformowały nas, że plan Troy’a się nie powiódł i nie zostawiły Alicii szansy na dokonanie ruchu. Z innej beczki, Tarzan nie został nawet wspomniany jako drugi z zagrożeń dla kobiet. Czy to znak, że znalazł sposób, by przetrwać? I jak długo uda mu się zostać?
2. Tarzan: „“We are down to 8 and look where we are now: Two boys left. Now, we are in a hopeless situation unless the boys win immunity. So, if I want to play the odds in my favor, the smartest thing to do is to do what the girls want me to do rather than risk being exposed as a person on Troyzan’s side.” Ta wypowiedź pokazuje nam, że Tarzan chce płynąć z nurtem. Edytorzy dają nam do zrozumienia, że w jego wątku nie wydarzy się nic ciekawego.
3. Troyzan: “Right now, I am on my own. Well, there’s Tarzan but he is not really with me so I feel like I am one man against all the women and Tarzan. They think I have an idol to play so that will be to my advantage. Right now, I need to win every single immunity. One man versus all the women: Bring it on! Ha-Ha!” Wiemy już, że zuchwałość Troyzana nic dobrego mu nie przyniosła. Czy jego słowa można odnieść do Tarzana? Problem tkwi w tym, że Tarzan nie jest przeciwko kobietom, tylko chce płynąć z nurtem. Kim mówi o tym, że jest jej przykro, że Troyzan próbuje się jej pozbyć. Widzimy Alicię, która ją przytula i pociesza. To kolejny znak, że Alicia nie dokona ruchu przeciwko Kim.
4. Kim w rozmowie o nagrodzie z Kat mówi o tym, że nie chce zostawić razem w obozie Troyzana, Alicii i Christiny. Nie ma ani słowa o Tarzanie. To znak, że Kim ma jakieś plany z nim związane.
5. Na pytanie, komu zaufałbyś na tyle, że powierzyłbyś tej osobie swoje życie, Kim, Sabrina i Kat wskazały Tarzana.
6. Słowa Jeff’a „Alicia put Chelsea out of the game” brzmiały bardzo dosadnie.
7. Podczas nagrody Kim mówi o tym, że będzie musiała naprawić szkody. Kim mogłaby być łatwo zignorowana albo można było ją pokazać jako kogoś, kto po prostu cieszy się nagrodą. Ale nie, my widzimy Kim, która chce ratować sytuację i która mimo oczywistego popełnionego błędu wciąż wie, co robić.
8. Kat: “I am pissed because Kim didn’t take me and I am pissed because I have to listen to Troyzan that I am a follower and that I don’t make any decision for myself and that Kim is the lead player. I don’t believe that. Troy was making me so angry and I am so tired of him saying that. He says that they are the final 3 which is not true. My fear is that I don’t want to go down as a weak player and I am going to do everything I can to make sure that isn’t the case and, if that means having to vote Kim out then that’s fine.” Teraz Kat jest wykorzystywana, by budzić nasze wątpliwości co do eliminacji Kim. Po połączeniu jest to często stosowany zabieg edytorski. Poboczni gracze są wykorzystywani do tego, by wydawało się nam, że mogą zagrozić głównemu bohaterowi. Historia Kat jest o osobistym dorastaniu a nie o zwycięstwie. Ta scena jest tylko częścią jej procesu dojrzewania. Widzimy, że wciąż jest emocjonalna i wciąż musi się wiele nauczyć.
9. Sabrina mówi o tym, że Christina ciągle zmienia zdanie i skacze z kwiatka na kwiatek. Tacy gracze nie byli doceniani w tym sezonie i Christina nie będzie wyjątkiem.
10. Kat mówi, że pomysł eliminacji Kim jest „śmieszny”. Kat opanowała emocje, ale wciąż nie potrafi dobrze ocenić swojej sytuacji strategicznej.
11. Kim: “I have no experience catching pigs but the pig coming into camp was awesome for me right now because it breaks the tension and I can already feel walls coming down. That pig is cute! I am sorry, I am not killing that pig. We can definitely keep it as a pet.” To, że widzimy Kim dobrze się bawiącą przy ganianiu świni, świadczy o tym, że opanowała sytuację po nagrodzie. Niektórzy mogą uważać, że to zbieg okoliczności, ale to raczej nie przypadek, że akurat Kim dostała taką konfę. To kolejny typowy zabieg edytorski, który ma na celu pokazanie nam, że zwycięzca nie tylko jest dobrym strategiem, ale też fajnym człowiekiem.
12. Sabrina mówi Christinie o podziale głosów. Czy mieliśmy to potraktować jako głupi ruch? Sabrina miała szczęście, że Christina nie umiała poprawnie wykorzystać tej informacji. W trakcie swojej konfy Sabrina wczuwa się w sytuację Christiny i używa słów “I may be going home if he has the idol”. Wystarczy zamienić „he” na „she” i może to być wskazówka, że Sabrina będzie ofiarą HII Kim.
13. Jeff pyta się Sabriny na radzie, czy są rozmowy o tym, która z kobiet jest numerem sześć. To może być wskazówka, że to Sabrina nim jest.
14. Christina powiedziała, że zaszła tak daleko, bo ma szczęście.
HISTORIA
Końcowe słowa Jeff’a, że “been the mission of this group to get rid of Troy: Mission accomplished. Now what?” mogą świadczyć o tym, że Kim dostała to, czego chciała i na tym się skończy. Te słowa mogłyby być świetną zapowiedzią upadku Kim w kolejnym odcinku. Niektórzy chcieliby to zobaczyć, inni są po prostu ciekawi, czy to może się wydarzyć. Spełnienie tych oczekiwać leży w rękach Kat. Mina Kim podczas słów Jeffa „now what” świadczy o tym, że jest ona gotowa na to wyzwanie. Jej uśmiech mówi nam, że ma to wszystko już zaplanowane. Wprawdzie duży ruch Kat i wywalenie Kim byłoby super w oglądaniu, ale historia raczej nie zmierza w tym kierunku. Żeby nie było nudno edytorzy muszą szukać kogoś, kto niby zagraża zwycięzcy. Poprzednio to była Alicia. Tym razem była to Kat, która akurat była zła na Kim. W kolejnym odcinku to pewnie będzie ktoś inny.
POSTACIE
Tarzan – jego marna konfa w tym odcinku nie jest zbyt obiecująca. Wychodzi na to, że jego brak gry nie jest jego sztuczką, tylko naprawdę nie ma żadnej gry, którą można by nam pokazać.
Christina – Sama najlepiej się podsumowała. Doszła tak daleko, bo miała szczęście. Pomimo tego Christina raczej nie będzie pierwszą wyeliminowaną kobietą. Jej głos może być dla kogoś przydatny. Pokazano nam ją jako totalną idiotkę i tak negatywny edit bardzo rzadko się zdarza, chyba że ta idiotka będzie miała szansę dokonać jakiegoś ruchu. Sabrina i Alicia ostro po niej jeździły w tym odcinku. Być może Christina zostanie dłużej niż jedna z nich, a może nawet dłużej niż obie, o ile dopisze jej szczęście. Ktoś, kto nie zasługuje na wygraną, może być dla kogoś idealnym kandydatem do finału i być może to właśnie jest jej pisane.
Sabrina – Można obstawić, że Kat nie będzie chciała pójść do końca z planem trzymania się sześciu kobiet i zmusi Kim do tej decyzji. Edit Sabriny przygotowuje nas do jej upadku. Sabrina mówiła o byciu tą szóstą w sojuszu kobiet, wyszła na głupiego gracza mówiąc Christinie o podziale głosów i to jej Kim odebrała życie jako pierwszej po wywaleniu facetów z zadania. Skoro już w tym zadaniu Kim obrała jako swój cel Sabrinę, to kto wie, może też odwrócić się od niej w grze i wywalić dotychczasową liderkę plemienia, a jednocześnie pozwolić Kat na dokonanie tego ruchu i w ten sposób udobruchać ją wmawiając jej, że to ona podejmuje decyzje. W ten sposób Kim upiekłaby dwie pieczenie na jednym ogniu.
Chelsea – ona też nie wyszła zbyt mądrze podczas rady plemienia, gdzie publicznie powiedziała, że rozmowy o f3 są od dnia pierwszego. Jej wypowiedź została podkreślona zakłopotanymi minami innych graczy. Komentarz Jeff’a podczas zadania wskazuje na to, że Alicia wywali Chelsea i zajmie jej miejsce w f3. Po ostatnich odcinkach, w których Chelsea dużo gadała o strategii, w tym była dziwnie cicha. Jej rola została zredukowana do narracji podczas nagrody. Chelsea zawsze była jedną z głównych osób, które popierały podział kobiety kontra faceci, więc teraz gdy to się już skończyło, to normalne, że jej rola zmalała. Chelsea nigdy nie mówiła o swoich planach dotyczących kolejnej fazy gry, w której kobiety będą walczyć z kobietami.
Alicia – są pewne wskazówki, że ona może skończyć w f3, ale to nie jest takie proste. Jej agresywne komentarze wobec Christiny mogą zapowiadać, że odpadnie przed nią. Podczas rady Christina powiedziała, że miała szczęście, a Alicia powiedziała o niej, że nie ma żadnej strategii. Chwilę później przypomniano nam, że Christina nie zasługuje na to, by tam być. Skąd to wszystko? Czy to Alicii w finale będzie zarzucone, że nie zasługuje? Czy jurorzy będą głosować w finale nie na Kim a przeciwko Alicii? W każdym bądź razie, Alicia na pewno nie wygra.
Kat – Czy Kat to zrobi? Jej historia jest o osobistym dorastaniu, nie o wygraniu, ale czy to nie byłoby fantastyczne zakończenie tej historii? Pokazano nam, że Kat odbyła długą podróż. Zaczęła jako nie znająca życie dziewczynka, która o mały włos nie odpadła jako pierwsza, a teraz to ona wygląda jak ktoś, kto jest na najlepszej pozycji, by zmienić przebieg gry. Problem tkwi w tym, że Kat nie umie odróżnić dobrego planu od śmiesznego pomysłu. Kim przypomniała Kat, że może wygrać milion dolarów, jeśli one obie będą w finale. A przynajmniej Kim jej wmówiła, że tam będą. Jeśli Kat rzeczywiście wierzy Kim, to teraz gdy źródło paranoi odpadło, Kim powinna być w stanie znowu ją kontrolować.
Kim – Edytorzy zaczynają budzić wątpliwości co do jej zwycięstwa. Jak sama nam powiedziała, pre-merge był dla niej łatwy, ale teraz ciągle ma problemy, które edytorzy wyolbrzmiali. Jonas wyglądał na silnego przeciwnika, ale nigdy nie znalazł się na pozycji, na której mógł jej zagrozić. HII Troy’a było kolejnym zagrożeniem. Alicia miała wypowiedzi zwiastujące zagrożenie, ale ten wątek został porzucony. Teraz Kat jest głównym przeciwnikiem Kim i chociaż miło byłoby zobaczyć takie odwrócenie gry, to trzeba pamiętać, że pokazano nam, że Kim myśli kilka kroków naprzód. Skoro Kat tak bardzo wkurzyły insynuacje Troyzana, że Kim może być w F3 z Alicią i Chelsea, to czy to nie oznacza, że Kat ma z Kim układ na finał? Nie zapominajmy też, że Kim ochroniła Kat, gdy Chelsea ją zaatakowała. Ochroniła też Alicią, gdy została zaatakowana przez Sabrinę. Czy to dlatego, że one obydwie były zaplanowane na f3 Kim? Kim nie potrafiła zabić świni, bo była urocza, ale za to nigdy nie zawahał przed pozbyciem się osób, które stały jej na drodze. Udowodniła nam, że przyjęła strategię, która działa i że zapracowała sobie nią na zwycięstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:56, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Odcinek 12 - analiza
1. W podsumowaniu Jeff powiedział, że Kim i kobiety po kolei eliminowały facetów. Dlaczego "Kim i kobiety"? Recap pokazał nam, kto jest naszą "boss lady". W jednym zdaniu powiedziano nam, że to ją powinniśmy obserwować. Służy to dwóm celom: podkreśla jej historię i stawia ją na zagrożonej pozycji. Pomimo tego, że cały odcinek był poświęcony zamachowi na Kat, to widać było, że nad Kim zbierają się czarne chmury i cała jej dotychczasowa gra może pójść w cholerę. Co do eliminacji Kat, została ona zapowiedziana dawno temu, gdy był jej sen o Alicii. Zastanawialiśmy się nad interpretacją tego snu, a okazała się być ona najprostszą z możliwych. Po raz kolejny to nie edit próbował nas wrobić, tylko sami się wrobiliśmy.
2. Alicia: "Now it’s just us girls and Tarzan. He is really not a threat and Sabrina scares me. I don’t want her here. I am not worried: I am sitting in a perfect spot. People have said that I am the misfit or that I am at the bottom and little do they know that I am at the top, controlling everything! I am the most powerful player in this game.” Ten odcinek pokazał nam, że Alicia ma urojenia. Co więcej, zapowiedział nam, że Sabrina będzie kolejną osobą pojedynkującą się z Kim.
3. Kim: “I felt that was a very selfish decision for Kat who should have picked Christina and Tarzan. I don’t know how angry they are going to be but I am going to have to do major damage control back at camp.” Edytorzy pokazali, że Kim odseparowała się od decyzji Kat i widziała jej minusy. Takich wypowiedzi nie daje się graczom, którzy mają odpaść.
4. Kat powiedziała, że chcę F3 z Kim i Alicią i że ma nadzieję, że to F3 nie przyniesie jej pecha. Później Kim powiedziała, że też chce tej f3. Ten plan jednak nie wypalił. Czy to przyniesie Kim pecha? Wiemy, że Kim miała rację i z Alicią na pewno wygra. Ale teraz, gdy opcja z Kat nie wyszła, czy plan B jej się uda?
5. Kim: ”i've decided that if I can win every immunity from here on out, I will.” Czy Kim wygra wszystkie immunitety? To mało prawdopodobne. Co jeśli przegra jeden z nich? Wtedy widz będzie się spodziewał, że ona będzie miała kłopoty. I może dlatego edit nam nie przypomina, że Kim ma HII - mamy się o nią bać.
6. Chelsea: "All of a sudden, Alicia and I are both thinking on the same page: We both want Kat out next. She is selfish and doesn’t deserve to be in the final 3 but Kim still wants to vote out Sabrina. I understand where she is coming from but Sabrina has been on Kim and I’s side since day 1. Kim and I are going to agree 100% on what we need to do but I think that from here on out, it’s going to be a cat fight.” Najbardziej godną zauważenia rzeczą z tej wypowiedzi było to, że Chelsea i Alicia nie rozmawiają razem o strategii. Kim jest łączącym je mostem.
7. Jeff zadał pytanie na radzie, jak wygląda życie obozowe po wywaleniu facetów. Pokazano wtedy wymianę spojrzeń między Kim a Troyzanem.
HISTORIA
Kat stała się kolejnym zagrożeniem na Kim, które odpadło w kolejnym odcinku. Teraz mamy nowe zagrożenie, Sabrinę. Po raz pierwszy to nie Kim kontrolowała sytuację i to nie Kim podjęła decyzję. Finałowe rozdziały tej historii będą toczyły się wokół pytań: Czy Kim przegrała i straciła szansę na wygraną pozwalając Sabrinie na przetrwanie? Co jeśli Sabrina ukrywała swoje zdolności do wygrywania zadań? Co jeśli Sabrina dotrze do F3 i przekona do siebie jury? To są pytania, które pokazują nam, że historia tego sezonu opowiada o przeszkodach stojących Kim na drodze do zwycięstwa.
To nie było miłe głosowanie dla nikogo w grze, ale Kim została od niego odseparowana i oszczędzona. Chelsea ze swoją samolubnością została pokazana jako ta, która chciała podjąć właściwą decyzję, ale nie z właściwych powodów. Jeśli chce się wygrać, to do finału chce się wziąć najgorszych graczy, a nie tych najbardziej zasługujących, a wiemy, że Chelsea chce wygrać, bo przecież kocha pieniądze. To dziwne, że nikt nie wspomina o tym, jakim to dużym zagrożeniem jest Chelsea. Czy dlatego edytorzy pomijają tego typu wypowiedzi, bo Chelsea z tym jury się nie zmierzy?
Najciekawsza wypowiedź odcinka padła z ust Tarzana: "“That would be an error because Kat isn’t a thinker.” Kto jest więc "thinkerem", który według Tarzana powinien odejść? Jego komentarz "boss lady" wskazuje na to, że jego zdaniem Kim jest kimś, kto myśli. Czy pozostali do niego dołączą i wezmą na cel myślicieli? Kim jest największą myślicielką, ale najzabawniejsze jest to, że Tarzan prawdopodobnie myślał o kimś innym mówiąc te słowa. Pewnie był wtajemniczony w plan wyeliminowania Sabriny.
Całe napięcie skupione jest wokół znaków zapytania dotyczących szans Kim na wygraną. Edytorzy skupiają całą uwagę na jej akcjach i myślach. To prawie pewne, że to Kim wygra. Czeka na nią trudne zadanie w postaci przekonania jury, co widać po reakcjach i minach Troy'a i Jay'a, ale uda jej się to osiągnąć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Pon 22:01, 07 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:24, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Odcinek 13 - analiza
1. Podsumowanie było bardzo ciekawe. Warto w nim zauważyć kilka rzeczy. Po pierwsze przede wszystkim rola Chelsea została całkowicie pominięta. Chelsea odegrała bardzo ważną rolę w przekonaniu Kim, że trzeba pozbyć się Kat, ale podsumowanie pokazało tylko wpływ Alicii i Sabriny. Poza tym Chelsea jako jedyna została pokazana wpadająca do wody podczas zadania o immunitet, a przecież Sabrina odpadła przed nią. Po drugie został nam przypomniany potencjał Sabriny do pokonania Kim. Była miła dla Tarzana i nawet nam nie przypomniano, że była niedawno zagrożona. Sabrina wciąż służy edytorom jako najgłówniesza przeszkoda Kim w drodze do zwycięstwa i jak na razie Sabrina nie dołączyła do schematu dotychczasowych przeszkód, które szybko odpadały. Czy to znak, że Sabrina przełamie ten schemat i skończy z milionem? Fani Sabriny mogą mieć nadzieję, jednak to wciąż Kim ma historię zwycięzcy. To jej twarz została pokazana, gdy Jeff mówił o wywaleniu wszystkich facetów, a fragment jej konfy, że chce być otwarta na różne opcje, został wpleciony tak, żeby wyglądało, że ona wszystko kontroluje, choć do pomysłu eliminacji Kat trzeba ją było namówić.
2. Kim: “You start feeling like animals out here…I started to remember who I was and what I am about and what I am doing here. I feel like my head is so much clearer today than it was yesterday so the reward was huge for me.” Niezłe wytłumaczenie tego, dlaczego wyszła na zimno kalkulującą osobę.
3. Scena rozmowy Kim i Alicii o Tarzanie - świetna scena i genialny ruch Kim.
4. Alicia: “When Kim came back today, I had to confide in her and we crossed-reference each other’s stories and we are being fed the same BS. Tarzan wants to take Kim out and then secure his spot with Christina and Sabrina and take me out and make me look like a fool. Hell No! If I hadn’t realized this, I would have been Tarzaned. I would have looked like an idiot in front of everybody. Now you are being paranoid? Now you are trying to play the game? Now you are trying to work the social game? I am the queen of the social game. If Chelsea wins immunity, we are taking Tarzan out. If Chelsea doesn’t win immunity then she goes home and I don’t feel bad about that decision either because home girl has been trying to run the game on me and no one runs the game on me. That’s the Ghetto Porto Rican coming out but I don’t care because you don’t try to make me look like a fool and take me out in the end. I am the most powerful player and I will remain the most powerful player.” To bardzo zabawna scena, bo gdy Alicia mówi, że nikt nie zrobi z niej głupka, na ekranie pojawia się twarz Kim.
5. Kim: “If Alicia doesn’t vote out Tarzan, I will probably vote with Alicia, Christina and Tarzan to pick Chelsea out. I feel that my struggling at this point to keep Chelsea in this game and to use an idol that gets me to the Final 4 no matter what, seems like an unwise decision since I have put everything on the line for Chelsea and Sabrina with 6 people left in the game when I know for a fact that I could be sitting in the final 4.” Ta scena może mówi nam, że Kim odpadnie na 4 miejscu, ale zostawiła w grze Chelsea, swoją przyjaciółkę, co jest odebrane pozytywnie. Ta wypowiedź może ma po prostu pokazać nam jej mądrość.
HISTORIA
Kim zdawała sobie sprawę z tego, że jeśli gra się na dwa fronty, to zwykła, pojedyncza rozmowa może zniszczyć całą grę. Wykorzystała to przeciwko Tarzan'owi. Wykończyła go w ten sam sposób, w jaki wykorzystała Troyzan'a, by pozbyć się Michael'a.
To po raz kolejny pokazało nam, że ten sezon jest o genialnej grze Kim. Podsumowanie pokazało nam, że to nie jest sezon o grze Chelsea, bo jej imię nie zostało ani razu wspomniane. Sabrina miała silną historię przez cały sezon, ale głównie była to rola narratora, a w tym odcinku służyła podkreśleniu zdolności Kim a nie własnych. Alicia od początku miała przypiętą łatkę głupiego gracza. Christina zaś została pominięta przez edit tak jak wielu innych długoterminowych, ale nic nie znaczących graczy.
Co mówi za lub przeciw wygranej Chelsea? Lojalny gracz może dostać głosy w finale. Może otrzymać głos Kat, bo nie została obwiniona w podsumowaniu o jej odejście. Co więcej, Kat sądziła, że Chelsea tak samo jak ona zostanie oszukana przez "bitches". Ale przez cały sezon pokazywano nam, że wartość gry Chelsea jest o wiele niższa od gry Kim. To ona potrzebowała wsparcia facetów po burzliwej nocy, a Kim chciała trzymać się tego, co osiągnęły kobiety. Jej rozterki dotyczące Jay'a pokazały nam, że ona nie potrafi podejmować decyzji. Nawet w tym odcinku jej starania strategiczne w postaci rozmowy z Christiną się nie udały. Na sam koniec Chelsea musiała polegać na Kim, by przetrwać. Wiemy też, że Chelsea nie potrafi patrzeć ludziom w oczy, gdy ich okłamuje. To będzie wskazywało na jej problemy podczas finału, gdy jury zacznie wygłaszać swoje oskarżenia w jej kierunku.
Co mówi za lub przeciw wygranej Sabriny? Sabrina uchodzi za lubianego gracza i może zebrać kilka głosów od jury, o które stara się od dłuższego czasu. Gdy Jeff powiedział "may the best woman win" została pokazana jej twarz. Czy ona jest tą najlepszą kobietą? To możliwe pomimo tego, że słyszeliśmy, że najmniej robi przy obozie. Jest też główną przeciwniczką Kim, działa jednak under the radar i być może jest w tym na tyle dobra, że Kim postanowi wziąć ją do finału. To jest możliwe, ale edit raczej wykorzystał Sabrinę jako największe zagrożenie, przez które mamy wątpić w jej szanse na zwycięstwo. W edicie Sabriny nic więcej się nie kryje.
Prawdopodobnie to Kim wygra One World.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Sob 22:29, 12 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobra
sole survivor
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:04, 13 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Jeszcze była taka fajna scenka, w której Chelsea mówi o tym, że jest podział 3 na 3, że trzyma z Kim, w międzyczasie pokazują mrówki, które pożerają skorpiona. Scena pojawia się dwukrotnie i to w wątku Chelsea.
skorpion=Chelsea, pozostali/jury=mrówki?
I druga taka wyolbrzymiona ciekawostka. Nie pamiętam dokładnie jak to szło, ale na konkursie o immunitet, gdzie należało uzupełnić rybie ości. Kim i Alicia prowadziły w tej konkurencji, Jeff cały czas mówił: dwa kawałki układanki brakują, jeden został, remis. Potem dając immunitet Alicii zaznacza, że obie szły łeb w łeb - finałowe głosowanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|