S25E07 "Not the Only Actor on this Island"

ctoria

AFTER THE TANDANG AND KALABAW TRIBES MERGE, CASTAWAYS SCRAMBLE TO SOLIDIFY THEIR NUMBERS AND RANK IN THE NEW TRIBE, ON “SURVIVOR: PHILIPPINES,” WEDNESDAY, OCT. 31

CHEAT TWEET: It’s merge time! Castaways scramble to solidify their place in the new tribe, 10/31 8/7c

"Not the Only Actor On this Island" — After Tandang and Kalabaw tribes merge, castaways scramble to solidify their numbers and rank in the new tribe. Meanwhile, Lisa Whelchel is confronted on her past as a former TV teen star, on SURVIVOR: PHILIPPINES, Wednesday, Oct. 31 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network

Szewik

http://www.youtube.com/watch?v=emi-3QiwyVU&feature=g-all-u

ctoria

Bardzo dobry odcinek, głównie dlatego, że nie rozumiem motywów postępowania Jeffa i Skupina.
1. Jeff - tak się uwziął na Pennera, że to mu chyba przysłoniło jasność osądu. Rozumiem, że nie chce aby wygrał ktoś odpadający, ale przy okazji zmniejsza swoje szanse na zajście dalej, albo na wygraną. Tymczasowo mógł zapewnić Kalabaw większą szansę na zajście dalej, ale nie, mógł poinformować Pennera i strącić jakąś figurę, ale też nie :d Mam nadzieję, że wynik rady i użycie HII spowodują, że sam poczuje kłopoty. Odpadnięcia mu nie życzę bo widać, że coś gra w przeciwieństwie do jego pionka Cartera. Ciekawa jestem czemu się najpierw nie uwziął na Skupina, to też gracz powracający, a Penner chociaż był po jego stronie.

2. Skupin - wtf, mógł dać szansę RC na remis, ale nie, lepiej zagłosować na Pennera. Wydaje mi się, że w przypadku remisu byłaby szansa, że RC by została a Pete odpadł. Najpierw narzeka na tamtych, a potem głosuje tak jak Oni chcą. Skupin niech spada do domu, bo nic nie pokazuje w tej edycji.

3.RC - mam wrażenie, że z kolei Ona mogła zrobić więcej, np z Malcolmem i Denise, jakoś z nimi pogadać i ich przekonać to swoich racji. Szkoda, że odpadła :c

Akcja z HII Malcolma genialna :3333 Jak to opiekuńczość może przysporzyć człowiekowi tyle kłopotów xD Niestety w związku z tą akcją coraz słabiej widzę szanse Malcolma :C Choć póki co wygląda na to, że Lisa, Malcolm i Denise są w najbardziej opcjonalnej sytuacji w grze.

Zenek

Po dzisiejszym odcinku wiem dwie rzeczy:

- Jeff nie jest dobrym strategiem
- Artis to kretyn ze słabym editem

ciriefan

Mam mieszane odczucia co do tego odcinka. Z jednej strony był bardzo dobry - dużo się działo, sporo strategii i w sumie mnie wynik rady zaskoczył, bo byłem przekonany, że Penner wyleci, a zwłaszcza po konfie, że jeśli pozostali chcą go wywalić, a on tego nie widzi, to nie zasługuje, by być na wyspie. Z drugiej strony wynik odcinka rozczarowujący jak i niezrozumiałe są motywacje zawodników. RC szkoda, może nie była wybitnym graczem, ale na pewno wolałbym dalej oglądać ją niż Abi, Cartera (jego mina jest... aż brak mi słów, by ją opisać), Artisa czy Jeffa. Nie mam pojęcia, co Jeff i Carter chcą osiągnąć tym ruchem. Zniszczyli sobie grę i pokazali ogromną głupotę, bo mogli zyskać numbers. Nie rozumiem, dlaczego w takim razie nie wywalili Pennera poprzednio i nie zostawili Katie, która byłaby teraz ich numberkiem, a RC pewnie nadal by grała i to z nimi w sojuszu. Skupin głosował z większością? Wow, nie wyłapałem tego. Nawet nie pokazali jego motywacji i tłumaczenia, czemu podjął taką decyzję. Mam nadzieję, że trio Lisa, Malcolm, Denise zajdzie razem do końca, bo poza tą trójką nie widzę nikogo godnego zwycięstwa.

Confy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Gienek

Jeszcze tylko Penner odpadnie i nie będe miał po co oglądać...

Kobra

Dangrayne?! O, Boże, co to jest? Jakiś nowy rodzaj pokemona? To chyba wymyśliła Abi. A myślałem, że nic dziwniejszego od immunito-kury nie zobaczę w tej edycji.
Odcinek był dość dobry i utrzymuje poziom sezonu. Mam nadzieję, że poziom nie zacznie opadać w dół jak to było z poprzednim sezonem. Dużo się działo, nawet bardzo. Co najważniejsze są dobre widoki na finał dwuosobowy. Jedyne co mi się nie podoba, że Pete, Abi i Artis nadal tam są. Mam tylko nadzieję, że ten sojusz - Denise, Malcolm i Lisa wypali i czeka nas kilka emocjonujących odcinków z nimi w rolach głównych. Michael - ostatnio powiedziałem sobie, że nie przestaję go lubić i dam mu ostatnią szansę w następnym odcinku na nadrobienie dotychczasowych "błędów". I wreszcie Michael przemówił, aby pokazać, że nic sobą nie reprezentuje. Jak mu źle w żółtych, ale ślepo idzie za nimi. Michael obok Artisa jest największym rozczarowaniem sezonu. Myślę, że Jeff dzisiaj utopił swoje i tak słabe szanse na wygraną. To tak jakby po połączeniu w Samoa Natalie i tamte dwa paputki głosowały na Russela. Jak ma się sojusz, ukryty immunitet to go się trzyma, a nie zamienia na bottom u żółtych, ale cóż to i tak mała głupota w skali cochranowej. Jonathan próbował po dobroci. Teraz nie ma już nic do stracenia i myślę, że może bez wyrzutów sumienia pozbyć się Cartera i Dżefa. Do zadania - cieszę się, że wygrała Denise. Wreszcie! Denise o ile się nie mylę jest drugą.... nie! Jest pierwszą osobą, która dotarła do połączenia i nigdy nie wygrała plemiennego konkursu. RC przypomina mi, jak wcześniej już mówiłem, pierwszego sędziego z Nikaragui. W zasadzie to nie tyle cieszę się, że jej nie będzie co lepiej, że odpadła ona, a nie Jonathan.Co do strategii najlepiej, choć w zupełnie różnych kierunkach radzą sobie Pete i Malcolm. Pierwszy w zasadzie rozdaje karty, drugi nie może i jest zmuszony do defensywnej walki, ale radzi sobie całkiem nieźle.

Moje top4:
1. Lisa - kochana
2. Jonathan - kochany + Survivor 13
3. Denise - fajna babka
4. Malcolm - uwielbiam jego sarkastyczny ton

Roxy

Buuuuuuuuu pobuczę sobie, bo odpadłą RC, która z odcinka na odcinek pokazywała mniej i mniej, ale jednak bardzo ją lubiłam Smile

w ogóle producenci fajnie, bo nie było jednoznaczne kto odpadnie po ilości konf, ale kurde no więcej RC jak już ma lecieć ;d
a teraz dalej, odcinke mi się bardzo podobał, o wiele wiele lepszy od poprzednich i uwaga moje zaskoczenie Abi radziła sobie nawet dobrze na zadaniu Laughing

choć fakt jak oni mieli tam 25% swojej wagi to u niej to pewnie było malutko, bo co jak co, ale RC to kawałek było przed rozpoczęciem Wink

mam nadzieję że odcinek utrzyma poziom, że Penner pokaże im jak się gra, że Malcolm albo Denise wygrają ;d a Pete, Abi, Jeff i bezbarwny Carter odpadną Laughing

bobaas

No cóż. Widać czemu Skupin nie jest pokazywany a jak jest to w złym świetle. Po prostu to kolejna pomyłka producentów. Ten pan nie umie grać. Nie wie co to strategia. Gra od 2 sezonu poszła do przodu a on stanął w miejscu. Totalny bezmózg z niego i tyle. Niech odpada jak najszybciej. Po co ten głos na Pennera?
Kolejne dwa geniusze to Jeff i Carter. Nie czaje totalnie tego.
Po RC płakać nie będę. Niech będzie finał Lisa, Denise, Malcolm. Każdy inny bedzie porazka. Zniose jeszcze tylko Pennera tam.

Stach

Penner to mój bohater ; )

No i wielka szkoda, że Skupin zagłosował na Pennera ; / no cóż, jak zwykle kibicuje słabszym czyli w tym momencie Pennerowi, ale też nie zapominam o Malcolmie i Denise, którzy też byli słabsi : P

SPOILER poprzednich sezonów:
prawdopodobnie najlepsze zagranie HII ever albo porównywalne z 20

tombak90

Odcinek niezbyt mi się podobał. To znaczy było ciekawie, działo się sporo, ale
nie podobało mi się, że nie wszystkie kluczowe dla głosowania osoby miały okazję się wypowiedzieć. Choćby Denise. Tak naprawdę nie wiemy, jakie opcje rozważała i na ile Jeff mógłby na nią liczyć gdyby postawił na wariant Kalabaw+RC+Skupin. Jeżeli Denise od początku postanowiła całkowicie posłuchać się Malcolma i nawet nie brała pod uwagę lojalności wobec Jonathana, a Jeff o tym wiedział, to to by mogło w pewnym stopniu (ale w bardzo małym) usprawiedliwić jego ruch. Gdyby zagłosował tylko z Carterem, Jonathanem, RC i Skupinem, mieliby tylko 5 głosów przeciwko 6. Może więc Jeff z góry postawił na tym wariancie krzyżyk i próbuje sobie teraz zdobywać łaski Tandang aby nie stać się zbyt wcześnie celem.

Ale mimo wszystko nie chcę bronić Jeffa, bo i tak jestem mega zaskoczony i zawiedziony jego zachowaniem. Nawet JEŚLI mógł liczyć jedynie na cztery głosy poza swoim, to i tak za żadną cenę nie powinien dopuścić do tego, co się teraz stało. Powinien był ostrzec Jonathana i koncentrować się na tym, żeby cała piątka zagłosowała na Pete'a, a wtedy przy HII Jonathana byliby górą. A tymczasem wychodzi na to, że tak, jak piszecie - najprawdopodobniej zniszczył grę sobie i wszystkim Kalabaw.

A najbardziej prawdopodobny wariant jest taki, że koleś chce zapisać się w historii programu jako gracz dokonujący "wielkich" ruchów, a więc w domyśle - eliminujący powracających graczy. Nie patrzy na to, czy jest to dla niego korzystne, czy nie. On chce eliminować powracających i już. Zakrawa to na fobię typu Brandon Hantz vs Mikayla. Tak więc Jeff stracił w tym odcinku większość mojej sympatii i mam nadzieję, że rychło wyleci.

RC co prawda nie pokazała w tym sezonie za wiele oprócz zrywu w pierwszym odcinku i ładnej buzi. Ale i tak ją lubiłem, więc szkoda mi tej eliminacji. Nie mogłem znieść miny Abi po zgaszeniu jej pochodni. Miałem do końca nadzieję, że ten indywidualny pojedynek między paniami zakończy się odwrotnie i to RC będzie z uśmiechem patrzeć na oddalającą się Abi. Inna sprawa, że uczucie straty po RC jest mniejsze niż radość z tego, że Jonathan użył HII i tym samym został.

Pennerowi będę mu kibicował w tej akcji sabotażowej w przyszłym odcinku, pomimo tego, że tak naprawdę czarno to widzę. Najprawdopodobniej Pete dopnie swego i będzie w finałowych rozdaniach ze swoimi ludźmi. Gra póki co chyba najlepiej (na równi z Malcolmem), ale jakoś nie mogę zmusić się do tego, żeby mu kibicować. I prawdopodobnie słusznie, bo teraz stawiam już jakieś 90%, że wygra Lisa. Jeśli ktoś do tej pory wątpił, że będzie w tym sezonie kluczową postacią, to chyba wątpliwości te porzucił w tym odcinku. Przecież ta kobieta jest najmniej decyzyjną osobą, a zgarnia coraz więcej wypowiedzi. Plus jeszcze ta scena, w której niby przypadkiem Jonathan mówi, że "Lisa może zajść daleko". Już widzę, jak przypominają nam tę wypowiedź na Reunionie jako proroczą.

Ta jej szczera rozmowa podczas pływania z Jonathanem najprawdopodobniej źle mu wróży, bo widzę to tak, że teraz co tydzień będziemy oglądać Lisę nawiązującą przyjazne pogawędki z osobą, która odpada w danym odcinku lub jej odejście jest tylko kwestią czasu. Ma nam to pokazać, że Lisa wygra dzięki social game.

Aha, a co do Skupina, to wydaje mi się, że musiał zostać przez kogoś ostrzeżony, co się tak naprawdę szykuje. Może właśnie przez naszą przyszłą zwyciężczynię? Smile

W końcu oni akurat mają ze sobą dobre relacje.

Bartosh

Na facebook'u Skupin i Carter piszą, że Dangrayne jest od "Damn Rain". lol
Robią sobie jaja, ale też są wystarczająco źli na deszcz. xD

Kobra

Nie wiem, czy może ja tego nie wyłapałem, ale Probst zwykle pyta o nową nazwę plemienia. Tym razem zignorował to. Czyżby sama produkcja uważała nową nazwę za kijową? lol

Jack

Kolejny świetny odcinek. Jestem mile zaskoczony.
Nie rozumiem trochę strategii czerwonych. Jest ich mniej i według mnie nie powinni od razu pozbywać się Pennera, a spróbować przeciągnąć na swoją stronę Malcolma, RC i Skupina.

Skupin - widać jak się zestarzał przez te wszystkie lata. Odpada pierwszy z wyzwania i właściwie jest na samym dnie i jeszcze głosuje na osobę z którą mógłby się sprzymierzyć...

W ogóle największym zaskoczeniem sezonu jest to, że większość uczestników jest normalna i można ich polubić .

tombak90

Haha no nie wiem xD W One World na tym etapie nie miałem żadnej osoby, której bym jakoś szczególnie nie lubił, a tutaj Abi, Artis, Carter, teraz jeszcze Jeff i w sumie też Pete. A najgorzej, że te wszystkie osoby są póki co dobrze ustawione;p

Co do nazwy połączonego plemienia, to przyznam szczerze, że mi umknęła nawet jeszcze w odcinku xD Pewnie to dlatego, że oglądając byłem zmęczony, ale i tak we wcześniejszych edycjach poświęcali zwyczajowi wybierania nowej nazwy więcej uwagi.

W ogóle jakiś taki szybki i chaotyczny był ten odcinek. Dopiero ich połączyli, a już Jeff siedzi sobie z Petem, Malcolmem i Artisem ustalając podział głosów na Pennera i RC, jakby to było coś oczywistego. Żadnej konfy wyjaśniającej wcześniej, nic. Jak Cochran planował przeskok, to był temu poświęcony cały odcinek.