|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:50, 16 Mar 2013 Temat postu: S26E06 "Operation Thunder Dome" |
|
|
A SHAKE-UP WITH THE TRIBES CREATES CHAOS AND NEW ALLIANCES, ON “SURVIVOR: CARAMOAN – FANS VS. FAVORITES,” WEDNESDAY, MARCH 20
"Operation Thunder Dome" — A shake-up with the Tribes creates chaos and new alliances. Meanwhile, the game is thrown off-balance when one Tribe’s change results in a strength disparity between Gota and Bikal, on SURVIVOR: CARAMOAN – FANS vs. FAVORITES, Wednesday, March 20 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.
CHEAT TWEET: It’s time to shake things up! #Survivor #fansVSfaves Wed 3/20, 8/7c
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Pią 21:10, 29 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bobaas
3 jury member
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:48, 17 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Na promie widać składy drużyn po przemieszaniu. Jak ktoś nie chce znać to niech nie czyta.
Gota: Andrea, Brenda, Eddie, Erik, Malcolm, Reynold, Sherri.
Bika: Cochran, Corinne, Dawn, Julia, Matt, Michael, Phillip.
Nowej Gocie raczej nie grozi to co było przed przemieszaniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobaas dnia Nie 17:49, 17 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vogue.
5 jury member
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 9:50, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi się podobał, chociaż składy nowych plemion są beznadziejne. Przewaga Gota jest po prostu miażdżąca - 4 najsilniejszych facetów (Reynold, Eddie, Malcolm, Erik) + mocne Brenda i Andrea. Zresztą widać to było podczas zadania o immunitet. Moim zdaniem w zadaniach fizycznych Bikal nie mają żadnych szans.
Kilka słów o wybranych uczestnikach.
Gota:
Phillip - jego strategia i decyzje są dziwne, niemniej jednak moim zdaniem gra lepiej niż w swojej poprzedniej edycji.
Corrine - ależ jej dzisiaj było dużo<3, uwielbiam ją i jej komentarze, miała rację co do Julie, że jest "boring" . Dobrze kombinuje, ale uważam, że podjęli złą decyzję i trzeba było pozbyć się Julie, bo jest słaba w zadaniach, a w dodatku nie głosowała z nimi, a Matt i Miachel tak.
Michael - lubię go, zrobił w tej sytuacji co mógł, mam nadzieję, że jeśli następnym razem przegrają to się uratuje.
Bikal:
Reynold & Eddie & Sherri - parodia, od razu wszyscy się wygadali, szkoda że jeszcze Reynold nie powiedział im, że ma HII xD.
Erik - miał confessional, nie wierzę, po prostu nie wierzę. Szkoda, że za dużo się nie dowiedzieliśmy, ale to zawsze jakiś postęp xD.
Malcolm & Andrea - podoba mi się ten duet, może coś zdziałają razem.
Generalnie na razie sezon mi się podoba, ale szkoda że nie ma osoby, która by się bardziej wybijała z tłumu, byłaby lepszym strategiem niż reszta. Corinne w tym odcinku faktycznie działała, ale to zasługa editu, wcześniej jej nie pokazywali, a np. po Malcolmie spodziewałam się więcej (spoiler z zapowiedzi: chociaż może teraz wreszcie weźmie się porządnie do roboty xD). Przez to, że faworyci cały czas wygrywali to zrobiło się nieco nudno, może teraz coś się zmieni, bo na razie prawdziwej strategii nie było zbyt wiele i nie widzę w tym gronie osoby, która mogłaby wygrać tę edycję. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vogue. dnia Czw 9:52, 21 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meciek
Moderator
Dołączył: 09 Lut 2012
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:53, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
No odcinek taki sobie, fajnie, że wróciło pełne intro, szkoda tylko, że zawierało Francescę, Allie, Hope, Shamara, Laurę, Brandona.
Zadania: Na rewardzie switched, potem nie było rewardu. Szkoda, ale pewnie to zadanie zobaczymy w kolejnym odcinku. Co do immunitetu, no taki sobie był, fajnie, że bez rzucania tym razem, ale no nie uwielbiam tego.
Bikal:
Corinne - szał konf! Tyle jej było, że bałem się, że odpadnie, a tak to przynajmniej jeszcze jeden odcinek z nią.
Julia - nie wiem co się CBS`owi stało, też miała konfę. Szał konf, że się tak wyrażę, póki co na plus, ale dalej o niej nic nie wiem.
Matt - szkoda mi go, bo mógł zajść o wiele dalej, a tak odpadł w takim najgorszym momencie, bo pierwszy po przemieszaniu.
Gota:
Erik - też miał konfę, ja jestem przerażony.
Brenda - póki co mam nadzieję, że tak się ułoży w nowym plemieniu aby nie być na celowniku. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:55, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pierwsza myśl po rozpoczęciu oglądania, Corinne odpada. Tyle konf, przecież nie bez powodu tyle dają. Ale potem druga myśl, przecież ostatnie odcinki pokazują, że odpadały osoby, które nie koniecznie miały tyle wypowiedzi, wiec jakaś nadzieja jest.
Co do podziału, to raczej każdy się powinien z tym zgodzić że pomarańczowi dominują, w zasadzie to takie pierwsze skojarzenie, które miałam to to że podzielili się prawie według wieku (z wyjątkiem Sherry, Karalucha i Julii), tylko że fioletowi są raczej na straconej pozycji.
To, że odpadł Matt w sumie ani mnie ziębi, ani grzeje, bo nie odpadła Corinne przynajmniej o co jednak się martwiłam, bo szkoda by było zobaczyć ją odchodzącą, kiedy znów dostaje wypowiedzi i to dość ciekawe ale również i śmieszne ;d wraca Corinne z Gabon ;d
Gota
Sielanka, wrzucanie się pod autobus wzajemne byłych graczy xd do tego trójka moich ulubieńców z byłych faworytów ;d tylko niech ta Brenda zacznie coś mówić
Bikal
Cóż... współczuję Corinne, bo trafiła z irytującym Phillipem, który wciąż uporczywie próbuje grać jak Boston Rob...
W sumie to na tyle, odcinek nie był taki straszny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MD
7 voted out
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:45, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Strasznie dziwny odcinek!
Przemieszanie fatalne, gorzej chyba składy tych plemion wyglądać nie mogły, no ale przynajmniej w końcu są confessionale Corinne xD Porównanie Phillipa do dziecka w samolocie z biegunką jak dla nie wygrało xD Pewnie i kolejne zadanie przegra Bikal, więc kolejna porcja konf <3 "God save the gay" LOL.
Erik i Julia dostali po konfie O.o Brenda też umie jednak mówić... Jednak to racja, że gra zaczęła się na nowo xD
No i WTF z tymi zwierzątkami co drugą scene ? xD Ja rozumiem że piękno Filipin i troszke trzeba zapchać odcinek, no ale że CBS ruszył z programami przyrodniczymi, to nie wiedziałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:04, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek średni (na pewno lepszy od poprzedniego).
MD ma rację, ciągle dają przerywnik w postaci jakiegoś egzotycznego pająka czy innego stworzenia
Zastanawiam się kiedy będzie przemieszanie jak już przy F12 to fani już raczej niczego nie ugrają (chyba, że ciągle będą im podrzucać HII) , a tak to może coś uda im się ugrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:57, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi się podobał. Przemieszanie wyszło średnio sprawiedliwie jeśli chodzi o rozłożenie sił, no ale takie życie. Osobiście wolałbym, żeby poszli na radę pomarańczowi i wywalili Reynold'a i Eddie'go. Nie mogę zdzierżyć tej dwójki. Mają tak wysokie mniemanie o sobie i swojej grze, która idzie im tak kiepsko, że choć powinni bez problemu wywalić Sheri, to raczej zaufania Erik'a i Malcolm'a nie zdobyli.
Nareszcie mamy dużo Corinne. Czekałem na jej ironiczne konfy. W sumie ona jest głównym powodem świetności tego odcinka. Phillip powoli się wykańcza. Nie wiem, co chce osiągnąć, gadając w ten sposób z fanami. Jury się zbliża, a dając takiej Julii nadzieję, a potem eliminując ją może stracić jej potencjalny głos w finale. To samo z resztą się tyczy Michael'a i Matt'a. Jego przemowa do nich była dziwna. W fioletowych on mnie najbardziej irytuje. Corinne mogłaby jakiś ruch wykonać, a nie powtarzać, że choć go nie lubi, to musi być lojalna, bo on lojalny wobec niej nie będzie. Matt'a szkoda, ale nie lubiłem go na tyle, by jakoś bardzo za nim tęsknić.
Konfy:
Reynold - 2 (21)
Phillip - 5 (19)
John - 3 (14)
Eddie - 1 (12)
Michael - 0 (11)
Sherri - 0 (11)
Corinne - 7 (10)
Malcolm - 2 (10)
Andrea - 1 (9)
Dawn - 0 (6)
Erik - 1 (3)
Julia - 1 (3)
Brenda - 0 (1)
Matt - 2 (13)
Brandon - 14
Shamar - 12
Laura - 11
Francesca - 9
Allie - 3
Hope - 1
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Pią 15:11, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Brandon z wozu, koniom lżej. Od razu lepiej się oglądało. Odcinek ciekawy, podobnie jak wszystkie odcinki słicztrajbowe w Survie:P Cieszę się, że jednak to przemieszanie nastąpiło, bo w przeciwnym razie zapowiadałoby się w tym sezonie na straszną przewidywalność. Teraz mam wrażenie, że po połączeniu plemiona będą trzymały się w takim składzie, co są teraz, bo właściwie jak do tej pory w żadnym z wcześniejszych plemion nie powstał jakiś wielki, wierny sobie sojusz. Faworyci knuli przeciwko sobie, a fani byli podzieleni. Były jedynie poszczególne dwójki typu Reyndold-Eddie, Dawn-Cochran czy Matt-Mike, u których można się było spodziewać wzajemnej lojalności do końca, przy czym ta ostatnia została już rozbita. Tak że myślę, że teraz będzie ciekawie, bo coach-owska czy bostonrobowa hermetyczność zawsze jest nudna;p
Gota
Moim zdaniem fani dobrze zrobili odwracając się od siebie, no bo co im biedakom pozostało. Współpraca nic im teraz numerkowo nie da, chyba żeby przeciągnęli na swoją stronę Brendę i Erika, ale oni chyba nie myślą w tym sezonie kompletnie, tylko chcą grać w sojuszem faworytów, a potem zająć u nich ostatnie miejsca. Tak więc zarówno Sherri jak i Don Reynotte ze swoim giermkiem zagrali teraz dobrze, bo z góry było wiadomo, że druga strona zrobi to samo, a to, kto pierwszy zdobędzie sobie "serca" faworytów i dostatecznie obrzydzi/zhejtuje/zrówna z błotem przeciwnika, mogło być kluczowe. Moim zdaniem Malcolm i Andrea (bo wygląda na to, że oni są tu w 100% decyzyjni) powinni przygarnąć Sherri, bo w ten sposób mogą pozbyć się dwóch silnych graczy. Jednak mam złe przeczucia co do Sherri, bo w momencie kiedy Reynold ogłaszał, że teraz gra zaczyna się dla niego od początku, dostał drugą szansę i tym podobne brednie, to w tle leciała taka zwycięska muzyczka, jakby edytorzy chcieli nam zasugerować, że faktycznie to dla niego początek zmian na lepsze;p A szkoda by było, bo za Sherri trzymam kciuki najbardziej. Szkoda nawiasem mówiąc, że była w tym tygodniu kompletnie nie widoczna. To też nie wróży jej dobrze. Malcolm i Andrea stanowią nawet dobraną parę, jestem dla tego duetu na tak, pomimo tego, że Andrea podpadła mi w ostatnim odcinku. Bardzo mi się podoba, że działa o wiele więcej niż na Redemption Island. Brendzie oficjalnie przestałem już kibicować, natomiast Erik to w ogóle nie wiem na jakiej zasadzie tam funkcjonuje, póki co jest najnudniejszym graczem sezonu.
Bikal (dopiero teraz wychwyciłem jak to się wymawia;p)
Szkoda mi eliminacji Matta - równy koleś i niezły gracz jak do tej pory, jeden z moich faworytów. Do końca miałem nadzieję, że odpadnie Julia, która dla odmiany jest nudna i ma z deczka spowolnione myślenie. Plan głosowania na Dawn był po prostu mistrzowski. Nie dosyć, że totalnie bez przyszłości, to jeszcze odcięła sobie w ten sposób ścieżkę porozumienia z Phillipem, a to chyba była jedyna rzecz, która mogłaby utrzymać ją przy życiu w razie następnej rady. Oczywiście poza próbą rozbicia sojuszu faworytów, ale na to się już nie połasiła, bo po co. No w sumie Matt też mógł, ale on przynajmniej miał jakikolwiek plan, tj wazelinowanie Phillipowi dopóki będzie to potrzebne. Mógł liczyć, że potem mu się to opłaci. Corinne znów szaleje ze swoimi confami, podoba mi się to. Heh, też na początku miałem złe przeczucia gdy zaczęła je nagle dostawać, ale dobrze, że się nie sprawdziły;p Cochran zaczął myśleć, wow, po prostu jestem w szoku. Udało mu się nawet udupić Matta. Z jednej strony, taktycznie lepiej byłoby go zostawić, bo pomagał w zadaniach, ale let's face it - oni chyba będą w tym składzie przegrywali cokolwiek nie zrobią xD A tymczasem ścisły sojusz Matt-Mike faktycznie był pewnego rodzaju zagrożeniem. Tak że Cochran nawet na plus.
Mam teraz wrażenie, a przynajmniej nadzieję, że połączenie, podobnie jak w kilku innych dwudziestoosobowych sezonach, odbędzie się dopiero przy dziewiątej czy nawet dziesiątej rundzie i tym sposobem trochę sobie jeszcze pooglądamy plemiona w takim składzie. A już szczytem marzeń byłoby dla mnie, gdyby zrobili drugie przemieszanie. Gdyby się uparli, to by ze wszystkim zdążyli.
Tylko mam nadzieję, że jury nie zacznie się przed połączeniem, bo to totalny idiotyzm. Na przykład druga jurorka z Cook Islands nie miała możliwości poznania nikogo z finalistów.
Meciek napisał: | No odcinek taki sobie, fajnie, że wróciło pełne intro, szkoda tylko, że zawierało Francescę, Allie, Hope, Shamara, Laurę, Brandona.
|
A to czemu? Tradycją programu z pierwszych sezonów jest właśnie pełne intro ze wszystkimi graczami od początku do końca:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Pią 15:30, 22 Mar 2013, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:13, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Brendzie oficjalnie przestałem już kibicować, natomiast Erik to w ogóle nie wiem na jakiej zasadzie tam funkcjonuje, póki co jest najnudniejszym graczem sezonu.
|
Tweet Corinne:
I just got so many tweets about how they're glad I finally "spoke up." Trust me I spoke up the entire time. NO ONE is actually "under the radar" in Survivor. We ALL talk. CBS just airs it selectively. *why don't people know this???
Brenda i Erik byli ciekawami postaciami w swoim sezonie, po prostu let's kill the editors
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Pią 23:03, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Pewnie racja jest gdzieś po środku, z jednej strony edytorzy są wybiórczy, z drugiej pewnie gdyby Brenda czy Erik mieli jakieś ciekawe pomysły, to by ich jednak pokazali choć trochę;p Pewnie ich strategią jest teraz bycie cicho, trzymanie się Andrei i Malcolma i mienie nadziei, że jak przyjdzie co do czego to główne postacie zamiast ich wywalić to powygryzają się wzajemnie i oni ustawiając się po właściwej stronie zajadą dalej;p Poza tym konfy Erika w insiderze też nie są jakieś porywające:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:21, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | gdyby Brenda czy Erik mieli jakieś ciekawe pomysły, to by ich jednak pokazali choć trochę |
Może mieli pomysły, ale mogli ich nie pokazać, jeśli tych planów nie udało im się zrealizować (bo po co je pokazywać, jeśli nie mają wpływu na historię) lub jeśli nie chcą, żebyśmy im kibicowali. Poza tym pomysły pomysłami, ale nawet jeśliby ich nie było, to nie znaczy, że oni nie mówili kompletnie nic (1 nic nie znacząca konfa Brendy na 6 odcinków?)
Cytat: | Pewnie ich strategią jest teraz |
No właśnie. "Pewnie". Wolałbym, żeby zamiast pewnie było na pewno na podstawie ich konf. A edit nakazuje nam myśleć, że nic nie robią. Nie wierzę w to, że ludzie tam siedzą 24 godziny w szałasie w grze o milion i kompletnie nic nie robią, by zajść dalej. Nie chce mi się na ten temat dyskutować, bo to nie jest temat o edicie, po prostu uważam, że tego typu ocenianie jest mocno niesprawiedliwe (nie chodzi mi tutaj o Ciebie, tylko o ogół ludzi np. na Sucks, który od razu atakują graczy, bo "nic nie robią"). Z drugiej jednak strony możemy opierać się jedynie na tym, co nam pokazują, także no chyba nie ma innego wyjścia. Wiedzę na temat gry co poniektórych da się zdobyć tylko z wywiadów jak już odpadną (np. Hope i Allie świetnie wypadły w wywiadach, w odcinkach ich potencjału widać nie było).
Cytat: | Poza tym konfy Erika w insiderze też nie są jakieś porywające:)
|
Jak dla mnie to prawie wszystkie konfy jakie są w insiderze bez względu na osobę porywające nie są. Ale to, jak postrzegamy dane postacie, jest już kwestią osobistego gustu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Pią 23:31, 22 Mar 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Sob 0:36, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
No tak, wiadomo, że edit nie świadczy o wszystkim i też nie wierzę, żeby przez 24h na dobę Brenda czy Erik leżeli pod szałasem czy zbierali muszelki. Jednak daje nam pewne przesłanki do tego, żeby ocenić kto jaką rolę odgrywa w plemieniu. Nie chodzi już o ilość konf, ale też o to, kogo jak często widać w "szeptankach" strategicznych, kto się najczęściej odzywa w scenach grupowych, albo czyje imię częściej a czyje rzadziej jest poruszane w rozmowach czy konfach, w których mówi się o strategii. Na przykład Corinne, mimo, że przez pewien czas też nie dostawała konf, to jednak była widocznie aktywna przy formowaniu pierwszego sojuszu, często pojawiała się razem z innymi w rozmowach taktycznych, a jej imię wymieniane było jako zagrożenie. Brenda i Erik są mało widoczni we wszystkich tych aspektach. Oczywiście, bardzo możliwe, że robią więcej niż wskazuje na to edit, ale z drugiej strony nie wierzę, żeby grali pierwsze skrzypce, a edytorzy uporczywie starali się nam pokazywać, że tak nie jest. Na podstawie tego, co widzimy, można mimo wszystko powiedzieć, że są zawodnikami bardziej pasywnymi niż aktywnymi. Bardziej płyną z prądem aniżeli są sternikami. Nie wiem jeszcze, jak grał w swoim pierwszym sezonie Erik, ale widać wyraźnie, że gra Brendy jest o wiele bardziej pasywna niż w Nicaragua, gdzie kontrolowała La Flor. Edit sprawiedliwy nie jest, ale mimo wszystko, pewne przesłanki nam jednak daje. Właśnie dlatego napisałem, że racja leży po środku, dlatego też napisałem, że Brenda nie jest już w gronie moich faworytów. Po prostu wolę zawodników grających bardziej ofensywnie;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Sob 0:38, 23 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|