S26E04 "Kill or Be Killed"

ciriefan · Wysłany: Pią 21:05, 01 Mar 2013 Temat postu: S26E04 "Kill or Be Killed"

WHEN A MEDICAL EMERGENCY STRIKES, ONE CASTAWAY’S ABILITY TO PLAY THE GAME IS IN DANGER, on "SURVIVOR: CARAMOAN – FANS VS. FAVORITES," WEDNESDAY, MARCH 6

"Kill or Be Killed" — After suffering a medical emergency, one Castaway’s ability to play the game is in danger, on SURVIVOR: CARAMOAN – FANS vs. FAVORITES, Wednesday, March 6 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.

CHEAT TWEET: Medical emergency! 1 castaway’s ability 2 play is in danger. Can they continue?

Quercus · Wysłany: Pią 23:23, 01 Mar 2013 Temat postu:

ewakuacja :/
szykuje się ciekawy odcinek
może sen się ziści i odpadnie Shamar

tombak90 · Wysłany: Pią 23:49, 01 Mar 2013 Temat postu:

Eee, dupa, nie lubię medicali, już ktokolwiek by to miał nie być. Potem nigdy nie wiadomo "co by było gdyby" i jak by się gra dla tej osoby i dla innych ułożyła.

Może ten ktoś jednak zostanie;p

colby · Wysłany: Czw 11:16, 07 Mar 2013 Temat postu:

Odcinek mi się podobał Smile

Shamar poleciał, lepiej być nie mogło. Laura odpadła - w końcu jakaś roszada, coś się dzieje, chyba pierwszy klasyczny blindside tego sezonu, super Smile

Obydwie konkurencje wodne, sam fakt też że były dwie konkurencje jest wart odnotowania.
Filip i jego idiotyzm poraża, pomijając fakt, że dostał od producentów rolę pajaca, to i tak powinni go chyba ewakuować w kaftanie, chociaż za tydzień ta przyjemność może się trafić Brandonowi.
Sezon się powoli rozkręca, nie jest źle

Roxy · Wysłany: Czw 12:44, 07 Mar 2013 Temat postu:

Dwa zadania na plus, zwłaszcza że obydwa wodne, czego mi tak bardzo brakowało w paru poprzednich sezonach :d
Ewakuacja Shamara, nie mogło być lepiej, choć mam wrażenie, że niektóre osoby z 'jego sojusz' pluły sobie w twarz że nie wyeliminowali go zamiast Hope ostatnio. Eliminacja Laury, cóż... no lubiła ją, w zasadzie jako jedyną w plemieniu fanów... nie wiem czy to pomoże plemieniu, czy nie, ale skoro każdy głosował na nią to widać może to być dobre dla nich xd chyba że jakiś twist nam szykują Very Happy

u Ulubieńców sielanka Laughing

choć jak pokazuje zapowiedź nie długo ;d jeżeli CBS tak bardzo chce promować Hantzów, to powinni dla nich zrobić oddzielne realty show, które rozgrywa się w zakładzie psychiatrycznym, bo tam na pewno powinien Brendon trafić...

bobaas · Wysłany: Czw 13:33, 07 Mar 2013 Temat postu:

Jak dla mnie nadał bez szału. Kolejny odcinek raczej nijaki i niewiele ciekawego wnoszący do gry z punktu widzenia czysto strategicznego. Dwie konkurencje i oprócz nich tak naprawdę nic przez to w tym odcinku nie było ^^ I to, że były obie w wodzie to nie czyni z nich konkurencji wodnych, imo. Ta o immunitet owszem, ale ta o nagrodę?

Ewakuowali Shamara, trudno się mówi. Płakać po nim nie będę, ale myślę, że jego odejście było gwoździem do trumny Laury. I jego tekst o tym, że mają mu przynosić ryż raz dziennie mnie rozjebał ;3
Sherri straciła swojego "Phillipa" i ciekawy jestem jak sobie bez niego poradzi i co zrobi. Jako, że czeka nas zapewne jakaś zmiana drużyn to coś mi się wydaje, że może zacząć szukać szczęścia gdzie indziej. Jej filmik z insidera tak mi coś mówi. Nie ma Shamara, z nim czuła się pewnie, uważała iż w razie czego ją uprzedzi i zrobi co mu powie, będzie denerwował ludzi i tym samym zdejmował z niej target, bo w końcu wcale nie jest najlepsza w zawodach (choć nie najsłabsza) i na dokładkę jest najstarsza w plemieniu. Wydaje mi się, że decyzję o głosowaniu na Laurę podjęli tak naprawdę Matt z Michaelem i w związku z tym Sherri nie pozostało nic innego jak zagłosować z nimi. Czuje się teraz niepewnie a jak się ktoś czuje niepewnie to pójdzie tam, gdzie jakąś pewność i stabilność dostanie.
Eddie, Reynold - dwaj idioci. Dwie ofiary co to najpierw sami alienuja się od plemienia, idą z dwiema swoimi kobietami spać poza obozem i teraz raptem są wielce pokrzywdzeni przez los, bo trafiają na wylot, ich panien w grze już nie ma. Eddie tak mocno chciał się pozbywać najsłabszych w zadaniach rzekomo a tu dwa razy głosował na Shamara ^^ Zupełnie nie potrafią docenić tego, że zostali zrobieni w bambuko i mam nadzieję, że trafią do plemienia w którym będzie przewaga Favorites i nie będą ich potrzebować do niczego w zadaniach, bo to że są w nich dobrzy to jedyne co ich w tej grze do tej pory trzyma. I jeszcze ich zachowanie w stylu: jestem na wylocie, nie będę nic robił w obozie, niech spadają, postaram się zrobić wszystko by wygrywać zadania jest żałosne.
Matt, Michael - oni grają razem, ale jakoś ten duet taki średnio ciekawy.
Julia mnie raczej zawodzi, oczekiwałem od niej czegoś innego przed edycją. Myślałem, że będzie większym strategiem, a okazało się, że zostaje tylko dlatego, że w zadaniach daje radę.
Laury jest mi szkoda, bo była bardzo sensowna. Niestety dla niej załatwiły ją zadania i ta dziwna tendencja do zostawiania mocnych w zadaniach a nie osób z sojuszu. Dawała bardzo dobre argumenty na radzie plemienia czemu to nie ona powinna odpaść. Jakoś nie sądzę by Eddie i Reynold po tym wszystkim się trzymali Fanów, a nawet jeśli będą to myślę, że Sherri im lojalna nie będzie.
Nie widzę już tutaj szansy dla Fanów jako plemienia, pojedyncze jednostki być może. Dużo zależy od tego jak przebiegnie przemieszanie bo w sumie mogą być takie jaja, że Erik, Brenda, Brandon będą razem i na dokładkę z Favorites taka Corinne czy ktoś ze Stealth R US i wtedy ta trójka na dnie może przygarnąć Fana jakiegoś.

Co do Favorites to tam się nic nie działo. Każdy już ma swój przydomek. Mieli wizytę, wygrywają zadania. Sielanka tam. Na szczęście do następnego odcinka xD Brandon nie powinien wgl się tam znaleźć. Nie wiem jak można osobę chorą psychicznie dać do takiego programu. Normalnie nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś potem złożyli pozew przeciwko producentom, że dopuścili kogoś takiego do gry.

Meciek · Wysłany: Czw 16:20, 07 Mar 2013 Temat postu:

To ja zacznę od tego, że trzeba zapytać się CBS`u czy skończyły im się soundtracki na radę, bo co radę słychać to samo.

Zadania:
Pierwsze zadanie było okej, podoba mi się, że było proste, łatwe i przyjemne. Drugie natomiast świetne, bardzo podobają mi się takie zadania, plus do tego upadek Brendy był boski.

Faworyci:
Brandon - z zapowiedzi mam nadzieję, że przyjedzie Jeff z ekipą psychiatrów, którzy Brandonka w kaftanie wyprowadzą z tego programu.
Corinne - Okej, znów zero konf, spoko.
Brenda - jw.
Phillip - Nie wiem co o nim sądzić, bo tak naprawdę to.. jest okej, ale nie robi nic szczególnego, więc jak dla mnie - mógłby odpaść.

Fani:
Shamar - w końcu, Boże, jak dobrze, że on odpadł, o jednego idiotę w grze mniej.
Laura - szkoda, że odpadła, bo była jedną z moich faworytek w fanach, ale co poradzić.
Reynold - zmarnował HII, rozumiem, że czuł się niebezpiecznie, ale teraz bez HII reszta plemienia może z łatwością pozbyć się jego oraz Eddiego.
Sherri - Niezbyt mi się podobała jej gra, bo niby chciała coś robić żeby Laura nie odpadła, ale w końcu nic nie zrobiła.

plesio1 · Wysłany: Czw 17:34, 07 Mar 2013 Temat postu:

Laura odpadła. Ale lipa. Czekam na akcje w Brandonem w nastepnym odcinku. Na ten moment kibicuje jedynie Brendzie

ciriefan · Wysłany: Czw 22:16, 07 Mar 2013 Temat postu:

Odcinek bardzo mi się podobał, bo było dużo dramy. Jeśli chodzi o faworytów, to jak dla mnie nie istnieli w tym odcinku. Mogę się jedynie powtórzyć, że za dużo Phillippa, Brandoba i Cochrana i boli brak Erik'a, Corinne i Purple Brendy.
Fani - yeah, nareszcie koniec Shamara. Jego zachowanie przekraczało wszelkie granice, chyba po raz pierwszy cieszę się z medycznej ewakuacji. Odejście Laury boli, bo była moją ulubienicą, ale rozumiem facetów, że chcą wygrywać. Sheri i Julia prawdopodobnie wiedziały od Matt'a i Michael'a, że głosy idą na Laurę, więc poszły za większością, bo same by nic nie zdziałały. W sumie połączenie na tym etapie byłoby ciekawe, ciekawe, co fani dalej by zrobili. I nie spodziewalem się, że to powiem, ale po zapowiedzi chcę obejrzeć kolejny odcinek ze względu na Brandon'a, zapowiada się mega jazda.

Konfy:
Reynold - 6 (17)
John - 3 (11)
Phillip - 2 (11)
Brandon - 1 (8 )
Eddie - 4 (8 )
Michael - 4 (8 )
Sherri - 1 (8 )
Andrea - 2 (7)
Matt - 0 (7)
Malcolm - 2 (6)
Dawn - 0 (5)
Erik - 0 (2)
Julia - 0 (2)
Brenda - 0 (1)
Corinne - 0 (1)

Shamar - 2 (12)
Laura - 2 (11)

Francesca - 9
Allie - 3
Hope - 1

bushmaster · Gość

Obejrzałem. Fajnie, że nie trafiłem żadnego z pytań z kółka bukmacherskiego :/

Odcinek ok, na plus jak pisaliście 2 zadania. Może być ciekawie po odpadnięciu Laury, tj. fani mogą zacząć coś wygrywać.

Natomiast prawie wszystko przyćmiła zapowiedź następnego odcinka. O ile dobrze widziałem, to mój ulubieniec wysypał ryż i zrobił ogólną demolkę obozu. Nieźle. Czekam z niecierpliwością na przyszły czwartek. Ciekawe, czy rodzina szanownego tym razem z dumą pojawi się na reunion Rolling Eyes

Aha, i nie rozumiem, czemu się czepiacie Philipa Very Happy

Gość jest rewelacyjny w sensie rozrywkowym. Zapomnijcie na chwilę o Dominatrix, The Eliminator itd. i przeanalizujcie: stworzył sojusz, wie jak z nim postępować, próbuje uśpić czujność osób spoza sojuszu a w zadaniach nie nawala. Czego chcieć więcej?
Dodam jeszcze, że w jego sezonie wybitnie go nie trawiłem z powodu wszczynania kłótni i psychicznego znęcania się nad innymi. Tutaj jest inaczej.
The specialist Cool

ciriefan · Wysłany: Czw 22:29, 07 Mar 2013 Temat postu:

Tu nie chodzi o Phillippa samego w sobie. Również uważam, że jest zabawny itp. Denerwuje mnie po prostu to, że pokazują go prawie w każdej scenie w favorites, a niektórzy są niewidoczni. Przez to, że on ciągle jest na ekranie, mam już przesyt jego osoby pomijając już to, że chciałbym mieć pogląd każdego na grę, a nie tylko ulubieńca edytorów. I to, że jego pokazują jak uspokaja resztę sojuszu, to nie oznacza, że inni tego nie robili, po prostu edytorzy postanowili nam tego nie pokazać - boli to, jak edytorzy manipulują widzami wmawiając nam, kogo mamy lubić a kogo nie.

bushmaster · Gość

Aaa to ok - pełna zgoda i w zupełności się zgadzam. Podobnie jak pod koniec poprzedniego sezonu nie mogłem już patrzeć na Lisę. Faworyzowanie niektórych kosztem innych przez edycję jest irytujące.

Też wolałbym pooglądać więcej pozostałych faworytów. Denerwuje mnie brak Erika, który był naprawdę dzieciakiem w swoim sezonie, a tu sprawia pozytywne wrażenie, Brendy i Corinne :/

Sa!nt · Wysłany: Pią 10:04, 08 Mar 2013 Temat postu:

Roxy · Wysłany: Pią 22:37, 08 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

wraz z Abi Very Happy

Laura świetnie wypadła Smile

tombak90 · Wysłany: Pią 23:41, 08 Mar 2013 Temat postu:

Widzę, że ja jak zwykle inaczej niż inni, bo ten odcinek był dla mnie z kolei nudnawy:P Jestem przeciwnikiem zadań o nagrodę - zajmują czas a nie są takie emocjonujące, bo stawka nie ta. Ten czas mógłby być poświęcony na akcję w obozach, a jeśli takowych brak, to chociaż na pokazanie uczestników, którzy wciąż są niewidoczni. Julia, Brenda, Corinne... To szczególnie dziwne. No i Erik. Czy on faktycznie był taki ciekawy w swoim sezonie? Tutaj jest duchem póki co.

U faworytów nuda, poza tym, że Phillip niegłupio myśli i stara się scalać plemię, pozwalając trójce outsiderów czuć się częścią sojuszu. Pewnie spodziewa się przemieszania. Andrea w poprzednim odcinku była taka wojownicza, a teraz nie miała okazji do popisu. Brandon... Sami widzieliśmy zapowiedź. Mówiłem, że to psychol i mam nadzieję, że zachowanie w przyszłym odcinku ostatecznie go udupi.

U fanów początkowo też nuda. Znów gadanie o Shamarze... Blablabla. Szkoda go z tym okiem, ale nie będę za nim tęsknił, bo grał beznadziejnie. Odcinek rozkręcił się dopiero na koniec z tą niespodziewaną eliminacją Laury. Z tym, że oczywiście nawet tę niespodziankę sobie zepsułem, bo wchodzę na yt, wlepiam gały nie tam gdzie trzeba i jeszcze przed odpaleniem odcinka rzucił mi się w oczy filmik "Laura the day after". Myślę, że Matt popełnił błąd namawiając do jej eliminacji. Numerków już raczej i tak nie uratują, a Reynold i Eddie mogą dodatkowo odwrócić się do nich dupą po połączeniu lub w razie przemieszania. Lojalny sojusz to podstawa, a Reynold na początku odcinka jasno dał do zrozumienia, że w razie czego, będzie miał ich wszystkich gdzieś, bo nie szanuje ich za grę. A samej Laury mi cholernie szkoda - była moją faworytką i jak do tej pory najlepszym strategiem. Wysunęła też słuszne argumenty na radzie żeby ją zostawić. Mam nadzieję, że w ślad za nią nie poleci Sherri jeśli już plemię tak nastawia się na mięśnie.

Oby w przyszłym odcinku zrobili przemieszanie. To by napędziło akcję, bo sezony bez przemieszania są najczęściej nudniejsze. Ale mimo wszystko mam wrażenie, że go na ten sezon nie planują i w związku z tym, snuję czarne wizję na resztę sezonu - dalsze porażki fanów skutkujące eliminacją Sherri, a po połączeniu pagongowanie reszty fanów i Phillip show do końca gry:p

Ale obym się mylił Smile

A Laurę widzę w ewentualnej edycji drugich szans dla zawodników wyeliminowanych przed mergem, jeśli kiedyś takowa powstanie;p