Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

S27E02 Rule In Chaos

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Survivor 1 - 33 / Survivor 27: Blood vs. Water
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ciriefan
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:48, 20 Wrz 2013    Temat postu: S27E02 Rule In Chaos

THE SEASON’S FIRST BATTLE ON REDEMPTION ISLAND SENDS ONE CASTAWAY HOME FOR GOOD, ON “SURVIVOR: BLOOD VS. WATER,” WEDNESDAY, SEPT. 25

<img src="http://www.cbspressexpress.com/images/releases/docimages/1816/244996-365626/4a47a0db6e60853dedfcfdf08a5ca249.png" width="500px">

"Rule In Chaos" – A new alliance of seasoned players targets one of their own. Meanwhile, the old Colton rears his head and tries to disturb the peace at camp, on SURVIVOR: BLOOD VS. WATER, Wednesday, Sept. 25 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Pią 21:22, 20 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy
sole survivor



Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:21, 26 Wrz 2013    Temat postu:

Powiem szczerze eliminacja Ruperta sprawiła że ten odcinek lepiej się oglądało Very Happy Zdecydowanie lepiej, zwłaszcza że nie trzeba będzie go już więcej oglądać Laughing brawo dla Candice za wygranie tego zadania ;d oby tak dalej xd

Plemię powracających graczy:
I mamy znów Coltona... gdyby jeszcze produkcja nie dawała mu tylko konf. Ja rozumiem że znudzony chłopaczek z południa nie ma co robić, bo ma plemię które wygrywa, ale powodować zamieszanie? Nie nauczył się nic ze swojego poprzedniego sezonu? Nic mnie teraz nie ucieszy jak eliminacja jego i potem sromotna przegrana na RI. Reszta plemienia to ogólnie chill out, wiele nie można powiedzieć, dopóki nie przegrają. Choć nie jest pokazany jeden sojusz, który rewelacyjny nie jest, bo zamiast Moniki i Tiny wolałabym żeby tam Laura M. i Kat był xd

Plemię loved one:
Jest mi tak strasznie szkoda Rachel Sad wprawdzie za wiele to na nie pokazała, ale po prostu ją lubię. Ciera i Kathy obudziły się rychło w porę, no serio... Fajnie że jest pokazane, że jednak myślą strategicznie, ale trochę za późno. Faceci mają silną pozycję, ale znów nie wierzę że tak będzie do końca, gdzieś coś się będzie musiało zmienić ;d

Zadanie:
W sumie nawet fajne było, ale trzymałam kciuki za plemie loved one. Rada powracających graczy na pewno byłaby ciekawsza ;d

Zapowiedź znów pokazuje że może się coś 'mega' wydarzyć, ale no jakoś nie nastawiam się, że Colton zrezygnuje jak Jeff mówi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartosh
3 jury member



Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:43, 26 Wrz 2013    Temat postu:

Odcinek według mnie był świetny, eliminacja była... ciekawa, bo jednak myślałem, że wszyscy ogarną się i to John odpadnie. Szkoda.

Candice & Marissa wygrały duel, Rupert odpadł... to najlepsza wiadomość. :3

W Galang nic się nie dzieje, prócz tego, że Monica zgrywa mamuśkę Coltona, co mnie irytuje i sam Colton też mnie irytuje. Ale raczej bardziej denerwuje mnie Monica, która twierdzi, że jest nie wiadomo jakim graczem...

W Tadhana zaś mi się aż ich ciekawo ogląda. Najbardziej lubię Cierę i Vytasa. Vytas miał genialny plan z wywaleniem Rachel, aby Tyson się z nią zamienił na RI, a Ciera wyczuła sytuację. Szkoda jednak, że to John nie wyleciał.

Ogólnie odcinek mi się świetnie oglądało, mam nadzieję, że w następnym odcinku odpadnie Colton, bo psuje ten sezon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
omi
1 jury member



Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ełk

PostWysłany: Czw 13:13, 26 Wrz 2013    Temat postu:

Plusy:
Odejście Ruperta

Minusy:
zostawienie Johna
mam nadzieje, że wymienianie się na RI nie będzie się zdarzać, owszem dzięki temu Ruperta nie trzeba będzie oglądać, ale to jest chwyt poniżej pasa. Co to w ogóle jest... skończy się na tym, że w plemieniu returning players będą słabi fizycznie zawodnicy i niedojdy, które nie umiały sobie znaleźć sojuszników, natomiast dobrzy gracze będą odpadać na RI, bo przecież tylko jedna osoba wyjdzie zwycięsko z redemption. Loved ones - kombinują pod górę, jeśli drugi szczep podchwyci pomysł, to w niedługim czasie survivor bliżej przypominać będzie BB, bar niż pierwsze 10 sezonów ryzykantów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciriefan
Administrator



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:51, 26 Wrz 2013    Temat postu:

Sezon mi się podoba, ale przez ten twisty to powoli robi się parodia tego, czym kiedyś był Survivor. Ale po kolei.

Pojedynek na RI - Rupert odpadł, to najlepsza wiadomość odcinka. Candice wygrała, ale zgodzę się z wypowiedzią Laury M. z insidera, że miała łatwiej, bo była najwyższa i jako anestezjolog jest wyćwiczona w tego typu umiejętnościach. No i Candice popełniła okropny błąd dając wskazówkę John'owi, bo cała uwaga spadła na niego. Powinna była ją dać całemu plemieniu, bo w tej chwili John ma cel na plecach. Z tej trójki mam nadzieję, że Marissa i Rachel przetrwają i pożegnamy się z Candice.

Powracający gracze - mało strategii, powstanie tylko jednego sojuszu, który nie do końca mi się podoba (zawiera nudną Monicę i Gervase'a, zamiast nich wolałbym tam Laurę M. i Kat). Poza tym Colton i jego cyrki - to psuje przyjemność oglądania. Mam nadzieję, że pożegnamy go w kolejnym odcinku. No i Kat mnie zawiodła, nie wiem po co mu mówiła, co Tina jej powiedziała. A on w ramach podziękowania wrzucił ją pod autobus. Głupi ruch Kat.

Członkowie rodzin - podoba mi się, że jak na plemię "nowych" każdy gra. Super, że Tina i Ciera się uratowały, bo Rachel z kobiet jak na razie wniosła najmniej. Ciera i Vytas to na ten moment moja ulubiona dwójka z tego plemienia. Mam nadzieję, że nie będzie kontynuacji nudnych eliminacji kobiet i że będzie blindside na jednym z facetów (najlepiej na Bradzie).

No i w tym plemieniu dochodzimy do parodii - bo czemu odpadają ludzie? Bo ich wujek krzyczał po zadaniu? Bo jest silny członek rodziny u przeciwników i mają nadzieję, że zamieni się na RI, bo chcą go osłabić? No bez jaj. Kiedyś liczyła się tylko własna umiejętność przetrwania, a teraz ludzie są celem, bo mają silnego chłopaka u przeciwników? Albo bo jest twist z zamianą? Nie rozumiem, dlaczego oni zakładają, że Tyson się z nią zamieni. A co jeśli jest dobrze ustawiony i nie narazi tego dla niej? A co jeśli jest źle ustawiony, więc i tak odpadłby następny i wcale nie trzeba by było go osłabiać? W ten sposób wywalili swoją najsilniejszą kobietę z idiotycznego powodu. Mam nadzieję, że Tyson się z nią nie zamieni.

Konfy:

Brad - 2 (13)
John - 8 (12)
Colton - 7 (11)
Vytas - 2 (10)
Monica - 2 (7)
Laura B. - 1 (5)
Aras - 2 (4)
Ciera - 2 (4)
Katie - 1 (4)
Gervase - 0 (4)
Laura M. - 0 (4)
Kat - 1 (3)
Hayden - 1 (3)
Tina - 1 (3)
Caleb - 0 (3)
Tyson - 1 (2)

Rachel - 2 (4), Marisa - 1 (4), Candice - 0 (3)

Rupert - 1 (7)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylvia
4 jury member



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:07, 26 Wrz 2013    Temat postu:

Jak ja się cieszę, że z RI wyleciał Rupert. Lubiłam gościa w pierwszej jego edycji, ale im dalej tym z nim gorzej, niestety Sad Zgubiła go pewność siebie.

Podobało mi się zadanie o immunitet. Te beczki ;d;d I Gervesa się odkupił za poprzednie zadanie, ale jak tylko pojawi się woda na horyzoncie znów popadnie w niełaskę. A i sojusz żółtego plemienia składa się ze starszych osób + młodszego Tysona. Ciekawa jestem co z tego wyniknie zwłaszcza po zapowiedzi.

No i zapowiedź kolejnego odcinka. Jak widać Colton nie wytrzymał psychicznie za długo. I mam mieszane odczucia, bo jak dla mnie Colton, podchodząc do swojego chłopaka zrezygnował z gry. Ale gdyby tak było raczej nie pokazaliby tego w zwiastunie... I Tyson też sprawiał wrażenie chętnego do zamiany, ale mam nadzieję, że jednak tego nie zrobi. Wydaje mi się, że on ma jednak większe szanse na milion niż Rachel.

No i w czerwonych odpadła Rachel, która moim zdaniem myślała najmniej strategicznie z trójki dziewcząt, chyba, że taki edit pokazali. Pozostała dwójka się obudziła, w porę nie w porę, czas pokaże, bo jednak Vytas ma na uwadze dobry kontakt dziewczynami i nie zdziwię się jeśli męski sojusz nie wytrzyma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Umbastyczny
5 jury member



Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:19, 26 Wrz 2013    Temat postu:

A mnie odcinek się nie podobał i jakoś entuzjazm po poprzednim u mnie opadł.

Na początku było Redemption, które moim zdaniem trwało zbyt długo. Poświęcili im zbyt wiele czasu w tym odcinku przez co ciekawsze i ważniejsze sprawy ucierpiały.

Zadanie: trochę nudnawe, duże zależało od ostatniego etapu, gdzie Gervase się zrehabilitował. Jednak takie trafienie kulką to więcej szczęścia niż jakiegoś wyczucia.

Galang póki co żyje spokojnie, choć Colton próbuje im zrobić burdel. Powstał też pierwszy sojusz. Nie jest najgorzej, ale mój wymarzony skład to nie jest Razz. Oczywiście nie wiadomo czy długo pociągną w takim stanie, bo bardziej wyglądało to na zalążki czegoś niż konkretny pakt.

Tadhana - dziewczyny zaczęły się budzić z jakiegoś snu, trochę za późno i trochę za słabo, ale jednak. Ogólnie Rachel była z nich najmniej aktywna, więc teoretycznie dobrze, że padło na nią. Jednak jest mi jej zwyczajnie szkoda, bo i tak ją polubiłem, a dodatkowo motywacje panów co do jej eliminacji są po prostu debilne. Wydaje mi się, że jeśli to plemię pójdzie jeszcze raz na radę to nie padnie już na kobietę, bo Ciera i Katie dadzą radę jakoś urobić Vytasa czy Haydena, żeby zostać. Padnie wtedy pewnie na Johna, który przejmuje się Candice bardziej niż swoim plemieniem i w dodatku obawy o HII mogą zrobić swoje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bushmaster
Gość






PostWysłany: Czw 19:23, 26 Wrz 2013    Temat postu:

No trochę lepiej niż w pierwszym odcinku.

Nie mogę uwierzyć, że z taką ulgą przyjąłem odpadnięcie Ruperta - tak go lubiłem w S7.

Colton - bez komentarza; ciekawe czy zrezygnuje, ale zapowiedź jest chyba zbyt oczywista, żeby to się miało wydarzyć. Może Caleb go utuli i zostanie jeszcze trochę.

Podoba mi się, że nie dali się zdominować Coltonowi i ostudzili jego zapędy do mieszania.

Cat zarobiła minusa za próbę spoufalenia się z Coltonem, ale już za to oberwała.

Jednak to zupełnie inna gra niż tradycyjny Survivor - ludzie odpadają z innych przyczyn.

No nic, czekam na kolejne odcinki.
Powrót do góry
Stach
3 jury member



Dołączył: 23 Sie 2011
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 22:48, 26 Wrz 2013    Temat postu:

słabe to wszystko, lepiej niż 1 odcinek, ale to z tym, że można podmienić się na RI ze swoja parą takie nie za fajne

Faktycznie dobrze, że Rupert out, jeszcze teraz niech Colton idiota odpadnie i będzie można to oglądać ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombak90
sole survivor



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stargard/Poznań

PostWysłany: Sob 0:03, 28 Wrz 2013    Temat postu:

Podobał mi się ten odcinek, na pewno bardziej niż poprzedni. Działo się w obu plemionach, edit stał się trochę normalniejszy i w ogóle myślę, że twisty uatrakcyjniają grę. Fakt faktem, to już zupełnie inny Survivor, ale może w kolejnym sezonie wrócą do tego "standardowego", a tę wersję może się nawet ciekawie oglądać tak na jedną edycję.

Galang
Na początku plemię strasznie mnie nudziło i z przerażeniem zacząłem już podejrzewać, że tylko Colton coś tu wniesie - a że go nie cierpię, to byłoby potworne. Jednak później wiara się ogarnęła - na plus Aras, niespodziewanie Monica i jeszcze bardziej niespodziewanie nielubiany przeze mnie w Tocantins Tyson. Tina i Gervase wydają się na razie najbierniejsi z tej piątki, no ale zobaczymy. Ci, którzy znają już Tinę wiedzą, że prowadzi grę na wyczekanie, więc może źle na tym nie wyjdzie. Szkoda, że w sojuszu nie ma Laury Morett - strasznie bierna się na razie wydaje, co mnie martwi. Mam nadzieję, że to albo wina editu, albo z czasem ruszy dupę. Colton jest jeszcze większym idiotą niż w swoim sezonie. Historia Surva pokazuje, że skłócanie plemienia wiele dobrego nie przynosi. Wielofrontowa gra owszem, ale jeśli zabieramy się za to tak nieudolnie, jak on, to można skończyć jak Zane w 25 sezonie. Cieszy mnie, że ludzie się na nim poznali i mam nadzieję, że dostanie kopa przy najbliższej możliwej okazji, jeśli sam nie zrezygnuje z tęsknoty za swoim ukochanym. Kat zagrała w tym odcinku żenująco. Rozklejanie się? Strach przed Coltonem? Nie tego się spodziewałem. Wiem, że przywrócono ją nie tyle za strategię, ile za to, że jest pozytywnie szurnięta, no ale na razie tego pozytywnego szurnięcia nie widać;p Widać szurnięcie rodzaju bardziej ogólnego, które w dodatku może ją drogo kosztować.

Tadhana
Do grona faworytów już teraz oficjalnie zapraszam Vytasa, dobrze sie pokazał w tym odcinku. Właściwie to on a nie Brad przejął teraz inicjatywę taktyczną, a jego pomysł ze sprowokowaniem Tysona był ciekawy i jak najbardziej sensowny. Trzeba rozumnie korzystać z twistów, bo w przeciwnym razie mogą dać ci w mordę. Brada dalej lubię, na pohybel wszystkim hejtom Laughing Mam nadzieję, że we dwóch sporo ugrają. Hayden wydaje się sporo głupszy (tekst na radzie praktycznie przyznający istnienie ścisłego sojuszu pięciu), Caleb chwilowo niewidoczny, a John zagrał w tym odcinku chyba najbardziej żenująco, zachowywał się zupełnie jakby miał majonez na łbie;p Wił się, stękał, latał, popierdywał, sam już nie wiedział czego chce i w rezultacie sprowadził na siebie target. Panie na plus, łącznie z Rachel. No bo cóż innego mogła zrobić w tej sytuacji, jak nie próbować wbić się w sojusz facetów, przynajmniej chwilowo? Katie podobnie. Ciera na dodatek sprytnie zabezpieczyła się tymi głosami na Johna, podobał mi się ten ruch.

Redemption Island
Zależało mi przede wszystkim na ocaleniu Marissy, bo niesłusznie została tam zesłana, zresztą zdążyłem ją polubić. Losy pozostałej dwójki już bardziej mi wisiały. Wolałbym żeby poleciała Candice, ale trudno, Ruperta nie żałuję, co za dużo to niezdrowo. W następnej rundzie kibicuję Marissie, a w dalszej kolejności Rachel/Tysonowi. Niech Candice w końcu odpadnie, zanim Johnowi strzeli do głowy by ją podmienić, osłabiając przez to Brada i Vytasa;p

Zapowiedź kolejnego odcinka jest intrygująca. Wątpię niestety żeby Colton zrezygnował, ale Tyson raczej zastąpi Rachel, no bo w sumie już pokazali jak się podnosi w odpowiedzi na propozycję. Dziwne, może producenci skusili się na tej spoiler aby wprawić w tygodniową nerwicę jego fanki.

A propos Tysona - WTF z tymi przytulankami z Arasem? Aż cofałem żeby zobaczyć czy to na pewno oni tak siedzą po ciemku wtuleni, bo oczom nie wierzyłem Laughing

Roxy napisał:
eliminacja Ruperta sprawiła że ten odcinek lepiej się oglądało. Zdecydowanie lepiej, zwłaszcza że nie trzeba będzie go już więcej oglądać Laughing

Haaa, no właśnie nie byłbym tego taki pewien Laughing Jeff aż za wyraźnie zasugerował przy pożegnaniu, że jego przygoda w TYM sezonie się skończyła, co nie wróży najlepiej na sezony przyszłe Laughing

Tekst odcinka:
Candice (ze smutkiem do wkraczającej na RI Marissy): Och nieeeee, a więc to ty?
Marissa: Noo
Candice (po chwili): A w ogóle to jak masz na imię?

J*BŁEM Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Sob 0:40, 28 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack
Administrator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:37, 28 Wrz 2013    Temat postu:

Drama przez cały odcinek.
Eliminacja Ruperta - jedynym pozytywem tego wszystkiego jest to, że Ruperta nie będziemy musieli już oglądać. Chociaż pewnie będą wspominki Laury, że kocha męża itd Very Happy
Colton - nie rozumiem tej jego strategii, za bardzo namieszał. Chociaż może dzięki niemu odpadnie Kat. Oby tak się stało.
Marissa - dobrze, że zrzuciła winę na Gervase'a, niech wie, że raczej nie wzbudza sympatii w plemieniu loved-ones.

Candice wymiata na RI. Przekazaniem wskazówki Johnowi mogła trochę mu zaszkodzić. Jeszcze bardziej zaszkodzić sobie może sam John, jeżeli nie znajdzie HII.

Rachel - jak dobrze, że padło akurat na nią. Niech się Tyson martwi. On jest na tyle "inteligentny", że być może zamieni się miejscem z Rachel. Mam nadzieję, że właśnie Tyson odpadnie niedługo, bo nie da się go oglądać w tym sezonie (zresztą nie tylko w tym nie da się go oglądać)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kobra
sole survivor



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:00, 30 Wrz 2013    Temat postu:

Fajny odcinek. Pierwsza sprawa - duel to moje ulubione zadanie z OW. Chyba sam sobie zrobię w ogródku taką zabawkę. Na dobrą sprawę odpadłaby Marissa, gdyby nie to, że Rupert tak bardzo się śpieszył. Do dueli w tym sezonie można podchodzić ze spokojem - nie trzeba być pierwszym, żeby przetrwać. Nie wiem dlaczego John tak się ekscytuje występem Candice - to, że w tym zadaniu poszło jej dobrze nie oznacza, że każde następne będzie takie. W bliskich najlepiej radzi sobie Vytas, na drugim Ciera, chociaż myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy ona zaliczy pobyt na RI. Powracający... to jeden wielki bałagan. Z jednej strony spokojne plemię, a z drugiej Colton, którego kompletnie nie rozumiem. Co w tym złego, że powracający nie idą na rady - jeszcze rozumiałbym jego potrzebę pójścia na rozmowę z Dżefem, gdyby miał silny sojusz jak w OW, ale teraz? Monica po jego stronie to strasznie mało. Swoją drogą podoba mi się różnica pomiędzy Bradem, a Monicą - jednak przeciwieństwa się przyciągają. Ona podchodzi do gry ze spokojem, cierpliwością, a on trochę za bardzo się napala.
I odnośnie eliminacji Rachel - na pewno jest to śmiały ruch. Ryzykowny, ale śmiały. Ten sezon i jego zasady umożliwiają wiele różnych opcji, zmian, szokujących decyzji i fajnie, bo przynajmniej coś się dzieje.
Co do konf, pozwolę sobie strzelić, że zwycięzca znajduje się w przedziale od 4-10


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kobra dnia Pon 11:03, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lana Warrior
7 voted out



Dołączył: 08 Paź 2014
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piastów

PostWysłany: Pon 16:56, 27 Paź 2014    Temat postu:

Brad-nadal go nie lubię
Rachel-szkoda dziewczyny bo sympatyczna.
John-jest sympatyczny ale grając emocjami długo nie zabawi.
Candice i Marissa-fajnie że zostały.
Gervase-nadal jest wkurzający.
Colton-świruje gościu ale przynajmniej można się pośmiać z niego.
Ciera i Vytas-jak narazie z nowych graczy tylko myślą dosyć strategicznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum reality-show Survivor Strona Główna -> Survivor 1 - 33 / Survivor 27: Blood vs. Water Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin