|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:24, 29 Wrz 2014 Temat postu: S29E02 "Method To This Madness" |
|
|
AFTER LOSING THEIR FLINT, ONE TEAM ATTEMPTS TO BARTER WITH JEFF IN A RARE NEGOTIATION, ON “SURVIVOR,” WEDNESDAY, OCT. 1
“Method To This Madness” – After losing their flint, one tribe attempts to barter with Jeff in a rare negotiation. Meanwhile, former MLB player John Rocker’s controversial past threatens his future in the game, on SURVIVOR, Wednesday, Oct. 1 (8:00-9:00 PM, ET/PT) on the CBS Television Network.
http://www.youtube.com/watch?v=FI311w3lpJw&feature=player_embedded
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kobra
sole survivor
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:06, 02 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Bieda. Dopiero drugi odcinek, a jest sztywno. Brakuje dynamiki. Zdaje się, że jest to wina wyjątkowo nieciekawych zawodników. Ogólnie strasznie mało osób dochodzi do głosu, ale pewnie i tak nic ciekawego nie mają do powiedzenia skoro gwiazdami sezonu są Josh/Jeremy (nie żebym ich nie lubił, ale nie są jakoś porywający, a mimo to pokazują ich dość często) W zasadzie nie wiem na czym zszedł odcinek. Niby miała być wielka drama o krzemień i co? Nic. Josh i jego wyjaśnienie, dlaczego głosował na Baylor. lol. John zapewne nie dotrwa do połączenia. Już w tym epku pokazali, że leci koleś w dół. Patrząc na edit Jeremy wygra, ewentualnie Missy, Dale... może Jon/Josh.
Próbując utrzymać dyskusję rzucę pytanie, jak myślicie, czy w tym sezonie będzie przemieszanie, czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kobra dnia Czw 11:35, 02 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:00, 02 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
To ile osób nie dostało wypowiedzi w odcinku? Bo na pewno kilka i teraz jest pytanie czy sa tacy nudni, czy podpadli czymś edytorom czy to sezon kilku graczy... A szkoda bo jednak ciekawi mnie co ma każdy do powiedzenia o swojej grze. Chyba że opcja jest taka, że większość to zwerbowani gracze i nie mają pojęcia o grze... Ale wracając do gry, jedno co mi się bardzo spodobało, to to że było zadanie w wodzie, niby nie do końca no ale jednak, bo przecież niby tam jakaś zanieczyszczona ta woda czy coś. Samo w sobie zadanie nie należy do moich ulubionych, więc jakoś emocji nie wzbudzało. Pojedynek par, był dość ciekawy, zwłaszcza że to zadanie jest raczej stworzone dla drobnej osoby, więc nie dziwi mnie wygrana Julie. Eliminacja Val ani mnie ziębi ani grzeje, choć cieszę się że to ona a nie Baylor, bo Baylor jakoś wzbudza moją sympatię
Nie mam pojęcia czy będzie, ale w sumie może być. Jeszcze niech John trafi z Jeremym do jednego plemienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:58, 02 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Odcinek nie porwał. Niby sporo się działo, sytuacja na głosowaniu ciekawa, a jakoś było nudno. Znowu edytorzy bawią się w promowanie kilku graczy. Oczywiście John celebryta jest tym, który znalazł HI. Zadania są największym plusem sezonu. Ogólnie sezon na razie jest przeciętny.
Hunaphu
Biedna Twinnie. Oby wzięła się w garść i skopała im tyłki! Missy to na razie milusia mamuśka pocieszająca ją. Jeremy wyrasta na gwiazdę sezonu, zobaczymy co dalej. Jon i Drew - ci kolesie to są jaja. Drew pobił wszystkich. Tekst odcinka: "- Stary, to Reed jest w naszym plemieniu! - A no tak." Skąd oni biorą takich idiotów? Brawo dla Julie za wygraną w zadaniu, ale wygrała dzięki głupocie John'a, który wyznaczył do zadania siebie, chociaż to zadanie nie dla dużych osób.
Coyopa
John to naprawdę idiota. Pokazał to w zadaniu wybierając siebie do konkurencji, w której nie miał szans. Potem te teksty o pokonaniu przez kobietę. Dziwne, że najpierw odpadły dwie ciemnoskóre kobiety, podczas gdy on niby jest rasistą. Nie zdziwię się, jak kolejny odpadnie Josh. No i oczywiście to nasz sportowiec musiał znaleźć HI. Nic w tym sezonie nie ucieszyłoby mnie bardziej, niż jego odejście w kolejnym odcinku. Josh z kolei no... Ten głos na Baylor to były jakieś jaja. Może i pomysł mógłby być dobry, ale czemu nic jej nie powiedział wcześniej? Baylor i Val, dwie najbardziej ogarnięte osoby w plemieniu, walczyły tym razem ze sobą, więc nie jestem zadowolony z przebiegu gry. Baylor chyba zorientowała się, że powinna była nakłaniać Josh'a, by trzymał się kobiet, bo teraz jest w czarnej dupie - faceci pokazali, że nie będą jej lojalni. Val w sumie najbardziej lubiłem w tym plemieniu poza Twinnie, fajne kłamstewko o dwóch HII. Kombinowała, myślała, walczyła, szkoda jej strasznie. I nie czaję "logiki" John'a. Skoro sam znalazł HI, to musiał wiedzieć, że Val kłamała i nic nie znalazła. No chyba nie wierzył, że na ich wyspie było drugie? Jak więc ten jego plan miał ją uratować? Tak to jest, jak rekrutuje się celebrytów a nie fanów gry i na siłę szuka się dramy.
Konfy:
Jeremy - 3 (8 )
Josh - 3 (8 )
Keith - 0 (7)
Dale - 1 (7)
John - 3 (6)
Baylor - 1 (5)
Missy - 1 (4)
Jon - 2 (4)
Wes - 0 (3)
Natalie - 1 (3)
Alec - 0 (2)
Drew - 0 (2)
Julie - 0 (2)
Reed - 0 (2)
Kelley - 1 (2)
Jacklyn - 0 (1)
Val - 3 (7)
Nadiya - 5
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Czw 20:00, 02 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
sole survivor
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:10, 02 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
O tak jak myślałam masa ludzi nie miała konfy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Umbastyczny
5 jury member
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:45, 02 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem odcinek nie był porywający, ale i tak lepszy od pierwszego. Choć był to pokaz błędów i głupoty (bardzo różnorodnej).
Tłumaczenia Josha co do głosu na Baylor. Jak dla mnie to było głupie. Po pierwsze mógł jej powiedzieć czy coś, a po drugie to wystarczyłoby, żeby którykolwiek facet z plemienia zaczął go dopytywać czemu nie zagłosował zgodnie z planem, bo przecież umówili się na Nadiyę. I jakby się tłumaczył? Że zmarnował głos i zagłosował na Baylor, bo nie ma z nią sojuszu? Taki głos z dupy od razu się wydaje podejrzany.
W plemieniu Hunahpu i dowiadujemy się, że zgubili krzemień. Jak można zgubić najważniejszy przedmiot na tej wyspie? I swoją drogą, u nich w plemieniu nie ma ciekawszych akcji niż rozmowy o krzemieniu? Strategia jest dla nich fuj?
John zgłasza się do zadania, tia... Dla utrudnienia wszyscy widzieli jakie mniej więcej będzie zadanie. Z całego plemienia Coyopa John był najgorszym kandydatem do niego, ale chyba jego męska duma odebrała mu zdolności myślenia. Wiadomo, że w 90% zadań pokonałby Julię bez trudu, ale na torze przeszkód, na którym ona nawet się nie musiała schylać, a on musiał mocno gimnastykować mogliśmy się spodziewać jego porażki. I dobrze mu tak, bo go nie lubię.
Później Wygnanie. Jak dla mnie wyszło tym razem dużo lepiej niż ostatnio. Po pierwsze podzielili się wskazówką (jak dla mnie już za łatwą i zbyt oczywistą) i zawarli pakt. Wygnanie to dobre miejsce na to, pomoże przetrwać do twistu, a po nim ma się jakieś zalążki większego sojuszu.
Zadanie o Immu mi się bardzo podobało, bo lubię tego typu pojedynki 1:1. Świetnie, że John przegrał, bo ma się za megahiperultragigakoksa. Podobał mi się też pojedynek Missy vs. Baylor, ale tylko do wznowienia. Niestety mamuśka odpuściła, a liczyłem, że dobije córeczkę. Wolę plemię Hunahpu, ale szkoda, że wygrali, bo jest ich mało i nie wiadomo co się dzieje. No i nagrodę Największa Głupota Odcinka trafia do Drew, który dnia SZÓSTEGO nie wie, że w plemieniu z nim jest Reed, a nie Josh...
Val - fajnie, że chciała się bronić, że kłamała i kombinowała, choć z dwoma HI ciut przesadziła. Szkoda, że sprawa rozgrywała się między nią i Baylor. Z takiej parki to już lepiej, że ona odpadła, ale i tak szkoda, bo w tym marnym plemieniu zapowiadała się fajnie. John po raz kolejny wykazał się inteligencją przy swoim planie. Tak Ty znalazłeś HI, Val znalazła 2, a na Wyspie jest jeszcze ukryte 30 innych. Choć nie pokazano nam tu wszystkiego, bo w sumie Rocker liczył rozkład 3:3 głosów na Baylor i Val, a tymczasem te głosy rozłożyły się 4:2, możliwe, że to Josh zagłosował inaczej, bo chciał chronić Baylor, ale wtedy jego chytry plan ukrycia sojuszu upadł.
A Baylor biedna, widać, że chce grać i ma chęci i pomysły, ale jak widać ruch z poprzedniego odcinka się nie opłacił, bo kobiety ją hejtują (no, teraz już tylko Jaclyn), a faceci mają gdzieś, że głosowała z nimi, w końcu to jej użyli jako ochrony przed HI. Naprawdę nikt nie wpadł na to, że Val nie może mieć HI dla siebie i HI dla Jaclyn i można rozłożyć głosy na nie? Dziwne to plemię, chyba najlepszą sytuację obecnie ma Dale, Alec i Wes, którzy sobie cicho siedzą i głosują razem, bo pozostali się delikatnie mówiąc "nie lubią" i będą się próbowali wzajemnie powyrzynać.
I ciekawe czy w niebieskich Julia może odpaść w razie rady, za to, że John nie uratował Val?
I tak ze zwiastuna wynika, że John będzie tak lubiany jak Brad w poprzednim BvsW. :>
EDIT:
Tak w zasadzie Jeremy będzie miał chyba łatwiej bez Val, bo poprzednie BvsW pokazało, że w dalszej części gry pary mają pod górę i soliści mogą grać swobodniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Umbastyczny dnia Czw 20:54, 02 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kobra
sole survivor
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:35, 02 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
W Rhap rzucili teorię, że Josh mógł mieć wyrzuty sumienia i dlatego zmienił głos z Nadii na Baylor. Josh wydaje się być osobą pokroju Troyzana, albo Pennera - niby ogarnia grę, coś robi, ale przy tym coś mu się sypie.
Co do zadań to Kojopa wygląda na silniejsze plemię, ale mają pecha. W obu duelach niewłaściwe dobrali osoby, zaś IC przegrywali o włos. I tak wolę niebieską grupę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plesio1
5 voted out
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 5:21, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem odcinek 2 o wiele ciekawszy od pierwszego.
Szkoda że odpadła Val a wcześniej Nadia.
Kibicuje Kelley oraz Jaclyn. Reszta mnie ani ziębi ani parzy.
A i jeszcze dodam, że Julie mi zaimponowała wygrywając pojedynek.
Sezon póki co Cagayan do pięt nie dorasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:02, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, że jest sztywno i to bardzo... Mamy tutaj głównie rozmowy i trochę mało ciekawe "dodatki" w postaci zadania o nagrodę. Nie podobają mi się te pojedynki pomiędzy dwiema konkretnymi osobami. W końcu na tym etapie to jest gra drużynowa i plemię w całości powinno walczyć o nagrodę.
Połowa z tych ludzi jeszcze nie miała żadnej konfy. Może nie mają nic do powiedzenia... Przy podziale na 3 plemiona po 2 odcinkach już mniej więcej wiadomo kto z kim jest, jak kombinuje, co ma do zaproponowania, jaka jest jego taktyka, a tutaj wielkie NIC.
Szkoda Val, no ale sama sobie zapracowała na eliminację. No i drugą Cirie to ona raczej nie jest
Odpowiedź dla Kobry: Pewnie będzie przemieszanie przy 14 osobach i przy 12 połączenie (tak sądzę).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damian300d
2 jury member
Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:09, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Raczej nic nowego nie napisze: odcinek przeciętny. Choć mogłoby być gorzej. Minusem na pewno jest nierównomierny edit.
Hunahpu
Tu totalnie nic się nie dzieje, tak po prostu żyją sobie na tej wyspie i gubią niezbędne do przetrwania rzeczy. Jon totalnie zawalił, stracili przez niego tak ważną nagrodę. Miał szczęście,że nie przegrali immunitetu bo to się mogło zemścić. Brawa dla Julie za wygranie zadania, choć jej ukochany nieźle jej pomógł. Ciekawe czy specjalnie wybrała Rockerowi do towarzystwa Jeremego, wiedząc o jego rasistowskich zapędach ;D Stwierdzam,że lubię Natalie i jestem za tym żeby zaszła daleko.
Tekst Drew mnie powalił, gość jest naprawdę tępy. Szantaż Jeremego,że wywali Julie jeśli Rocker nie zadba o Val spodobał mi się. Ciekawe co teraz z tego wyjdzie. Spoglądając na cast widać,że ze starszych kobiet jest tylko Missy. Może znudziła im się tendencja w ostatnich sezonach i ograniczyli liczbę kobiet w okolicach 50. A może para która odpadła przed startem miała taką osobę. Confe Kelley można zaliczyć do tych najkrótszych w historii, widać że nie jest ulubienicą editu, choć wydaje się całkiem w porządku. Na ten moment moim faworytem w plemieniu jest Jeremy.
Niech w końcu Hunahpu przegra immunitet i do głosu dojdzie strategia.
Coyopa
Najgorsze jest to,że Rocker znalazł HII. Nie lubię go i mam nadzieję,że odpadnie jak najszybciej. W ogóle jak mógł myśleć, że są 2 immunitety w jednym obozie.A propos HII, wie ktoś czy w tej edycji jest ten specjalny HII czy zrezygnowali z niego? Motywacji Josha odnośnie głosu na Baylor nie mogę pojąć, mimo tak skrupulatnych i dokładnych wyjaśnień.
Gdyby zagłosował normalnie, nie byłoby to bardziej podejrzane. Dziwi mnie też,że Baylor wystarczył taki argument, bo mnie na pewno by nie wystarczył xD W każdym razie Josh całkiem nieźle sobie radzi, jest spostrzegawczy i planuje na przyszłość. Alec, Dale, Wes i Jaclyn (poza tym, że poskarżyła się na Radzie na Baylor) byli praktycznie niewidoczni. Mam nadzieję, że Baylor jakoś się odnajdzie i ustawi bo w tym plemieniu to jej kibicuję. Szkoda, że faceci mają ją gdzieś. Choć z charakteru Val nie przypadła mi do gustu, to trochę jej szkoda, bo starała się coś wykombinować i ratować tyłek. W sumie od początku miała pod górkę, ale czasem tak bywa. Mam nadzieję że ten męski sojusz wkrótce się rozpadnie, bo jeśli nie, to będzie dosyć przewidywalnie ;(
Zadanie o immunitet bardzo mi się podobało. Uwielbiam takie kontaktowe, fizyczne zapasy w Survivor. Rocker jako sportowiec się skompromitował i to był jeden z najlepszych momentów. Na początku myślałem, że Baylor straciła zęba.Trochę oberwała, ale zastanawiam się czy specjalnie nie udawała takiej zdruzgotanej, żeby Missy było przykro i sobie odpuściła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez damian300d dnia Pon 19:23, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tombak90
sole survivor
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard/Poznań
|
Wysłany: Sob 4:34, 11 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Pędzę co tchu nadrabiać zaległości. Odcinek był na porównywalnym poziomie, co poprzedni, co z kolei znaczy, że był gorszy, bo nie było już aspektu pod tytułem „Łaaał, nowe mordy! Zobaczmy co pokażą”. Ze zgrozą stwierdzam, że najbardziej podobała mi się konkurencja. Była wyjątkowo stylowo dobrana. Loved onesi napie**alający się na platformie gwarantują dramę i fajerwerki. Najbardziej przeraziła mnie Missy, która z miną odlewu gipsowego pierdacznęła na wejściu córeczkę w facjatę. Kontrast tej mumii z rozemocjonowaną Baylor był uroczy. To musi być wesoła rodzinka. Chociaż przez krótki moment część mnie spodziewała się, że Baylor, niczym w szalonym filmie akcji dla dzieci od lat 18stu, blefuje żeby uśpić matczyną czujność i w odpowiednim momencie rzuci się z dzikim okrzykiem do boju, a Missy dostanie w odwecie tak mocno, że przez najbliższe 20 minut będzie zwiedzać Nikaraguę z góry.
Za to Natalie, wiedziona czyimś wojowniczym okrzykiem „zemścij się za Nadiyę” rzuciła się do boju jak wściekła lwica. Pech chciał, że trafiła akurat na Val, która miała z eliminacją jej twinnie najmniej wspólnego. Ale przynajmniej się dziewczę wyżyło.
Wpadki Drew już nie komentuję, bo daliście mu w ucho wystarczająco mocno. Powiem tylko, że to przebiło nawet tak wybitnych mistrzów jak Carter i jego „Penner, głosujemy na Pennera?” czy Edna zapewniająca Christine, że rozmawiali w grupce o eliminacji Sophie, mimo że sama Sophie stała sobie wraz z nimi. Survivorowa Galeria Ludzi Pozytywnie Zakręconych rośnie.
Coyopa
Misterny plan Josha z głosem na Baylor byłby w pełni misterny, gdyby tylko nie zapomniał o takim drobnym szczególe, jak poinformowanie Baylor zawczasu o tym, co mu w głowie piszczy. Brawo, teraz na pewno zyskał jej dozgonne zaufanie i szacunek. Mój zachwyt nad Baylor nieco stopniał. Po przeskoku do chłopaków powinna była bardziej nad nimi pracować, bo ostatecznie wyszło na to, że trwała w swego rodzaju zawieszeniu między sojuszami i o piczy włos uniknęła tego konsekwencji, kiedy jej nowi przyjaciele zrzucili na nią część głosów na wypadek, gdyby te fantastyczne opowiastki Val o dwóch HII okazały się prawdą. Do roboty, moja pani.
Sama Val zachowywała się jak kot, który nagle orientuje się, że klatka, w której jest przetrzymywany, wędruje na stół weterynaryjny. Drapała wściekle, ale na oślep. Plus za agresję, jednak w tej agresji nie było przesadnie wiele logiki. Val-nęła kłamstwem o dwóch HII, co było najdelikatniej mówiąc przesadą, a i rzucenie się z paszczą na Baylor nie było takie całkiem rozsądne. Gdyby plan wypalił, Baylor i tak by odpadła, więc nie trzeba było jej dodatkowo do siebie zniechęcać, ryzykując, że Baylor przy-vali jej dodatkowym głosem. Jednak cała akcja miała ten plus, że wreszcie mogliśmy zobaczyć JAKĄŚ Jaclyn. Mianowicie, WŚCIEKŁĄ Jaclyn. Włączyła się do dyskusji, żeby poprzeć koleżankę całym jednym, oburzonym okrzykiem: „Bat ju sed jur gołin wyf as!!11”. Co za pazur. Baylor musiała zobaczyć widmo śmierci przed oczami.
Johna Er mianuję moją Sarą Laciną tego sezonu. Trochę większą, z podgolonymi kudłami i wzbogaconą o ten śmieszny tik nerwowy oblizywania się po każdej wypowiedzi. Poza tym, są dosyć podobni i cisnę z nich równie mocno. Nie wiem, w jaki sposób John chciał wierzyć w blef Val o tych dwóch HII, skoro sam znalazł jeden. Byłyby trzy? Szaleństwo. Nie ma co, Jeremy powierzył chronienie swej żony właściwej osobie. Gdyby BOR-owcy ochraniali nasz rząd z równym pomyślunkiem, na Wiejskiej byłyby już tylko zgliszcza. Poza tym, John został loserem odcinka. Najpierw przerypał ze swoją lubą, potem z dużo mniejszym kolesiem. Na pocieszenie, znalazł sobie HII, ale tutaj znów włącza się u mnie cała garść teorii sPiSkowych i zastanawiam się, jaki był w tym udział leśnych skrzatów Jeffa Probsta. Coś ten hidden immunity był słabo hidden, a i jego reakcja – „bingo, boys” brzmiała mi trochę jak… podziękowanie? Jednak już potem, żeby nie było żadnych wątpliwości, że John jest zabawny, zamiast od razu schować sobie ten HII jak Bóg przykazał w majtki, powiesił go sobie na szyi i zaczął bez krępacji latać z nim przed kamerami na "miejscu zbrodni". Być może, leśne skrzaty Jeffa miały także za zadanie oczyścić teren z nieprzewidzianych przechodniów.
Hunahpu
Tutaj znowu nuda. Jon przeżywał wzruszające rozterki nad utratą krzesiwa. Skoro już zamieniam dzisiaj płeć brzydką w piękną, to nadmienię jeszcze, że Jeremy zrobił się trochę męską wersją Cirie, przynajmniej w zakresie świetnego sarkazmu – tu z Jona i Reeda. Julie się namachała, naskakała, pokonała swojego chłopa, ale plemię pogardziło zdobytą przez nią nagrodą. Nosz co za…
Nikogo innego tam nie widziałem. Może producenci zorganizowali im jakąś wycieczkę autokarową po okolicy i w obozach zostali tylko najbiedniejsi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tombak90 dnia Sob 13:42, 11 Paź 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|