|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:37, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
To jesteś wyjątkiem. A ktoś mądry powiedział kiedyś, że wyjątek potwierdza regułę.
Zadania były nieciekawe i Polski raczej też nie pokazano w najlepszym świetle.
W sumie to dopiero teraz do mnie dotarło, że
Spoiler TAR Australia i Izrael2
Bar i Inna i Nathan i Tyler, czyli Ci który stali się ofiarą Polski wygrali swoje edycje. Czyli opłaca się być okradzionym w Polsce. Ciekawe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ciriefan
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 3873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:34, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem ten sezon i tak średnio mi się podobał. Ogólnie zadania były ciekawe, może nawet lepsze niż w amerykańskich edycjach. Pierwsze co mnie drażniło, to prowadzący. Mówił wszystko tak powoli, że aż czekałem, kiedy skończy, bo tak przedłużał. Największym minusem jest jednak cast, a mianowicie jego dysproporcje. Bardzo dużo słabych, niewysportowanych par, przez co pary młode i męskie miały o wiele łatwiej i oczywiście poza małymi zawirowaniami z u-turnem na początku odpadły same niewysportowane pary. W efekcie wszystkie pary, które lubiłem (oprócz Sam i Renae) nie dotarły nawet do drugiej połowy sezonu, w związku z czym oglądanie kilku ostatnich odcinków (zwłaszcza, jak oprócz modelek zostali sami faceci) było męczarnią. Ze względu na taki dobór par, sezon przewidywalny z przewidywalnymi zwycięzcami.
Tyler i Nathan - nie lubiłem ich. Jak mieli nie wygrać z takim castem? Przez pierwszą połowę a może i 3/4 wyścigu mieli z górki, bo nie mieli praktycznie konkurencji w większości drużyn. Z tego wynikło to, że wygrali chyba z połowę jak nie więcej etapów. Na koniec szczęście przy flagach i mamy ślicznych chłoptasiów na linii mety. Aż się słabo robi.
Sam i Renae - uwielbiam je, kojarzą mi się z Dustin i Candace z TAR Były zabawne, pełne energii i pozytywnego nastawienia. Kibicowałem im do samego końca, jednak zabrakło im szczęścia. Tak dobrze przygotowywały się do finału notując wszystko, a tutaj flagi, jedyna rzecz, której nie notowały
Jeff i Luke - z męskich par lubiłem ich najbardziej, mieli fajną relację, ale bez szału. Wolałbym ich zwycięstwo niż surferów.
Matt i Tom - od samego początku ich nie lubiłem, tak jak to mam w zwyczaju nie lubić z kowbojską otoczką. Kolejna para, której było w tym wyścigu zbyt łatwo.
Kelly i Dave - omg, jak ja ich nie znosiłem. Z wszystkich niewysportowanych par to oni niestety musieli zajść najdalej. Cały ich wyścig kojarzę tylko z bolącymi mięśniami Dave'a i jego narzekaniami.
Anastasia i Chris - kolejna para, której nie znosiłem. Kolejna typowa ślicznotko-księżniczka, która nie ma zbyt wiele do powiedzenia i jeszcze kawałka drewna nie może przeciąć, i jej chłopak mięśniak, który kompletnie jej nie szanuje. Po wyścigu ich związek się rozpadł, co mnie nie dziwi.
Alana i Mel - uwielbiałem je, miały fajną relację i były bardzo sympatyczne.
Mo i Mos - od pierwszego odcinka mnie irytowali. Słabi i niesamowicie nudni. Nie mam pojęcia, kto ich wziął do castu.
Richard i Joey - villaini początku sezonu, zaszli by dalej, ale u-turn zrobił swoje. Nawet ich lubiłem pomimo ich wredności do innych.
Ann-Marie i Tracy - hahaha były genialne. Były tak zabawne i śmieszne, że oglądało je się z przyjemnością. Moja ulubiona para sezonu. Szkoda, że tak szybko odpadły, ale wzięcie tej kary było debilne, skoro wiedziały, że są ostatnie, a Mo i Mos też mają karę. Trzeba było walczyć dopóki oni nie odsiedzieli swej kary, debilna decyzja.
Ryot i Liberty - pozytywna para, odpadli zbyt wcześnie niestety.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ciriefan dnia Nie 22:36, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:36, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
W porównaniu z sezonem 17 czy 18 ten był naprawdę dobry. Po raz pierwszy od dawna nie było ani Indii, ani Rosji itd. To już duży plus. Dodatkowo powrót Intersection, ciekawe zadania (chociaż ściągnięte z TAR Azja) i czasami dłuższe odcinki. Cast nie był taki zły, chociaż oczywiście nie lubiłem zwycięzców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:36, 10 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Mel z The Amazing Race Australia 1 światową "gwiazdą".
[link widoczny dla zalogowanych]
Zastanawiałem się skąd znam tą osobę i w końcu na to wpadłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
frasiek
6 jury member
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:58, 24 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jack napisał: |
Zadania były nieciekawe i Polski raczej też nie pokazano w najlepszym świetle.
|
Nie ich wina, że trafili na złodzieja gotowego skroić ludzi podążających z ekipą filmową. A tak poza tym Wieliczka i Czorsztyn to całkiem niezłe miejsca do pokazania w Polsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jack
Administrator
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 3224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:14, 25 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
No masz trochę racji. I nie wiem czy to nie będzie spoiler, ale w TAR Israel też okradziono w Krakowie jedną z drużyn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|