Spotkanie fanów Survivor - Kraków

tombak90

Nie znamy się co prawda jeszcze z żadnej internetowej edycji, ale mimo to chętnie bym na coś takiego wpadł Smile

Z tym, że niestety, jak widać z infa w profilu, eliminują mnie kilometry... Dalej mieć nie mogłem:]

Ale podoba mi się inicjatywa, życzę żeby wypaliło i dobrej zabawy:)

Szewik

no jak dla mnie troche też za daleko, z Trójmiasta to zdąże dojechać, spić jedno piwo i wracać na dworzec Wink

ale świetna inicjatywa, szkoda że nie gdzieś bliżej..

W przyszłosci moze jakis wypad na jedną noc chociaz ? w sensie namioty/domki ?

Sa!nt

A ja mam pytanie do tych co wyrazili chęć w terminie 18.08 czy 25.08 również by Wam pasował?

woytas

Stach

Mi też tydzień później by nie pasował, tak, że na razie termin cały czas aktualny.

Saint wyszedł z propozycją, żeby zabawić się w Amaizing Race i dać za zadanie np. zdobycia czegoś/kupienia i później gdzieś się przemieszczenia (jakieś miejsce docelowe)

Nie wiem czy chciało by się Wam bawić w coś takiego, ale propozycja jest ; )

Stach

Siemka

spotkanie jak najbardziej aktualne

Osoby które się zapowiedziały:

1. Stach
2. lsurvivorI
3. Vogue.
4. Woytas
5. Umba
6. MD

Jeżeli są jeszcze jacyś nie zdecydowani, to nie bójcie się, możecie zawsze napisać do mnie na gg 7929540 to Was przekonam Smile

Jeżeli chodzi o to co będziemy robić, to może dogadam się już na gg z osobami zainteresowanymi, bo padło kilka propozycji ; )

Jeżeli macie jeszcze jakieś to spokojnie możecie pisać !

Karolina

Spotkanie to bardzo fajna sprawa. Niestety w tym terminie mi nie odpowiada, ale miejsce jak najbardziej ok.

buka · Gość

Inicjatywa jak najbardziej w porządku - miejsce i czas też mi odpowiadająale niestety z powodu problemów zdrowotnych nie dam rady Wink

ale życzę Wam udanej zabawy i będę niecierpliwie czekałą na jakąś relację ;P a na przyszłość chętnie się piszęna takie spotkanie ;]

Stach

to teraz Oficjalne info

18.08.2012 - Sobota
godzina 13:00

Miejsce: Kraków - przed budynkiem Dworca Głównego (zaraz obok Galerii Krakowskiej)

W punkcie A, na mapie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zadzwoniłem do Fantasy Parku i dowiedziałem się co i jak z Kręglami, tak, że to przynajmniej mam obczajone.

mój telefon i inne pytania na gg 7929540.

woytas

Zlocik, zlocik po zlociku... Było bardzo sympatycznie, ale..... przewijamy do początku!

Godzina 11:05 - przybyłem pod katowicki przystanek Unibusa, który odjeżdżał do krakowa o 11:30. Szczęśliwie dzień wcześniej dokonałem rezerwacji i wsiadłem jako pierwszy. Inaczej mógłby być problem bo ludzi czekało 2 razy więcej niż miejsc w autokarze...

W okolicach 12:45 przybyłem na krakowski Dworzec Autobusowy. I tu chwila zastanowienia... 'Fuck, gdzie myśmy się umówili?!' xD Idąc w wybranym losowo kierunku, który okazał się trafny zadzwoniłem do Stacha, który pokierował mnie dalej byłem już jakieś 100 metrów od niego. Uprzedził mnie, że ma czerwoną koszulkę, więc nietrudno było go rozpoznać. Ale zaraz! Jest 12:55! A gdzie cała reszta?! Very Happy

No nic, przywitaliśmy się, Stach poinformował mnie, że Umba niestety nie da rady, że Vogue. ma imprezę rodzinną i jeśli da radę to dołączy później (chociaż o tym sam wiedziałem. Także czekaliśmy na lsurvivoral ('zawsze chciałem Cię spytać skąd taki nick? On jest max słaby' - Stach xD) i MD. Wysłałem do Martyny SMSa czy będzie, odpisała, że idzie i za jakieś 5-10 min się spotkaliśmy. Tutaj mała ciekawostka. Spoglądając na komórkę jakieś 2h później zorientowałęm się, że chwilę później wysłała mi SMSa z pytaniem czy mam białą koszulkę, bo biedna nie wiedziała czy my to my. A ja nawet jej wtedy nie pomogłem xD

Kolejne minuty w oczekiwaniu na Krzyśka były jednymi z najbardziej niezręcznych w moim życiu (chyba nie tylko moim xD) Staliśmy, czekaliśmy w ciszy. Każdy od czasu do czasu próbował nawiązać rozmowę na jakiś temat, ale z reguły kończyło się to wymianą 2 zdań i znowu zapadała cisza xD Komiczna sytuacja, ale jak się okazało potem pierwsze lody przełamaliśmy niewiele później Wink

Udaliśmy się na kręgle, rozmawiając po drodze na wszelakie tematy. Oczywiście większość z nich dotyczyła Survivora. Po dotarciu na kręgielnie udało nam się rozegrać 2 partie. Stach, który ochoczo chciał robić zdjęcia wyników w 1 z nich mniej więcej do połowy rozgrywki, pod koniec kiedy wręcz demolowałem resztę (tak Stachu, jestem prawie tak skromny jak Ty ^^) szybko rozpoczął 2 partię więc wyników nie będzie Sad

Natomiast zdjęcia drugiej rozgrywki w któej już nie poszło mi tak dobrze zrobili niemal wszyscy xD Mniejsza z tym. Zintegrowaliśmy się troszkę, pogadaliśmy, pośmialiśmy i było fajnie!

Aaaaaaaaa! Zapomniałbym! Od pewnego momentu zacząłem namawiać MD żeby wzięłą najcięższą kulę. Kiedy po skończeniu 2 gier pozostały nam jeszcze 3 minuty czasu nastąpiła scena, której chyba nigdy nie zapomnę xD Martyna ledwie unosząc największą kulę w dwóch rękach turla ją leciutko przed siebie zbijając wszystkie kręgle :DDD Coś niesamowite Smile

)

Po kręglach udaliśmy się w poszukiwaniu miejsca gdzie moglibyśmy spokojnie posiedzieć, pogadać, napić się czegoś i miło, w nie za dużym gwarze i niezbyt burżujsko spędzić czas. Po niekrótkim spacerze po krakowie w końcu nam się udało. Stach jak na rasowego organizatora (zabrzmiało jak jakaś rasa psa xD) przystało zabrał ze sobą 2 gry, w które sobie w międzyczasie pograliśmy. Śmiechu trochę było, zabawy też. W międzyczasie rozmowy o wszytskim i o niczym w naprawdę sympatycznej i luźnej atmosferze Smile

Niestety, lsurv musiał zwijać się nieco wcześniej, a my dalej dzielnie kontynuowaliśmy nasze rozmowy o gubieniu telefonów, o dyscyplinach olimpijskich, zadaniach z Survivora i wielu wielu innych rzeczach. Nie ma co cytować, nie ma co przytaczać - kto nie był, bo nie mógł - jest usprawiedliwiony. Kto nie mógł bo się bał, albo mu się nie chciał - niech żałuje!

O godzinie 20:25 zwinąłem się na ostatni autobus do Katowic. Strasznie szybko minęło te 7 godzin co świadczy o tym, że było naprawdę fajnie. Liczę (zresztą wszyscy chyba liczą) na powtórkę. Dla mnie miejsce nie ma znaczenia, Kraków jest blisko, ale mogę równie dobrze pojechać gdzieś bardziej w głąb Polski, jeśli tylko nie będę wtedy pracował. Jak na pierwsze tego typu spotkaniu w naszym światku było moim zdaniem super, dziękuje Stachowi za inicjatywę i organizację iiiii do zobaczenia! (mam nadzieję, że w jeszcze większym gronie! Smile

)

Stach

Fajna relacja Woytas, w sumie napisałeś wszystko, więc wiele dodawać nie muszę, choć nazywanie naszego spotkania ZLOTEM to gruba przesada xD

Jedynie powiem od siebie, że mi się bardzo podobało, myślę, że jak na pierwszy raz to tragedii nie było - mam nadzieję, że inni mają podobne zdanie ; ). A co do kolejnych spotkań/zlotów to będą, będą Very Happy

i jeszcze pamiątkowe zdjęcie:

Stach

Witam

Padła propozycja (nie moja ! ), żeby się spotkać jeszcze raz, może w większym gronie, jeżeli by znaleźli się chętni 1 września (sobota) - ostatni weekend wakacji.

Kto by się na coś takiego pisał ?

program do ustalenia ; )

Lsurv

Dobra, więc przyszła pora na trochę większe podsumowanie i oficjalne ogłoszenie naszego październikowego spotkania.

Nawiązując do idei spotkania w sierpniu postanawiamy po raz drugi zorganizować mini zlot fanów survivora (jeżeli tak to mogę nazwać). W związku z tym, iż głównymi organizatorami spotkania jestem ja oraz Stach to miejscem będzie Kraków. Połączenia macie tutaj naprawdę dobre, i jest to praktycznie najlepsze miejsce do spotkać jeżeli chodzi o południową część kraju. Dokładnie miejsce to wejście obok dworca PKP. Nie jest tam bardzo tłoczno, a jest to z drugiej strony bardzo wyraziste miejsce, znajdujące się 10s. drogi od głównego wejścia do galerii krakowskiej.

Dokładna data to 13 października 2012r. Jeżeli chodzi o godzinę to nadal pozostaje 13:00 To mniej więcej środek dnia, a praktycznie początek popołudnia, więc każdy będzie mógł spokojnie przyjść czy dojechać i ustalić sobie dojazd na ten dzień.

Jeżeli chodzi o plany na tę sobotę to możemy zaproponować kręgle. Podczas pierwszego spotkania był to nasz pierwszy punkt docelowy i pomysł bardzo się sprawdził. Gra jest prosta, nie wymaga specjalnych umiejętności, no i podczas tego można i spokojnie rozmawiać, i się poznawać. Do innych atrakcji można zaliczyć 'gry Stacha', które towarzyszyły nam w sierpniu. I za tę część będzie on sam odpowiedzialny. Chodzi tutaj po prostu o zwykłe, ale ciekawe gierki urozmaicające czas. W wakacje wyglądało to na takiej zasadzie, że usiedliśmy sobie w restauracji zamówiliśmy napoje i wspólnie graliśmy w gry.

Co mogę jeszcze dodać? Wiele zależy przede wszystkim od pogody. Nie chcemy spotykać się na 2 czy 3 godziny, bo wtedy spotkanie nie ma sensu, a plus to są osoby dojeżdżające, więc warto byłoby poświęcić już wtedy cały dzień. I tutaj w grę może wchodzić zorganizowanie grilla czy innych tego typu rzeczy, ale to już będzie zależało od względów pogodowych. Przede wszystkim liczymy też na Wasze pomysły i trochę improwizacji, nie będzie wszystkiego planowali, bo to nie jest wycieczka szkolna.

Sprawa godziny nie jest jeszcze do końca przesądzona. Jeżeli ktoś nie będzie miał kompletnie szans dojechać na 13 do Krakowa to godzina ulegnie zmianie, nie będziemy robili z tym większych problemów, tylko niech ta osoba da znać.

I jeszcze kwestia osób dojeżdżających z bardzo daleka i daleka (jeżeli takowe będą). Jest opcja na załatwienie noclegu, jeżeli nie chcecie wracać w ten sam dzień do domu (to zrozumiałe). Tylko też musicie o tym poinformować wcześniej.

Na dzień dzisiejszy nie jestem też w stanie określić konkretnej ilości osób, które będą. Chciałbym, żeby w temacie jeszcze raz wypowiedziały się osoby, które będą na 100%, żeby mógł skompletować pełną listę. Mamy nadzieję, że wszyscy chętni potwierdzą swój udział.

Zostawiam mój nr GG w razie gdyby ktoś nie miał, a miałby jakieś problemy/pytania/prośby : 13774283.

Obecna lista :
- Lsurv,
- Stach,
- Fantagiro,
- Vogue,
- Umbastyczny,

Stach

Witam

planujemy kolejne spotkanie fanów survivora

wstępne informacje:
1 grudnia
Kraków, przed dworcem PKP
godzina 13:00

zachęcam śledzić ten wątek:
[link widoczny dla zalogowanych]